Pancerniki i torpedy

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Gdy oblicza sie odpornosc pokladu, uwzglednia sie najniebezpieczniejszy kat z zadanej wysokosci. W dodatku japonczycy zrzucali bmby z nizszego pullapu, niz zakladaly wyliczenia odpornosciowe BuOr. BTW omawiane tu miejsce akurat bylo nagrubsze (zdaje sie, ze dodano tam 120 lbs). W Swoja droga wszedzie indziej dodano 70 lbs i tego tez nie moglo przebic - to nie papier i trzeba jeszcze pamietac o 32 mm pokladzie "bombowym" nad glownym.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Gość

Post autor: Gość »

Przykladowa plyta utwardzana powierzchniowo ma powierzchnie twarda i z tylu miekka. Ale nie da sie zastosowac utwardzanki na pokladzie, bo jest za ciezka i za sztywna. Jedyna metoda przeniesienia tego systemu jest zastosowanie stali jednorodnej-twardej i pod nia podkladu ze stali ciagliwej, by po uszkodzeniu czepca pocisku lub bomby rozlozyc energie na wiekszej powierzchni poprzez absorbcje i jednoczesnie ograniczyc odlamki
Pomyliło Ci się na początku, a teraz tylko dorabiasz do swych pomyłek nieistniejące teorie. Ze stali, jak to nazywasz "miekciejszej" po prostu budowano okręty i pokład z niej stworzony był elementem sztywności całego kadłuba. Nie był to żaden specjalnie stworzony system - na pokłady kładziono płyty ze stali o większej wytrzymałości i tyle. A ta teoria o łapaniu odłamków przez przylegającą do stali twardej płytę pokładu kłóci się ze zdrowym rozsądkiem i jest wymyślona. Odłamki mogły łapać pokłady ulokowane poniżej. Rzeczywiście bardziej elastyczna stal użyta do konstrukcji pokładu mogła działać podobnie jak "miekciejsza" warstwa każdej utwardzanej powierzchniowo płyty pancernej ale nie miało to nic wspólnego z łapaniem odłamków. I nie był to żaden system, tylko zwykła technologiczna konieczność
Tadeusz Klimczyk
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Anonymous pisze:
Przykladowa plyta utwardzana powierzchniowo ma powierzchnie twarda i z tylu miekka. Ale nie da sie zastosowac utwardzanki na pokladzie, bo jest za ciezka i za sztywna. Jedyna metoda przeniesienia tego systemu jest zastosowanie stali jednorodnej-twardej i pod nia podkladu ze stali ciagliwej, by po uszkodzeniu czepca pocisku lub bomby rozlozyc energie na wiekszej powierzchni poprzez absorbcje i jednoczesnie ograniczyc odlamki
Pomyliło Ci się na początku, a teraz tylko dorabiasz do swych pomyłek nieistniejące teorie. Ze stali, jak to nazywasz "miekciejszej" po prostu budowano okręty i pokład z niej stworzony był elementem sztywności całego kadłuba. Nie był to żaden specjalnie stworzony system - na pokłady kładziono płyty ze stali o większej wytrzymałości i tyle. A ta teoria o łapaniu odłamków przez przylegającą do stali twardej płytę pokładu kłóci się ze zdrowym rozsądkiem i jest wymyślona. Odłamki mogły łapać pokłady ulokowane poniżej. Rzeczywiście bardziej elastyczna stal użyta do konstrukcji pokładu mogła działać podobnie jak "miekciejsza" warstwa każdej utwardzanej powierzchniowo płyty pancernej ale nie miało to nic wspólnego z łapaniem odłamków. I nie był to żaden system, tylko zwykła technologiczna konieczność
Tadeusz Klimczyk
Okrety zbudowane byly ze stali MS (Medium Steel) a nie z NS (Nickel Steel). Na 12,7 mm warstwie poszycia przychodzilo 32 mm stali NS i na to 32 mm STS. Tylko to 12,7 mm bylo elementem skladowym kadluba (poszyciem). Czyli kladziono dwie warstwy stali na trzeciej (na poszyciu).
Mowilem juz, ze wygladalo to tak: 12,7 mm MS poszycia pokladu, na to 32 mm NS i na to 32 mm STS.
BTW nie mowilem o lapaniu odlamkow, a o rozkladaniu sily na wiekszej powierzchni poprzez absorbcje a to roznica. Swoja droga powierzchnia miekka sie nie kruszy wiec nie ma tylu odlamkow co z twardej.
Nie mowilem tez, ze jest tak na 100 %. Tak to po prostu rozumiem.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
karolk

Post autor: karolk »

miko mimo wsystko nie rozumiem, gdyż właśnie opisałeś zasadę zaprzeczającą lekkim konstrukcjom, których moc opiera się na wykonaniu z wielu kawałków, wiesz miko, chyba jeszcze raz przyjdzie się edukować, bo goopieję normalnie... :)
nala próbuje udowodnić (dość zawile, ale...), że Hamerykany wydumali lekką konstrukcje nawet przy czymś tak poważnym jak pancernik (ekhem KL, ukłony dla SEu) niemal największy na świecie (pie*** Japsy, jak one mogli wyskoczyć z Yamatom), dlatego uważam, że jest w tym głębsza logika niż inżynierskie rozważania
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1178
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

BTW nie mowilem o lapaniu odlamkow, a o rozkladaniu sily na wiekszej powierzchni poprzez absorbcje a to roznica. Swoja droga powierzchnia miekka sie nie kruszy wiec nie ma tylu odlamkow co z twardej.
Nie mowilem tez, ze jest tak na 100 %. Tak to po prostu rozumiem.
Powinienieś zostać prawnikiem, albo najlepiej posłem. Wróżę Ci wielką karierę. Naprawdę, to nie jest drwina.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Tadeusz Klimczyk pisze:
BTW nie mowilem o lapaniu odlamkow, a o rozkladaniu sily na wiekszej powierzchni poprzez absorbcje a to roznica. Swoja droga powierzchnia miekka sie nie kruszy wiec nie ma tylu odlamkow co z twardej.
Nie mowilem tez, ze jest tak na 100 %. Tak to po prostu rozumiem.
Powinienieś zostać prawnikiem, albo najlepiej posłem. Wróżę Ci wielką karierę. Naprawdę, to nie jest drwina.
Uff... juz chyba za pozno, choc propozycja ciekawa - duzo forsy, czyli to co lubie ;-)

Wracajac do Nevady, to by nam sie lepiej (czyt. latwiej) myslalo:

Obrazek

Obrazek
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Nala, skąd jest ten drugi rysunek? Bo we Friedmanie go nie widzę...
Ostatnio zmieniony 2004-09-16, 08:51 przez CIA, łącznie zmieniany 1 raz.
karolk

Post autor: karolk »

lubię ciekawe porównania [br]Obrazek
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Tu masz troche lepszy :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

CIA pisze:Nala, skąd jest ten drugi rysunek? Bo we Friedmanie go nie widzę...
Ze zbiorow Allana Revena.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
karolk

Post autor: karolk »

dziwny ten Scharnhorst, jakby go budowali na All or Nothing
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

karolk pisze:lubię ciekawe porównania [br]Obrazek
Tak... Scharnchorst mial grubsze pancerze od Bismarcka, ale... GORSZE jakosciowo. Dlatego musialo byc grubsze.
Przede wszystkim burta, to stal KC1. Jej pierwsze modele porownywalne byly z beznadziejna Amerykanska MNC, ktorej produkcje zaprzestano juz w 1916 r. Oczywiscie zostala ona znacznie ulepszona w miedzywojniu. Niemniej jednak niemcy dobrze zdawali sobie sprawe z jej dosc niskiej jakosci, stad az 350 mm (choc np. Friedman na stronie 72 "Battleship Design & Development" podaje, ze te 350 mm to mit, i ze tam bylo 320 mm). Podobnie poklady. Na Scharnchorscie byly one bodaj ze stali jednorodnej Wh1, zdaje sie gorszej nawet od US STS1. Tymczasem na Bismarcku byla to stal Wh n/a porownywalna do US STS2. Dlatego same grubosci nic nie daja. Nie po to wstawilem te zlady.
Ostatnio zmieniony 2004-09-16, 09:23 przez Nala, łącznie zmieniany 2 razy.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

To ten sam system inicjująco-spowalniająco-decapujacy co w Bismarcku... Chociaż te 45mm na burcie powyżej pancerza głównego 350mm to mogło być chyba trochę mało (?)... i było mało ...
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

karolk pisze:dziwny ten Scharnhorst, jakby go budowali na All or Nothing
Poklady temu przecza.
Takze pancerz burtowy - waziutki, polowa z niego to 170 mm... Fale odlamkow i reszte pociskow mial przyjac pancerz skosu pokladu lub grodz. Podobnie na przebudowanej Nevadzie, po to polozyli jej te 76 mm STS2 na skosach pokladu przeciwodlamkowego, z tym ze Nevady system byl na wieksze pociski (406 mm Mk-5 APC z armaty Mk-5).
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Było nie było Scharnhorst nie miał walczyć z okretami liniowymi czy nawet brytyjskimi krążownikami liniowymi. Górnym przeciwnikiem miał być krążownik cięzki i na 203 mm ten pancerz jest dorby. Nie można mówić, że się nie sprawdził po walce przy Przyl. Północnym. Nie po to był budowany Scharnhorst. W rzecywistości nie zdołał uciec gdyż przeciwników było zbyt wielu.
Fax et tuba
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

jareksk pisze:Było nie było Scharnhorst nie miał walczyć z okretami liniowymi czy nawet brytyjskimi krążownikami liniowymi. Górnym przeciwnikiem miał być krążownik cięzki i na 203 mm ten pancerz jest dorby. Nie można mówić, że się nie sprawdził po walce przy Przyl. Północnym. Nie po to był budowany Scharnhorst. W rzecywistości nie zdołał uciec gdyż przeciwników było zbyt wielu.
No, w sumie to racja. Z wyjatkiem tej ucieczki - nie zdolal uciec glownie ze wzgledu na wadliwe laczenia w pokladach, ktore dopuscilo pocisk 356 mm do silowni. Tak by uciekl...
Ostatnio zmieniony 2004-09-16, 09:34 przez Nala, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
ODPOWIEDZ