Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
W domu na średnim komputerze sprzed 2 lat (1 GB RAM, Athlon XP) startuje szybko i chodzi bez problemu, w pracy na starym Celeronie z 256 MB RAMu nie można walczyć 1 na 1 z 2 km bo zamyka program.
A co do programu to przydałby się jakiś lotniskowiec w charakterze celu
A co do programu to przydałby się jakiś lotniskowiec w charakterze celu
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Co za różnica ważne, że są!
Jako lotniskowiec może robić Lion Hybrid 30159
Zawsze można mu kazać nie strzelać. No ale ma nieco przygruby pancerz jak na lotniskowiec.
Na baleronie nie startuje pewnie z powodu zbyt małej ilości pamięci. Trzeba by odchudzić ilość okrętów.
Jak będę pisał dalszą część "jak zrobić okręt" to podam też jak skasować okręty niechciane, tak żeby program startował..
A od tego programu też nie wymagajcie za wiele - szczególnie od grafiki. Zaczynałem to robić jak o fighting steel nikt nie myślał i były tylko serie Great Naval Battles - w porównaniu z nimi to ta grafika to jest miód malina, no ale 10 lat minęło.....
Zawsze można mu kazać nie strzelać. No ale ma nieco przygruby pancerz jak na lotniskowiec.
Na baleronie nie startuje pewnie z powodu zbyt małej ilości pamięci. Trzeba by odchudzić ilość okrętów.
Jak będę pisał dalszą część "jak zrobić okręt" to podam też jak skasować okręty niechciane, tak żeby program startował..
A od tego programu też nie wymagajcie za wiele - szczególnie od grafiki. Zaczynałem to robić jak o fighting steel nikt nie myślał i były tylko serie Great Naval Battles - w porównaniu z nimi to ta grafika to jest miód malina, no ale 10 lat minęło.....
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Dziwne. Nadal podejrzewam brak pamięci. Wyliczanie uszkodzeń jest bardzo kosztowne - w sense zajęcia procesora i pamięci też. Jak by go uruchomić z parametrem nie zamykania po zamknięciu programu to pewnie napisze co go boli.
A fuj używanie komputera służbowego w pracy do jakiś gierek żeby potem nie było na mnie jak szef się będzie burzył
A fuj używanie komputera służbowego w pracy do jakiś gierek żeby potem nie było na mnie jak szef się będzie burzył
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
O ile dobrze widziałem rzucił jakimś errorem, ale to nieistotne, bo w pracy nie zamierzam grać.
Szef(owa) jest chora, a poza tym nie dotyka się do komputera, a ja mam jakieśtam umiejętności tajniackie.
To był test wydajności pracowego komputera.
Z resztą dzisiaj mam adekwatny do dnia stosunek do pracy.
Szef(owa) jest chora, a poza tym nie dotyka się do komputera, a ja mam jakieśtam umiejętności tajniackie.
To był test wydajności pracowego komputera.
Z resztą dzisiaj mam adekwatny do dnia stosunek do pracy.
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Co za różnica ważne, że są!
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Nie wiem czy rozmawiamy o tej samej grze ale w moim FS jest taki plik txt (zdaje się) gdzie są wyszczególnione wszelakie parametry okrętów. To co mi się nie zgadzało, tam właśnie sobie poprzeinaczałem, no i działa – znaczy się działało przez jakiś czas, ale chyba pora na formatowanie dysku bo ostatnio gierka się wyłączała gdy tylko naciskałem cokolwiek . Swoją drogą zaczęły wychodzić niezłe bajery gdy Bismarckowi wpisałem pancerz burtowy 500mm celem uwzględnienia 110mm skosu za pancerzem burtowym, od tej pory najpoważniejsze zanotowane uszkodzenie to rozbite 2 ciężkie wieżyce, w najgorszym przypadku light damage 0-wa utrata prędkości – to się nazywa pancernik idealny.Co do Fighting Steel - no to już ma ładnych parę latek i raczej nie wymagałbym cudów. Mnie drażniły na początku błędy w danych okrętów. A po dołożeniu fighting steel project jak KGV zmniejszyli pancerz do 14" a Iowie powiększyli do 21 czy 22" to się poddałem i skasowałem. Mimo sentymentu.
A wracając do tematu. Ja proponuję wziąć 2-3 tygodnie urlopu, zatrudnić jakiegoś narzekającego grafika ochotnika z FOW (albo i nie, grafikę jakoś przeżyję ), usiąść do kompa, upgradować co się da, a zwłaszcza osadzić to „organizacyjnie” jak powiedzmy w Port Royal co by poza strzelankami można było robić jakieś patrole misje a zwłaszcza i co najważniejsze kilkudniowe pościgi.
Po czym opylać ją chętnym przez Internet za powiedzmy skromne 100-200zł. (udostępniając darmowe skromne demo dla podsycenia apetytu).
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Tak ładnie się mówi - urlop. Ale cóż robić jak się ma szefa co przez ostanie 11 lat dał ze 20 dni urlopu? Razem.
Niby do sądu pracy się nadaje, ale jak oskarżyć samego siebie?
Zawsze wyłazi jakaś awaria, projekt, albo synek albo żona.
Ale pisał dalej będę. Przez ostatni rok niewiele się działo, potem fowocy mnie popchnęli.
Pasażery jako cele - czemu nie. Pewnie będą. Torpedowce żeby miały sens to muszą mieć torpedy, a nie chce mi się ich robić. Ale też powstaną. Spokojnie.
A tak poza tym to już coś jest - Tribale, typ JKN czy ten nowy niszczycielo/krązownik dla Janusza Kluski. Niezbyt dużo typów, ale sztuk i owszem.
Do adminów - wiem że to nie forum o gierkach, ale wybaczcie. W ramach łapówki oferuję kopię programu. Mam nadzieję że się CBA nie przyczepi
Niby do sądu pracy się nadaje, ale jak oskarżyć samego siebie?
Zawsze wyłazi jakaś awaria, projekt, albo synek albo żona.
Ale pisał dalej będę. Przez ostatni rok niewiele się działo, potem fowocy mnie popchnęli.
Pasażery jako cele - czemu nie. Pewnie będą. Torpedowce żeby miały sens to muszą mieć torpedy, a nie chce mi się ich robić. Ale też powstaną. Spokojnie.
A tak poza tym to już coś jest - Tribale, typ JKN czy ten nowy niszczycielo/krązownik dla Janusza Kluski. Niezbyt dużo typów, ale sztuk i owszem.
Do adminów - wiem że to nie forum o gierkach, ale wybaczcie. W ramach łapówki oferuję kopię programu. Mam nadzieję że się CBA nie przyczepi
Powstał wędrujący temat. Tak czułem że do wojen nie będzie pasował. Słuszna zmiana.
Chciałem nadmienić, że dopisałem sporo do instrukcji robienia okrętu.
Można już trochę po modyfikować istniejące, wsadzać cięższe działa itd.
Piszę, żeby osoby zainteresowane mogły sobie zajrzeć.
No i dajcie znać czy pisać dalej o możliwościach robienia - bo jak jest to zbyt upierdliwe i nikomu się nie będzie chciało to szkoda mojej pracy.
pozdrawiam
Maciej Chodnicki
Chciałem nadmienić, że dopisałem sporo do instrukcji robienia okrętu.
Można już trochę po modyfikować istniejące, wsadzać cięższe działa itd.
Piszę, żeby osoby zainteresowane mogły sobie zajrzeć.
No i dajcie znać czy pisać dalej o możliwościach robienia - bo jak jest to zbyt upierdliwe i nikomu się nie będzie chciało to szkoda mojej pracy.
pozdrawiam
Maciej Chodnicki
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Zgłaszam nieprawidłowość.
Wygląda na to, że coś jest nie tak z Hoodem.
Wyżej pisałem o wywalaniu na pracowym sprzęcie w akcia Hood-Yamato z 2km.
Niestety Hood-Nelson z 2 km lub 12 km też wywala po pierwszej salwie, a konkretne jak pociski Nelsona mają spaść w okolicy Hooda.
Dzieje się tak na moim domowym komputerze, którego o brak mocy nie podejrzewam (Athlon 64X2 4200+, 1 GB RAM).
Ki diabeł?
A instrukcja jak modyfikować jak najbardziej!
Wygląda na to, że coś jest nie tak z Hoodem.
Wyżej pisałem o wywalaniu na pracowym sprzęcie w akcia Hood-Yamato z 2km.
Niestety Hood-Nelson z 2 km lub 12 km też wywala po pierwszej salwie, a konkretne jak pociski Nelsona mają spaść w okolicy Hooda.
Dzieje się tak na moim domowym komputerze, którego o brak mocy nie podejrzewam (Athlon 64X2 4200+, 1 GB RAM).
Ki diabeł?
A instrukcja jak modyfikować jak najbardziej!
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Co za różnica ważne, że są!
Dzięki, trzeba będzie pogrzebać. Niestety już nie dziś. Z opisem poczekaj na następne części. Aż sam się zdziwiłem że tego aż tyle......
A program jest bardzo tolerancyjny. Jak wsadzisz np. na niszczyciel wieżę z Yamato to będzie tam ta wieża. Tylko niszczyciel zatonie od jej ciężaru.
Ale nie ma problemu żeby wieża z 3x508 zmieściła się na barbecie o średnicy 4m. Tylko będzie to śmiesznie wyglądać.
Mam problem. U mnie się nie sypie. Prześlij mi mejlem plik 1.txt i okrety.ini
Wtedy może coś wymyślę.
A program jest bardzo tolerancyjny. Jak wsadzisz np. na niszczyciel wieżę z Yamato to będzie tam ta wieża. Tylko niszczyciel zatonie od jej ciężaru.
Ale nie ma problemu żeby wieża z 3x508 zmieściła się na barbecie o średnicy 4m. Tylko będzie to śmiesznie wyglądać.
Mam problem. U mnie się nie sypie. Prześlij mi mejlem plik 1.txt i okrety.ini
Wtedy może coś wymyślę.
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
Właśnie sprawdzam. U mnie też się sypie. Widać, że program próbuje pobierać pociski z nieistniejącego magazynu. Nie wiem tylko jeszcze czemu. Trochę to zajmie. Na razie radzę omijać Hooda w konfiguracji z 1941 roku czyli mod 1. Inne ( chyba ) w miarę chodzą.
Już działa. Znalazłem. Jedno stanowisko pompomów nie miało przypisanego magazynu. W efekcie po trafieniu salwy, program sprawdzał hurtowo czy magazyny amunicji przypisane do danych wież/stanowisk nie są uszkodzone. Jak by były to jest w nich 0 amunicji i wieże przestają strzelać. Ponieważ do tego stanowiska nie było przypisanego żadnego magazynu program się wykładał na assercie - czyli poprawnie mechanizm kontroli błędów zadziałał.
jak by otworzyć ogień z działek przeciwlotniczych program by się wyłożył od razu.
Posłałem poprawione dane mailem do tych o których pamiętam. O tym, że mi się posypały dane i nie wiem komu posłałem program, więc nie posyłam nowej wersji bo nie wiem dokąd pisałem serio. Jak ktoś chce niech jeszcze raz poda mi adres e-mail.
Niestety namierzenie czemu program się wykłada po iluś minutach walki nie będzie takie proste - ciężko jest powtórzyć sytuację. Jak dorobię zapisywanie i odczytywanie bieżącego stanu będzie łatwiej.
pozdrawiam
Maciej Chodnicki
Już działa. Znalazłem. Jedno stanowisko pompomów nie miało przypisanego magazynu. W efekcie po trafieniu salwy, program sprawdzał hurtowo czy magazyny amunicji przypisane do danych wież/stanowisk nie są uszkodzone. Jak by były to jest w nich 0 amunicji i wieże przestają strzelać. Ponieważ do tego stanowiska nie było przypisanego żadnego magazynu program się wykładał na assercie - czyli poprawnie mechanizm kontroli błędów zadziałał.
jak by otworzyć ogień z działek przeciwlotniczych program by się wyłożył od razu.
Posłałem poprawione dane mailem do tych o których pamiętam. O tym, że mi się posypały dane i nie wiem komu posłałem program, więc nie posyłam nowej wersji bo nie wiem dokąd pisałem serio. Jak ktoś chce niech jeszcze raz poda mi adres e-mail.
Niestety namierzenie czemu program się wykłada po iluś minutach walki nie będzie takie proste - ciężko jest powtórzyć sytuację. Jak dorobię zapisywanie i odczytywanie bieżącego stanu będzie łatwiej.
pozdrawiam
Maciej Chodnicki
- Jacek Bernacki
- Posty: 431
- Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
- Lokalizacja: Siecień k/Płocka
W przypadku Hooda, powinno już działać OK. Był to ewidentny błąd w danych. Ujawniał się przy trafieniu pociskiem lub przy bardzo bliskim minięciu przez salwę celu. A Hooda w tej wersji akurat niezbyt testowałem
Chyba dorobię funkcję sprawdzającą takie zależności i wypisującą ostrzeżenia.
Właśnie przerabiam pociski. Poszedł parametr "nurkowanie".
Program już uwzględnia równoważnik TNT. Do tej pory masa ładunku wybuchowego była brana pod uwagę przy wyliczaniu siły eksplozji. Teraz masa*"współczynnik mocy". Jak na razie większość współczynników == 1 więc nic to nie zmienia, ale można to pomodyfikować. Jeszcze dorobię równoważniki w amunicji zgodnie z tym co piszą na navweaps.
Cóż alianckie okręty trochę straciły ( dla angoli q=0,96, dla USA 0,95 ) A japońce zyskali ( 1,07 ). U Niemców bez zmian.
Oczywiście nie globalnie dla wszystkich pocisków danej nacji - tylko dla każdego modelu pocisku. Brytyjskie I wojenne 1,08. Ale za jakiś czas trzeba będzie dorzucić stabilność. Bo po kiego grzyba pocisk o super sile, jak nie jest w tanie przebić pancerza bo wybucha przy kontakcie z nim?
Nurkowanie jeszcze nie do końca działa tak jak powinno.
Poprawiłem czas opóźnienia w japońskich pociskach. Był 10x za krótki. Powinien być 0,4 sek a był 0,04. Yamato stał się jeszcze groźniejszy. Owszem nadbudówki są często przestrzeliwane na wylot bez eksplozji, ale pociski które trafią w kadłub wjeżdżają o wiele głębiej. Niestety czasem też przelatują na wylot.
Ale jest fajny efekt jak pocisk wpada z prawej burty a wybucha przy lewej. Przechył w drugą stronę. I wtedy jest to o wiele groźniejsze. Przy małej odległości ( powiedzmy do 16 km ) przechył na burtę od strony przeciwnika równoważy się większym kątem podniesienia dział i tyle. Przy przechyle na przeciwległą burtę nie ba takiej depresji i nie ma jak strzelać - do czasu zrobienia zwrotu. Program na razie sam nie wyrównuje przechyłów.
Jeszcze nie wszystko działa jak powinno, jak już przetestuję to poślę zmodyfikowaną wersję.
Chyba dorobię funkcję sprawdzającą takie zależności i wypisującą ostrzeżenia.
Właśnie przerabiam pociski. Poszedł parametr "nurkowanie".
Program już uwzględnia równoważnik TNT. Do tej pory masa ładunku wybuchowego była brana pod uwagę przy wyliczaniu siły eksplozji. Teraz masa*"współczynnik mocy". Jak na razie większość współczynników == 1 więc nic to nie zmienia, ale można to pomodyfikować. Jeszcze dorobię równoważniki w amunicji zgodnie z tym co piszą na navweaps.
Cóż alianckie okręty trochę straciły ( dla angoli q=0,96, dla USA 0,95 ) A japońce zyskali ( 1,07 ). U Niemców bez zmian.
Oczywiście nie globalnie dla wszystkich pocisków danej nacji - tylko dla każdego modelu pocisku. Brytyjskie I wojenne 1,08. Ale za jakiś czas trzeba będzie dorzucić stabilność. Bo po kiego grzyba pocisk o super sile, jak nie jest w tanie przebić pancerza bo wybucha przy kontakcie z nim?
Nurkowanie jeszcze nie do końca działa tak jak powinno.
Poprawiłem czas opóźnienia w japońskich pociskach. Był 10x za krótki. Powinien być 0,4 sek a był 0,04. Yamato stał się jeszcze groźniejszy. Owszem nadbudówki są często przestrzeliwane na wylot bez eksplozji, ale pociski które trafią w kadłub wjeżdżają o wiele głębiej. Niestety czasem też przelatują na wylot.
Ale jest fajny efekt jak pocisk wpada z prawej burty a wybucha przy lewej. Przechył w drugą stronę. I wtedy jest to o wiele groźniejsze. Przy małej odległości ( powiedzmy do 16 km ) przechył na burtę od strony przeciwnika równoważy się większym kątem podniesienia dział i tyle. Przy przechyle na przeciwległą burtę nie ba takiej depresji i nie ma jak strzelać - do czasu zrobienia zwrotu. Program na razie sam nie wyrównuje przechyłów.
Jeszcze nie wszystko działa jak powinno, jak już przetestuję to poślę zmodyfikowaną wersję.