MW RP a polityka

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Sea Wolf
Posty: 12
Rejestracja: 2010-07-27, 15:23

Post autor: Sea Wolf »

- mam na myśli idealną sytuację, gdy to wojskowe emerytury nie byłyby w ogóle płacone z budżetu MON a ten w całości szedłby na bieżące potrzeby armii i byłby zawsze w wysokości 1,95% PKB. Wiem, pomarzyć można...

- nie każdy może sobie dorobić na 110 godzin etatu tyle kasy nawet, gdyby chciał. Poza tym nie wiem czy w ów 110-godzinny tydzień pracy wliczasz tylko posady państwowe (zakładam, że tak) ale wielu lekarzy jeszcze do tego siedzi po prywatnych gabinetach - więc ten ich tydzień pracy chyba trwa więcej niż 168 godzin! :)
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Sea Wolf pisze:- nie każdy może sobie dorobić na 110 godzin etatu tyle kasy nawet, gdyby chciał.
Każdy może dorobić. Może niekoniecznie w zawodzie, ale każdy może dorobić. Polecam spróbować jak smakuje taki tydzień pracy.
Od samego narzekania z reguły nie przybywa pieniędzy.
Sea Wolf pisze:Poza tym nie wiem czy w ów 110-godzinny tydzień pracy wliczasz tylko posady państwowe (zakładam, że tak) ale wielu lekarzy jeszcze do tego siedzi po prywatnych gabinetach - więc ten ich tydzień pracy chyba trwa więcej niż 168 godzin! :)
Nie, nie tylko państwowe. Państwowa posada to jakieś 72-84 godziny tygodniowo.
Swoją drogą zawsze zastanawia mnie czy ktoś komuś broni zostać lekarzem? Kamieniami rzucają w idących złożyć papiery? Czemu ludzie najchętniej tej grupie zawodowej zaglądają do portfela? Czemu ludzie dziwią się, że młodzi lekarze nie są zadowoleni z faktu, że zarabiają znacznie poniżej średniej krajowej?
Ja, dla przykładu nie zazdroszczę operatorowi koparki, który haruje jak jak wół przy precyzyjnych robotach i zarabia więcej niż ja. Uczciwa praca i uczciwa płaca.
Nie zazdroszczę telemonterowi, który za swoją pracę dostaje ponad połowę mniej niż ja, choć praca uczciwa, ale jakby co nieco mniej wymagająca.
No tak, ale ci lekarze. Przecież wciąż w pamięci są łapówki, samochody i wielkopański świat. Zróbmy tak, niech wszyscy lekarze zarabiają poniżej średniej krajowej. Polacy będa szczęśliwi, a nie będzie komu ich leczyć. Albo jeszcze inaczej, niech wszyscy Polacy zarabiają powyżej średniej krajowej :wink: .
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Post autor: Piotr S. »

Marmik pisze:Co do zarobków lekarzy to już nawet nie chce mi się gadać. Mam takiego jednego w domu. Nadal jest na moim utrzymaniu, choć w zawodzie już kilkanaście lat. Manipulacja wysokością zarobków lekarzy to czysty majstersztyk. .
A co to za nie udacznik? ,że go utrzymujesz tyle lat ? zobacz sobie te listy z zarobkami
http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/ar ... 753/1.html
a zobaczysz ,że lekarze z kilkunastoletnim stażem zarabiaja po wyżej 10 tyś zł to dane z 2009 roku ,pare dni temu w mediach podano ,że w tym roku też wzrosły pensje lekarzy i zarobienie kilkanaście tyś zł nie jest czymś nie możliwym .
Pierwsze znaczące podwyżki były za Kaczora ,jeszcze kilka lat temu zarobki lekarzy były małe żadna grupa zawodowa nie dostała w Polsce takich podwyżek w tak krótkim czasie .
Dlatego martwi mnie to ,że to jedna z pilniejszych potrzeb? ,która nie ma przełożenia na wyniki .
Przypomne ,że bezpieczeństwo państwa to jeden z nawyższych priorytetów w tym priorytecie jest PMW jako całość sił zbrojnych i dlatego śmieszą mnie powyższe wywody ,że są ważniejsze potrzeby co w wielu przypadkach łatwo obalić taką teze ,rzecz w tym wszystkim sprowadza sie do tego ,że rządzący nie wywiązują sie ze swoich konstytucyjnych obowiązków a priorytety określają według grup swoich wyborców którzy na nich głosowali .
eSDe
Posty: 84
Rejestracja: 2004-04-15, 22:37
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: eSDe »

Pod podanym powyzej przez Piotra S. linkiem, bardziej konkretnie:

http://server.activeweb.pl/wwwpulsmedyc ... ac09_3.pdf

Piotrze S., czy przed wklejeniem adresu, spojrzales na zawarte tam wiadomosci?! Czy oprocz szybkiego czytania, czytanie ze zrozumieniem nie jest Ci obce?

W skopiowanej przeze mnie czesci, zarobki w wiekszosci nie sa Lekarzy, a menedzerow i ... politykow! Tych politykow, ktorzy niezaleznie od frakcji, zawodowo trudnia sie psuciem stanu panstwa. Tego panstwa, ktorego dobro tak lezy Ci na sercu.
A Ty osobiscie, naprawde jestes gotow pojsc wyrwac zab do kogos, kto od 20 lat zasiada w lawach na Wiejskiej i nie prowadzi praktyki? Nie posadzam Cie o to ...

Czy bezpieczenstwo panstwa a bezpieczenstwo jego Obywateli to to samo? Co wedlug Ciebie powinno byc tutaj priorytetem?

... qrde ... zebym to ja zabieral glos w psycholach... :oops:
Przepraszam.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Piotr S. pisze:A co to za nie udacznik? ,że go utrzymujesz tyle lat ?
:? :? :?

Pomijam chamstwo, ale użyte przez ciebie słowo (i to z błędem ortograficznym) chyba lepiej pasuje do ciebie.

Dodam tylko, że jest różnica pomiędzy informacjami wyssanymi z palca lub z internetu, a informacjami opierającymi się na faktach i na wiedzy. Te drugie ci są CAŁKOWICIE obce i to nie tylko w poruszanej tu sferze.

Na całą resztę twojego bełkotu po prostu szkoda czasu, bo i tak wiesz lepiej, bo wyczytałeś w Wikipedii lub - co bardziej prawdopodobne - w jeszcze bardziej "wiarygodnym" internetowym "źródle". Co gorsza, jak wspomniał mój przedmówca, nawet jeżeli znajdziesz coś w owym bezkresnym internecie, to za nic nie potrafisz przeczytać tego. Ja już nie mówię, że ze zrozumieniem, ale chyba w ogóle.
Popatrzmy na zarobki za 40-godzinny tydzień pracy (bo to jest punkt odniesienia) według przytoczonej strony:
lekarz pediatra, 25 lat stażu, praca na etacie w warszawskim szpitalu – 3150 zł
lekarz bez specjalizacji, 5 lat stażu pracy, szpital kliniczny na południu kraju wynagrodzenie zasadnicze – 2500 zł, dodatek za wysługę lat – 125 zł.
lekarz z II st. specjalizacji i 20-letnim stażem pracy w szpitalu klinicznym w Krakowie - wynagrodzenie zasadnicze 4000 zł, dodatek za wysługę lat 800 zł
lekarz dermatolog, publiczna poradnia w woj. podlaskim, bardzo długi staż pracy - 2500 zł
zasadnicze wynagrodzenie lekarza i lekarza dentysty odbywającego specjalizację w ramach rezydentury (w dwóch pierwszych latach 3170 zł, po dwóch latach 3458 zł).
To wszystko brutto, więc jak ktoś ma problem z obliczeniami to niech skorzysta z kalkulatora internetowego by dowiedzieć się ile to jest na rękę. I to w większości po podwyżkach "wywalczonych" rok wcześniej.

Warto też przebić się przez przewłokę myślową i zobaczyć, którzy lekarze (bo - jakby ktoś nie zauważył - nie wszyscy) domagali się podwyżek.

Całą reszta twojej krótkiej bo krótkiej, ale jednak tyrady, świadczy o tym że jak zwykle wypowiadasz się o sprawach, o których nie masz najmniejszego pojęcia, a jedyne co jesteś w stanie przyjąć to to co i tak już "wiesz".

Następnym razem dobrze zastanów się zanim zaczniesz bezpodstawnie obrażać czyichś bliskich.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Post autor: Piotr S. »

Marmik pisze:

Pomijam chamstwo, ale użyte przez ciebie słowo (i to z błędem ortograficznym) chyba lepiej pasuje do ciebie.


Następnym razem dobrze zastanów się zanim zaczniesz bezpodstawnie obrażać czyichś bliskich.
Najpierw zacznij od siebie po co zamieszczasz wątki osobisto - rodzinne na publicznym forum? nikt nie wie kto kryje sie po słowem jest na moim utrzymaniu ?
Pretensje możesz mieć tylko do siebie , jeżeli używasz słowo chamstwo to jak najbardziej wychodzi on z twojej strony ja tego słowa nie użyłem.
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Absolutnie nie ma się co dziwić, że w odróżnieniu od wszystkich nie zrozumiełeś, że w wypowiedzi Marmika chodziło o kogoś bliskiego skoro nawet nie rozumiesz, że Marmik pisząć o chamstwie nie miał na myśli samego tego słowa tylko chamskiego nazwania przez Ciebie bliskiej mu osoby nieudacznikiem.
Ciężko pojąć, że nie byłeś w stanie zrozumieć, że skoro Marmik kogoś utrzymuje to musi to być bliska mu osoba - nie ważne czy żona, brat, siostrzenica - opieka kogoś nad kimś jest objawem uczuć. Widać, że Ty nie masz z tym nic wspólnego.
Popełniłeś Pan na tym forum towarzyskie samobójstwo. Za takie coś wszędzie indziej czekałby Cię ban. Tu obowiązują jednak inne reguły. Szkoda. Nie wydaje mi się jednak abyś po tym co zrobiłeś, napisałeś a następnie starałeś się zrzucić winę na Marmika miał na tyle honoru aby wycofać się z życia na FoW. Dlatego też od teraz znajdujesz się na mojej liście użytkowników ignorowanych.
Bez pozdrowień!
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Piotrze S.
Nie chcę Cię pouczać, ale warto czasami powiedzieć: PRZEPRASZAM.
Wierz mi, pomaga.

Jefe
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Piotr S. pisze:Najpierw zacznij od siebie po co zamieszczasz wątki osobisto - rodzinne na publicznym forum?
Bo mogę. Tym bardziej, że umieszczenie owego zdania stanowi informację o tym, że sprawy które nieudolnie próbujesz poruszać są mi dobrze znane z pierwszej ręki, a nie z wirtualnej rzeczywistości.
Piotr S. pisze:Pretensje możesz mieć tylko do siebie...
Niestety, ale dokładnie tego spodziewałem się po tobie. Nawet najprostszej rzeczy nie potrafisz pojąć (wytłumaczę ci, bo ani chybi dalej nie pojmujesz - tzn. by bezpodstawnie nie nazywać całkowicie nieznanych ci osób nieudacznikami), a w obliczu swojej niewiedzy próbujesz ją obracać przeciw adwersarzowi.
Być może, że dla niektórych uczciwie pracująca osoba, na dodatek z bardzo odpowiedzialną pracą i dziesiątkami, czy setkami przypadków uratowania życia ludzkiego (jako morski akcent: jedną z owych osób był ostatni żyjący w pomorskiem świadek zatonięcia M/S "Piłsudski") to nieudacznik. Dla mnie nie.

Nie będę ukrywał, że od lat dajesz popisy analfabetyzmu wtórnego, ale dotychczas byłem absolutnie przekonany, że to tylko niedbalstwo lub zła wola wynikająca z uprzedzeń i sympatii politycznych. Teraz już sam nie jestem pewien.

Z uwagi na fakt, że mimo wszystko robię tu za moderatora (tu przepraszam użytkowników, że wpadłem w wir tej pożałowania godnej "dyskusji"), więc dla dobra ogółu daruję sobie dalsze komentowanie jakichkolwiek bzdur wychodzących spod twoich palców. W wątkach merytorycznych może to być ze szkodą dla czytających, choć raczej wiedzą oni, że większość tego co piszesz trzeba podzielić przez trzy, spierwiastkować, a potem i tak spuścić w rurę.

Z życzeniami słonecznej niedzieli,
Marmik
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Marmik pisze:
Sea Wolf pisze:Poza tym w budżecie MON gdzieś 20-25% to wojskowy ZUS a więc forsa tylko formalnie idąca na WP.
Gdyby było inaczej (tzn. pieniądze szły by do normalnego ZUSu - BTW przez chwile tak było) to i tak nie byłoby ustawowych 1,95% tylko odpowiednio mniej, bo przecież pieniądze trafiałyby do ZUS przez budżet MON zwiększając go do założonych ram. Pewnie coś tam byłoby więcej względem dzisiejszych wartości, ale panom ustawodawcom wygodnie uważać, że 1,95% jest teoretycznie spełnione, a żołnierzom spokojnie siedzieć z gwarancjami przywilejów emerytalnych.
Piotr S. pisze:Jeżeli już tak sie martwisz ,że są inne pilniejsze potrzeby to przypomne tobie ,że wydatki na taką służbe zdrowia od 2001 roku wzrosły trzy krotnie dziś lekarze zarabiają już po kilkanaście tyś złoty a poprawy dla pacjetów jak nie było tak nie ma
Jak zwykle przy fanatyzmie politycznym rażące błędy (wynikające zasadniczo z niewiedzy). Poprawy dla pacjentów nie będzie puki nie będzie ustalone co leczyć za przekazywane pieniądze, a czego nie. To brutalne, ale dość proste (inne zagadnienia pominę, bo to temat na dłuższy wywód). Straszne, że żaden poprzedni rząd nie był w stanie wypracować koszyka świadczeń gwarantowanych, a jedynie podwyższał wydatki na służbę zdrowia. No ale taki koszyk to polityczne samobójstwo, bo jak tu powiedzieć Kowalskiemu, że ubezpieczenie zdrowotne nie obejmuje leczenia jakiegoś schorzenia (toć to niezgodne z powszechnym i bezpłatnym dostępem do opieki zdrowotnej). Budżet służby zdrowia to prosta sprawa. Z jednej strony wydatki z drugiej przychody. Inaczej nie chce być. To bezduszny kalkulator i czasami trzeba odmówić leczenia nieuleczalnych chorób metodami eksperymentalnymi za kilkanaście milionów PLN, bo za te pieniądze można wszczepić setki defibrylatorów-kardiowerterów lub założyć endoprotezy stawu biodrowego, dzięki którym ludzie mogą w miarę normalnie żyć, a częstokroć najnormalniej w świecie pracować.
Co do zarobków lekarzy to już nawet nie chce mi się gadać. Mam takiego jednego w domu. Nadal jest na moim utrzymaniu, choć w zawodzie już kilkanaście lat. Manipulacja wysokością zarobków lekarzy to czysty majstersztyk. Bierze się tych najlepiej zarabiających, podaje się kwotę wraz z podatkiem i ZUS tak jakby to była na rękę, ani słowem nie zająkując się, że to zarobki za 110-cio, a nie 40-sto godzinny tydzień pracy. A gawiedź ma temat do narzekania.
Marmik wszyscy zorientowani wiedzą doskonale że w temacie najwięcej
miesza kasta nauczycielstwa akademickiego jako trzymająca w łapach
pośrednictwo handlowe :D :D :D Pozatym same uczelnie dawne akademie medyczne to pasożyty kosztujące zus niemałe pieniądze .

pozdrawiam
ODPOWIEDZ