Forteca_69 pisze:Kto wyświetlił?
Artylerii najcięższej poświęcono aż jedno zdanie.
No, myślałem że Autor
W opisie Admirała Bynga zwrócono na to uwagę jak byłby to jeden z najważniejszych wątków artykułu...
W opisie Admirała Bynga napisano o mnie "znany historyk"
Entuzjazm szanownego Pana Admirała jest godny pochwały (i miły dla autora), ale nieco przerysowuje postaci i wątki
cochise pisze:Ciekawi mnie jedno w sumie 3 laików dziwiło się waszej krytyce w wątku lotniczym, a nie zastanowiło to żadnego z krytyków.
Daj spokój...
Ta "krytyka" jest dla mnie bardzo pochlebna. Badając liczbę samolotów w poszczególnych państwach nie zawsze byłem pewny otrzymanego rezultatu. Miałem jednak nadzieję, że rezultaty zostaną zweryfikowane,a ewentualne błędy - poprawione. (Niektórym może to się wydać dziwne, ale historykom bardziej zależy na prawdziwych liczbach, niż na nieomylności.)
Jedyne do czego się przyczepiono, to - jak zwykle - do silników Wilka i Rayskiego.
Bardzo mi z tego powodu miło - i to na serio - bo okazało się, że wynikom moich badań nie można wiele zarzucić.
Klub wzajemnej adoracji im. "Pracowników z ulicy Mysiej" nie lubi piszących prawdę i deleguje dyżurnych do zwalczania heretyków.
To i mi się dostaje...
A teraz mój artykuł jako pierwszy(?) artykuł z "MW" będzie dyskutowany na DWS.
Jak miło...
Pozdrawiam
Ksenofont