Do jesieni....
Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Moderator: nicpon
- SmokEustachy
- Posty: 4481
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
- pothkan
- Posty: 4479
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Ja takowego nie czuję. Raczej wkurzenie, bo dzięki niezaszczepionym wirus nadal będzie kursował i mutował, w efekcie dłużej potrwa powrót do przedpandemicznej rzeczywistości, no i pewnie (choć to najmniejszy problem) trzeba się będzie fatygować po kolejne booster-dawki.
Przy okazji raporcik - druga dawka dwa tygodnie temu, nie obyło się znowu bez organizacyjnego bajzlu, termin mi przesuwali trzy razy (w obrębie kilku dni), a i miejsce się zmieniło - i ostatecznie musiałem się poturlać do Sopotów. Samopoczucie w sumie lepsze niż po pierwszej dawce, choć ból ręki silniejszy (na 2-3 dzień po).
PS. Nie żebym coś sugerował, ale ciekawe: https://www.reuters.com/world/asia-paci ... 021-06-21/
Wygląda na to że wobec Delty są mniej skuteczne, ale minimalnie - różnice w zakresie 95 vs 90%. Ale niestety to może źle prognozować, jeśli wariantów będzie coraz więcej.póki co obecne dwie dawki są równie skuteczne wobec delty, jak wobec alfy
- SmokEustachy
- Posty: 4481
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Gdzie jest info, że szczepionka zatrzymuje roznoszenie wirusa?
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Wczoraj dostałem Johnsona "drive thru" pod Ikeą w Gdańsku. Nawet nieźle to zorganizowali.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 2021-06-02, 12:36
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Mozesz zaszczepic w Polsce 100% od pierwszego niemowlaka do ostatniego dziadka a wirus i tak bedzie mutowal - w Afryce, Azji, Brazyli a potem przyjdzie do Europy jak wszytkie inne ktore juz przyszly - na poczatku czerwca w Europie bylo ca 40 % zaszczepionych minimum pierwsza dawka - w Afryce 2% - mieszka tam 1.3 miliarda ludzi - wirus ma gdzie mutowac i bedzie mial jeszcze dlugo.pothkan pisze: ↑2021-06-23, 00:42 Raczej wkurzenie, bo dzięki niezaszczepionym wirus nadal będzie kursował i mutował, w efekcie dłużej potrwa powrót do przedpandemicznej rzeczywistości, no i pewnie (choć to najmniejszy problem) trzeba się będzie fatygować po kolejne booster-dawki.
Wygląda na to że wobec Delty są mniej skuteczne, ale minimalnie - różnice w zakresie 95 vs 90%. Ale niestety to może źle prognozować, jeśli wariantów będzie coraz więcej.
Wygląda na to że wobec Delty są mniej skuteczne, ale minimalnie - różnice w zakresie 95 vs 90% - szczepionka nie chroni przed zachorowaniem - "skutecznosc" na poziomie 90% oznacza "ochrone przed ciezkim przebiegiem choroby" - ludzie zaszczepieni dwoma dawkami tez choruja.
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Zaszczepieni nie przenoszą wirusa? Można jechać do Indii, UK jak się ma szczepionkę i nic się nie przywlecze?pothkan pisze: ↑2021-06-23, 00:42
Ja takowego nie czuję. Raczej wkurzenie, bo dzięki niezaszczepionym wirus nadal będzie kursował i mutował, w efekcie dłużej potrwa powrót do przedpandemicznej rzeczywistości, no i pewnie (choć to najmniejszy problem) trzeba się będzie fatygować po kolejne booster-dawki.
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
@Radeckij, nie do końca te tłumaczenia 'zaszczepionych' są bardzo mętne.
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.
Ale to tak OT.
@pothkan, a ja czuję naciski, na to żebym się zaszczepił.
Problemy jakie podnoszę są pomijane, a jak je drążę dalej to jestem wywalany ...
Więc wybacz ...
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.
Ale to tak OT.
@pothkan, a ja czuję naciski, na to żebym się zaszczepił.
Problemy jakie podnoszę są pomijane, a jak je drążę dalej to jestem wywalany ...
Więc wybacz ...
-
- Posty: 1177
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
W kółko zadajesz te same pytania i nie zwracasz uwagi na to, że otrzymałeś już na na nie odpowiedzi. No więc powstaje pytanie czy - jak w tym kawale o juhasie - zadajesz pytania, żeby się czegoś dowiedzieć, czy też wykrzykujesz światu pytaniami swoje protesty, bo odpowiedzi miałeś już wdrukowane, zanim powstały pytania ?Zaszczepieni nie przenoszą wirusa?
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Propaganda to nie odpowiedź. Szczególnie ta powielana przez aktyw partyjny.
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Nie jestem Radeckij ale odpowiem za siebie.cieciwa pisze: ↑2021-06-23, 10:47 @Radeckij, nie do końca te tłumaczenia 'zaszczepionych' są bardzo mętne.
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.
Ale to tak OT.
@pothkan, a ja czuję naciski, na to żebym się zaszczepił.
Problemy jakie podnoszę są pomijane, a jak je drążę dalej to jestem wywalany ...
Więc wybacz ...
Mam głęboko w dupie całe to głupie społeczeństwo i co kto myśli na temat szczepień.
Zaszczepiłem się dla siebie.
Po pierwsze to znacznie spada ryzyko zachorowania.
Po drugie ułatwia podróżowanie.
Ospa, polio, gruźlica, cholera i wiele innych chorób zostało wyeliminowanych albo mocno ograniczonych dzięki szczepionkom. I to jest fakt historyczny.
Jako marynarz od lat regularnie szczepie się na różne tropikalne choroby, bo po pierwsze taki jest wymóg, a po drugie nierobienie tego byłoby kompletną głupotą. Nie widzę więc powodu by na to cholerstwo się nie zaszczepić.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Tyle, że szczepionka szczepionce nie równa (technologicznie) i to jest trochę tak jakby porównywać ze sobą żaglowiec z nowoczesnym parowcem - i jedno i drugie to "statek" ale jakaż praktyczna różnica...
W obecnym przypadku mamy do czynienia z po prostu innymi technologiami oddziaływania na układ immunologiczny niż dziesiątki wcześniejszych szczepionek - to naprawdę coś zupełnie innego - z założenia lepszego ale bez całościowych i kompleksowych badań takiej "nowości" może być różnie.
Pierwsza część wymaganych przepisami naprawdę całościowych wyników badań "na ludziach" to przełom sierpnia-września - podziwiam zamiłowanie do ryzyka ludzi chcących sami na sobie przetestować nowe medyczne produkty i technologie .
W obecnym przypadku mamy do czynienia z po prostu innymi technologiami oddziaływania na układ immunologiczny niż dziesiątki wcześniejszych szczepionek - to naprawdę coś zupełnie innego - z założenia lepszego ale bez całościowych i kompleksowych badań takiej "nowości" może być różnie.
Pierwsza część wymaganych przepisami naprawdę całościowych wyników badań "na ludziach" to przełom sierpnia-września - podziwiam zamiłowanie do ryzyka ludzi chcących sami na sobie przetestować nowe medyczne produkty i technologie .
- SmokEustachy
- Posty: 4481
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Grypa nie została.Gregski pisze: ↑2021-06-23, 11:36Nie jestem Radeckij ale odpowiem za siebie.cieciwa pisze: ↑2021-06-23, 10:47 @Radeckij, nie do końca te tłumaczenia 'zaszczepionych' są bardzo mętne.
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.
Ale to tak OT.
@pothkan, a ja czuję naciski, na to żebym się zaszczepił.
Problemy jakie podnoszę są pomijane, a jak je drążę dalej to jestem wywalany ...
Więc wybacz ...
Mam głęboko w dupie całe to głupie społeczeństwo i co kto myśli na temat szczepień.
Zaszczepiłem się dla siebie.
Po pierwsze to znacznie spada ryzyko zachorowania.
Po drugie ułatwia podróżowanie.
Ospa, polio, gruźlica, cholera i wiele innych chorób zostało wyeliminowanych albo mocno ograniczonych dzięki szczepionkom. I to jest fakt historyczny.
Jako marynarz od lat regularnie szczepie się na różne tropikalne choroby, bo po pierwsze taki jest wymóg, a po drugie nierobienie tego byłoby kompletną głupotą. Nie widzę więc powodu by na to cholerstwo się nie zaszczepić.
A jakby tak substancję nazywać bardziej precyzyjnie substancją?
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Której?
To ja powtórzę:
za: https://www.gov.uk/government/news/vacc ... ta-variantNew analysis by PHE shows for the first time that 2 doses of COVID-19 vaccines are highly effective against hospitalisation from the Delta (B.1.617.2) variant.
The analysis suggests:
+the Pfizer-BioNTech vaccine is 96% effective against hospitalisation after 2 doses
+the Oxford-AstraZeneca vaccine is 92% effective against hospitalisation after 2 doses
These are comparable with vaccine effectiveness against hospitalisation from the Alpha variant.
Sprawnie leci, co? Ja byłem na Górskiego w Gdyni, moja żona na Bitwy pod Płowcami w Sopocie. Wszędzie idzie szybko i sprawnie, w Sopocie oczywiście się popisują, i drukują od ręki "paszport covidowy" zaszczepionym...
Powiedz mi, czy oczekujesz absolutnie jednomyślnej linii i takich samych odpowiedzi? Bo to trochę tak wygląda.cieciwa pisze: ↑2021-06-23, 10:47 @Radeckij, nie do końca te tłumaczenia 'zaszczepionych' są bardzo mętne.
Nie żebym przypominał, czyjś post - nie pamiętam już czyj - mówiący o efektach szczepień i ich wpływie na noszenie maseczki...
Ale konkluzja byłą taka, że szczepienie nie ma żadnego wpływu na noszenie maseczki, bo czy jesteś zaszczepiony, czy nie to maseczkę i tak musisz nosić.
Informacje o tym, że zaszczepieni muszą nosić maski, pochodzą z oficjalnych przekazów rządowych. Ale trzeba pamiętać, że nasze super-sprawne nowo-ładowane państwo nie radzi sobie z egzekwowaniem jednolitego dla wszystkich przepisu o maskach, a co będzie jak się go zróżnicuje?
Czy ja mogę też oczekiwać jednolitego przekazu od przeciwników szczepień, i wybraną wypowiedź wykorzystać jako łom do pastwienia się nad całością?
Bo widziałem jakieś wpisy o tym, że szczepionka zmienia DNA. A na własne uszy słyszałem typa, który głosił że wirus to syjonistyczny spisek, a szczepienia to sposób na wymordowanie Polaków wymyślony przez sztuczne inteligencje, żeby oddać nasz kraj w ręce... no wiadomo kogo. Bardzo to mętne i naciągane, rzekłbym.
Szczepienie zwiększa odporność przeciw chorobie, w szczególności zabezpiecza przed ciężkim przebiegiem. Co ciekawe, WSZYSCY moi znajomi, którzy przeszli zakażenie ciężko i przeżyli (a nie wszyscy mieli tyle szczęścia), dosłownie zapieprzali na szczepienie, mimo że szansa ponownego zachorowania była w ich przypadku niewielka. Z radością się szczepili, żeby uniknąć tego gówna drugi raz.
Tak został ułożony.Tadeusz Klimczyk pisze: ↑2021-06-23, 10:50 W kółko zadajesz te same pytania i nie zwracasz uwagi na to, że otrzymałeś już na na nie odpowiedzi. No więc powstaje pytanie czy - jak w tym kawale o juhasie - zadajesz pytania, żeby się czegoś dowiedzieć, czy też wykrzykujesz światu pytaniami swoje protesty, bo odpowiedzi miałeś już wdrukowane, zanim powstały pytania ?
O, to to właśnie. Szczepię się dla siebie i dla swoich bliskich, za których jestem odpowiedzialny. Bo mam na utrzymaniu dzieciaki, i głupio byłoby zdechnąć z powodu strachu przed małym ałka w łapkę i temperaturką.
Róbmy swoje! Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje! Bo jeżeli ciut się chce,
Drobiazgów parę się uchowa: Kultura, sztuka, wolność słowa, Kochani
Róbmy swoje!
Róbmy swoje! Bo jeżeli ciut się chce,
Drobiazgów parę się uchowa: Kultura, sztuka, wolność słowa, Kochani
Róbmy swoje!
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
NO to ja też powiem ze SWOJEJ strony.
Też mam w głębokiej dupie społeczeństwo, świat i parę innych rzeczy, jeśli MNIE się coś stanie to NIKT się tym nie zainteresuje - dokładnie NIKT. Dlatego nie widzę powodu dla którego to JA mam narażać SWOJE życie/zdrowie bo KOMUŚ tak się wydaje ( na chwilę obecną - zaraz rozwinę).
Co do szczepionek, to tak są z nami od dłuższego czasu i mimo wszystko nie są tak wspaniałe jakby to chcieli ich 'piewcy'. Owszem znacząco zredukowały aktywność bardzo wielu chorób (różnych) tym niemniej jednak ich tryb powstawania był znacząco inny. Badania nad nimi trwały LATA, a nie kilka miesięcy jak w wypadku 'szczepionek na COVID'. Zresztą wszędzie gdzie zadawałem pytanie, to dostawałem odpowiedź (w punktach szczepień) że szczepionka nie chroni przed zarażeniem, a zapobiega ciężkiemu przechodzeniu choroby i znacząco zmniejsza (NIE LIKWIDUJE) szanse powikłań.
I teraz wracając do początku, na moje pytanie jakie mogą być ewentualne konsekwencje dla osoby z cukrzycą/nadciśnieniem - jedyną odpowiedź jaką słyszałem to to że w zasadzie niema powikłań.
Nawet na moją uwagę, że bardzo źle zniosłem szczepienie przeciwko grypie, 'lekarze' (osoby pracujące w takich mobilnych punktach szczepień - bo tam pytałem) zbywali to machnięciem ręki.
A ja naprawdę chciałbym spokojnie jeszcze pożyć i nie martwić się o to co będzie jak mój organizm źle zareaguje na szczepionkę. Zwłaszcza, że WIEM (przerabiałem kilkukrotnie) że jak mam temperaturę 39 stopni to należy wyp*** do szpitala bo to ostatni dzwonek - mając kiedyś ciężką anginę miałem temperaturę 38.2 i wezwany lekarz najpierw ochrzanił moją drugą połowę że zawraca służbie zdrowie głowę takimi pierdołami, a dopiero potem mnie zbadał i już mu do śmiech nie było ...
Dla mnie temperatura 39 stopni to tak jak dla przeciętnego człowieka 41 ....
Więc zanim wrzucicie wszystkich którzy się nie chcą szczepić do jednego 'worka' może czasem wypadało by się zastanowić przez moment 'dlaczego' ?
Też mam w głębokiej dupie społeczeństwo, świat i parę innych rzeczy, jeśli MNIE się coś stanie to NIKT się tym nie zainteresuje - dokładnie NIKT. Dlatego nie widzę powodu dla którego to JA mam narażać SWOJE życie/zdrowie bo KOMUŚ tak się wydaje ( na chwilę obecną - zaraz rozwinę).
Co do szczepionek, to tak są z nami od dłuższego czasu i mimo wszystko nie są tak wspaniałe jakby to chcieli ich 'piewcy'. Owszem znacząco zredukowały aktywność bardzo wielu chorób (różnych) tym niemniej jednak ich tryb powstawania był znacząco inny. Badania nad nimi trwały LATA, a nie kilka miesięcy jak w wypadku 'szczepionek na COVID'. Zresztą wszędzie gdzie zadawałem pytanie, to dostawałem odpowiedź (w punktach szczepień) że szczepionka nie chroni przed zarażeniem, a zapobiega ciężkiemu przechodzeniu choroby i znacząco zmniejsza (NIE LIKWIDUJE) szanse powikłań.
I teraz wracając do początku, na moje pytanie jakie mogą być ewentualne konsekwencje dla osoby z cukrzycą/nadciśnieniem - jedyną odpowiedź jaką słyszałem to to że w zasadzie niema powikłań.
Nawet na moją uwagę, że bardzo źle zniosłem szczepienie przeciwko grypie, 'lekarze' (osoby pracujące w takich mobilnych punktach szczepień - bo tam pytałem) zbywali to machnięciem ręki.
A ja naprawdę chciałbym spokojnie jeszcze pożyć i nie martwić się o to co będzie jak mój organizm źle zareaguje na szczepionkę. Zwłaszcza, że WIEM (przerabiałem kilkukrotnie) że jak mam temperaturę 39 stopni to należy wyp*** do szpitala bo to ostatni dzwonek - mając kiedyś ciężką anginę miałem temperaturę 38.2 i wezwany lekarz najpierw ochrzanił moją drugą połowę że zawraca służbie zdrowie głowę takimi pierdołami, a dopiero potem mnie zbadał i już mu do śmiech nie było ...
Dla mnie temperatura 39 stopni to tak jak dla przeciętnego człowieka 41 ....
Więc zanim wrzucicie wszystkich którzy się nie chcą szczepić do jednego 'worka' może czasem wypadało by się zastanowić przez moment 'dlaczego' ?
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
Stary dowcip ale nie mogę się powstrzymać.marek8 pisze: ↑2021-06-23, 12:04 Tyle, że szczepionka szczepionce nie równa (technologicznie) i to jest trochę tak jakby porównywać ze sobą żaglowiec z nowoczesnym parowcem - i jedno i drugie to "statek" ale jakaż praktyczna różnica...
W obecnym przypadku mamy do czynienia z po prostu innymi technologiami oddziaływania na układ immunologiczny niż dziesiątki wcześniejszych szczepionek - to naprawdę coś zupełnie innego - z założenia lepszego ale bez całościowych i kompleksowych badań takiej "nowości" może być różnie.
Pierwsza część wymaganych przepisami naprawdę całościowych wyników badań "na ludziach" to przełom sierpnia-września - podziwiam zamiłowanie do ryzyka ludzi chcących sami na sobie przetestować nowe medyczne produkty i technologie .
Marku, koń krowa i jeleń jedzą to samo. Jeleń sra suchymi bobkami, koń półmiękkimi "pączkami" a krowa wali półpłynne placki. Możesz to wytłumaczyć?
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Waldemar Łysiak
Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak
@Gregski, Ty tak poważnie czy robisz sobie jaja ?
Jak poważnie, to zapytam koleżankę z 'rolnika' i przepiszę Ci to co mi powie .....
A tak naprawdę to ma coś wspólnego z trybem odżywiania się. (chyba - nie jestem pewien)
Jak poważnie, to zapytam koleżankę z 'rolnika' i przepiszę Ci to co mi powie .....
A tak naprawdę to ma coś wspólnego z trybem odżywiania się. (chyba - nie jestem pewien)
Ostatnio zmieniony 2021-06-23, 13:36 przez cieciwa, łącznie zmieniany 1 raz.