W Zatoce Gdańskiej pojawił się wieloryb
- Nie ustaliliśmy jeszcze gatunku, sam też jeszcze go nie widziałem, ale to na pewno nie jest pomyłka. Zwierzę było wczoraj w zatoce - komentował dla "Gazety" kierownik Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego dr Krzysztof Skóra.
Dla nas to nie lada sensacja przyrodnicza, bo ostatni żywy wieloryb był widziany w Bałtyku 29 lat temu - mówił. Co go do nas przywiodło i skąd przypłynął? - Wszystko, co trafia do Bałtyku, pochodzi z Morza Północnego, także ten wieloryb - tłumaczył kierownik stacji. - Nie wiadomo, dlaczego nas odwiedził - czasami zwierzęta wyłamują się spod ustalonych zasad i idą, bądź w tym przypadku płyną, swoją drogą. Może usłyszał, że w przyszłym tygodniu odbędzie się u nas ważna europejska konferencja dotycząca morskich ssaków: wielorybów, delfinów i fok - żartował dr Skóra.
Jednak już zupełnie na poważnie naukowiec zaapelował do wszystkich jednostek, które dzisiaj wypływają w morze, by jeśli dostrzegą ssaka, podały jego pozycję.
Informacje należy przekazywać do bosmanatu portu w Helu lub na numer alarmowy stacji morskiej: 0-601 88 99 40. Telefon jest czynny całą dobę.
OT: Jeśli widziałeś, dzwoń: 0-601 88 99 40
Moderator: nicpon