Rufowe
andrzej J.
Zatopiony Gryf
-
- Posty: 252
- Rejestracja: 2004-08-06, 10:46
- Lokalizacja: Zielona Góra
Fakt palił się przecież dobre dwa dni.
Mariusz Borowiak w monografii Gryfa (ORP GRYF, str. 52, Warszawa 2000) wskazuje na informacje J. Pertka i S.M. Pisakowskiego jakoby jednak Niemcy planowali odbudowę okrętu z uwagi na skalę zniszczeń dali sobie jednak spokój, zastrzega jednak że nie znalazł potwierdzenia tej informacji w opracowaniach autorów niemieckich.
Pozdrawiam Andrzej K.
Mariusz Borowiak w monografii Gryfa (ORP GRYF, str. 52, Warszawa 2000) wskazuje na informacje J. Pertka i S.M. Pisakowskiego jakoby jednak Niemcy planowali odbudowę okrętu z uwagi na skalę zniszczeń dali sobie jednak spokój, zastrzega jednak że nie znalazł potwierdzenia tej informacji w opracowaniach autorów niemieckich.
Pozdrawiam Andrzej K.
Si vis pacem para bellum!
Podobno autochtoni cos bąkali o odbudowie tych okrętów przez Niemców.Andrzej Kliszewski pisze:Fakt palił się przecież dobre dwa dni.
Mariusz Borowiak w monografii Gryfa (ORP GRYF, str. 52, Warszawa 2000) wskazuje na informacje J. Pertka i S.M. Pisakowskiego jakoby jednak Niemcy planowali odbudowę okrętu z uwagi na skalę zniszczeń dali sobie jednak spokój, zastrzega jednak że nie znalazł potwierdzenia tej informacji w opracowaniach autorów niemieckich.
Pozdrawiam Andrzej K.
Osobiście nigdy takich relacji nie słyszałem, ani nie widziałem.
Ale mogę sobie tak wyobrażać, że meszkańcy Helu mogli pomylić chęć oczyszczenia portu z chęcią odbudowy, potem "chlapnęli" Steyerowi, on napisał w swym artykule - i tak rodzą się niezdrowe sensacje.
Rzecz jasna powyższa hipoteza jest jedynie moim wymysłem, nie mam na to żadnych dowodów.