Rosja-Gruzja

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

admiralcochrane
Posty: 806
Rejestracja: 2004-05-28, 15:45

Rosja-Gruzja

Post autor: admiralcochrane »

Krew mnie zalewa gdy widze jak Ci Ruscy bandyci-terrorysci bombardują Gruzję- sam nie mogę nic zrobić, a czuje potrzebe odreagowania- czy ktos ma moze do sciagniecia gre Tsushima- chetnie wcielilbym sie w role adm. Toho i poslal te cala holote na dno do ostatniego niszcyciela i transportowca...
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2027
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

W jednej z przepowiedni ,napisano że koniec świata zacznie sie na Kaukazie.Do tego ma dojść czarnoskóry Papież i koniec ?
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Wypowiedzi Busha, Sikorskiego i innych polityków nie mają znaczenia. Putin nie boi się słów samego Boga, tym bardziej słów polityków. NATO powinno urządzić demonstrację siły, tylko to może wystraszyć Moskwę. Mnie też krew zalewa, ale końca świata się nie boję. Boję się, żeby Gruzja nie stała się następnym Afganistanem.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Przypadek 1: Zachód broni praw Kosowa, Rosja integralności terytorialnej Serbii.
Przypadek 2: Rosja broni praw Pd. Osetii (i Abchazji), Zachód integralności terytorialnej Gruzji.
Zagadka: znajdź różnicę :?

Kto ma rację? Jesteście pewni, że to Rosja jest agresorem?

Saakaszwili zagrał ryzykownie... Gdyby Cchinwali udało się zdobyć w kilkanaście godzin, byłoby jego. A tak... Rosja nie popuści tego płazem, bo nie może pozostawić kilkunastu tysięcy swoich obywateli.

Zwróćcie uwagę na wewnętrzne problemy polityczne Saakaszwiliego w kraju: w takim ujęciu wojna wygląda na tzw. syndrom falklandzki.

Niestety, na Kaukazie może się pogorszyć. Prosty scenariusz: Gruzja na Abchazję, Armenia (sojusznik Rosji) na Gruzję, Azerbejdżan (wróg Armenii) na Karabach...

Miejmy nadzieję, że Moskwa powstrzyma swoje wojska i Osetyńców, a Bush krewkich Gruzinów... Ale co potem?
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Nie ma wątpliwości kto jest agresorem. Osetia leży na terytorium Gruzji, nie Rosji. Putin będzie uprawiał swoją propagandę, ale prawie nikt w nią nie wierzy. Dowód: ostatnie posiedzenie rady bezpieczeństwa ONZ.
Bukowa
Posty: 338
Rejestracja: 2006-07-19, 15:54
Lokalizacja: Bukowa

Post autor: Bukowa »

No właśnie! Co potem?
Kto wie czy jednak Sołżenicyn pod koniec swojego życia nie miał racji???
Pozdrowienia
Robert
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Saddam pisze:Nie ma wątpliwości kto jest agresorem. Osetia leży na terytorium Gruzji, nie Rosji.
Formalnie tak. Faktycznie jednak od kilkunastu lat jest pod kontrolą nieuznawanego międzynarodowo rządu, z wsparciem sił pokojowych (rosyjskich).

(Zamienić "rosyjskich" na NATO, i mamy jak ulał sytuację Kosowa z lat 1999-2006.)

Sytuacja jest w uproszczeniu podobna do b. Jugosławii - tam również odmawiano poszczególnym obszarom prawa do autonomii czy niepodległości pod hasłem "nienaruszalności granic". Wtedy Serbia, dzisiaj Gruzja - zasada w sumie ta sama.

Oczywiście - Rosja będzie eskalowała konflikt, bo się jej opłaca. Ale opłacało się jej również status quo. Rosja traci (a Gruzja zyskuje) tylko w dwóch scenariuszach: szybkie zajęcie Osetii Pd. przez Gruzinów (co się nie udało), lub dogadanie się Tbilisi z Cchinwali (tzn. Kokojty-Kokojewem).

Podczas zimnej wojny nazywano to określeniem tzw. "proxy wars".
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Odpowiedzialny za ten konflikt i jego ofiary jest Saakaszwili!!
I on powinien zostać za to rozliczony!!
Osetyńczycy nie są gruzinami i nie chcą stanowić części ich państwa bez żadnych praw autonomicznych i praw do samostanowienia. Podobnie jak abchazowie.
A mówienie o integralności terenów Gruzji jest śmieszne w sytuacji gdy nie uszanowaliśmy integralności terenów Serbii.

Zachód pozwolił na oderwanie się od Serbii Kosowa, stworzył precedens, to teraz niech się nie dziwi, że tą samą drogą chce iść Osetia i Abchazja!!
Róznica jest w tych przypadkach tylko taka, że ochroną praw kosowian zajmowały się państwa zachodnie a w tutaj Rosja.
Na Bałkanach mniejszość był w porządku a na Kaukazie już nie tylko dlatego, że jest bliższa innemu mocarstwu?
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
dessire_62
Posty: 2027
Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
Lokalizacja: Głogów Małopolski

Post autor: dessire_62 »

z wsparciem sił pokojowych (rosyjskich).
Przed chwilą podano ,że te siły składają się z wojsk rosyjskich,gruzińskich i jeszcze jednych,ale nie pamiętam kraju.Licza po 500 żołnierzy z każdego kraju.
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Czemu mówi się o dążeniu do niepodległości Osetii Południowej a nie całej?
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Czemu mówi się o dążeniu do niepodległości Osetii Południowej a nie całej? Czy Północni Osetyńczycy chcą być częścią Rosji bez żadnych praw autonomicznych?
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Generalnie Pd. Osetia dąży do przyłączenia się do Pn. Osetii (Ałanii, republiki autonomicznej RF), lub akcesji do RF na prawach kolejnej republiki. W każdym razie - ku przyłączeniu do Rosji. O rzeczywistej niepodległości nikt tam raczej nie marzy - no bo za małe toto do samodzielnej egzystencji.

W Abchazji również rozważa się taki wariant, ale są również zwolennicy zachowania niepodległości (kraj ma jej tradycję w przeszłości, i jakieś perspektywy na przyszłość - np. turystyka).

Przypominam: cały konflikt zaczął się w latach 1992-1993, gdy za prezydentury Gamsachurdii Gruzja dążyła do państwa unitarnego, i odmawiała Abchazom, Osetyńcom i Adżarom prawa do autonomii. Podobnie zaczął się w 1988 konflikt o Górski Karabach... no i Kosowo (w 1989 r. Belgrad anulował autonomię).

Zresztą spójrzcie na Adżarię: po obaleniu Abaszydze początkowo wszystko było w porządku, bo Saakaszwili liczył na dobrowolny "powrót" Abchazji i Pd. Osetii (dając gwarancję szerokiej autonomii w ramach Gruzji). Dzisiaj już taka gra pozorów jest zbędna, Saakaszwili "urósł w siłę" poparciem Zachodu, a władze w Batumi są ręcznie sterowane z Tbilisi.

Inna sprawa, że jakoś nie chce mi się wierzyć, aby Saakaszwili był tak głupi ryzykując na taką skalę. Podejrzewam, że walki zaczęły się od jakiegoś nieporozumienia (coś jak incydent na moście Marco Polo), a dalej... poszło samo :?

Z nowości: abchaskie lotnictwo zbombardowało dolinę Kodori (kawałek Abchazji zajęty od dawna przez Gruzinów), i chyba rozpoczęło tam ofensywę.

Niestety, Polska pewnie zaraz zacznie wpychać palce gdzie nie trzeba.
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Nie wierzę w nieporozumienia. Pretekst do wojny nie jest jej przyczyną. Tam przez lata zbierał się proch, wystarczyła jedna iskra. Gdyby nie doszło w ostatnich dniach do „nieporozumienia”, to walki zaczęłyby się za tydzień lub dwa od innego. Bez względu na wielkość win Saakaszwilego działania Rosji na tym obszarze nie zmierzają do pokoju.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Nasz Prezio już zaczął niepotrzebnie wychylać się z szeregu i ciągnie za sobą "mniejszych" kolegów:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... orium.html
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

admiralcochrane
Posty: 806
Rejestracja: 2004-05-28, 15:45

Post autor: admiralcochrane »

Wicher pisze:Nasz Prezio już zaczął niepotrzebnie wychylać się z szeregu i ciągnie za sobą "mniejszych" kolegów:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... orium.html
Taa.... Francja nie będzie umierać za Gdańsk, cisze budziesz dalsze nie ujedziesz, a może cytat z wagonów PKP - "nie wysowyatsja":-)

Saakaszwili dał się sprowokować, ale fakt, że Dońscy ochotnicy są już na miejscu, szybkość pojawienia się oddziałow rosyjskich, specnazu na miejsce wyraznie wskazuje jak Rosjanie byli zaskoczeni....

W skali globalnej to Rosja byla zainteresowana rozpetaniem tego by wykazac ,ze Gruzja nie nadaje sie do NATO

Nie jest interesujace ze "mironoscy" zbombardowali urzadzenia rafineryjne w Poti, ktore maja byc czescia alternatywnej dostawy ropy wobec zrodel rosyjskich?

Rosja jest zbyt wytrawnym graczem i cynicznym wyrafinowanym uprawiajacym miedzynarodowy terroryzm (czyt. bandytyzm)

PS. Co do Kosowa to akurat bylem przeciwny uznaniu jego niepodleglosci, wiec moge ze spokojnym sumieniem powiedziec ze jestem konsekwentny kwestii integralnosci panstw
Zablokowany