Marek T pisze:pd pisze:... W świecie idealnym każdemu pomiarowi towarzyszy analiza niepewności, nastepnie wynik jest odpowiednio zaokrąglany i przedstawiamy wraz z niepewnością. ...
Dzięki za odpowiedź. Ale w takim razie nastepne pytanie: jaka jest zazwyczaj niepewność w przypadku pomiaru mocy rzędu np. 10 000 KM? Rozumiem, że zależy to od urządzeń pomiarowych, ale mam na myśli pomiary dokonywane rutynowo w stoczniach czy innych zakładach.
Nieprzypadkowo wspomniałem wcześniej o świecie idealnym. Pomiary techniczne starsze niż kilkadziesiąt lat praktycznie nigdy nie mają podanej niepewności. Pewne pojecie daje liczba cyfr znaczących (*), ograniczana często do trzech. Jednak interpretacja samej wartości jest niejednoznaczna, a wyniki o ewidentnie zbyt dużej precyzji częste.
Dla mocy mierzonej na okręcie dominujacym źródłem niepewności były indykator lub torsjometr - pozostałe pomiary wymagane do obliczeń mogły być wykonane dokładniej. Ssając palucha napiszę, że dojrzały (od ostatniego ćwierćwiecza XIXw) i skalibrowany indykator miał dokładność ok. 2%, torsjometr (gdzieś od IWŚ) lepszą, może 1%, przy czym dla przyrządów używanych do rutynowych pomiarów wartość mogła być 2-3 razy większą.
Nie ukrywam, że chodzi mi o ustalenie czy dopominanie się o przeliczanie hp/KM ma sens praktyczny, czy jest tylko zabawą dla purystów.
Nie ma prostej odpowiedzi. Wybór jest między małym błedem, w praktyce nieistotnym, a groźbą 'fałszywej precyzji'. Różnica pomiędzy HP i KM wynosi ok 1.4%. Przeliczenie nie spowoduje więc zmiany wyniku zapisanego jedną lub dwiema cyframi znaczącymi do granicy 1/(2*1.4%) czyli 35. Powyżej wypadałoby przeliczać, przy czym należy uwględnić tyle samo cyfr znaczących co w oryginale, ale jeśli oryginał podaje więcej niż trzy-cztery to go obciąć. Weźmy np. "2000hp". Jeśli było to szacowanie projektowe, to zapewne maiło dokładność 100-200KM i przeliczenie wprowadziłoby w błąd. Jeśli była to moc nominalna, to można przeliczyć na "2030KM", ale wygląda to niezręcznie. Moc nominalna jest wartością umowną i według mnie pozostawienie oryginalnej wartości jest dopuszczalne. Jeśli wspomniane 2000hp to wynik konkretnego pomiaru, to zależnie od dokładności wypada go przeliczyć na 2030 lub 2028 KM.
Jeśli chodzi o praktyczne znaczenie, to prędkość jest w pierwszym przybliżeniu proporcjonalna do pierwiastka sześciennego mocy, a więc 1.4% różnica mocy przekłada się na ok. 0.5% różnicę prędkości.
Nawiązując do postu jefe:
Moc nominalna jest wartością umowną. W czasie pracy silnik, maszyna, czy turbina wymaga pewnego marginesu regulacji, ponadto można na pewien czas przeciążać. Osiągalna moc jest zwykle limitowana przez dopuszczalne obroty i temperaturę niektórych elementów - łożysk czy zaworów. Producent ustala pewną wartość, która zapewnia założoną niezawodność i ta wartość powinna być osiągalna przez wszystkie silniki (turbiny itp.) tego samego typu. To jednak nie oznacza, że są one identyczne. W normalnej pracy maszynowni zadaje się obroty, a regulator podaje odpowiednią dawkę paliwa lub pary. Gdyby jednak przy identycznych obrotach zastosować identyczne nastawy pompy wtryskowej czy przepustnicy, to moc różnych silników z serii, albo tego samego silnika w różnych okresach będzie się różnić o parę procent i taki jest rzeczywisty rozrzut mocy. Zużycie może spowodować, że zakres regulacji się wyczerpie i przy zadanych obrotach silnik nie osiąga wymaganego momentu bądź sie przegrzewa. Taki silnik trzeba albo skierować do remontu, albo obniżyć jego moc nominalną.
(*) tutaj: liczby które coś znaczą i w razie konieczności są uzupełniane zerami.