Strona 2 z 3

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 14:40
autor: Miner
A tak konkretnie, to musiałbyś najpierw dowiedzieć się, a potem wyciągać wnioski. Tymczasem z Twoich wypowiedzi wynika, że nie znasz ani założeń operacyjnych, ani planów, ani ostatecznych rozkazów, ani nawet przebiegu działań we wrześniu 1939. Piszesz, co Ci się wydaje, na podstawie tego, co Ci się wydaje, że wiesz.
Powtórzę - zanim zaczniesz wnikać w zasięgi armat, ilości postawionych min, czy wystrzelonych torped, zrozum CO i JAK polska flota miała wykonać na wypadek wojny z Niemcami w 1939 roku. Dopiero wtedy rozważaj co można było zrobić, a co zaplanowano, co się udało wykonać, a co nie.

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 15:13
autor: SmokEustachy
No to napieraj.
Dla ułatwienia Ci wyjścia z niezręcznej sytuacji kilka pytań:

1. Jakie były pany wykorzystania Wichra po owej Rurce?
2. Rys wpłynął na Hel z powodu entuzjazmu załogi czy wprost przeciwnie?
3. Owych torped wystrzelonych było poniżej pięciu czy nie? Ja się doliczyłem trzech.
4. Z jakimi problemami technicznymi borykały się nasze okręty podwodne po wycofaniu z Worka?

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 15:33
autor: Miner
Niezręcznej sytuacji... :shock:
:czytaj:

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 15:54
autor: SmokEustachy
Skończ trollować i oświeć kolektyw głębią swoich przemyśleń.

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 16:25
autor: Miner
Nie ja stawiam tezy i nie ja będę je udowadniał. Jeśli masz ochotę coś udowodnić, zamiast "pleść trzy po trzy", to poczytaj i przemyśl sprawę rozważając to, co napisałem. Przykro mi, ale więcej nie pomogę, bo dziś to szkoda czasu. Bez odbioru.

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 16:39
autor: Marmik
Pominę wszystko bo naprawdę szkoda mojego czasu. Przez wszystkie lata niewiele się zmieniłeś, więc pewnie tak już zostanie.

Skwituje to jedynie Twoimi cytatami:
Uwaga będę używał Googlemapa:
I to trzeba robić z głową.
Ogień może być kierowany.
W kontekście ostrzału okrętu stającego w porcie to chyba dowodzi jak mało wiesz o tych sprawach.
Nie żebym był jakoś specjalnie zdziwiony.

Ale oczywiście pisz sobie co tam chcesz. Taki folklor :ok: . Póki czyta to tylko kilka osób to jeszcze nie ma problemu :piwko: .

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 16:46
autor: SmokEustachy
Np ogień na Szlezwiga mogl być kierowany z Westerplatte. Samoloty obserwacyjne sa tez. Okret w porcie stoi nieruchomo i łatwiej trafić raz a dwa wróg sie będzie bal wpłynąć pod dziala

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 16:56
autor: Marmik
Pominę milczeniem. Nawet link do mapy nie odda w słowach tego czego po prostu nie rozumiesz.
http://maps.mapywig.org/m/City_plans/Ce ... k_1934.jpg

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 19:51
autor: SmokEustachy
Mapkę portu łatwo przebijam fotką Lublina:
Obrazekktóry nam wypatrzy, co i jak. Położenie basenów jest nam znane, trzeba sprawdzić tylko, kto gdzie stoi.

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-13, 20:35
autor: dolek2
SmokEustachy pisze:który nam wypatrzy, co i jak. Położenie basenów jest nam znane, trzeba sprawdzić tylko, kto gdzie stoi.
Taaaa, byle tylko zdążył wypatrzeć to:

https://www.infolotnicze.pl/2013/06/21/ ... -bf-109-e/

zanim spłonie ...

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-14, 03:34
autor: SmokEustachy
dolek2 pisze:
SmokEustachy pisze:który nam wypatrzy, co i jak. Położenie basenów jest nam znane, trzeba sprawdzić tylko, kto gdzie stoi.
Taaaa, byle tylko zdążył wypatrzeć to:

https://www.infolotnicze.pl/2013/06/21/ ... -bf-109-e/

zanim spłonie ...
Wcześnie rano i późnym wieczorem Bf 109 nie da rady.

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-14, 14:23
autor: SmokEustachy
Jak widzę nikt tu nie znalazł argumentów kwestionujących tezę, że zatrzymanie niemieckiego rajdu na Gdańsk byłoby trudne choćby z przyczyn formalnych.
2. Kwestia dyskusyjna jest jak widzę jedynie zagadnienie, czy w związku z tym są sposoby porażenia wroga już na miejscu.
3. Prosta mapka pokazująca strefę ostrzału Gdyni przez sowiecki pancernik widzę przerasta.

Generalnie słabo.

Co do sowietów to przypominam, że do 1938 roku były 3 OP i trzy sektory do wytyczenia. Dodatkowe sektory trzeba by gdzieś upchnąć, co nie jest trudne i nie jest jakąś fundamentalną zmianą planu, tylko kosmetyczną.

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-14, 15:29
autor: dolek2
SmokEustachy pisze:Wcześnie rano i późnym wieczorem Bf 109 nie da rady.
Ty tak na serio .... :o :o

Czyżby te Lubliny miały jakieś właściwości stealth o tych porach dnia ... albo inne o których nie wiedziało nawet KMW ... :co:

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-14, 15:46
autor: Marmik
SmokEustachy pisze:Jak widzę nikt tu nie znalazł argumentów kwestionujących...
Bo widzisz, znając Twoje wywody od lat, każdy ma wylane na Twoje tezy. Brutalne, ale niestety prawdziwe.
SmokEustachy pisze:3. Prosta mapka pokazująca strefę ostrzału Gdyni przez sowiecki pancernik widzę przerasta.
Ciebie? :-D

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-14, 16:03
autor: ptasznik
Pany, przeca to takie proste.
Idzie sie do markietu, jak nie w Pucku to jest we Władku i kupuje sie noktowizor.
Leci sie w nocy ''Lublinem'' nad Gdańsk i nad portem szybuje z wyłączonym silnikiem co by nie było słychać.
Po wypatrzeniu ''SH'' dzwoni sie na Hel ze adresem. Oni tam na pociskach wprowadzajom ten adres i sru.
Kto powiedział że sie nie da ?

A, jak wprowadzajom adres na pocisk ?
No przeca kredom piszom.
Niemcy tak na bombach lotniczych robili, pisali Warschau i trafiali.

Re: Rok 1939 - koncepcja bólu dowodzenia

: 2017-12-14, 16:57
autor: oskarm
Marmik pisze:
SmokEustachy pisze:Jak widzę nikt tu nie znalazł argumentów kwestionujących...
Bo widzisz, znając Twoje wywody od lat, każdy ma wylane na Twoje tezy. Brutalne, ale niestety prawdziwe.
Co najlepiej wytłumaczyć śpiskiem! :diabel: