co w tej chwili leje sie do szklanek?

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

karolk

Post autor: karolk »

a to ciekawe, nie widziałem jeszcze nigdy, ale smak pewnie boski, co?
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Grand Cherry - siła i (nie)zdrowie prawdziwego ucznia
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 702
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Wampi pisze:Eee tam robią. Sami sobie robiliśmy :lol: .

Absynt w Polsce jest nielegalny. Chociaż ostatnio słyszałam, że jest jakiś Absynt produkcji polskiej i można go w Polsce nabyć. Ja nic o tym nie wiem w każdym razie, a ponad to osoba, która podobno piła Polski absynt bardzo odradzała jego zakup, więc chyba na to samo wychodzi :lol: .
Kiedys byla w Polsce dostepna piolunowka (dwie wrsje, 35 i 55 wolt), ale od dawna jej nie widzialem. Jak sie ma do absyntu nie wiem, bo go nigdy nie pilem, ale dla mnie byla genialna.
A w tej chwili sobie pyfko cytrynowe sacze.
Natomiast na nadchodzaca chlodna pore pozwole sobie polecic grzanca mojego wlasnego patentu (robocza nazwa "ostatnia szarza husarii"):
- butelka miodu pitnego trojniaka
- setka spirytusu
- zalezna od zamilowania do slodyczy ilosc miodu pszczelego
- piecdziesiatka-setka ziolowego wina (np ciociosanu), dla smaku (niekoniecznie)
- korzenie

:) :piwko:
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
Wampi
Posty: 107
Rejestracja: 2004-03-08, 01:18
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: Wampi »

Boruta - mrrrrrr.... aż się normalnie chce pić 8) .

Ale wiesz.. jak kto nie ma casu, ani cierpliwości, to kupuje Grzaniec Galicyjski (ALE TYLKO I WYŁĄCZNIE GALICYJSKI) I w zasadzie te jst dobrze. :lol: . Chociaż na pewno nie ąż tak dobrze jak u ciebie.
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 702
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Galicyjski tez fajna sprawa. Ostatniej zimy dosc czesto byl w robocie. Zazwyczaj gdy sie wracalo plaza do chaty. Albo po prostu szlo nia gdzies. Najczesciej na teoretycznie zamknietym zima tarasie "Przystani". :D
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
Wampi
Posty: 107
Rejestracja: 2004-03-08, 01:18
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: Wampi »

Ostatnio moi staruszkowie przyjechali do mnie kiedy jeszcze byłam w pracy i jak zwykle się "rozgościli".

Ja przyjeżdżam, a oni przy stole i piją grzańca w kieliszkach, na zimno...
Ojciec się odwraca do mnie i pyta:
"Hej mała, a co to za dziwny wermuth masz?"

:lol: :lol: :lol:
"The only rules that really matters are these: What a man can do, and what a man can't do."
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 702
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

He, he. Jak ktos ma dostep do herbaty z czarnych winogron (jak mieszka w Trojmiescie to do dostania w Dworku Sierakowskich w Sopocie), to ja polecam z krupnikiem (znaczy sie wodka miodowa a nie zupa ;) ). Takoz na rozgrzewke. Dzis troche chlodnawo bylo to sobie zaaplikowalem. Koledzy wzieli piwo, ale potem zalowali. :)
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

Tylko grzaniec na miodziu. Jeśli poza domem to polecam w Zakopanem restaurację U WNuka przy ul. Kościeliskiej. Z grzanego miodu korzystam tam przy każdym pobycie. A te powroty na kwatere poprez śnieg, po miodzie, ze śpiewem na ustach :D
Fax et tuba
Grendel
Posty: 9
Rejestracja: 2004-10-21, 21:05

Piołunówka

Post autor: Grendel »

Boruta pisze: Kiedys byla w Polsce dostepna piolunowka (dwie wrsje, 35 i 55 wolt), ale od dawna jej nie widzialem. Jak sie ma do absyntu nie wiem, bo go nigdy nie pilem, ale dla mnie byla genialna.
Nadal można kupić. Tyle, że Baczewskiego. Zresztą mi także smakuje! :lol:
Grendel
Posty: 9
Rejestracja: 2004-10-21, 21:05

Pycha!

Post autor: Grendel »

Ja leję mocne trunki. Od dłuższego czasu. mimo, że nie piję często. Głównie whisky. :-D
ODPOWIEDZ