Punkt widzenia Rosjan
Moderator: nicpon
Punkt widzenia Rosjan
Taka mała prowokacja (za Rossijskaja Gazieta):
"Z wywiadu z zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołajem Spasskim: Każdy kraj powinien uregulować rachunki z własnej przeszłości. Myśmy to zrobili. Myśmy powiedzieli prawdę o zbrodniach stalinizmu i niewinnych ofiarach, w tym wśród obywateli innych państw. Zrobiły to i niektóre inne kraje, w szczególności Niemcy i Włochy,. Ale nie wszystkie. Na przykład Japonii i Polsce z trudem przychodzi pogodzenie się z własną przeszłością. Jednak ważne jest , by rozdzielić dwie zasadniczo różne sprawy. Czym innym jest przyznać i powiedzieć prawdę. A czym innym jest stale prosić o przebaczenie za przeszłość. W takim razie niech wszyscy przepraszają wszystkich za wszystko. W takim wypadku niech Polska przeprosi za interwencję w latach 1606-1613 i za śmierć dziesiątków tysięcy czerwonoarmistów w latach 1920-21 którzy zginęli w polskich obozach koncentracyjnych".
Ech, ci zawsze to samo...
"Z wywiadu z zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołajem Spasskim: Każdy kraj powinien uregulować rachunki z własnej przeszłości. Myśmy to zrobili. Myśmy powiedzieli prawdę o zbrodniach stalinizmu i niewinnych ofiarach, w tym wśród obywateli innych państw. Zrobiły to i niektóre inne kraje, w szczególności Niemcy i Włochy,. Ale nie wszystkie. Na przykład Japonii i Polsce z trudem przychodzi pogodzenie się z własną przeszłością. Jednak ważne jest , by rozdzielić dwie zasadniczo różne sprawy. Czym innym jest przyznać i powiedzieć prawdę. A czym innym jest stale prosić o przebaczenie za przeszłość. W takim razie niech wszyscy przepraszają wszystkich za wszystko. W takim wypadku niech Polska przeprosi za interwencję w latach 1606-1613 i za śmierć dziesiątków tysięcy czerwonoarmistów w latach 1920-21 którzy zginęli w polskich obozach koncentracyjnych".
Ech, ci zawsze to samo...
Re: Punkt widzenia Rosjan
To raczej reakcja na działania Polski. Przeszłość już była i powinniśmy zająć się przyszłością a my ciągle walczymy.mcwatt pisze:Taka mała prowokacja (za Rossijskaja Gazieta):
"Z wywiadu z zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołajem Spasskim: Każdy kraj powinien uregulować rachunki z własnej przeszłości. Myśmy to zrobili. Myśmy powiedzieli prawdę o zbrodniach stalinizmu i niewinnych ofiarach, w tym wśród obywateli innych państw. Zrobiły to i niektóre inne kraje, w szczególności Niemcy i Włochy,. Ale nie wszystkie. Na przykład Japonii i Polsce z trudem przychodzi pogodzenie się z własną przeszłością. Jednak ważne jest , by rozdzielić dwie zasadniczo różne sprawy. Czym innym jest przyznać i powiedzieć prawdę. A czym innym jest stale prosić o przebaczenie za przeszłość. W takim razie niech wszyscy przepraszają wszystkich za wszystko. W takim wypadku niech Polska przeprosi za interwencję w latach 1606-1613 i za śmierć dziesiątków tysięcy czerwonoarmistów w latach 1920-21 którzy zginęli w polskich obozach koncentracyjnych".
Ech, ci zawsze to samo...
Historię zostawmy historykom i nie róbmy z niej hucpy politycznej.
Re: Punkt widzenia Rosjan
popieram MilrekaMilrek pisze:To raczej reakcja na działania Polski. Przeszłość już była i powinniśmy zająć się przyszłością a my ciągle walczymy.mcwatt pisze:Taka mała prowokacja (za Rossijskaja Gazieta):
"Z wywiadu z zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołajem Spasskim: Każdy kraj powinien uregulować rachunki z własnej przeszłości. Myśmy to zrobili. Myśmy powiedzieli prawdę o zbrodniach stalinizmu i niewinnych ofiarach, w tym wśród obywateli innych państw. Zrobiły to i niektóre inne kraje, w szczególności Niemcy i Włochy,. Ale nie wszystkie. Na przykład Japonii i Polsce z trudem przychodzi pogodzenie się z własną przeszłością. Jednak ważne jest , by rozdzielić dwie zasadniczo różne sprawy. Czym innym jest przyznać i powiedzieć prawdę. A czym innym jest stale prosić o przebaczenie za przeszłość. W takim razie niech wszyscy przepraszają wszystkich za wszystko. W takim wypadku niech Polska przeprosi za interwencję w latach 1606-1613 i za śmierć dziesiątków tysięcy czerwonoarmistów w latach 1920-21 którzy zginęli w polskich obozach koncentracyjnych".
Ech, ci zawsze to samo...
Historię zostawmy historykom i nie róbmy z niej hucpy politycznej.
A nasze działania to reakcja na brak działań ze strony Rosji... długo można by się tak licytować.
Re Milrek i Andrev - zostawmy historię histrykom a za 10 lat szare masy będą myślały że to my zbudowaliśmy Auschwitz. Świetnie. To może wycofajmy historię ze szkoły, bo po co mamy się jej uczyć? "Nie róbmy z niej hucpy politycznej" - no cóż, niby racja, ale to takie utopijne życzenie. Polityka nigdy nie funkcjonowała w oderwaniu od historii, politycy oczywiście różnie ją wykorzystują (i to nie tylko w Polsce), ale tego chyba nie da się uniknąć. Lepiej jednak pamiętać o historii i nie zostawiać jej tylko historykom.
Re Jerry: oczywiście że nie wszyscy, martwi mnie tylko to że ci którzy tak postrzegają są tam akurat przy żłobie....
Re Milrek i Andrev - zostawmy historię histrykom a za 10 lat szare masy będą myślały że to my zbudowaliśmy Auschwitz. Świetnie. To może wycofajmy historię ze szkoły, bo po co mamy się jej uczyć? "Nie róbmy z niej hucpy politycznej" - no cóż, niby racja, ale to takie utopijne życzenie. Polityka nigdy nie funkcjonowała w oderwaniu od historii, politycy oczywiście różnie ją wykorzystują (i to nie tylko w Polsce), ale tego chyba nie da się uniknąć. Lepiej jednak pamiętać o historii i nie zostawiać jej tylko historykom.
Re Jerry: oczywiście że nie wszyscy, martwi mnie tylko to że ci którzy tak postrzegają są tam akurat przy żłobie....
Nie napisałem, żeby nie interesować sie historią ale, żeby pamiętać, że polityka to biznes.mcwatt pisze:A nasze działania to reakcja na brak działań ze strony Rosji... długo można by się tak licytować.
Re Milrek i Andrev - zostawmy historię histrykom a za 10 lat szare masy będą myślały że to my zbudowaliśmy Auschwitz. Świetnie. To może wycofajmy historię ze szkoły, bo po co mamy się jej uczyć? "Nie róbmy z niej hucpy politycznej" - no cóż, niby racja, ale to takie utopijne życzenie. Polityka nigdy nie funkcjonowała w oderwaniu od historii, politycy oczywiście różnie ją wykorzystują (i to nie tylko w Polsce), ale tego chyba nie da się uniknąć. Lepiej jednak pamiętać o historii i nie zostawiać jej tylko historykom.
Re Jerry: oczywiście że nie wszyscy, martwi mnie tylko to że ci którzy tak postrzegają są tam akurat przy żłobie....
Nic ci nie zarzucam Milreku, zmierzam tylko do tego że historia jest nierozerwalnie związana praktycznie ze wszystkimi przejawami naszego życia. Polityka to biznes, masz rację (i to niestety najczęściej brudny), ale nie oddzielisz jej od historii. Aż strach się bać gdyby politycy nie wyciągali wniosków płynących z przeszłości (oczywiście mogą być błędne, tak jak moim zdanie te przytoczone przeze mnie na początku tematu, polscy politycy w niczym się od obcych nie różnią), na szczęście mają jeszcze nas (a my ich na nieszczęście), tj te szare masy które mogą ich przystopować, ale co się stanie jak zapomnimy co się stało kiedyś?