Forum Okrętów Wojennych

Sęk w tym, że w polskiej literaturze tematu nie było przyzwoitego planu "Exetera". W jednym ze starszych numerów "Okrętów Wojennych" był artykuł o tym okręcie i był dość dobrej jakości plan generalny, dla mikromodelarzy w zupełności zadowalający. W publikacjach zagranicznych &quo...

Dakoblue - w przypadku "Exetera" zepsuł niemal wsyztsko, choć rzut burty jest jeszcze do przełknięcia. Natomiast rzut z góry to nieporozumienie. Musiał się bardzo spieszyć. Niemniej jednak nie jest tak, że ja dyskredytuję rysunki Grotnika bo sam tworze ideały... Nie jestem megalomanem. Pod...

A może wręcz przeciwnie? Kto wie KK, kto wie...

Do niedawna używałem wyłącznie rapitografów ("Profile Morskie" itp...), ale to już historia. Tomek Grotnik znakomicie rysuje okręty współczesne, jednak sam sobie powinien zabronić rysowania okrętów do 1945 roku. Jego ostatniy rysunek w "MSiO" HMS "Exeter" woła o pomstę ...

KK, wybacz mi szczerość, ale jesteś jedyną osobą na tym forum, z którą nie mam ochoty polemizować... Na żaden temat.

A jakie rysunki? W modelach karonowych, czy w publikacjach? Zresztą - nie przesadzajmy - jednym i drugim daleko do genialności... Używam wyłącznie Corela 9.0, który uważam za doskonałe narzędzie dla potrzeb takich właśnie rysunków. Nie twierdze broń Boże, że AtoCAD jest gorszy. Każdy z tych programó...

Nie zalogowawszy się wyszedłem na "Gościa".
Aby nie było, że się ukrywam - jako autor powyższego wpisu.
Grzegorz Nowak pozdrawia! :?

Szkoda, że nick "karol" nic mi nie mówi, ale dziękuję za miłe słowa. Szkoda, że tylko nieliczni przyznają się do swoich personaliów... A tak na marginesie, może mniej głupotek a więcej konkretów w tym wątku? Czy ktoś może dysponuje planami niszczyciela "SHIGURE", którym dowodził ...

Raczej kto JEST...
Co najmniej trzy osoby, do których wiedzy mam pełne zaufanie, których szanuję i podziwiam.

Hehe, Miko - bo widząc kto na nim jest stwierdzam, że to porządne forum.
Pozdrawiam!
Grzegorz Nowak

Mam już za sobą lekturę książki "Dowódca Niszczyciela". Czytało się znakomicie i ja osobiście ubolewam tylko nad jedny, że nie mogłem tej ksiązki przeczytać ze dwadzieścia kilka lat wcześniej. Długo musimy czekać na tłumaczenia wartościowych pozycji literatury wojennomorskiej świata. Ale c...