Minimum programowe, a poziom nauczania.

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Minimum programowe, a poziom nauczania.

Post autor: ALF »

Marmik pisze:Nie wiem jak na południu, ale na północy BMW nadal kojarzy się z ubranym w dres karkiem o IQ dwa punkty większym od lodówki.
Od ładnych paru lat nie widziałem gościa w dresie w BMW.
Jeżeli chodzi o ubrania, to królują garnitury, skórzane kurtki, sukienki.
Karki przesiadły się na Audi, Hondy i Nissany.
Jeżeli chodzi o stan, to jest minimum dobry, w większości bdb.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Minimum programowe, a poziom nauczania.

Post autor: Marmik »

ALF pisze:Jeżeli chodzi o ubrania, to królują garnitury, skórzane kurtki, sukienki.
Jak wspomniałem, zła renoma wisi znacznie dłużej niż mogłoby się to wydawać. A co do zmiany "profilu kierowcy" to jest to o tyle smutne, że - generalizując - nie zmienił się styl jazdy. Może więc grupę karków zastąpiła grupa nowobogackich?
Wiem, że jadę tu po bejcach, więc na wszelki wypadek wyraźnie chcę zaznaczyć, iż nie szufladkuję Ciebie Alfie (a przecież chyba nadal masz dwie). Po prostu piszę o ciągle żywym stereotypie, któremu nie wróżę rychłej śmierci.

Być może mieszkam na prowincji i mam grono "staroświeckich" znajomych (szeroko rozumiane, a nie tylko bliskich znajomych), ale osobiście nie ma wśród nich nikogo kto ma lub chciałby kupić BMW. Skutek wyłącznie psychologiczny, bo to przecież dobre i trwałe samochody.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Minimum programowe, a poziom nauczania.

Post autor: ALF »

My mieszkamy na końcu świata, tu nawet ptaki zawracają :D
Ja mam jedną, drugą żonka pomyka. Ostatnio ją zapytałem (mając w pamięci jej początkowe marudzenia, że za duża), czy nie woli czegoś mniejszego. To zapytała, czy będzie tak wygodna w środku i tak dynamiczna w jeździe ;) Przejechała się Peugotem swojej Mamy i stwierdziła, że choć ładny, to jednak nie bumiera, że ledwo jedzie, że jakoś dziwnie w zakrętach, że mało miejsca... człowiek się łatwo przyzwyczaja do luksusu. :D
A co do stylu jazdy, to obserwuję pewien podział. Młodzi, prymitywni szaleńcy na ogół jeżdżą tragicznie. Panie, bardzo różnie. Młode za szybko i nierozważnie. Takie po 30, już lepiej i bardziej rozważnie. Panowie po 30 jeżdżą szybko i dynamicznie, ale najczęściej rozważnie. Ostatnio jechałem w Jeleniej Górze w otoczeniu 5 bumier. Wszyscy jechali dynamicznie, wyprzedzali wolniejsze pojazdy, ale wszystko w granicach rozsądku 50-60 i tylko w czasie manewrów, chwilowo było 70. W tym czasie naszą grupę wyprzedził Golf, Audi i Passat... hmm, wszystkie z jednego koncernu ;) Kiedy przyjechaliśmy na parking tylko 4 bumiery i Golf stanęły jak Bóg przykazał.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Re: Minimum programowe, a poziom nauczania.

Post autor: Jacek Bernacki »

Marmik przejedź się za Mercedesem :)
Ten to ma w standardzie niedziałające kierunkowskazy.
Kiedyś jechałem za MLem, który na trzynaście manewrów sygnalizował ostatni.
U mnie na wiosce króluje Opel :)
Ja sam już drugą Cytryną i sobie chwalę.
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: Minimum programowe, a poziom nauczania.

Post autor: thomson »

Moskwicz to auto jest najlepsze, gdy smukłą linią tnie powietrze! Mój ulubiony model to 407. Mam jednego z 1959 roku. Niestety już nie na chodzie i raczej nie do zrobienia...Ale jak się odkuję to niewątpliwie dokonam zakupu kolejnego pojazdu. Powoli przymierzam się do wcześniejszego modelu 400.
ODPOWIEDZ