11 września roku pamiętnego
Moderator: nicpon
Nie Wicher. nie myli sie ten, kto robi rzetelnie.
Baltic. Macki opadają. Działania czeczczeńskich bojowników nie różnią się od działań palestyńskich bojowników, ale też i polskich bojowników. Co wg ciebie zapewne czyni z AK dzoałania w ramach katolickiej krucjaty. Zwłaszcza, że mówienia o Jahwe to oni też nie unikali.
Jefe de la maquina. To o czym mówisz to jest osobna sprawa. Skoro zachód nie tylko nie wsparł, ale wręcz działał przeciwko Czeczenom (vide śmierc Dudajewa) jest niestety normalne, że czerpią pomoc od tych, którzy chca jej udzielić. Typowy przykład głupoty zachodu produkujacego i wzmacniającego swoich wrogów. Nastepni w kolejnosci bedą zapewne Ujgurzy. Dla niezorientowanych Ujgurzy, podobnie jak Tybetańczycy sa pod chińską okupacją. Tyle, ze nie sa tak medialni, bo nie mieszkają na "dachu swiata", nie mają Dalajlamy i , o zgrozo, sa muzułmanami, a nie buddystami. Z czym ostatnim wiąże sie też i ostrzejsza forma walki z ich strony. Poniewaz oczywiscie nikt im nie pomoze z zachodu, to wyladuja tam gdzie pomoc otrzymaja. I znowu jakis zakłamany propagandzista będzie wykorzystywał ich walke do straszenia islamskim zagrozeniem, po to aby usprawiedliwić wzrost totalitaryzmu na zachodzie.
A zamiast zakłamanych filmów polecam ten artykuł:
http://wolnemedia.net/?p=15379
Baltic. Macki opadają. Działania czeczczeńskich bojowników nie różnią się od działań palestyńskich bojowników, ale też i polskich bojowników. Co wg ciebie zapewne czyni z AK dzoałania w ramach katolickiej krucjaty. Zwłaszcza, że mówienia o Jahwe to oni też nie unikali.
Jefe de la maquina. To o czym mówisz to jest osobna sprawa. Skoro zachód nie tylko nie wsparł, ale wręcz działał przeciwko Czeczenom (vide śmierc Dudajewa) jest niestety normalne, że czerpią pomoc od tych, którzy chca jej udzielić. Typowy przykład głupoty zachodu produkujacego i wzmacniającego swoich wrogów. Nastepni w kolejnosci bedą zapewne Ujgurzy. Dla niezorientowanych Ujgurzy, podobnie jak Tybetańczycy sa pod chińską okupacją. Tyle, ze nie sa tak medialni, bo nie mieszkają na "dachu swiata", nie mają Dalajlamy i , o zgrozo, sa muzułmanami, a nie buddystami. Z czym ostatnim wiąże sie też i ostrzejsza forma walki z ich strony. Poniewaz oczywiscie nikt im nie pomoze z zachodu, to wyladuja tam gdzie pomoc otrzymaja. I znowu jakis zakłamany propagandzista będzie wykorzystywał ich walke do straszenia islamskim zagrozeniem, po to aby usprawiedliwić wzrost totalitaryzmu na zachodzie.
A zamiast zakłamanych filmów polecam ten artykuł:
http://wolnemedia.net/?p=15379
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Jak to sie pisze poprawnie Ma O Ce TungBoruta pisze:Nie Wicher. nie myli sie ten, kto robi rzetelnie.
Baltic. Macki opadają. Działania czeczczeńskich bojowników nie różnią się od działań palestyńskich bojowników, ale też i polskich bojowników. Co wg ciebie zapewne czyni z AK dzoałania w ramach katolickiej krucjaty. Zwłaszcza, że mówienia o Jahwe to oni też nie unikali.
Jefe de la maquina. To o czym mówisz to jest osobna sprawa. Skoro zachód nie tylko nie wsparł, ale wręcz działał przeciwko Czeczenom (vide śmierc Dudajewa) jest niestety normalne, że czerpią pomoc od tych, którzy chca jej udzielić. Typowy przykład głupoty zachodu produkujacego i wzmacniającego swoich wrogów. Nastepni w kolejnosci bedą zapewne Ujgurzy. Dla niezorientowanych Ujgurzy, podobnie jak Tybetańczycy sa pod chińską okupacją. Tyle, ze nie sa tak medialni, bo nie mieszkają na "dachu swiata", nie mają Dalajlamy i , o zgrozo, sa muzułmanami, a nie buddystami. Z czym ostatnim wiąże sie też i ostrzejsza forma walki z ich strony. Poniewaz oczywiscie nikt im nie pomoze z zachodu, to wyladuja tam gdzie pomoc otrzymaja. I znowu jakis zakłamany propagandzista będzie wykorzystywał ich walke do straszenia islamskim zagrozeniem, po to aby usprawiedliwić wzrost totalitaryzmu na zachodzie.
A zamiast zakłamanych filmów polecam ten artykuł:
http://wolnemedia.net/?p=15379
Byl wielki zwalczal islam
Pozdrawiam
A komur gazowych nie bylo a przyklad Grasa to przyklad ze wszyscy z SS to nasi ukochani bracia
Jak to sie pisze poprawnie Ma O Ce TungBoruta pisze:Nie Wicher. nie myli sie ten, kto robi rzetelnie.
Baltic. Macki opadają. Działania czeczczeńskich bojowników nie różnią się od działań palestyńskich bojowników, ale też i polskich bojowników. Co wg ciebie zapewne czyni z AK dzoałania w ramach katolickiej krucjaty. Zwłaszcza, że mówienia o Jahwe to oni też nie unikali.
Jefe de la maquina. To o czym mówisz to jest osobna sprawa. Skoro zachód nie tylko nie wsparł, ale wręcz działał przeciwko Czeczenom (vide śmierc Dudajewa) jest niestety normalne, że czerpią pomoc od tych, którzy chca jej udzielić. Typowy przykład głupoty zachodu produkujacego i wzmacniającego swoich wrogów. Nastepni w kolejnosci bedą zapewne Ujgurzy. Dla niezorientowanych Ujgurzy, podobnie jak Tybetańczycy sa pod chińską okupacją. Tyle, ze nie sa tak medialni, bo nie mieszkają na "dachu swiata", nie mają Dalajlamy i , o zgrozo, sa muzułmanami, a nie buddystami. Z czym ostatnim wiąże sie też i ostrzejsza forma walki z ich strony. Poniewaz oczywiscie nikt im nie pomoze z zachodu, to wyladuja tam gdzie pomoc otrzymaja. I znowu jakis zakłamany propagandzista będzie wykorzystywał ich walke do straszenia islamskim zagrozeniem, po to aby usprawiedliwić wzrost totalitaryzmu na zachodzie.
A zamiast zakłamanych filmów polecam ten artykuł:
http://wolnemedia.net/?p=15379
Byl wielki zwalczal islam
Pozdrawiam
A komur gazowych nie bylo a przyklad Grasa to przyklad ze wszyscy z SS to nasi ukochani bracia
Ok to skoro jestes po takich studiach wytłumacz to:jogi balboa pisze:.....
W tej sytuacji mogę jedynie polecić studia o wybranym kierunku lub przynajmniej lekturę knigi pt: „Wytrzymałość konstrukcji lotniczych” – nie podejmuję się bowiem streścić tutaj w najlepszym wypadku, kilku wykładów, zwłaszcza że nie za bardzo mam na to czas.
http://vader.joemonster.org/upload/zxv/ ... irbus6.jpg
http://vader.joemonster.org/upload/zxv/ ... irbus8.jpg
http://vader.joemonster.org/upload/zxv/ ... irbus9.jpg
ile z nosa samolotu zostało po przebiciu cienkiej betonowej bariery...
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Masz na myśli tę trójkątną betonową podstawę?cochise pisze:Ok to skoro jestes po takich studiach wytłumacz to:jogi balboa pisze:.....
W tej sytuacji mogę jedynie polecić studia o wybranym kierunku lub przynajmniej lekturę knigi pt: „Wytrzymałość konstrukcji lotniczych” – nie podejmuję się bowiem streścić tutaj w najlepszym wypadku, kilku wykładów, zwłaszcza że nie za bardzo mam na to czas.
http://vader.joemonster.org/upload/zxv/ ... irbus6.jpg
http://vader.joemonster.org/upload/zxv/ ... irbus8.jpg
http://vader.joemonster.org/upload/zxv/ ... irbus9.jpg
ile z nosa samolotu zostało po przebiciu cienkiej betonowej bariery...
Boruta pisze: Działania czeczczeńskich bojowników nie różnią się od działań palestyńskich bojowników, ale też i polskich bojowników. Co wg ciebie zapewne czyni z AK dzoałania w ramach katolickiej krucjaty.
Porównanie takie jest błędne. Działania czeczeńskich bojowników w Biesłanie w żaden sposób nie można porównać do działań AK. Nawet zamach bombowy przeprowadzony przez AK, a bardziej precyzyjnie przez grupę dywersyjną „Zagra Lin” na dworzec w Berlinie czy Wrocławiu, chociaż nosił w sobie znamiona ataku terrorystycznego nie jest nim do końca. Wtedy była wojna światowa, społeczeństwo niemieckie tak jak społeczeństwa każdego z państw uczestniczących w 2 W.Ś. żyło w stałym zagrożeniu. Atak na Biesłan czy teatr w Moskwie to pomimo wszystko czas pokoju, w którym społeczeństwo czuje się bezpiecznie. Charakterystyczne dla terrorystów jest branie zakładników - tak uczyniono w Biesłanie. Wg Twojego rozumienia definicji terroryzmu terrorystami byli także Churchill (naloty dywanowe na miasta niemieckie), Truman (Hiroszima i Nagasaki).
Boruta pisze:znowu jakis zakłamany propagandzista będzie wykorzystywał ich walke do straszenia islamskim zagrozeniem, po to aby usprawiedliwić wzrost totalitaryzmu na zachodzie.
Jak w najbardziej liberalnej części świata wprowadzić totalitaryzm?Straszeniem w białych rękawiczkach.
Z tego artykułu można wywnioskować, że to Amerykanie stoją za atakami na WTC. Jest to tak nielogiczne jak to, że kiedyś polecę na Księżyc.Boruta pisze:A zamiast zakłamanych filmów polecam ten artykuł:
http://wolnemedia.net/?p=15379
Po pierwsze wspieranie muzułmańskich ekstremistów aby zrealizować doktrynę „odgórnego nacisku” jest bezsensem. Można to przeprowadzić w drodze zwykłej drogi ustawowej.
Po drugie nieprawdą jest twierdzenie, że “Taliban nie jest zbiorem rekrutów zmadrasów (muzułmańskich szkół teologicznych), ale agentów opłacanych przez ISI (Inter-Services Intelligence), wywiadowczą agendę pakistańskiego rządu.”. Przykład największej medrasy w Pakistanie – Haqqany (codziennie uczy się w niej ponad 3 tysiące muzułmanów nie tylko z Pakistanu) jest najlepszym z nich. Haqqana uczy najbardziej radykalnej odmiany dżihadu – dżihadu wojującego. Ponadto dzieli ona świat na dwa obozy. Białym obozem jest dar-al.-islam (przybytek pokoju) – stanowią ją muzułmanie. Czarnym obozem jest dar-al.-harb (przybytek wojny) i stanowi go reszta ludzkości, której symbolem jest Izrael i USA. Właśnie uczniowie tej medrasy stanowią większą cześć Talibów. Ponadto Haqqana była pierwszą z medras, która wysłała swoich uczniów do walki z Sojuszem Północnym aby wesprzeć Talibów, pomimo tego że nie wysyła się nikogo na wojnę bez ukończenia medrasy. Znamienne jest też to, że Maulana Sami ul-Haq, czyli mistrz Haqqany powiedział, że „Za każdego muzułmanina zabitego w Afganistanie zginie dwóch chrześcijan z Pakistanu”.
Dlaczego Amerykanie nie mogą schwytać czy zabić Bin Ladena? Nie dlatego, jak to opisano w artykule, że Bin Laden i al-Kaida to amerykańskie aktywa. Od ogłoszenia w 1998 roku przez Bin Ladena Fatwy przeciw USA skierowanej do wszystkich muzułmanów bez względu na narodowość, Bin Laden stał się dla uczących się w medrasach bohaterem i symbolem dżihadu. Fatwa brzmiała tak: „Nakaz zabijania Amerykanów i ich sojuszników – wojskowych i cywilnych - jest osobistym obowiązkiem każdego muzułmanina i należy go wykonywać w każdym kraju, gdzie jest to możliwe”. Jasne jest, że zabicie Bin Ladena –symbolu dżihadu - przez Amerykanów mogłoby spowodować ogromny, niekontrolowany wzrost ekstremizmu islamskiego, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do wybuchu wojny cywilizacyjnej między muzułmanami a chrześcijanami i żydami. Taki scenariusz wpisuje się w definicję zmarłego niedawno prof. Huntingtona –„krwawe granice islamu”.
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
- jogi balboa
- Posty: 2823
- Rejestracja: 2007-01-18, 16:39
Tak, to niewątpliwie dowodzi dachowania tego samolotu w momencie uderzenia w mór.
Mam pomysł, szukam ochotnika... albo dwóch, którzy rozpędzą się na rowerze do prędkości maksymalnej i uderzą w ścianę, jeden pod kątem 45 stopni drugi prostopadle, zobaczymy czy się odbije czy przebije – do eksperymentu tego natchnęła mnie dzisiaj pewna pani profesor z laboratorium Barainiaca.
Mam pomysł, szukam ochotnika... albo dwóch, którzy rozpędzą się na rowerze do prędkości maksymalnej i uderzą w ścianę, jeden pod kątem 45 stopni drugi prostopadle, zobaczymy czy się odbije czy przebije – do eksperymentu tego natchnęła mnie dzisiaj pewna pani profesor z laboratorium Barainiaca.
Tak niewątpliwie dowodzi dachowania tudzież superopancerzenia samolotu zwłaszcza jak wali czołowo w "mór"...jogi balboa pisze:Tak, to niewątpliwie dowodzi dachowania tego samolotu w momencie uderzenia w mór.
Mam pomysł, szukam ochotnika... albo dwóch, którzy rozpędzą się na rowerze do prędkości maksymalnej i uderzą w ścianę, jeden pod kątem 45 stopni drugi prostopadle, zobaczymy czy się odbije czy przebije – do eksperymentu tego natchnęła mnie dzisiaj pewna pani profesor z laboratorium Barainiaca.
Apropos eksperymentu z rowerem widziałem takowy na youtubie jak znajdę to wrzucę w obu wypadkach się odbił... i rower i rowerzysta. Fizykiem nie jestem, ale jakoś z WTC z drugiej strony samolot nie wyskoczył skoro ma taka siłę przebicia. Tam betonowych ścianek działowych nie było.
Domek spróbuj puszką po piwie przez 3 okna jak się ci uda przeproszę wszystkich za swoją niedowiarkowatość.
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Weź mnie proszę nie rozśmieszaj. Czeczeńskie społeczeństwo nie było bezpieczne.Baltic pisze:
Porównanie takie jest błędne. Działania czeczeńskich bojowników w Biesłanie w żaden sposób nie można porównać do działań AK. Nawet zamach bombowy przeprowadzony przez AK, a bardziej precyzyjnie przez grupę dywersyjną „Zagra Lin” na dworzec w Berlinie czy Wrocławiu, chociaż nosił w sobie znamiona ataku terrorystycznego nie jest nim do końca. Wtedy była wojna światowa, społeczeństwo niemieckie tak jak społeczeństwa każdego z państw uczestniczących w 2 W.Ś. żyło w stałym zagrożeniu. Atak na Biesłan czy teatr w Moskwie to pomimo wszystko czas pokoju, w którym społeczeństwo czuje się bezpiecznie.
Zakładników wykorzystał min Guderian pod Wizną. Sprawa stara jak świat i używana w ramach licznych wojen.Charakterystyczne dla terrorystów jest branie zakładników - tak uczyniono w Biesłanie. Wg Twojego rozumienia definicji terroryzmu terrorystami byli także Churchill (naloty dywanowe na miasta niemieckie), Truman (Hiroszima i Nagasaki).
Tak jak sie własnie wprowadza.Jak w najbardziej liberalnej części świata wprowadzić totalitaryzm?Straszeniem w białych rękawiczkach.
Nielogiczna jest akurat Twoja wypowiedź.Z tego artykułu można wywnioskować, że to Amerykanie stoją za atakami na WTC. Jest to tak nielogiczne jak to, że kiedyś polecę na Księżyc.
Nie można.Po pierwsze wspieranie muzułmańskich ekstremistów aby zrealizować doktrynę „odgórnego nacisku” jest bezsensem. Można to przeprowadzić w drodze zwykłej drogi ustawowej.
Sugeruję abyś wydał bullę poswiecona zabijaniu muzułmanów. Na pewno staniesz sie bohaterem dla studentów katolickich uczelni.Od ogłoszenia w 1998 roku przez Bin Ladena Fatwy przeciw USA skierowanej do wszystkich muzułmanów bez względu na narodowość, Bin Laden stał się dla uczących się w medrasach bohaterem i symbolem dżihadu. Fatwa brzmiała tak: „Nakaz zabijania Amerykanów i ich sojuszników – wojskowych i cywilnych - jest osobistym obowiązkiem każdego muzułmanina i należy go wykonywać w każdym kraju, gdzie jest to możliwe”.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej