de Villars pisze:Czasami mam wrażenie że to pochodna braku naszej państwowości w tamtym okresie i w efekcie - braku floty. Jakbyśmy mieli własne pancerniki, to i zainteresowanie by było, i publikacje by się pojawiały. W krajach, które w XIX w. floty miały, publikacje jakoś się pojawiają, czyli chętni do czytania są (choćby w Rosji). A u nas w kółko tylko DWS:/
Rosja jest specyficznym krajem
Strasznie militarystycznm !!!!
W wiekszosci kajow wiekszosc ludzi zajmuje sie flortam handlowymi (sic!!)
Pamietam jaki byl dla nas szak jak Marek T wrocil z Daniii, gdzir min byl na zebraniu shiploverow
"A jest tu taki jeden co sie zajmuje flota wojenna, tylko dzis go nie ma"
Rosja miala flote handlowa, i dopiero w ostatnich czasach zeczely sie publikacje na temat statkow handlowych.
A tat to pancerniczki od rana do nocy.