11 września roku pamiętnego

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Colonel
Posty: 511
Rejestracja: 2010-03-31, 08:29
Kontakt:

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: Colonel »

RyszardL pisze:....
A co do "upadku" samolotu w Pensylwanii, ....
Czy ty ciemny człowieku nie wiesz, że to rosyjska bomba cisnieniowa z helem spowodowała?
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: Wicher »

Odświeżam temat ale będzie trochę OT - jednak uważam, że to może zainteresować co niektórych fanów teorii spiskowych.

Norweski portal gazety VG - vg.no - zamieścił informacje, że 17.07 na Youtube pojawił się film wrzucony z komputera logowanego w Polsce, który w opisie miał "Wybuch w Oslo 22.07".
Film przedstawiał jednak ... biegające chomiki. Film jest już nieaktywny a gdy jakieś osoby przed 22.07 się nim zainteresowały film zmienił opis na "Biegające chomiki".
Ciekawe, prawda?
Źródło: http://www.vg.no/nyheter/innenriks/oslo ... d=10080589

Dalej - kolesia, który strzelał na wyspie media przedstawiają jako fundamentalistę chrześcijańskiego. Hmmm, czy fundamentaliści chrześcijańscy bywają członkami loży masońskiej? Zdjęcie w stroju członka loży (chyba) opublikował VG:
http://www.vg.no/nyheter/innenriks/oslo ... d=10080647
No chyba, że to jest jakiś strój norweski, znaczy jakiś absolwencki czy inny (nie znam się więc dlatego napisałem chyba).
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: pothkan »

Masoni mają "złą prasę" ze strony kościoła katolickiego. W państwach protestanckich (W. Brytania czy właśnie Skandynawia) takich konotacji nie ma.
Piotr S.
Posty: 2309
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: Piotr S. »

O tym się nie mówi. Tajemnicze śmierci po atakach na World Trade Center

11 września 2001 roku. Jeden dzień, jedno wydarzenie, cztery historie osób, które miały widzieć i wiedzieć więcej. Swoich tez jednak nie obronią. Zmarli bowiem w różnych okolicznościach. Przypadek, a może celowe działanie, by usunąć niewygodnych? Oto opowieść, w której wciąż jest więcej znaków zapytania niż faktów. Oto tajemnicze śmierci po atakach na World Trade Center.
"Usłyszałem ogromny wybuch"
20 li­sto­pa­da 2008 roku opu­bli­ko­wa­no ra­port koń­co­wy NIST (Na­tio­nal In­sti­tue of Stan­dards and Tech­no­lo­gy) w tej spra­wie. Czy­ta­my w nim m.​in. że pożar, który wy­buchł w bu­dyn­ku WTC 7, był na­stęp­stwem za­nie­czysz­czeń w wy­ni­ku za­wa­le­nia się Wieży Pół­noc­nej World Trade Cen­ter. Tym­cza­sem na ta­śmach, które za­re­je­stro­wa­ły zda­rze­nie, widać, że obiekt zło­żył się bar­dzo sy­me­trycz­nie. Jesz­cze w fe­ral­nym dniu, pod­czas wy­wia­du dla ka­na­łu ABC7, jeden z ura­to­wa­nych - Barry Jen­nings - mówił o eks­plo­zji, która miał mieć miej­sce w cza­sie, gdy prze­by­wał on na 23. pię­trze w WTC 7.

– Usły­sza­łem ogrom­ny wy­buch – mówił wśród uno­szą­cych się tu­ma­nów kurzu.

Skąd to wie? Jak i dla­cze­go tam się zna­lazł?

No­wo­jor­skie Biuro Za­rzą­dza­nia Kry­zy­so­we­go zaj­mu­ją­ce się na co dzień ko­or­dy­na­cją dzia­łań po­dej­mo­wa­nych po waż­nych wy­pad­kach w mie­ście, w tym po ata­kach ter­ro­ry­stycz­nych, znaj­do­wa­ło się w WTC 7. 8.46 - pierw­szy z sa­mo­lo­tów ude­rzył w Wieżę Pół­noc­ną WTC. Ów­cze­sny Ko­mi­sarz Biura John Oda­matt my­ślał, że trzę­sie­nie w WTC 7 to wy­pa­dek w wy­ni­ku przy­go­to­wań do ćwi­czeń zwią­za­nych z ter­ro­ry­zmem bio­lo­gicz­nym, które miały się odbyć na­stęp­ne­go dnia. Kiedy po­znał praw­dę, uru­cho­mio­no cen­trum za­rzą­dza­nia kry­zy­so­we­go, które znaj­do­wa­ło się na 23. pię­trze obiek­tu.

"To już koniec. Zginiemy"

W wy­ni­ku tych wy­da­rzeń, Barry Jen­nings, który peł­nił funk­cję ko­or­dy­na­to­ra ds. sy­tu­acji wy­jąt­ko­wych, wraz z pra­cu­ją­cym na co dzień w bu­dyn­ku Mi­cha­elem Hes­sem (jed­nym z bli­skich współ­pra­cow­ni­ków ów­cze­sne­go bur­mi­strza No­we­go Jorku Ru­dol­pha Giu­lia­nie­go) udali się tam w celu roz­po­zna­nia sy­tu­acji. Ku ich zdzi­wie­niu, ni­ko­go tam już nie było. – Kawa była wciąż cie­pła, jej za­pach uno­sił się wo­ko­ło. Nie wie­dzie­li­śmy, co jest grane – mówił dla BBC w czerw­cu 2008 roku.
Wtedy miał za­dzwo­nić do nie­ujaw­nio­nych jak dotąd osób, które na­tych­miast ka­za­ły mu opu­ścić obiekt. - Wy­glą­da na to, że je­ste­śmy tu sami - po­wie­dział Hess, po czym obaj czym prę­dzej za­czę­li zbie­gać na dół. Na wy­so­ko­ści 6. pię­tra usły­sze­li po­tęż­ną eks­plo­zję. - To już ko­niec. Nie wy­do­sta­nie­my się stąd. Zgi­nie­my - re­la­cjo­no­wał zda­rze­nie na go­rą­co 11. wrze­śnia 2001 roku Jen­nings dla ABC 7.

Wró­ci­li na 8. pię­tro, sły­sząc jesz­cze kilka wy­bu­chów po dro­dze. Stam­tąd do­brze wi­dzie­li sto­ją­ce jesz­cze obie wieże. - Roz­bi­li­śmy wtedy szybę. Nasz bła­gal­ny krzyk o pomoc usły­sze­li bę­dą­cy nie tak da­le­ko stra­ża­cy, ale nie mogli się do nas do­stać - tłu­ma­czył Barry.

9.03 - drugi sa­mo­lot ude­rzył tym razem w Wieżę Po­łu­dnio­wą. Wtedy w bu­dyn­ku już ni­ko­go nie było, a Jen­nings z Hes­sem wal­czy­li o życie po uprzed­nich, ich zda­niem, eks­plo­zjach. To sprzecz­ne z ofi­cjal­ną wy­kład­nią Ko­mi­sji 11 wrze­śnia (9/11 Com­mis­sion) i ra­por­tem NIST. We­dług za­pi­sów tej pierw­szej ewa­ku­acja na­stą­pi­ła o 9.30, w do­ku­men­cie NIST czy­ta­my z kolei, że o 9.44. Tezę, że wszy­scy pra­cow­ni­cy Biura Za­rzą­dza­nia Kry­zy­so­we­go opu­ści­li wcze­śniej bu­dy­nek, zdaje się czę­ścio­wo po­twier­dzać John Oda­matt mó­wiąc, że zo­sta­wił tam je­dy­nie dwóch pra­cow­ni­ków (Jen­ning­sa i Hessa).

Co wię­cej, we­dług pierw­szych ra­por­tów NIST, obaj za­czę­li ewa­ku­ować się o 9.59, kiedy ru­nę­ła pierw­sza z wież. Kilka lat wcze­śniej, kiedy ra­por­ty jesz­cze nie po­wsta­ły, Jen­nings za­pew­niał jed­nak, że wraz z Hes­sem za­czął się ewa­ku­ować po dru­gim ataku, a zatem na­tu­ral­nie - obie wieże jesz­cze stały. Kon­tro­wer­sje budzi jed­nak nie tylko spo­sób pre­zen­ta­cji wy­da­rzeń oraz roz­bież­no­ści od­no­śnie go­dzin i minut ewa­ku­acji Barry’ego i Mi­cha­ela.

Sekret pewnego pomieszczenia. Co tam się stało?

Ta­jem­ni­cą jest rów­nież to, co stało się z hal­lem bu­dyn­ku. Z re­la­cji Jen­ning­sa wy­ni­ka, że kiedy po­ja­wił się tam pierw­szy raz już po pierw­szym ataku sa­mo­lo­tu na Wieżę Pół­noc­ną, po­miesz­cze­nie było w sta­nie nie­mal nie­na­ru­szo­nym, w któ­rym znaj­do­wa­ło się kilka od­dzia­łów po­li­cji. Kiedy jed­nak po­ja­wił się tam drugi raz w mo­men­cie, gdy ra­to­wa­li go stra­ża­cy, nie po­tra­fił już tego miej­sca roz­po­znać, gdyż w ni­czym nie przy­po­mi­na­ło ono tego sprzed kil­ku­dzie­się­ciu minut.

To mia­ło­by, jego zda­niem, świad­czyć o eks­plo­zjach w bu­dyn­ku. – Ucie­ka­jąc, czu­łem jak stą­pam mię­dzy zwło­ka­mi – mówił Jen­nings, który póź­niej jed­nak się z tych słów wy­co­fał.
Dla­cze­go to zro­bił? Czy fak­tycz­nie do­szło do wy­bu­chów? Jeśli tak, to w jaki spo­sób? Skąd wzię­ły się tam ciała, skoro ni­ko­go w bu­dyn­ku już miało nie być? A może jed­nak byli?

Jen­nings nigdy tych pytań nie zada ani na nie od­po­wie. Zmarł w szpi­ta­lu w wieku 53 lat z przy­czyn dotąd nie­wy­ja­śnio­nych, nie­dłu­go przed pu­bli­ka­cją osta­tecz­nej wer­sji NIST, zgod­nie z którą bu­dy­nek WTC 7 runął w wy­ni­ku po­ża­ru po­wsta­łe­go wsku­tek za­nie­czysz­czeń po za­wa­le­niu się Wieży Pół­noc­nej. Co było przy­czy­ną śmier­ci ko­or­dy­na­to­ra ds. sy­tu­acji wy­jąt­ko­wych? Tego do dziś nie wia­do­mo. Hi­sto­ria ta zo­sta­ła owia­na ta­jem­ni­cą.

Głośny film młodego reżysera

Jen­nings pu­blicz­nie po­dzie­lił się swo­imi do­świad­cze­nia­mi z re­por­te­rem BBC jesz­cze w dniu ataku na WTC, a także w 2007 roku pod­czas dłu­gie­go wy­wia­du dla Dy­la­na Avery’ego, który miał zo­stać wy­ko­rzy­sta­ny do bar­dzo po­pu­lar­ne­go do­ku­men­tu "Loose Chan­ge Final Cut". Ten uka­zał się w tym samym roku (wcze­śniej­sze wer­sje są z 2005 i 2006 roku, a zatem ich pu­bli­ka­cja miała miej­sce przed roz­mo­wą re­ży­se­ra z męż­czy­zną). Póź­niej jed­nak, jak Avery wie­lo­krot­nie pod­kre­ślał, jego roz­mów­ca pro­sił, aby w osta­tecz­nej wer­sji nie uwzględ­niać na­grań ze wzglę­du na kło­po­ty w pracy i po­czu­cie za­gro­że­nia życia jego ro­dzi­ny.


Czy fak­tycz­nie tak było? Jeśli tak, to dla­cze­go Jen­nings miał być za­stra­sza­ny? Tego też już się nie do­wie­my.

Tym­cza­sem BBC upu­blicz­ni­ło swój wy­wiad z bo­ha­te­rem zda­rzeń z 11 wrze­śnia 2001 roku w pro­gra­mie "Trze­cia Wieża" ("The Third Tower"). Treść roz­mo­wy jed­nak rze­ko­mo obala to, co Jen­nings póź­niej mówił Avery’emu. Ten, aby po­twier­dzić wia­ry­god­ność swo­je­go ma­te­ria­łu, po­czuł się w obo­wiąz­ku, aby opu­bli­ko­wać go w ca­ło­ści, mimo wcze­śniej­szych próśb świad­ka wy­da­rzeń WTC, by tego nie robił.

Wkrót­ce potem Jen­nings zmarł. Ktoś się ze­mścił? Zda­niem zwo­len­ni­ków teo­rii spi­sko­wych, był nie­wy­god­nym świad­kiem wy­da­rzeń w WTC 7 i mógł oba­lić teo­rię twór­ców ra­por­tu, zgod­nie z którą obiekt był pierw­szym i je­dy­nym (nie li­cząc Bliź­nia­czych Wież, w które ude­rzy­ły sa­mo­lo­ty, a które, zda­niem wielu, za­wa­li­ły się po wtór­nych eks­plo­zjach), wie­żow­cem o kon­struk­cji żel­be­to­wej, po­wa­lo­nym przez pożar.

Głuchy telefon

Avery nie dał za wy­gra­ną i po­sta­no­wił wy­na­jąć pry­wat­ne­go de­tek­ty­wa, aby zba­dał śmierć Jen­ning­sa w celu osta­tecz­ne­go wy­ja­śnie­nia spra­wy i jed­no­cze­snej chęci "od­da­nia ho­no­rów dziel­ne­mu Ame­ry­ka­ni­no­wi". Szu­ka­ją­cy ro­dzi­ny zmar­łe­go de­tek­tyw po ty­go­dniu pracy od­na­lazł dom, w któ­rym mieli miesz­kać naj­bliż­si Jen­ning­sa. Bu­dy­nek zo­stał wy­sta­wio­ny na sprze­daż, a tego gdzie znaj­du­ją się bli­scy pra­cow­ni­ka WTC 7 – do dziś nie wia­do­mo. Tak samo nie wia­do­mo, dla­cze­go de­tek­tyw zde­cy­do­wał się oddać Avery'emu pie­nią­dze i pro­sił, by nigdy wię­cej się z nim nie kon­tak­to­wać.

Czy zro­bił to bez ukry­tych po­wo­dów, czy ktoś go ostrzegł, aby le­piej za­nie­chał po­szu­ki­wań? Czy do­mow­ni­cy znali szcze­gó­ły nie tylko jego hi­sto­rii, ale także mieli, dzię­ki Jen­ning­so­wi, do­wo­dy na eks­plo­zje w bu­dyn­ku, za któ­rym miała stać ad­mi­ni­stra­cja pań­stwo­wa?

W in­ter­ne­cie krążą rów­nież ama­tor­skie na­gra­nia z udzia­łem Avery'ego ma­ją­ce sta­no­wić dowód na to, że męż­czy­zna dy­stan­su­je się wobec swo­ich daw­nych po­glą­dów, ja­ko­by w spra­wę WTC za­mie­sza­ny był ame­ry­kań­ski rząd.

Po­zo­sta­je py­ta­nie, czy fak­tycz­nie zmie­nił swoje po­glą­dy? Jeśli tak, to dla­cze­go? Czy dla­te­go, iż uznał do­tych­cza­so­we za­rzu­ty wobec ad­mi­ni­stra­cji pre­zy­den­ta Geo­r­ge’a Busha za bez­pod­staw­ne? Onet pró­bo­wał się z nim wie­lo­krot­nie skon­tak­to­wać. Bez skut­ku.

"Doszło do kontrolowanej detonacji. To była robota fachowców"

Zde­kla­ro­wa­nym zwo­len­ni­kiem teo­rii, zgod­nie z którą to eks­plo­zje w WTC 7 przy­czy­ni­ły się do za­wa­le­nia bu­dyn­ku, był rów­nież Da­niel Jo­wen­ko.

- Warto zwró­cić uwagę, że to naj­pierw dół opada, a nie góra bu­dyn­ku. W tym miej­scu umiesz­czo­no ła­dun­ki. Wy­sa­dzo­no ko­lum­ny, a na­stęp­nie ca­łość ru­nę­ła. Do­szło do kon­tro­lo­wa­nej de­to­na­cji. Je­stem o tym prze­ko­na­ny. To była ro­bo­ta za­wo­dow­ców - eks­pert ds. ła­dun­ków wy­bu­cho­wych nie miał wąt­pli­wo­ści. Co cie­ka­we, Ho­len­der przy­znał, że nie wie­dział wcze­śniej, że py­ta­ją­cy go dzien­ni­karz po­ka­zu­je mu ob­ra­zy wa­lą­ce­go się bu­dyn­ku WTC 7
Po­dob­ne­go zda­nia jest dr Alan Sa­bro­sky, we­te­ran od­dzia­łów ma­ri­nes i ab­sol­went eli­tar­nej US Army War Col­le­ge, twier­dząc, że za­wa­le­nie się Bliź­nia­czych Wież ("Twin To­wers") nie miało wpły­wu na stan WTC 7 i fakt, że obiekt runął za­le­d­wie po kilku go­dzi­nach od tra­gicz­ne­go ude­rze­nia sa­mo­lo­tów w są­sied­nie bu­dyn­ki. Jak sam przy­zna­je, swoje głęb­sze za­in­te­re­so­wa­nie te­ma­tem wy­ra­ził po wy­słu­cha­niu roz­mo­wy dzien­ni­ka­rza z Jo­wen­ko, który nie bę­dzie miał jed­nak moż­li­wo­ści obro­nić swo­jej tezy. W czerw­cu 2009 roku zgi­nął bo­wiem w wy­pad­ku sa­mo­cho­do­wym na lo­kal­nej dro­dze w Ho­lan­dii.

W wy­wia­dzie dla Press TV Sa­bro­sky dodał, że in­try­gu­ją­cy jest także fakt, iż więk­szość Ame­ry­ka­nów nie wi­dzia­ła o tym, że tra­ge­dia do­ty­czy­ła nie tylko Wieży Pół­noc­nej i Po­łu­dnio­wej, ale i WTC 7, nie wspo­mi­na­jąc już o na­gra­niach ame­ry­kań­skich sta­cji te­le­wi­zyj­nych, na któ­rych sły­chać, jak twier­dzą nie­któ­rzy, eks­plo­zje już po wbi­ciu się sa­mo­lo­tów w Bliź­nia­cze Wieże, a tuż przed za­wa­le­niem się tych dwóch wie­żow­ców.

Zwo­len­ni­cy tej teo­rii twier­dzą, że to eks­plo­zje ła­dun­ków wy­bu­cho­wych, prze­ciw­ni­cy albo uwa­ża­ją, że ta­kich wy­bu­chów nie było, albo są one wy­ni­kiem wy­bu­chu ko­lej­nych zbior­ni­ków pa­li­wa. Ten ar­gu­ment jest z kolei przez tych pierw­szych od­pie­ra­ny, gdyż całe pa­li­wo miało wy­pa­ro­wać już na samym po­cząt­ku ude­rze­nia. Do­wo­dem na to mają być zdję­cia i zbli­że­nia w fil­mach tych re­jo­nów bu­dyn­ków, w któ­rych widać ludzi sto­ją­cych w otwo­rach po­ude­rze­nio­wych, ma­cha­ją­cych do ludzi znaj­du­ją­cych się na ze­wnątrz, na po­zio­mie ziemi. W rze­czy­wi­sto­ści sy­mu­la­cje kom­pu­te­ro­we miały po­ka­zy­wać, że tem­pe­ra­tu­ra po­ża­rów wy­no­si­ła ponad 1000 stop­ni Cel­sju­sza, na­to­miast stal i że­la­zo w tego typu kon­struk­cjach za­czy­na się topić do­pie­ro w temp. ok 1400-1500 stop­ni Cel­sju­sza.

Niewygodni?

Jen­nings zmarł w wieku 53 lat nie­dłu­go przed pu­bli­ka­cją ofi­cjal­ne­go ra­por­tu koń­co­we­go NIST m.​in. w spra­wie bu­dyn­ku WTC 7, Jo­wen­ko z kolei zgi­nął w wy­pad­ku sa­mo­cho­do­wym, nie zdą­żył obro­nić swo­jej śmia­łej tezy o kon­tro­lo­wa­nej de­to­na­cji obiek­tu. Ma­ją­cych od­mien­ne zda­nie niż głosi ofi­cjal­na wy­kład­nia ws. za­ma­chów z 11 wrze­śnia, było jed­nak jesz­cze wię­cej.

Wśród 19 opu­bli­ko­wa­nych zdjęć do­mnie­ma­nych wy­ko­naw­ców ata­ków, sto­ma­to­log dr David Gra­ham roz­po­znał co naj­mniej dwie twa­rze osób, które 10 mie­się­cy wcze­śniej wy­da­wa­ły mu się po­dej­rza­ne, bo pod­szy­wa­ły się pod stu­den­tów me­dy­cy­ny. Wtedy po­wia­do­mił o tym FBI. Drugi raz uczy­nił to po tym, jak zo­ba­czył zdję­cia tej dwój­ki w te­le­wi­zji. Swoje spo­strze­że­nia opi­su­je w do­stęp­nym w in­ter­ne­cie ra­por­cie. Pisze w nim, że agen­cja fe­de­ral­na za­bro­ni­ła mu in­te­re­so­wać się te­ma­tem. Trud­no jed­nak to zwe­ry­fi­ko­wać, a także oce­nić au­ten­tycz­ność i wia­ry­god­ność ca­łe­go do­ku­men­tu. On sam, jak twier­dzi jego ro­dzi­na, zo­stał otru­ty. Przez kogo i dla­cze­go miał­by to zro­bić? Nie wia­do­mo.

Z kolei Be­ver­ly Ec­kert stra­ci­ła w ata­kach męża, który był wów­czas w jed­nej z wież, kiedy ta ru­nę­ła w dół. Ko­bie­ta za wszel­ką cenę chcia­ła po­znać praw­dę. - Pa­mię­tam, jak mąż po­wie­dział mi, że mnie kocha. Póź­niej sły­sza­łam tra­gicz­ną eks­plo­zję i huk. To było jak dźwięk ude­rza­ją­ce­go wo­do­spa­du Nia­ga­ra o taflę wody. Nie mu­sia­łam go wi­dzieć, żeby zdać sobie spra­wę, że go już nie ma – wspo­mi­na­ła Be­ver­ly Ec­kert na ła­mach "The Stan­dard Ad­vo­ca­te".

- Chcia­ła­bym wie­dzieć, jak to się stało, że nasz sys­tem bez­pie­czeń­stwa na­ro­do­we­go oka­zał się tak za­wod­ny? Dla­cze­go dwa 110-pię­tro­we dra­pa­cze chmur mogły za­wa­lić się w ciągu dwóch go­dzin? Jeśli nie do­wie­my się, co po­szło nie tak, bę­dzie i na­stęp­ny raz. Za­miast trzech ty­się­cy, zgi­nąć może dzie­sięć ty­się­cy osób. Co wtedy powie Kon­gres?

- Zwra­cam się więc do Kon­gre­su, wiel­kie­go biz­ne­su i wszyst­kich tych, któ­rzy spi­sko­wa­li w celu od­wró­ce­nia uwagi od nie­po­wo­dzeń rządu i sek­to­ra pry­wat­ne­go: życie mo­je­go męża było bez­cen­ne, a ja nie po­zwo­lę, by jego śmierć po­zo­sta­ła bez zna­cze­nia. Mo­je­go mil­cze­nia nie można kupić – grzmia­ła Ec­kert, która od­mó­wi­ła przy­ję­cia od­szko­do­wa­nia, a na po­cząt­ku lu­te­go 2009 roku spo­tka­ła się nawet z pre­zy­den­tem Ba­rac­kiem Obamą.

Świat jed­nak nigdy się nie dowie, co pre­zy­dent USA po­wie­dział ko­bie­cie pod­czas spo­tka­nia w czte­ry oczy. Nie­ca­ły ty­dzień póź­niej, 12 lu­te­go ko­bie­ta zgi­nę­ła w ka­ta­stro­fie lot­ni­czej. Mimo że sa­mo­lot po­sia­dał aż trzy sys­te­my chro­nią­ce skrzy­dła przed za­mar­z­nię­ciem, media głów­ne­go nurtu uzna­ły, że to lód na skrzy­dłach do­pro­wa­dził do ka­ta­stro­fy. Nie wszy­scy są jed­nak do tej wer­sji prze­ko­na­ni.

Jaka była przy­czy­na śmier­ci Barry’ego Jen­ning­sa? Czy dr David Gra­ham zo­stał otru­ty? Czy Da­niel Jo­wen­ko pod­jął­by się obro­ny swo­ich tez dot. za­wa­le­nia się bu­dyn­ku WTC 7? Co do­pro­wa­dzi­ło do ka­ta­stro­fy lot­ni­czej, w któ­rej zgi­nę­ła Be­ver­ly Ec­kert? Wiele pytań wciąż po­zo­sta­je i być może po­zo­sta­nie bez od­po­wie­dzi. Zwo­len­ni­cy teo­rii spi­sko­wych twier­dzą, że żadna z tych śmier­ci nie jest przy­pad­ko­wa, a każda z tych osób była nie­wy­god­na dla naj­wyż­szych władz fe­de­ral­nych Sta­nów Zjed­no­czo­nych w kon­tek­ście ata­ków na World Trade Cen­ter, które jak wiemy, stały się pre­tek­stem do tzw. glo­bal­nej walki z ter­ro­ry­zmem. Dla­cze­go wspo­mi­na­my te hi­sto­rie?

Bo o tym się nie mówi.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... nter/letgd
Wkleiłem cały artykuł po pewnym czasie teksty są usuwane .Jak tu nie wierzyć w teorie spiskowe.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: pothkan »

Piotr S. pisze:Jak tu nie wierzyć w teorie spiskowe.
Albo - jak wierzyć? Psychologia, panie.

http://blog.krolartur.com/spiski-n-t-sp ... -badanymi/

http://www.scientificamerican.com/artic ... -theories/
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2890
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: RyszardL »

W rzeczy samej, ciekawy artykuł. Zebrałem sporo filmów o tej tragedii i pamiętam, że była o tym mowa.
Sprawa WTC 7 jest nie wyjaśniona do końca i pewnie nigdy nie będzie.
Nie można zaprzeczać prawdzie objawionej. Z okazji 13. rocznicy sądziłem, że coś nowego się dowiem z mediów.
Niczego się nie dowiedziałem, poza tym, że oczywiście islamscy terroryści zaatakowali itd. itp.
Ciekawe jest to, że materiał filmowy dość oszczędny. Lata temu widziało się wybuchy ładunków, które składały wieże, jak domki z kart, ale nie w tym roku. W tutejszych dziennikach nic nie było. Może pechowa rocznica i w przyszłym roku coś pokażą. Szczególnie czekam na zdjęcia Pentagonu i wrak Boeinga.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: cochise »

pothkan pisze:
Piotr S. pisze:Jak tu nie wierzyć w teorie spiskowe.
Albo - jak wierzyć? Psychologia, panie.
Czysta psychologia, wrzucasz Pan watpliwości do bzdur mieszasz to razem dodajesz naukowy pogląd najlepiej badań naukowcow NASA, którzy znajda dziwne powiązania i już masz odpowiedz.... to jak w przedszkolu jak sie zsikałeś w majty najlepiej było koledze ściągnąć galoty wszyscy się z niego smieli zapominając o tobie :)

Lubie takie opowiastki jak na tym blogu, gdzie gość poucza cię robiąc z ciebie kretyna, a ty oczywiscie szybko wycofujesz swoje wątpliwości by na niego nie wyjść.... oglądałem kiedys taki film gdzie naukowiec wyśmiewał teorie spiskowe na temat lądowania na księżycu i jako jednego z argumentu użył umieszczonego tam lustra któro odbija promień lasera itd... myślę sobie no tak jakby nie wylądowali to skąd tam lustro zwłaszcza, że naukowiec byl przekonujący... Dopiero po jakimś czasie zrozumialem, że jednak naukowo zrobił ze mnie kretyna i się dałem zrobić jak dziecko....
Przecież Rosjanie również mają lustra na księżycu, a nie lądowali tam więc amerykański naukowiec dał mi dowód na co? Na nic po prostu, podobnież z tym blogiem dużo gadki nie udowadniajacej w sumie nic konkretnego....
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Piotr S.
Posty: 2309
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: Piotr S. »

Ciekawy film na temat ataku na Pentagon
http://vod.pl/programy-tv/teorie-spisko ... e/s5hrzz#0
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6408
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: Peperon »

Piotr S. pisze:Ciekawy film na temat ataku na Pentagon
Niby wszystko fajnie, ale brak odpowiedzi na jedno pytanie. Co się stało z maszyną, załogą i pasażerami tego lotu ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1391
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: 11 września roku pamiętnego

Post autor: Chemik »

Peperon pisze:
Piotr S. pisze:Ciekawy film na temat ataku na Pentagon
Niby wszystko fajnie, ale brak odpowiedzi na jedno pytanie. Co się stało z maszyną, załogą i pasażerami tego lotu ?
Pewnie przejęło ich UFO :lol:
ODPOWIEDZ