Forum Okrętów Wojennych

Hmmm, serio?! I jeszcze przy okazji zapytam specjalistę jako kompletny laik - co konkretnie znaczy to "dużej przeprawy" i "małej przeprawy"? Na oko wiem, o co chodzi, ale tak tonażowo?

Wystarczy, że Napoleon spamuje. Nie trzeba więcej. Wiedzy u ciebie najmniejszej nie ma. Tracisz swój czas. Ja też wiecznie na twoje głupoty nie będę reagował. Zasadniczo to ostatni raz. Na pewno nie ostatni, będę najwierniejszym czytelnikiem AdrianM-owych wpisów. Mimo rozczarowań - odpowiedzi na py...

AdrianM pisze: ↑ Wróć na Onet. Tam twoje miejsce

Dlaczego?

W tym temacie też musisz się wykazać wyłącznie trollowaniem? Przyganiał kocioł garnkowi? We wpisach AdrianM-owych klasyka chwytów w pełnej krasie. Mam przytoczyć jakiś przykład? A czy w moich wpisach da się znaleźć takowy? Ja bardzo grzeczny jestem, nikogo nie obrażę, nikomu nie ubliżę. Żeby tak ws...

AdrianM pisze: ↑ Kup sobie jakiś kurs konwersacji online i jak się nauczysz dyskutować to wróć.

I znów unik, ale i znów postęp - już bez "prymitywni i durni". Tak trzymać, Dobra Zmiana! A odpowiedź na pytanie? Bo jak tu bez tego "wrócić" i "dyskutować" ?

Właśnie - na każdy temat. Polecam wszystkim zapoznanie się z pojęciem "efekt Dunninga-Krugera". Pierwszy z brzegu tytuł z wyszukiwania: "Dlaczego niekompetencja rodzi pewność siebie?". Wypisz wymaluj przypadek AdrianaM-a!

Daleko tu do "pogromu intelektualnego", ale jest postęp - skoro "pojawił się nowy ludek", a potem "jesteście skrajnie", to już nie "podwójne konto". Dobra Zmiana działa! A pytanie brzmi ciągle tak samo... I przypomnę - na wycieczki osobiste reagować nie będę. ...

Nie mam żadnych podejrzeń, nie wykluczam, że moglibyśmy się mocno zdziwić, dowiadując się, kim jest AdrianM. Wyrozumiały być nie zamierzam, więc będę dalej drążył - da się czy nie da? Nocka minęła, a tu milczenie... Już wie, że Dobra Zmiana to nie Peperon? Czy będzie brnął w takie wygodne wytłumacze...

Poprawka, Peperonie - Dobra Zmiana. Ale fakt, że jakąś rolę odegrałeś - to AdrianM-owe Pepcio przeważyło szalę, choć pozwalał sobie na dużo więcej, tak jak w moim przypadku był już szeroki wachlarz ("troll", "głupi jesteś" itp, repertuar znany mi już z Korei i kanału). Dziwię się...

No to już skrajny przejaw kapitulacji - odwoływać się do regulaminu itd. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie. Jedna odpowiedź kończy dyskusję, a druga ją zaczyna i na taką liczyłem. A tu unik za unikiem, zamiast prostego "tak" lub "nie".

Totalnie odporny! Da się czy nie?

Kapitulacja? Już? Jestem rozczarowany! Dodam od razu - i całkowicie odporny na tego typu "strzały", za dużo wpisów w Psycholach mam za sobą...

Niedoczekanie. Da się obronić czy nie?

Już to zrobiłem, pięterko wyżej.

Czy po tym, jak już padło imię (nie ja je napisałem...), mamy udawać, że potrzebne jest imię i nazwisko? I jaki zarzut?! Pytanie brzmi: "Czy da się obronić tezę, że ktoś taki odważy się powiedzieć "nie" temu, komu zawdzięcza awans?" Dla mnie tylko tyle - da się czy nie?

Hmmm, nie wiedziałem, że takie popularne to imię... Ale pytanie już zadałem, nawet nie raz!