Och, to, że oprócz tego fatalne wykonanie było - to inna sprawa.KWidziu pisze:Rozumiem, że skalę działania oceniamy na podstawie efektów? Ciekawe podejście, naprawdę
Ofensywa znad Auty, pod Warszawę, to dokładnie to samo (toute proportion gardee) co ofensywa znad Dniepru w 1792 roku. Liniowa, linearna, chaotyczna z kilkoma bitwami stoczonymi po drodze. I Piłsudski, i Poniatowski przyprowadzili swoje siły do Warszawy.
Tymczasem operacja znad Wieprza, (i znad Niemna) była zaplanowana jako operacja - Tu i tu przełamiemy, tam i siam wyjdziemy na tyły, tędy i owędy będą uciekali, a Tu - złapiemy za pysk, będziemy prać i patrzeć, czy równo puchną...
Ja tak rozumiem operację - Ty być może inaczej. I nie można nawet powołać się na teoretyków, bo w 1920 roku nie było jeszcze sztuki operacyjnej
Nie za bardzo się orientuję, co rozumiesz pod pojęciami "ruchliwość taktyczna i operacyjna".Wszystko zależy od skali porównawczej. Polskie DP miały dużą ruchliwość taktyczną czy operacyjną? I co za wybraną opcją przemawia?Mało ruchliwe dywizje piechoty? Polskie dywizje piechoty były bardzo ruchliwe - i były dostosowane do tego organizacją i wyposażeniem.
Było kilka rozwiązań organizacyjnych, zwiększających mobilność taktyczną WP - przewożone w jednym kawałku ciężkie działa, obecność artylerii na niskim szczeblu, duża samodzielność formacji dywizyjnych itp...
A ruchliwość operacyjna zależy też od środków komunikacji operacyjnej - i z tym też nie było tak źle.
No ale wówczas wzmocnienie OdB niewielkie, za cenę zmniejszenia spójności formacji.Mitoko pisze:To tak na bazie tego co napisałem 2 dni temu:
Z 11 BKaw (37 PKaw) dało by się zrobić (przy założeniu iż wzmacniamy szwadrony liniowe i ckm-ów do 4 plutonów):
-7 BKaw po 3 PKaw
-4 BSP po: 2 bs i PKaw (jw)
-2 sam PKaw - przeznaczone do wzmocnienia OW
Więc rozpisując mój pomysł na poważniej:
W marcu było 11 BK po 3-4 pułki (38 pułków)
9 brygad kawalerii, (po 4 pk. i 4 baterie konne + logistyka) (36 pułków kawalerii i 36 daków.)
6 brygad lekkich (po 3 baony piechoty, dal + logistyka).
Warszawska BPac. Mot - wyłącznie z pułków kawalerii.
Trzeba by ze 4 kompletów dowodzenia dla nowych brygad, ale spodziewam się, ze większy kłopot byłby w wyskrobaniu porządnej piechoty, niż artylerii, saperów i logistyki.
Brakiem regulaminów dotyczących współpracy samotnego pk w związku broni połączonych sprawił, że uznałem dodawanie ich do brygad za kiepski pomysł.
Pytanie, które brygady kawalerii przerobić na brygady lekkie: te ze wschodu, czy te z zachodu?
Brygad lekkich można by używać, tak jak używano pułkowych grup bojowych (pp + dal).
Tak samo, albo i lepiej, bo: artyleria nie gubiłaby się dowódcy, kawaleria dawała większe możliwości rozpoznania i opóźniania)
Brygad lekkich można by używać, tak jak używano brygad kawalerii - np Wołyńskiej, Krakowskiej - do osłony i opóźniania (a nawet obrony stałej). Może ciut gorzej...
W 1939 roku byłoby 60 stałych związków taktycznych: 30 dywizji piechoty, 2 brygad zmech, 9 brygad lekkich. 9 brygad kawalerii.
(+ 9 zmobilizowanych d.p.)
X