Grom pisze:1. Szymczak - sygnalista
2. Prządak - gospodarz działu broni torpedowej
3. Oczkowski - gospodarz działu sygnalizacyjnego i nawigacyjnego
4. Szewczyk - artylerzysta
Dziękuje
Grom pisze:Bo nie mieli nic do stracenia, a Grudziński conajmniej głowę.
Głowę?! A za co niby miała mu grozić kara śmierci?!
Grom pisze:Albo wysadzić d.o. w porcie neutralnym i działać dalej pod dowództwem z-d.o. albo ostrożnie przyjść Hel, noc celem zmiany dowódcy.
Czerwone oznacza podstawową czynność jaką należy wykonać, natomiast niebieskie oznacza, wykonać ewentualnie to jeśli pierwsze jest niemożliwe bądź mniej korzystne dla okrętu. Decyzję co do uznania co jest w tej sytuacji lepsze pozostawiamy Wam na okręcie.
Jest to oczywista nieprawda i celowa manipulacja mająca na celu potwierdzenie własnej tezy postawionej a priori. Już podstawowa znajomość gramatyki języka polskiego pozwala stwierdzić, że zdanie 'Albo..., albo...' nie wskazuje na preferencje żadnej z alternatyw. Więc gadanie, że rozkaz wskazywał na 'podstawową czynność' jest nieprawdą i że zacytuje klasyka 'zwykłym chciejstwem'
Grom pisze:Dz.DZ.Woj. ORP Orzeł w/g ktp.Grudziński:
8,9,10,11,12 IX 1939 - bez zdarzeń
bos.mat Szymczak zeznania złożone 03/08/1942:
Na stosowne pytanie sędziego i po przypomnieniu mi nazwy Bursterot podaję, że przypominam sobie teraz, że kiedyś w czasie służbyw nocy widziałem latarnię, a kiedy zapytałem oficera wachtowego co to za latarnia odpowiedział mi Bursterot.
bosm.Oczkowski zeznania złożone 03/08/1943:
8 września wzięliśmy kurs na półwysep Bursterot. Dowiedziałem się o tym widząc wykreślony w tym kierunku przez oficera nawigacyjnego kurs. Upewniłem się kiedy wieczorem zobaczyłem reflektor Bursterot.
Dwóch sygnalistów zeznaje o podejściu Orła do Prus Wschodnich, odrobinkę bardziej na północ od Piławy.
Z.D.O w odpisie książki działań wojennych nie wspomina o tym.
Czyżby kpt.Grudziński chciał coś ukryć ?
W/w zeznania nie są ze sobą sprzeczne ani wykluczające się.