Koreańskie zakupy.

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Napoleon
Posty: 4063
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

No antypis o to z pewnością będzie dbał. To wiem.
"Antypis" zadba by liczebność armii (ej wielkość) będzie rozsądnym kompromisem pomiędzy realnymi możliwościami i potrzebami.
Wyników wyborów nie znam. Ale gdy piszę, że 300 tys. armii nie będzie, to mam na myśli także sytuację, gdy PiS będzie rządził nadal. Nie będzie jej tak samo jak nie ma tych mieszkań, które obiecano, samochodów elektrycznych, promów, sprawnego państwa i całej masy innych rzeczy. PiS po prostu nie potrafi nic sensownie zrobić. A tym bardziej rzeczy, których zrobić się nie da. Szkoda tylko, że tradycyjnie wtopionych w to zostanie masa pieniędzy.
Raz twierdzi, że pieniądze są ukrywane i nigdzie ich nie widać, po czym się wycofuje.
Adrianie M., czytanie ze zrozumieniem powinno być w zasięgu każdego "gimnazjalisty".
Pieniądze są ukrywane w tym sensie, że nie przechodzą przez budżet i nie są wliczane do długu publicznego, w efekcie czego nie liczą się do określenia progów długu. Pieniądze te, a przynajmniej ich część, są pozyskiwane z naruszeniem prawa (obligacje pośrednio są skupowane przez NBP, czego zabrania konstytucja). Na koniec, nikt poza ministrem (rządem) nie ma najmniejszego wpływu na strukturę wydatkowania tych pieniędzy i nad kontrolą tego procesu. Więc z niczego się nie wycofuję, wprost przeciwnie.
Ale tak samo jak PiS nie miał wyjścia i musiał ciągnąć zakupu po PO, tak samo jakakolwiek opozycja nie wskoczy będzie musiała kontynuować, bo każdy rozumie, że czasy są nieciekawe.
PiS zakupów nie ciągnął (wszystkich). A finansować kupna czegokolwiek wbrew prawu po prostu się nie da.
Prawdę mówiąc, to ciśnie się pytanie: Ale o czym ty pie...lisz ?
I to jest dobre podsumowanie. W sumie, to wszystkich dyskusji Adriana M.
Np.:
Ale co nie jesteśmy w stanie kupić, czy utrzymać?
Adrianie M., Kierujemy do Amerykanów oficjalne pismo, że chcemy kupić 500 HIMARS-ów. W sytuacji, gdy wiadomo, że Amerykanie produkują ich powiedzmy 70-80 rocznie i sami (najsilniejsza armia świata) mają ich jakieś 300-350 (docelowo z dwa razy więcej). A teraz odpowiedz, czy takie zapytanie ofertowe potraktujesz poważnie?
Na razie tyle.

Natomiast wracając do inflacji i uwag Peceeda:
Obawiam się że kolega raczy bredzić. W ekonomii nie ma czegoś takiego jak specyficzna "realna wielkość dochodów", bo każda jest realna jeśli zaszła.
To inaczej. Jest sobie pan X. Który ma dochód 3000 miesięcznie. Postanawia jednak żyć "lepiej" i co miesiąc pożycza 1000, w związku z tym jego dochód miesięczny wynosi 4000. Ale po pewnym czasie będzie musiał zwracać pożyczone pieniądze - 1000 co miesiąc, do czasu spłaty. Zarabiając dalej 3000, będzie miał do dyspozycji dla siebie tylko 2000.
PiS na kilka sposobów zwiększył SZTUCZNIE dochody obywateli, np. przez transfery czy systematyczne i nadmierne podwyższanie płac minimalnych. Przy dobrej koniunkturze dało się to od biedy mimo to jakoś związać koniec z końcem (aczkolwiek mniejszymi wydatkami na usługi publiczne). Gdy jednak czasy się pogorszyły, końca z końcem związać się nie da.
Żyje się ponad stan (społeczeństwo) albo wówczas, gdy żyje się w znacznym stopniu z pożyczonych pieniędzy, albo gdy nagle z przyczyn obiektywnych drożeją np. strategiczne surowce. I jedno i drugie powoduje, że jeżeli nie ograniczymy konsumpcji, będziemy żyli ponad stan. Bo nie stać nas na konsumowanie takiej ilości tych surowców po nowych, wyższych cenach. Nie stać też nas na to, by ciągle żyć na kredyt (który trzeba spłacać).
Z taką sytuacją mamy do czynienia teraz. Inflacja jest tego efektem. I o ile wzrost cen surowców, niezależny od rządzących (choć i tu można trochę dyskutować) ma wpływ na inflację w 1/3, to sztucznie zawyżone dochody w 2/3. A to jest już ewidentnie winą rządzących.
Inflacja ZAWSZE jest efektem życia ponad stan.
Jeżeli nie zgadzasz się z tym, wyjaśnij po kolei co i jak.
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Koreańskie zakupy.

Post autor: AdrianM »

Napoleon pisze: 2022-08-22, 20:31 Wyników wyborów nie znam. Ale gdy piszę, że 300 tys. armii nie będzie,
Jak PiS wygra to będzie, choćby mieli przywrócić obowiązkową, a nie dobrowolną ZSW. Trzeba było wysłuchać co mówił gen. Kukula to byś może zrozumiał jak to ma działać, chyba że jesteś skrajnie niekumaty, co jest wysoce prawdopodobne.

A wy to jacyś debile jesteście, że głosujecie za ustawą w której jest napisane, że armia ma mieć 300k? Na to wychodzi.
Napoleon pisze: 2022-08-22, 20:31 Pieniądze są ukrywane w tym sensie,
Nie. Wyraźnie pisałeś, że są ukryte i to oszustwo jak ci głuptasie pokazałem, że nie są to aż cię zniknęło na kilka dni. Było nawet miło na tym forum. Możesz znikać częściej. z Forum.
Napoleon pisze: 2022-08-22, 20:31 Adrianie M., Kierujemy do Amerykanów oficjalne pismo, że chcemy kupić 500 HIMARS-ów
I czekamy na odpowiedź, a ty się co najwyżej możesz zapłać cały od trzepania tej piany.
Napoleon pisze: 2022-08-22, 20:31 To inaczej. Jest sobie pan X. Który ma dochód 3000 miesięcznie. Postanawia jednak żyć "lepiej" i co miesiąc pożycza 1000, w związku z tym jego dochód miesięczny wynosi 4000. Ale po pewnym czasie będzie musiał zwracać pożyczone pieniądze - 1000 co miesiąc, do czasu spłaty. Zarabiając dalej 3000, będzie miał do dyspozycji dla siebie tylko 2000.
Tak ci dziecko rodzice tłumaczą? Nie dziwię się żeś taki zagubiony. Ale widocznie nie zrozumiałbyś jeszcze jak to wygląda w realu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4486
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

AdrianM pisze: Ja zrozumiałem chyba przesłanie
1) budujmy nową linię Kraba w HSW I niech to zajmie te 3 lata, ale wyczekamy. Wojsko nie potrzebuje tych 48 K9, bo nie I basta mogą czekać
2) autoamt opracuje sama HSW ile to zajmie to zajmie, ale można produkować więcej beż automatu
3) powstanie nowy typ Kraba
4) więcej K9 nie da się szkolić, a więcej nowego Kraba da się szkolić

Może logiki nie ma za grosz, ale jakąś opinia powstała.
Coś jest na rzeczy. Tymczasem ja podsumowuję:
https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/1 ... dsumowanie
SmokEustachy pisze: 2022-08-22, 18:14 Liczebność. Za jego czasów była mowa o 120 sztukach, czyli o zaspokojeniu 20% potrzeb w 5 lat.
Co ty. Też rozmach mieli. Krabów miało być 12 DMO do tego 4 DMO Kryła. U aeromobilnych jakieś ciągnione, ale już nie pamiętam. Praktycznie 300 Krabów wraz z tymi do szkolenia. 20 lat produkcji zakładali, stąd takie, a nie inne zdolności produkcyjne ustalono.
Jakby ów generał podzielił się taką wiedzą to by była inna rozmowa.
SmokEustachy pisze: 2022-08-22, 18:14 Oni tego nie planowali, planowali stulecie wyrzutni Grad w armii chyba
Nie mów hop, bo ostatnio się wygadali, że będą tworzyć dywizjon Gradów w każdej brygadzie. Mają rozmach i obecni.

Najciekawszy fragment był natomiast o amunicji. W końcu oświeciło. Typowe, że to zawsze musi nastąpić na emce. Widocznie kariera w wojsku wymaga wyłączenie myślenia. Najlepsze jest z tą amunicją właśnie do Gradów, bo tego nikt nie produkuje, a my dziadujemy strasznie.
Ale Grad chyba jest? Może będziemy robić sami rakiety? Jakby miały zasięg 40 km i naprowadzanie laserem?
AdrianM
Posty: 2823
Rejestracja: 2018-03-14, 18:34

Koreańskie zakupy.

Post autor: AdrianM »

SmokEustachy pisze: 2022-08-22, 22:32 Tymczasem ja podsumowuję:
Ano. Dobrze jest dodawać, a jeszcze lepiej pomnożyć.
SmokEustachy pisze: 2022-08-22, 22:32 Jakby ów generał podzielił się taką wiedzą to by była inna rozmowa.
Otóż to. Rozmawiałoby się jaśniej.
SmokEustachy pisze: 2022-08-22, 22:32 Może będziemy robić sami rakiety?
Problem w tym, że sami robimy i nikt więcej w NATO. A potrzeba robić że 100 razy więcej. Przy obecnych strukturach planują 20 dwyzjionów po 24 Grady i jedna salwa to z 20.000 rakiet. My produkujemy z tysiaka Feniksów rocznie. Teraz rozumiesz problem?
SmokEustachy pisze: 2022-08-22, 22:32 Jakby miały zasięg 40 km
Ano mają
SmokEustachy pisze: 2022-08-22, 22:32 i naprowadzanie laserem?
Nie mają. To rakiety niekierowane som. Najrozsądniej by było zrobić na nich kasetówki. Ogólnie dupa z tym oomysłem Gradowym. Powinno być sporo ammo poradzieckiej, ale chyba słano chojnie na Ukrainę. Tu jest zdecydowanie problem. 500 Himars jawi się jak wybawienie. Mimo wszystko połowa też by było. Ale nie byłoby inby opozycji, a inba być musi, by wykazać jacy to idioci. Walka o władzę jest brutalna. Rok wyborczy będzie wesoły. Mam nadzieję, że Donek zostanie jako lider tych gamoni. Będzie jeszcze zabawniej.

Zadaniowane Napoleony muszą się nauczyć definicji słowa "klęska"
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4966
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Koreańskie zakupy.

Post autor: Marmik »

Napoleon pisze: Inflacja ZAWSZE jest efektem życia ponad stan.
Ufam, że peceed jako dość cierpliwy klepacz podeślę Ci jakiś link byś się trochę dokształcił z podstaw ekonomii i co nieco o tej inflacji w końcu się dowiedział. Niezależnie od któregoś już tam wykrzyczenia tego "zawsze" warto poznać jakie są rodzaje inflacji i co ma na nie wpływ. W takim wydaniu jak załączona mantra twierdzenie jest zwyczajnie nieprawdziwe, ale pewnie wiele, wiele stron postów minie zanim temat sam się jakoś wyczerpie. Największym sukcesem będzie jeśli wyjdziesz z tego bogatszy o jakąś choćby podstawową wiedzę o infalcji i jej rodzajach.
Postu tego nie piszę jako wstęp do tego, że ja podejmę się tego karkołomnego zadania, ale do innych, bo może polecicie Napoleonowi jakiś przystępny podręcznik do makroekonomii.

Z życzeniami słonecznego wtorku dla wszystkich Forumowiczów!
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Napoleon
Posty: 4063
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Koreańskie zakupy.

Post autor: Napoleon »

Ufam, że ...
Czekałem, aż nie wytrzymasz i się odezwiesz Marmik! :wink:
A podobno moich postów nie ma co czytać? :-)

Inflacja (nie chodzi tu o sytuację chwilową, a obecnie nie można mówić o sytuacji chwilowej) ZAWSZE jest efektem życia ponad stan. Jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, gdy drożeją surowce, w pierwszej chwili oczywiście życie ponad stan nie ma na to wpływu. Jeśli jednak szybko zaciśnie się w takiej sytuacji pasa, inflacja zostanie opanowana. W nowej rzeczywistości bowiem, gdy ceny surowców (określonych dóbr) drożeją, nie stać nas na to, by zużywać ich tyle co kiedyś - to też byłoby życie ponad stan. W sytuacji, gdy żyjemy na kredyt, to już chyba nie muszę tłumaczyć jak to działa. W naszych, polskich realiach, ta druga sytuacja to jakieś 2/3 inflacji, ta pierwsza 1/3 (plus-minus). Tak to działa.
U nas rządzący podkręcali wzrost gospodarczy sztucznie podkręcając konsumpcję (sztucznie), podczas gdy inwestycje cały czas stały na niskim poziomie. To się musiało skończyć wysoką inflacją. Pytanie brzmiało tylko kiedy i jak ta inflacja będzie wysoka (i jak długo będzie się ciągnąć). Kiedy - już wiemy. Pandemia i wojna zadziałały tu jako katalizatory, ale, jak wspomniałem, wysoka inflacja i tak była nieunikniona. Ile i jak długo - to jeszcze zobaczymy. Tak czy inaczej, jej zwalczenie będzie wymagało zaciskania pasa.

Zawsze twierdziłem np., że na 500+ nie było nas stać. Że to prawda, wskazuje na to fakt, iż obecnie to 500+ z 2016 roku (a nawet 2018) warte jest obecnie trochę ponad 350 "obecnych" złotówek. A to nie koniec, bo inflacja ma się dobrze i wartość tych 500+ spada nadal. Gdy się zatrzyma, to będziemy mieli jakiś punkt wyjścia do dyskusji na ile było rząd stać, choć i tak nie będzie to uwzględniać tego, o ile obniżano wydatki na usługi publiczne by móc wypłacać transfery. Sądzę, że gdyby uwzględnić wydatki na usługi publiczne w stopniu pozwalającym je zapewnić na co najmniej średnim poziomie, okazałoby się by mogło, że na te pisowskie transfery w ogóle nie było nas stać.
Gdyby prowadzić taka politykę, to, jak sądzę, nasz wzrost gospodarczy były niższy, ludzie zarabialiby mniej, ale mogliby za swe zarobki kupić więcej i nie traciliby zdolności kredytowych (tudzież byliby w stanie kredyty spłacać). Inwestycje miałyby się też znacznie lepiej (inflacja zawsze "zabija" inwestycje) co dawałoby lepsze perspektywy. Czyli, byłoby mniej "fajerwerków" ale wyszlibyśmy na tym lepiej. Reakcja zawsze równa się akcji - sztuczne podkręcanie koniunktury zawsze kończy się reakcją obnażająca ów "poziom sztuczności".

Oczywiście pandemia i wojna w jakimś stopniu podwyższyłyby inflację. Jeśli jednak teraz mamy ją na poziomie 15 %, to mogłoby to być 5-6 %. A to jest KOLOSALNĄ różnicą. Mimo wszystko.
Powtórzę, jest taka biblijna przypowieść o 7 krowach tłustych i 7 krowach chudych. Przesłanie jej jest takie, że w dobrych czasach należy przygotowywać się na czasy złe, bo one prędzej czy później na pewno nadejdą. My, pod rządami PiS, czasy dobre przejedliśmy (lub jak kto woli, przetrwoniliśmy). Teraz za to płacimy. Dobra polityka gospodarcza polega na tym, że wzrost ma być może i wolniejszy ale stabilniejszy. Jeżeli obiektywna sytuacja powoduje spadek, to też ma być możliwie najmniejszy. Generalnie, wzrost ma być zrównoważony i stabilny. To co robi obecny rząd jest przeciwieństwem takiej polityki. I nie może z tego wyjść cokolwiek dobrego.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4486
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

Podbój Ameryki spowodował inflację. Hiszpanie nazwozili złota i się zrobiła inflacja od tego.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4966
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Koreańskie zakupy.

Post autor: Marmik »

Tak, dwa powyższe wpisy są rewelacyjne w swej prostocie, ale oba odnoszą sie do jednego czyli że nadpodaż pieniądza zawsze (bez wrzasku, bo prawda broni się bez wykrzykiwania) powoduje inflację. Przekonał się o tym m.in Filip II. W zależności od szkoły wyróżnia się do ośmiu rodzajów infalcji (a może i więcej, bo mogę czegoś nie pamiętać) i co ciekawe ważna jest różnica pomiedzy inflacją pchaną, a ciągniona. Generalnie kontrola infalcji zawsze jest w rękach rządów i absolutnie genialna w swej prostocie jest tu przytoczana wypowiedź Friedmana. Dodrukowano kasy w covidzie to czego sie było spodziewać? A na to nakłada sie inflacja importowana, której moim zdaniem za specjalnie rząd nie ma pomysłu jak przeciwdziałać. Ale... jak wspomniałem niech inni podrzucą Napoleonowi coś co o ile zechcece to mu pomoże wyjść z wykrzykiwanej mantry.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4486
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Koreańskie zakupy.

Post autor: SmokEustachy »

Ale teraz pieniądz jest pusty a wtedy był pełny bo był to kruszec.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4966
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Koreańskie zakupy.

Post autor: Marmik »

Dla zjawiska inflacji chwilowo jest to bez znaczenia. Oznacza jedynie, że istnieje jakaś fizyczna bariera pompowania pieniądza w rynek, co w dłuższej perspektywie stwarza pewne problemy. Ich obejście to też kwestia decyzji rządzących.
Napoleon pisze:
Ufam, że ...
Czekałem, aż nie wytrzymasz i się odezwiesz Marmik! :wink:
A podobno moich postów nie ma co czytać? :-)
Twoje posty, jakkolwiek czytanie ich jest jakaś formą masochizmu, mają olbrzymią wartość poznawczą. Są potwierdzeniem wielu mądrości życiowych pokazujących jak to różne sprawy nie kroczą ze sobą w różnych funkcjach.
Jak zwykle uroiło się Ci, że każdy adwersarz tak jak Ty przestępuje z nogi na nogę by tylko wklepać jakieś epistoły do neta. Ten wykrzyknik radości jest niczym buty clowna ;)
W każdym razie jest ogromna szansa nadrobić zaległości z ekonomii i możesz, o ile jesteś w stanie, z niej skorzystać.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1129
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Koreańskie zakupy.

Post autor: peceed »

Napoleon pisze: Pieniądze są ukrywane w tym sensie, że nie przechodzą przez budżet i nie są wliczane do długu publicznego, w efekcie czego nie liczą się do określenia progów długu.
Nie, nie są ukrywane. Znowu ma kolega problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Również przepisy nie są łamane.
Napoleon pisze: PiS na kilka sposobów zwiększył SZTUCZNIE dochody obywateli, np. przez transfery czy systematyczne i nadmierne podwyższanie płac minimalnych.
G-prawda. Jak pracownik jest za drogi, to nie należy go zatrudniać. Skoro znajduje zatrudnienie za tę minimalną pensję, bez przystawiania właścicielowi pistoletu do głowy z nakazem zatrudnienia, to oznacza że zatrudnienie jest opłacalne. To czego Janusze i Napoleonowie biznesu nie rozumieją (tego bazarowa edukacja lat 90 nie obejmowała) to fakt, że koszty pracy przerzuca się na klienta a wzrost płacy minimalnej tak samo dotyczy konkurencji. Która może wygrać, o ile ma wydajniejsze procesy produkcji, ale to jest dla gospodarki i społeczeństwa DOBRE.
Skoro bezrobocie spadło do rekordowych 4% (czyli praktycznie 0 bo bezrobocie techniczne jest nie do uniknięcia) to oznacza, że cena pracy ludzkiej wcale nie jest zbyt droga.
Jedynymi realnymi poszkodowanymi są firmy pseudoochroniarskie, ale obywatele bardziej skorzystają na zmniejszeniu się przestępczości z powodu spadku ubóstwa niż ubytku bystrych spojrzeń dziadków na monitory. Znam biznesmenuf których boli że przespali zmiany, ich interesy stały się mniej opłacalne. Wszystkiemu winny oczywiście wzrost płac, a nie gówniane inwestycje w rynki bez możliwości wzrostu (sztandarowy przykład - stacje kontroli pojazdów). Liczenie że uda się robić dokładnie to samo co 20 lat temu to aberracja.
Wzrost wynagrodzeń w Polsce najbardziej boli Niemców.
Napoleon pisze: Adrianie M., Kierujemy do Amerykanów oficjalne pismo, że chcemy kupić 500 HIMARS-ów. W sytuacji, gdy wiadomo, że Amerykanie produkują ich powiedzmy 70-80 rocznie i sami (najsilniejsza armia świata) mają ich jakieś 300-350 (docelowo z dwa razy więcej). A teraz odpowiedz, czy takie zapytanie ofertowe potraktujesz poważnie?
Po pierwsze - amerykanie mają około 1000 wyrzutni MLRS które są odpwiednikiem 2000 himarsów. Dla Amerykanów himars to broń ekspedycyjna, dla nas ma być "zasadnicza". Nie jest powiedziane że kupimy ich 500, dla mnie lepszym wyjściem byłoby kupno 250 K239. Takie zamówienie określa ramowe możliwości, dodatkowo Amerykanom jest ciężej blokować alternatywy gdy jasno muszą zadeklarować że nie są w stanie zrealizować naszego zamówienia (na przykład FA-50 nie będzie sabotowany, bo bardzo uprzejmie chcieliśmy wcześniej kupić więcej F-16V. Obecnie sam Lockmart odsyła przypilonych klientów do Koreańczyków).
Napoleon pisze: Bo nie stać nas na konsumowanie takiej ilości tych surowców po nowych, wyższych cenach.
No to nie konsumujcie towarzyszu, nikt nikogo nie zmusza.
Napoleon pisze: Inflacja ZAWSZE jest efektem życia ponad stan.
Jeżeli nie zgadzasz się z tym, wyjaśnij po kolei co i jak.
Już nie zajmuję się prowadzeniem korepetycji. Ale nie jest to prawda, inflacja jest wynikiem zbytniego zwiększenia podaży pieniądza w obiegu w stosunku do ilości towarów i usług. W przypadku wirusa z Wuhan doszło zazwyczaj niespotykane nagłe ograniczenie ilości towarów i usług.
W sumie to przerażające że osoby będące działaczami/politykami nie ogarniają ekonomii. Mam wrażenie że nie ma już u was "akceptowalnych cwaniaków" zawsze lepiących się do partii władzy - oni już wiedzą że z wami nie podziałają - zostaje więc szara ideologiczna masa, która w przypadku partii bezideowej robi się swoją parodią.
Bardzo komicznie wychodzą te zapowiedzi końca świata przy bezrobociu 4% i wzroście ponad 5%. Nawet blokowanie funduszy unijnych już wam nie pomoże, bo stały się nieistotne, nie będąc niczym innym jak kolejną pożyczką której po prostu nie musimy zaciągać.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1187
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Koreańskie zakupy.

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Już nie zajmuję się prowadzeniem korepetycji. Ale nie jest to prawda, inflacja jest wynikiem zbytniego zwiększenia podaży pieniądza w obiegu wstosunku do ilości towarów i
[/quote]

Komiczne jest to, że właśnie potwierdziłeś diagnozę Napoleona, z której się naśmiewasz.. Trzeba chyba rozumieć co się z Wiki przepisuje....
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1129
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Koreańskie zakupy.

Post autor: peceed »

Tadeusz Klimczyk pisze: Komiczne jest to, że właśnie potwierdziłeś diagnozę Napoleona, z której się naśmiewasz
No to przytoczmy ją:
Napoleon pisze: Żyje się ponad stan (społeczeństwo) albo wówczas, gdy żyje się w znacznym stopniu z pożyczonych pieniędzy,
Tymczasem rzeczywistość jest taka, że polskie zadłużenie w relacji do PKB utrzymuje się a nawet spada, co falsyfikuje w.w. mundrości o "życiu na kredyt".
Jedziemy dalej:
Napoleon pisze: albo gdy nagle z przyczyn obiektywnych drożeją np. strategiczne surowce. I jedno i drugie powoduje, że jeżeli nie ograniczymy konsumpcji, będziemy żyli ponad stan. Bo nie stać nas na konsumowanie takiej ilości tych surowców po nowych, wyższych cenach.
O poziomie konsumpcji decydują dostępne środki finansowe. Z pustego Salomon nie naleje. Gdy towary drożeją, AUTOMATYCZNIE kupujemy ich mniej. Życie ponad stan ograniczają wyłącznie realne możliwości finansowania, w tym kotwica budżetowa.
Najwyraźniej nie ogarnia kolega, że czysta inflacja to po prostu zmiana wartości pieniądza bez żadnych zmian na rynku. Czyli dopisujemy wszędzie 0, na banknotach, monetach i wszelkich rejestrach i cenach. Inflacja 1000% bez żadnego realnego wpływu na gospodarkę - i to jest czysta inflacja. Ale ponieważ procesy gospodarcze są dynamiczne i całkowicie inne, w praktyce stosuje się inne sposoby liczenia i definiowania inflacji za pomocą zmian cen koszyków towarów. Jest ona słaba, i podatna na wahania rynkowe niezależne od inflacji (jak wzrost cen surowców). Co właśnie ma miejsce. Sporo towarów zdrożało NIEZALEŻNIE OD CZYSTEJ INFLACJI, co jednak wychwytują niedoskonałe metody oparte na koszykach i identyfikują (błędnie) jako inflację. Gdy realnie to suma inflacji i DROŻYZNY.
Tadeusz Klimczyk pisze: Trzeba chyba rozumieć co się z Wiki przepisuje...
Bez obaw, moje IQ było na poziomie sporo ponad 4 sigma. Po udarze zostało prawie 3. Z czasem leci w dół, ale zdolność do rozumienia tego co czytam chyba jednak pozostała na ponadprzeciętnym poziomie.
Większym problemem jest to że nie przepisuję Wiki. Z kilku milionów przeczytanych w życiu stron (szacowane centymetrem) zostały jeszcze jakieś strzępki strzępek. Choć oczywiście dość często korzystam i nie widzę powodu do wstydu. Czasami nawet poprawiam, choć zazwyczaj nie chce mi się kopać z faszystami.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1187
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Koreańskie zakupy.

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Nieważne ile się przeczytało. Ważne ile się zrozumiało i przyswoiło.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1129
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Koreańskie zakupy.

Post autor: peceed »

Tadeusz Klimczyk pisze: Ważne ile się zrozumiało i przyswoiło.
Najwyraźniej kolega nie zrozumiał co znaczy 4 sigma. Albo nie przyswoił.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
ODPOWIEDZ