Forum Okrętów Wojennych

Marmik pisze:
Nie przesadzajcie też z rejestracją-motywacją, bo zaraz się okaże, że nasze małe grono nie będzie się w ogóle rozrastać.
Spamerów spacyfikujemy i po kłopocie.

Moim zdaniem słusznie. A spamerom nie należy odpowiadać wg zasady "Nie karmić Trolla".

Blokada IP jest ryzykowna, bo można np. niechcący skrzywdzić prawdziwego użytkownika z tej samej osiedlówki.

Wszelkie blokady IP są nie tyle ryzykowne co bezsensowne; każdy szanujący się spamer i banita ma zmienne IP. Jestem adminem na pewnym dużym forum - to wiem.

Ad. Maciej3 Pytanie tylko czy udałoby się przekonać Francuzów dających kredyty do finansowania budowy okrętów, za które zapłata wpłynie do Niemiec 8) Pewnie nie, w swoim czasie Rosjanie chcieli budować swoje pierwsze drednoty w niemieckich stoczniach za francuskie pieniądze i ci się nie zgodzili. A...

Ad. Maciej3 Trzeba jeszcze dorobić jakąś międzynarodową ściemę na temat artylerii, że niby na początku miało być 9x203 czy coś, tylko potem się zmieniło ( a te komory i ciągi amunicyjne to były dostosowane do 254 mm pocisków Boforsa całkowicie przypadkowo Słusznie. I wziąć przykład z Japończyków. A...

Ad. seawolf Dla mnie najlepsza opcja to pójście drogą Zary, czyli wyporność ok 12000 i międzynarodowa ściema, że mieści się w 10000 :D Skoro jawnie montujemy 254, to po co udawać z wypornością? Choć z drugiej strony wszyscy lubią być okłamywani, o czym najlepiej świadczy współczesna historia Polski...

A gdzie charakterystyka?
Ale bandera śliczna. Krążownik też.

Fakt, tu jest pewien problem. Wyjścia mamy w zasadzie dwa: budowa linii kolejowej Warszawa-Wilno-Lipawa (tak mniej więcej) albo wojnę o ujście Niemna.. Z dwojga, bardziej realne będzie chyba jednak to pierwsze? A ja bym optował za drugą, nie wykluczając zresztą pierwszej; wcześniej czy później taka...

Peperon pisze:Jeśli można, to dyskusję o "bumowaniu" brytyjskich okrętów rozszerzyłbym o te pancerniki, które dmuchnęły w porcie.

Bardzo proszę: HMS Bulwark (1914 r), HMS Vanguard (1917 r). I może jeszcze krążownik pancerny HMS Natal (1915 r).

jak nie ma, jak jest ! ;-) kliknij teraz (uszczegółowione wyszukiwanie): https://www.google.com/search?q=cake%20ship&um=1&ie=UTF-8&hl=en&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=RosaUvfoEsndswack4HwDQ&biw=1600&bih=742&sei=SYsaUubJK4XQtQbJi4HICA#fp=d75bd0d059e3b8...

polsteam pisze:jadalne statki i okręty...

https://www.google.com/search?q=cake%20 ... tQbJi4HICA

... ale pancernika nie ma tam ani jednego.

Sądząc po ilości 'działek w wieżach' to będzie jakiś z serii Prince of Wales...

PS Podniosłeś Barhama i zrobił się offtopic.

Mea culpa.

A Barham o tyle słaby przykład, że i tak tonął, więc co za różnica czy go rozerwało czy nie?

Pewna różnica jednak jest - gdyby go nie rozerwało, to przynajmniej część załogi (bo położył się na burtę i chyba długo by to nie trwało) miała szansę na ratunek.

Był tylko JEDEN brytyjski okręt który w II wojnie wybuchł od ognia artylerii.

Tak, ale czy nie należałoby wspomnieć o "Barhamie'? Czym była spowodowana jego potężna i spektakularna eksplozja po trafieniu trzema torpedami?

Brytyjski niszczyciel i piętnastocalówka? Który brytyjski pancernik może poszczycić się tym wyczynem? "Littorio" w II bitwie pod Syrta trafił jakiegoś a może nawet dwa i te jakoś przeżyły. A "Warspite" trafiał pod Narvikiem. Co prawda niemieckie nie przeżyły, ale nie miały dokąd...

IjonTihy pisze:Artykuł z magazynu Wiedza i Życie Inne Oblicza Historii:
https://docs.google.com/file/d/0B_hNLn4 ... sp=sharing

Dzięki!