Ależ to jest oczywiste i zawarte w moim artykule!Shinano pisze:Sławek dalej swoje.
Tłumaczyłem ci ongi na STO, że popisy daje załoga, a sprzęt może im pomóc, albo utrudnić celne strzelanie. Komisja Wojskowa redagująca raporty opierała się na instrukcjach japońskich, zeznaniach świadków i własnych dokumentach tworzonych w czasie wojny - nie ma podstaw, żeby im nie wierzyć. Cel Misji Wojskowej jest opisany wyczerpująco w jednym z ich dokumentów - zebrać wszystkie informacje o japońskich siłach zbrojnych i technologii, porównać z własnymi dokonaniami Stanów Zjednoczonych z następnie wyciągnąć wszelkie przydatne informacje i rozwiązania techniczne - do zastosowania we własnych siłach zbrojnych. Sprzęt był w porządku. A wyszkolenie? Jak wiadomo zawsze były z tym problemy na japońskich okrętach (głównie z braku pieniędzy na materiały dydaktyczne).
Macieju:
O kosztach i ryzyku bankructwa jest wyczerpująco w pracy "From Mahan to Pearl Harbor" profesora Sadao Asada - jest np. zestawienie budżetu Marynarki Wojennej i Armii do całkowitego budżetu państwa na szereg lat do bodajże 1939 roku. Jasno wynika, że ograniczenia traktami miały zbawienny wpływ na budżet narodowy Japonii - już choćby plan 8-8 położyłby gospodarkę (są wyliczenia kosztów budowy i eksploatacji pojedynczego okrętu w odniesieniu do budżetu na kolejne lata).
Złom sam nie walczy - prawda stara jak całe Naval Warfare.