Żarcik

czyli malarstwo, literatura, muzyka, szanty i... dowcip morski

Moderatorzy: crolick, Marmik

krzysiek

Post autor: krzysiek »

Tylko, że to nie jest prawdziwa rozmowa...
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

No cóz, znane są rózne jej warianty, ja znam taki, że po przedstawiniu się okrętu amerykańskiego nadhodzi tekst "jak sobie chcecie-latarnik".

może to rozmowa zmyślona, ale tacy są amerykanie- mają kompleks niższości :D
Duże koty zjadam na przystawkę.
krzysiek

Post autor: krzysiek »

"Lighthouse joke" pojawia się od lat w różnych wersjach, za każdym razem z adnotacją, że taka rozmowa naprawdę miała miejsce. Ale nie miała :wink:
Awatar użytkownika
Suvorov
Posty: 94
Rejestracja: 2004-01-25, 08:06
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Suvorov »

Ale ta adnotacja o prawdziwości rozmowy jest konieczna, żeby żart był śmieszniejszy ;) .
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Pamiętam, że gdzieś już to na FOW było.
Natomiast wersja filmowa tegoż żartu: jest tutaj
pod adresem http://fun.from.hell.pl/2004-04-22/USS_Montana.wmv
(Bo też i "stateczek" jest fregatą (?!) o nazwie Montana :)
Zwykła reklamówka...
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
Jerry
Posty: 185
Rejestracja: 2005-02-05, 20:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jerry »

Dziennikarz pyta marynarza:
- Więc to pan jest tym jedynym marynarzem z zatopionego statku, który ocalał ?
- Tak.
- A jak się pan uratował?
- Byłem wtedy na urlopie...
Z pozdrowieniami,

Jerry.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4040
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Statek badawczy kolejny miesiąc tuła się po oceanie. Załoga po cichu zaczyna popijać z tęsknoty za lądem. Kapitan
postanowił przerwać te bezeceństwa i zebrał całą załogę na pokładzie:
- W związku z zaobserwowanymi przypadkami pijaństwa na pokładzie, zobowiązuję wszystkich do wyrzucenia całych zapasów
wódki do morza!
Na pokładzie zaległa grobowa cisza. I nagle gdzieś, z tylnych rzędów rozlega się radosny głos:
- Kapitan ma rację! To jest hańba! Bez dwóch zdań należy cały zapas alkoholu wyrzucić za burtę!
Załoga zaszokowana. Po chwili odzywa się bosman:
- Hej, wy tam z tylnych rzędów! Czy ktoś udzielił głosu nurkom?


A ten nie o morzu, ale musze go umieścić:

Moskwa, zima 1941 roku. Piździ, jak nie przymierzając dzisiaj w Suwałkach. Z płonącego czołgu wyskakuje Niemiec i pada
na ziemię. Leży. Po chwili wstaje i wskakuje z powrotem do płonącego czołgu.
Gość

Post autor: Gość »

MiKo pisze: Moskwa, zima 1941 roku. Piździ, jak nie przymierzając dzisiaj w Suwałkach. Z płonącego czołgu wyskakuje Niemiec i pada
na ziemię. Leży. Po chwili wstaje i wskakuje z powrotem do płonącego czołgu.
:ok:
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

niemiecki Coast Guard...

Post autor: polsteam »

...ciekawe, jak jest w polskim CG lub SAR?...



...ciekawe, jak jest w polskim CG lub SAR ?...


http://www.zenadsl5692.zen.co.uk/WeAreSinking.swf
Awatar użytkownika
Jerry
Posty: 185
Rejestracja: 2005-02-05, 20:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jerry »

Grają dwie kaczki w okręty:
- H5 N1
- Trafiony, zatopiony.
:lol:
Z pozdrowieniami,

Jerry.
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Kapitan statku transportowego dzieli się swoimi wspomnieniami:
- Najgorszą rzeczą jaka mnie spotkała w życiu to był sztorm na jaki trafiłem swoim statkiem na Pacyfiku. Ale sam sztorm nie był jeszcze taki najgorszy. Wiozłem wtedy ładunek chińskich lalek. I kiedy statek przechylał się na burtę, wszystkie te lalki jednocześnie szeroko otwierały oczy i głośno, chórem wołały: "Mama-a-a-a!!!"
ODPOWIEDZ