Strajk głodowy w PMW 1918/1919.

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Gość

Strajk głodowy w PMW 1918/1919.

Post autor: Gość »

W książce "The Naval Policy of Austria-Hungary 1867-1918" Lawrence Sondhaus opisuje losy niektórych austro-węgierskich oficerów w swych nowych narodowych flotach. Wspomniany jest też Bogumił Nowotny jako dowódca nowopowstałej PMW. I tu pada takie zdanie: "After the cold and hungry winter 1918-19 drove his men to mutiny, Nowotny fell from favor with Pilsudski and was fired"

Czy słyszeliście o jakimś strajku głodowym w PMW ? Znam e-maila do Sondhausa i można by go było zapytać, ale to chyba my powinniśmy coś wiedzieć ?

Tadeusz Klimczyk
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Poszukam, ale wydaje mi się, że jest to overstatement.
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

Jaki strajk głodowy? Jak dla mnie to zdanie znaczy - "Po tym jak zimna i głodna/głodowa (dosłownie) zima 1918/19 roku doprowadziła jego ludzi do buntu, Nowotny stracił łaski u Piłsudskiego i został wylany". To chyba był strajk głodowy z przymusu ;-)
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Mcwatt ma rację - tam nie ma nic o strajku głodowym.
We wszystkich wspomnieniach z tego okresu podkreśla się, że w tym czasie w PMW generalnie była dość słaba dyscyplina. Wiadomo, że warunki były dość ciężkie. Na dodatek PMW była sprawą cokolwiek abstrakcyjną - jeszcze nie było dostępu do morza.
W związku z tym nic dziwnego, że dochodziło do przypadków niesubordynacji. Ale nie wiem, czy można to nazwać buntem.
Ale dalej szukam.
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

Może nie był to jawny bunt - po prostu oznaki niezadowolenia z powodu braków w aprowizacji. Polscy autorzy raczej przemilczają takie incydenty (tak jak było w przypadku buntów na Helu w 1939...).
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1326
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

http://grom.mw.mil.pl/muzeum/kolpbiuletyn1995.html
na tej stronie jest spis biuletynów w nymerze 14 jest pamiętnik i wspomnienia kmdr Nowotnego , może ktoś go posiada
Ostatnio zmieniony 2004-09-14, 23:45 przez janik41, łącznie zmieniany 1 raz.
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

Myślę, że warto będzie spytać o to kmdr. S. Kudelę - kierownika Muzeum MW. Pisze on książkę o Nowotnym.
Kmdr Kudela ma być na naszym sympozjum na Błyskawicy.
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

To jest cenna myśl. A co literatura pisze o końcu Nowotnego?
Andrzej J.
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 702
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Z tego co pamietam to do buntu doszlo w owczesnej bazie marynarki w Modlinie z powodu warunkow bytowych. Byc moze jeszcze cos innego wchodzilo w gre. W kazdym badz razie marynarze mieli uwiezic oficerow, a Nowotny poprzec ich rzadania. O strajku glodowym nie slyszalem.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1178
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Strajk godowy w PMW.

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Nie miałem na myśli głodówki, lecz strajk wywołany głodem - to moje przejęzyczenie
Jarek C.
Posty: 868
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

janik41 pisze:http://grom.mw.mil.pl/muzeum/kolpbiuletyn1995.html
na tej stronie jest spis biuletynów w nymerze 14 jest pamiętnik i wspomnienia kmdr Nowotnego , może ktoś go posiada
O tym buncie (wcale nie z powodu głodu i chłodu) pisze Nowotny w swoich pamiętnikach. Sprawa doszła do samego Piłsudskiego. Jest tego za dużo abym przepisał. Jak chcecie mogę zabrać biuletyn nr 14 na Błyskawicę. Może odnajdę u siebie obszerniejsze jego pamietniki - jak zawsze nie wiem gdzie je mam. Jesli ktoś jest poważnie zainteresowany to prosze dać znać i zacznę szukać.
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Rozmawiałem z p. Pawłowskim z W-wy - twierdzi, ze na temat jakis buntów "powiązanych" z Nowotnym i Warszawą oraz wyprawą Nowotnego do Włoch jest coś w:
Tuliszka Wyższa kadra dowódcza PMW
Machaliński Admirałowie
Ciesielski Admirałowie. (jedna z nich ma chyba tytuł Twórcy....)
Andrzej J.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Machaliński i Ciesielski nie piszą o sprawie - przynajmniej nie znalazłem przy pobieżnym przeglądaniu. Tuliszki nie mam.
Za to nieco pogrzebałem i znalazłem Biuletyn nr 14.
Faktycznie, są wspomnienia Nowotnego i pisze on o tym buncie nie podając dat, choć z okoliczności można wnosić, że miał miejsce w styczniu lub lutym 1919 roku.

W jego ujęciu ówczesny komendant twierdzy Modlin, gdzie stacjonowali marynarze, postanowił ich poddać dyscyplinie wojskowej i zakazał prowadzenia własnej kuchni (posiłki przynoszone z kuchni ogólnej były zimne). Wówczas marynarze zamknęli swych oficerów w jednym z pomieszczeń koszar i pod bronią wymaszerowali na dworzec kolejowy. Tam wymusili podstawienie pociągu i pojechali do Warszawy. Na Pradze zajęli koszary i wysłali delegację do Ministerstwa Wojny żądając:
- wypłaty zaległych poborów,
- zwlnienia z czynnej służby,
- biletu powrotnego do domu,
- jednorazowego dodatku na wyżywienie na czas podróży.
Nowotny pisał, że zgadzał się z ich postulatami i odpowiednio przedstawił je Piłsudskiemu. Ten początkowo chciał ich wysłać do Lwowa, ale ostatecznie dał się przekonać i ci, którzy chcieli, zostali zwolnieni i odjechali.

To takie krótkie streszczenie. W Biuletynie zajmuje to około pół strony B5.
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

A w Kronikach Piaskowskiego?
Andrzej J.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

W Kronikach nic otym nie ma.
W Kułakowskim nie mam cierpliwości sprawdzać - straszny bałagan.
PiotrG
Posty: 195
Rejestracja: 2004-02-13, 12:33
Lokalizacja: Komorów

Post autor: PiotrG »

Jak Marek T. słusznie zaznaczył w Biuletynie zdarzenie to opisane jest dosyć dokładnie. Natomiast Jarek Tuliszka w Wyższej kadrze..., w załącznikach podaje list B. Nowotnego do Prezydenta RP z dnia 30.XI.1927 r. ściągnięty z CAW – Akta personalne B. Nowotnego sygn. AP 3615.
We fragmencie list ten porusza interesujące Nas zdarzenie. Mianowicie Nowotny pisze:
„(...)Przyjazd zdemobilizowanych oficerów, podoficerów i marynarzy polskich z trzech zaborów następował niespodziewanie i nierówno od 15 listopada 1918 r.
(...) Podczas długiej drogi pozbywali się marynarze środków pieniężnych, zapasowych mundurów, bielizny, butów, sprzedawali co mogli i żyli niejednokrotnie z kradzieży i rabunku. Stan fizyczny i moralny tej załogi był po przybyciu do Warszawy wprost zastraszający a w Warszawie brak było przygotowania na ich przyjęcie i wcielenie do szeregów, na zaopatrzenie w ciepłe ubrania, w buty, wyżywienie, brak było pomieszczeń i środków na opłacenie żołdu.
(...) załogi były zdemoralizowane, zwłaszcza wielu podoficerów i marynarzy, pochodzących z byłej marynarki niemieckiej, sympatyzowało z obozem spartakowców i pod ich wpływem powstała rada marynarzy, stawiając rozmaite kategoryczne żądania co do poborów i wiktu.
Państwo nie posiadało wówczas ani jednego statku wojennego a dalszy pobyt bezczynny około 40 marynarzy, zgromadzonych w Warszawie, zagrażał już bezpieczeństwu publicznemu.
Do tego z powodu ostrej zimy zaczęły się szerzyć ciężkie choroby, a brak szpitala i opieki lekarskiej utrudniał zaopiekowanie się chorymi.
Doszło do tego, że kiedy większa część załogi w liczbie 300-tu została odkomenderowana do Modlina, wybuchł tam z końcem grudnia 1918 r. bunt (podkreślenie moje PG) i załoga uzbrojona w karabiny ręczne i maszynowe przyjechała osobnym pociągiem na Pragę, gdzie zajęła przemocą jeden z budynków rządowych.
Bunt uśmierzyłem. Niesfornych marynarzy wydaliłem z Wojska Polskiego i po oczyszczeniu załogi z niebezpiecznych elementów przystąpiłem do właściwej pracy organizacyjnej.
Moja energia i rygor, który zaprowadziłem były powodem niechęci i nienawiści podkomendnych.”
ODPOWIEDZ