Strona 1 z 6

Costa Concordia

: 2012-01-14, 10:41
autor: Peperon
Informacja o katastrofie wycieczkowca Costa Concordia.

http://fakty.interia.pl/swiat/news/wloc ... dy,1746411

A tutaj można znaleźć planowaną trasę feralnego rejsu.
http://www.niebieskamila.pl/index.php?m ... omo=1&mc=5

Tutaj natomiast w miarę fajny opis
http://www.rejsclub.pl/statki/statek-15 ... concordia/

Re: Costa Concordia

: 2012-01-14, 12:11
autor: miczman
Gościłem swego czasu na Costa Pacifica, szczerze mówiąc to wystrój wnętrz jakoś mnie nie zachwycił. Bardziej trafia do mnie wzornictwo na Aidach.

Re: Costa Concordia

: 2012-01-14, 13:29
autor: crolick

Re: Costa Concordia

: 2012-01-14, 14:12
autor: Peperon

Re: Costa Concordia

: 2012-01-14, 14:16
autor: miczman
Kapitan będzie musiał się chyba przebranżowić.

Re: Costa Concordia

: 2012-01-14, 21:02
autor: polsteam
crolick pisze:http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2012/01/ ... 34x481.jpg

Cytując klasyka "ale urwał".
- podwodną skałę zniszczył i kawałek zabrał ze sobą...

Re: Costa Concordia

: 2012-01-14, 22:16
autor: Peperon

Re: Costa Concordia

: 2012-01-14, 23:22
autor: de Villars
Zarył lewą burtą a przechylił się na prawą? Co do przyczyn, to słyszałem, że kapitan umyslnie skierował statek blisko brzegu bo woda zaczęła z jakiegoś powodu wdzierać się do kadłuba na pełnym morzu..

Re: Costa Concordia

: 2012-01-15, 04:48
autor: RyszardL
de Villars pisze:Zarył lewą burtą a przechylił się na prawą? Co do przyczyn, to słyszałem, że kapitan umyslnie skierował statek blisko brzegu bo woda zaczęła z jakiegoś powodu wdzierać się do kadłuba na pełnym morzu..
Też to zauważyłem, że lewa burta poharatana, a na prawej leży. :shock:
Pewnie jeszcze niejedną informację przeczytamy, licząc jednocześnie na fachowość i nie porównywanie tego przypadku do "Titanica", ale mnie zastanawia podział kadłuba wycieczkowca na sekcje.
Jak coś ma 35 metrów szerokości, to należy oczekiwać sporej ilości grodzi wzdłużnych i poprzecznych. Ciekawe, czy kapitan wydał rozkaz zamknięcia drzwi wodoszczelnych. Może to by uchroniło od przewrócenia na burtę.
W sumie, to jak patrzę na te pływające ule, to zawsze zastanawiam się czy są wystarczająco stateczne. Pewnie tak, skoro nie słychać, aby się w sztormach wywracały, ale widać, że kiedy dostanie się woda do kadłuba to dość nieobliczalnie się zachowują.
Tak czy inaczej, statek jest chyba stracony.

Re: Costa Concordia

: 2012-01-15, 09:31
autor: Peperon
de Villars pisze:Zarył lewą burtą a przechylił się na prawą? Co do przyczyn, to słyszałem, że kapitan umyslnie skierował statek blisko brzegu bo woda zaczęła z jakiegoś powodu wdzierać się do kadłuba na pełnym morzu..
A może wszedł między iglice ? Wtedy prawa burta mogła być bardziej rozharatana.
RyszardL pisze: Pewnie jeszcze niejedną informację przeczytamy, ... ale mnie zastanawia podział kadłuba wycieczkowca na sekcje.
Jak coś ma 35 metrów szerokości, to należy oczekiwać sporej ilości grodzi wzdłużnych i poprzecznych. Ciekawe, czy kapitan wydał rozkaz zamknięcia drzwi wodoszczelnych. Może to by uchroniło od przewrócenia na burtę...
...Tak czy inaczej, statek jest chyba stracony.
Podział kadłuba może być "bardzo interesujący". Jeśli prokurator zacznie wnikać w konstrukcję, to może zaszkodzić stoczni, ale prawdę mówiąc to nie sądzę żeby do tego doszło.
Poza tym w wiadomościach podawali, że kapitana i pierwszego oficera już zamknęli.

Re: Costa Concordia

: 2012-01-15, 14:43
autor: poszukiwacz
Po raz kolejny przy okazji katastrofy słychać że kapitan ewakułuje sie (by nie powiedzieć ucieka) nie czekając na innych. Czy w dzisiejszych czasach ktokolwiek jeszcze wierzy że "kapitan schodzi ostatni" czy to już tylko morska legenda?

Re: Costa Concordia

: 2012-01-15, 16:56
autor: Colonel
Widziałem w telewizji wywiad z kapitanem, który twierdzil, że płynął równolegle do brzegu w odległości od niego 300 m, a od linii skał 150 m. Statkiem o długości 300 m z prędkością około 20 wezłów!
Zaraz potem Jacek Pietraszkiewicz z firmy Navsim postawił (nie wiem na czym opartą tezę), ze na "Costa Concordia" mogłonie być wgranej szczegółowej mapy brzegowej tego rejonu, a jedynie "generalka", na której części skał nie ma.
Co do miejsca położenia wraku i "dziury" na lewej burcie to tłumaczę sobie to tak: Gdy statek uderzył o skały jedną burtą został skierowany świadomie na płytkie wody, aby nie dopuścić do jego przewrócenia się, a w każdym razie zatonięcia. Po za tym było to blisko porciku, który mógł przyjąc szalupy i w którym były różnorakie służby. Wtedy została rozpruta druga burta.

Re: Costa Concordia

: 2012-01-15, 18:04
autor: Peperon
Colonel pisze:Zaraz potem Jacek Pietraszkiewicz z firmy Navsim postawił (nie wiem na czym opartą tezę), ze na "Costa Concordia" mogłonie być wgranej szczegółowej mapy brzegowej tego rejonu...
Może dlatego, że z reguły pływał 5 mil od brzegu. Tym razem też tak miało być (podobno).

Re: Costa Concordia

: 2012-01-17, 20:01
autor: Peperon

Re: Costa Concordia

: 2012-01-18, 07:55
autor: Colonel
Peperon pisze:
Colonel pisze:Zaraz potem Jacek Pietraszkiewicz z firmy Navsim postawił (nie wiem na czym opartą tezę), ze na "Costa Concordia" mogłonie być wgranej szczegółowej mapy brzegowej tego rejonu...
Może dlatego, że z reguły pływał 5 mil od brzegu. Tym razem też tak miało być (podobno).
Tak. Spotkalem sie tez z opinia zawodowego kapitana, że wejście na brzeg właśnei w tamtym miejscu nie było świadomą próbą ratowania czego się da, a przypadkiem. Wyłączenie elektrowni po zalaniu wodą na skutek pierwszego uderzenia pozbawić mialo statek napędu i zdolności sterowania.
O tym samym jest tu: http://www3.lastampa.it/cronache/sezion ... tp/438550/

Re: Costa Concordia

: 2012-01-19, 01:21
autor: polsteam
poleciała pierwsza głowa

http://www.facebook.com/NaszeMORZE