Krzysztof Jackowski o 2010 roku
Moderator: nicpon
Krzysztof Jackowski o 2010 roku
o wojnie i kryzysie
http://dziendobrytvn.plejada.pl/24,2798 ... detal.html
i wyborach prezydenckich
http://dziendobrytvn.plejada.pl/24,2798 ... detal.html
USA prze do wojny
Czy dojdzie do wojny?
Cały czas jestem pewny, że Ameryka ma problem z kryzysem i Obama dostał profilaktycznie tę Nagrodę Nobla, żeby do wojny nie doszło. A konflikt jest jedynym ratunkiem dla Ameryki, bo ją strasznie zżera kryzys, a ludziom się tam mydli oczy. Nadal widzę zagrożenie wybuchem jakiegoś konfliktu, ale w tym roku - z przyczyn ekonomicznych - może on dotknąć Azję. Polski nie będzie to dotyczyło. A latem to ja widzę potężny ogień, tam, gdzie jest Irak. Nie wiem, z czym to kojarzyć, ale będzie o tym mówił cały świat.
Unia wisi na włosku
Unia Europejska rozleci się na trzy części, żeby potem się definitywnie rozpaść. Unia nie ma długiego żywota przed sobą. Ten rozpad to nie będzie w tym roku, ale coś już się zacznie dziać. To kryzys sprawi, że dojdzie do takiego podziału.
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /205287131
I jeszcze ciekawostka USA są już praktycznie bankrutem
http://www.hotmoney.pl/artykul/finanse- ... utem-11082
http://dziendobrytvn.plejada.pl/24,2798 ... detal.html
i wyborach prezydenckich
http://dziendobrytvn.plejada.pl/24,2798 ... detal.html
USA prze do wojny
Czy dojdzie do wojny?
Cały czas jestem pewny, że Ameryka ma problem z kryzysem i Obama dostał profilaktycznie tę Nagrodę Nobla, żeby do wojny nie doszło. A konflikt jest jedynym ratunkiem dla Ameryki, bo ją strasznie zżera kryzys, a ludziom się tam mydli oczy. Nadal widzę zagrożenie wybuchem jakiegoś konfliktu, ale w tym roku - z przyczyn ekonomicznych - może on dotknąć Azję. Polski nie będzie to dotyczyło. A latem to ja widzę potężny ogień, tam, gdzie jest Irak. Nie wiem, z czym to kojarzyć, ale będzie o tym mówił cały świat.
Unia wisi na włosku
Unia Europejska rozleci się na trzy części, żeby potem się definitywnie rozpaść. Unia nie ma długiego żywota przed sobą. Ten rozpad to nie będzie w tym roku, ale coś już się zacznie dziać. To kryzys sprawi, że dojdzie do takiego podziału.
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /205287131
I jeszcze ciekawostka USA są już praktycznie bankrutem
http://www.hotmoney.pl/artykul/finanse- ... utem-11082
Re: Krzysztof Jackowski o 2010 roku
Polecam skonfrontowanie z rzeczywistością przepowiedni p. Jackowskiego na rok 2009 .
Wojny.... kataklizmy.... i samoloty wybuchające w powietrzu .... brak dotacji z Unii.... zahamowanie budowy dróg.... Euro 2012 tylko symbolicznie w Polsce...
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /693970679
Miłego nowego roczku
Wojny.... kataklizmy.... i samoloty wybuchające w powietrzu .... brak dotacji z Unii.... zahamowanie budowy dróg.... Euro 2012 tylko symbolicznie w Polsce...
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /693970679
Miłego nowego roczku
zobaczcie ten zegar zadłużenia USA szok
http://www.usdebtclock.org/
można oczopląsów dostać ale fakt faktem liczby są kosmiczne.
http://www.usdebtclock.org/
można oczopląsów dostać ale fakt faktem liczby są kosmiczne.
W sumie co za różnica ile tam jest zer. Jak przyjdzie co do czego, to rząd powie jak Sadat w swoim czasie, czyli że "nie odda bo nie ma i druga strona musi to zrozumieć"
Ewentualnie drugą opcją jest dodrukowanie ( a przepraszam, zmiana zapisów na kontach elektronicznych, kto teraz bawi się w papierki? ) odpowiedniej kwoty i "spłata" długów. Szkoda tylko z czym to się będzie wiązało.
No ale jak chce się ciągle żyć na kredyt i rok w rok jest tak zwany deficyt, który jest niczym innym jak pożyczaniem pieniędzy od dzieci i wnuków i jeszcze dalej...
Ewentualnie drugą opcją jest dodrukowanie ( a przepraszam, zmiana zapisów na kontach elektronicznych, kto teraz bawi się w papierki? ) odpowiedniej kwoty i "spłata" długów. Szkoda tylko z czym to się będzie wiązało.
No ale jak chce się ciągle żyć na kredyt i rok w rok jest tak zwany deficyt, który jest niczym innym jak pożyczaniem pieniędzy od dzieci i wnuków i jeszcze dalej...
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Owszem, tylko co innego bankructwo Egiptu, a co innego najwiekszej gospodarki swiata (jesli liczyc pojedyncze panstwa - bo jako rynek najwieksza jest Unia). A dodrukowanie to gwozdz do trumny i tak od dawna sztucznie przeszacowanego dolara...Maciej3 pisze:W sumie co za różnica ile tam jest zer. Jak przyjdzie co do czego, to rząd powie jak Sadat w swoim czasie, czyli że "nie odda bo nie ma i druga strona musi to zrozumieć"
To prawda. Poważne załamanie u nich ( ale mówię o POWAŻNYM, a nie tym co nazywali teraz kryzysem ), musi się odbić na całym świecie. I to poważnie. Cudów nie ma.Owszem, tylko co innego bankructwo Egiptu, a co innego najwiekszej gospodarki swiata
Tym moim stwierdzeniem chciałem tylko zauważyć, że zadłużenie osiągnęło ten poziom, że w sumie już nie ma specjalnego znaczenia do jakiego dojdzie. Toż to abstrakcja. To tak jak ja w pewnym momencie bym się zorientował że mam do spłaty powiedzmy 10 mln zł. W sumie to robi się wszystko jedno ( i tak nie oddam, bo niby skąd ) i spokojnie mogę brać kolejne kredyty ( zakładając, że jestem nieuczciwy ) i żyć sobie z nich do czasu aż banki się zorientują że jestem niewypłacalny. A jakiś czas sobie pożyję. A czy dług będzie 10 mln czy 10 mld czy 10 bln co za różnica ( dla mnie nie wierzycieli ), toż to czysta abstrakcja.
I tak niestety myślą rządzący. Albo raczej tak to wygląda jak by tak myśleli.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Problem polega na tym, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak to się odbije (bo szczerze mówiąc, wydaje mi się że prędzej czy później to nastąpi - każda bańka finansowa kiedyś pęka). Bankructwa pojedynczych krajów małych czy średnich się już darzały (np. obecnie o krok od niego jest Islandia), ale mocarstw na taką skalę - chyba ostatnio w XIX w., gdy światowy system finansowy wyglądął kompletnie inaczej.Maciej3 pisze:To prawda. Poważne załamanie u nich ( ale mówię o POWAŻNYM, a nie tym co nazywali teraz kryzysem ), musi się odbić na całym świecie. I to poważnie. Cudów nie ma.Owszem, tylko co innego bankructwo Egiptu, a co innego najwiekszej gospodarki swiata
Na pewno dolar by poleciał w dół szybciej niż Małysz za dawnych czasów - a co wtedy zrobi Pekin, jak ich gigantyczne rezerwy dolarowe stopnieją? Teoretycznie mógłby zawczasu wymienić je na pewniejszą walutę, ale wtedy sam wygeneruje (przyśpieszy) załamanie USA... likwidując przy tym swój największy rynek eksportowy.
W nas na pewno też to uderzy, choć chyba słabiej, niż w większość innych rynków (stosunki gospodarcze z USA mamy mimo wszystko niewielkie, dług publiczny choć spory to w większości wewnętrzny, a gospodarkę w duzej mierze - żywność, energia, duży rynek wewn. - autarkiczną).
Z tym rynkiem energetycznym, to niezupełnie- do 50% dostaw gazu ziemnego sprowadzamy ze Wschodu- a rozliczenie z nimi nie opiera się na rublu transferowym, ani na złotówce. Gazprom jest obecnie zadłużony względem Gaz-Systemu i PGNiG na grube miliardy dolców- niech ta waluta poleci na pysk, to dadzą nam gazu, że aż miło (o ile jest w umowie klauzula na jaki kurs dolara opiewa ta suma).
Duże koty zjadam na przystawkę.
Jestes tego pewien? A pomyslales, ile amerykanskich firm "daje" prace w Polsce i jak jest to powiazane z kredytowaniem mieszkan i gospodarka w ogolnosci.pothkan pisze: W nas na pewno też to uderzy, choć chyba słabiej, niż w większość innych rynków (stosunki gospodarcze z USA mamy mimo wszystko niewielkie, dług publiczny choć spory to w większości wewnętrzny, a gospodarkę w duzej mierze - żywność, energia, duży rynek wewn. - autarkiczną).
Zadłużenie całkowite USA to ponad 54 biliony $ to jest ponad 400% PKB chyba każdy sie zgodzi z tym ,że nie ma szans na spłate tego długu od dłuższego czasu pojawiają sie informacje w których jest mowa ,że w USA jest już nowa waluta przygotowana do wymiany lub zamiany ,pierwszą wizyte Obama złożył w Chinach gdzie rozmawiano w tej sprawie najprawdopodobniej Chiny dostały by złoto za papiery które posiadają aby w wyniku zamiany walut nie zostali z makulaturą bo to pozwoliło by na wymiane dolara, jak USA postąpi z resztą państw nie wiem? ale podejrzewam ,że wymiana 1:1 jest nie możliwa ktoś musi stracić a uwazam ,że będa to państwa mniej znaczące które zostaną z makulaturą .pothkan pisze:Problem polega na tym, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak to się odbije (bo szczerze mówiąc, wydaje mi się że prędzej czy później to nastąpi - każda bańka finansowa kiedyś pęka.Maciej3 pisze:To prawda. Poważne załamanie u nich ( ale mówię o POWAŻNYM, a nie tym co nazywali teraz kryzysem ), musi się odbić na całym świecie. I to poważnie. Cudów nie ma.Owszem, tylko co innego bankructwo Egiptu, a co innego najwiekszej gospodarki swiata
W kazdym bądz rażie czeka nas wszystkich wielkie pęknięcie bańki pod nazwą USA bo drukowac bez końca pieniędzy bez pokrycia sie nie da .
A gdzie tu jest interes narodowy? Kacapy nam wiszą, a nie my im; i to w dolarach- niech sobie dolar leci na pysk, tym lepiej dla Polski, gorzej dla Kacapów.polsteam pisze:Shinano pisze:Gazprom jest obecnie zadłużony względem Gaz-Systemu i PGNiG na grube miliardy dolców
- i co z tego ?... Donek z Pawlakiem chętnie umorzą
Duże koty zjadam na przystawkę.
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Mniej, niż w wielu innych państwach świata. Ja nie piszę że nie uderzy - bo odbije się to nawet w Bhutanie czy Lesotho. Tylko że mamy szansę dostać najmniejszym rykoszetem. Na pewno słabszym, niż chyba wszyscy nasi sąsiedzi.tes pisze:Jestes tego pewien? A pomyslales, ile amerykanskich firm "daje" prace w Polsce i jak jest to powiazane z kredytowaniem mieszkan i gospodarka w ogolnosci.pothkan pisze: W nas na pewno też to uderzy, choć chyba słabiej, niż w większość innych rynków (stosunki gospodarcze z USA mamy mimo wszystko niewielkie, dług publiczny choć spory to w większości wewnętrzny, a gospodarkę w duzej mierze - żywność, energia, duży rynek wewn. - autarkiczną).
Swoją drogą, ciekawe kiedy pęknie nasza bańka budowlana.
Od niejakiego Marksa i jego bliźniaka Engelsa trwają przymiarki do upadku USA. A Lenin i jego epigoni corocznie obwieszczali katastrofę amerykańskiej gospodarki. Jak to wygląda wszyscy widzą-do tego upadłego kraju chciałaby przeprowadzić się połowa populacji planety.
Ale do sedna. Dług USA wynosi tyle ile wynosi i nikt nie wymaga jego natychmiastowej spłaty a jego rating jest najwyższy na świecie z prostego powodu-jest obsługiwany czyli spłacany na bieżąco bez żadnych problemów. Oczywiście razem z odsetkami spłacany jest kapitał. Jeśli komuś wydaje się, że przychodzi do Obamy jakiś Chińczyk albo inny Saudyjczyk i mówi: a teraz oddaj mi kasę to tylko pogratulować inteligencji...
Dokładnie w taki sam sposób spłacają swoje długi wszystkie inne państwa. No chyba, że nie spłacają
Dolar zaś jest podstawową walutą rezerwową świata i jego emisja przez Bank Rezerw Federalnych kieruje się innymi prawami niż reszty walut. W pewnym uproszczeniu amerykanie mogą sobie nadrukować zielonych dużo więcej niż ktokolwiek inny bez obaw o inflacje na własnym rynku. Tylko część baxów jest w tradycyjnym obiegu a reszta nie. Ale bez sensu zagłębiać się dalej.
Jeśli zaś chodzi o wymianę dolara na cuś innego i to do spółki z Chinami to ja o litość proszę.
PiotrzeS.-wykryłeś niezliczoną ilość spisków światowych i lokalnych, kosmitów i agentów, zdrajców i masonów. Twoje prawo. Ale są granice absurdu. Załóż sobie dodatkowy dział na Psycholach ( też na "P" ) i tam uprawiaj swoją sztukę. Będę tam zaglądał.
Ale do sedna. Dług USA wynosi tyle ile wynosi i nikt nie wymaga jego natychmiastowej spłaty a jego rating jest najwyższy na świecie z prostego powodu-jest obsługiwany czyli spłacany na bieżąco bez żadnych problemów. Oczywiście razem z odsetkami spłacany jest kapitał. Jeśli komuś wydaje się, że przychodzi do Obamy jakiś Chińczyk albo inny Saudyjczyk i mówi: a teraz oddaj mi kasę to tylko pogratulować inteligencji...
Dokładnie w taki sam sposób spłacają swoje długi wszystkie inne państwa. No chyba, że nie spłacają
Dolar zaś jest podstawową walutą rezerwową świata i jego emisja przez Bank Rezerw Federalnych kieruje się innymi prawami niż reszty walut. W pewnym uproszczeniu amerykanie mogą sobie nadrukować zielonych dużo więcej niż ktokolwiek inny bez obaw o inflacje na własnym rynku. Tylko część baxów jest w tradycyjnym obiegu a reszta nie. Ale bez sensu zagłębiać się dalej.
Jeśli zaś chodzi o wymianę dolara na cuś innego i to do spółki z Chinami to ja o litość proszę.
PiotrzeS.-wykryłeś niezliczoną ilość spisków światowych i lokalnych, kosmitów i agentów, zdrajców i masonów. Twoje prawo. Ale są granice absurdu. Załóż sobie dodatkowy dział na Psycholach ( też na "P" ) i tam uprawiaj swoją sztukę. Będę tam zaglądał.
-
- Posty: 787
- Rejestracja: 2007-10-27, 00:01
- pothkan
- Posty: 4480
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
A ja zachęcam Piotra S. do założenia bloga. Jeśli takowy powstanie, będę chętnie zaglądał. Najlepiej co sobotę, zaraz po Wielopaku JoeMonsteraPiotrzeS.-wykryłeś niezliczoną ilość spisków światowych i lokalnych, kosmitów i agentów, zdrajców i masonów. Twoje prawo. Ale są granice absurdu. Załóż sobie dodatkowy dział na Psycholach ( też na "P" ) i tam uprawiaj swoją sztukę. Będę tam zaglądał
Pasza2