Co mogliśmy dostać po II wojnie św. od Aliantów ?

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Rogelio

Co mogliśmy dostać po II wojnie św. od Aliantów ?

Post autor: Rogelio »

Chodzi mi o potencjalne dary ze strony USA i GB. Dokładniej o okręty jakie można byłoby dostać lub kupić w cenie złomu. Zakładając oczywiście , że Polska nie jest komunistyczna itp. Wiele krajów dostało przecież różne jednostki, w Ameryce Południowej były lekkie krążowniki typu Broklyn, Meksyk dostał nawet Fletchera (znalazłem go teraz w Jane's) itd.

Może wymarzony lotniskowiec? Może jakiś krązownik?

Co o tym myślicie?
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Księcia Eugeniusza :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Wilno i Lwów ? :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Bartosz Piotrowski
Posty: 94
Rejestracja: 2004-12-14, 16:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co mogliśmy dostać po II wojnie św. od Aliantów ?

Post autor: Bartosz Piotrowski »

Czesc !

Moze Sokola i Dzika ?

Pozdrawiam
Bartek
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

... jak powiedział Wiatr we włosach w Tańczącym z wilkami - Iowa w cenie złomu - to dobry interes :lol:
Nemo 1

Co mogliśmy dostać po II Wojnie

Post autor: Nemo 1 »

J. Pertek podaje w "Burza weteran atlantyckich szlaków", iż w związku z odbieraniem do Polski przedwojennych okrętów podjęto próbę zamiany "Burzy" i "Wilka" na "Krakowiaka" i "Kujawiaka". Anglicy się, rzecz jasna, na ten pomysł nie zgodzili. W konsekwencji, zamiast w miarę nowych okrętów, do Polski powrócił nasz złom. Nie budzi chyba żadnych wątpliwości, iż zachodnie rządy popełniłyby szczyt głupoty, zbrojąc radzieckiego satelitę, który w przypadku ewentualnego konfliktu wykorzystałby otrzymane okręty przeciwko nim. Zresztą kupione niby to dla celów gospodarczych (nie wiem, może i z takim zamierzeniem je nabyto) różne ex-trałowce i ex-barki desantowe ostatecznie zasiliły Polską Marynarkę Wojenną.
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Nemo - zgadza się ale jak zauważył Rogelio chodzi o nasz niekomunistyczny charakter - więc co otrzymalibyśmy od naszych wielkich braci w takiej sytuacji ?
peterator
Posty: 94
Rejestracja: 2004-06-11, 14:59

Post autor: peterator »

shigure pisze:Nemo - zgadza się ale jak zauważył Rogelio chodzi o nasz niekomunistyczny charakter - więc co otrzymalibyśmy od naszych wielkich braci w takiej sytuacji ?
Zdaje sie, ze inne floty sojusznicze dostaly obsadzane przez ich zalogi okrety (norwegowie, holendrzy (?!)). W tym ukladzie PMW moglaby otrzymac to czego uzywala:
Conrad (bo i tak nie przedstawial wiekszej wartosci bojowej), Pioruna, Hunty i okrety podwodne...
Gość

Nemo 1

Post autor: Gość »

Kurczę, chyba wcieło, co napisałem. OK, pewnie ex nasze niszczyciele eskortowe i okręty podwodne. Drobnoustroje z Royal Navy, bądź z Kriegsmarine. Conrad? Niech będzie Conrad, ale długo to by on nie popływał. I koniec.
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

... czyli urastamy do miana potęgi morskiej ? :lol:
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Conrad zamiast Bałtyku ? ... bardzo chętnie
Max
Posty: 40
Rejestracja: 2005-01-14, 18:27
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Max »

Biorąc pod uwagę nasze położenie geograficzne. Prawie w paszczy wielkiego czerwonego niedźwiedza, na pierwszej linii (jako bastion zgniłego kapitalizmu)... Różnie mogło być
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Szczerze mówiąc w tej sytuacji siły morskie i tak niewiele zmieniłyby na naszą korzyść ...
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

ale ten nasz odwieczny sen o krążowniku ...
Nemo 1

Post autor: Nemo 1 »

Co do wątpliwych szans na przyznanie nam wiekszych jednostek niż krążowniki, to ja zwracam uwagę Panów na M. J. Whitley, Cruisers of World War Two. Oto co pisze on o stosunku Admiralicji do polskich krążowników (może to i podał mu Marek T., ale autorstwo niżej wymienionego zapisu nie jest istotne):
"Britain wished Poland to man ships no larger than destroyers, wchich the Poles were already operating with great elan and sucess". I miała racje ta Britain, ale myśmy wielcy być chcieli i to nam, a nie brytyjczykom, neger krążownika ustrzelił.
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Emden pisze:Księcia Eugeniusza :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
No co ty... a Gneisenau, Zahringen, Schlesien i T-40 to pies?
ODPOWIEDZ