Forum Okrętów Wojennych

Antoni, Antoni on nas obroni.

http://facet.interia.pl/militaria/news- ... Id,2396930
Nie bardzo wiem gdzie umieści ten link. Ale najlepiej pasuje do działu psychole. Czy ktoś zna pełną wersję wypowiedzi naszego Wodza.

Stawiam na pociski manewrujace

Jak ktoś samolotu od pocisku manewrującego nie odróżnia, nie powinien być ministrem ON.

zdrowy rozsądek nakazuje domyślać się, że - z wysokim prawdopodobieństwem - było to przejęzyczenie.

takie halo o lapsus...

bitch, please!


zresztą... jest to wywiad prasowy, to ukazało się w druku - nie mamy zapisu audio wypowiedzi.

szczerze powiedziawszy bardziej podejrzewam niedokładność / nierzetelność w przekazaniu wypowiedzi przez dzienniakrza, niż faktyczne przejęzyczenie, czyli wypowiedzenie takich, a nie innych słów przez ministra.

Jeśli chodzi o tego ministra, to ma na koncie tyle tłumaczeń co miał na myśli, że jedno więcej mu nie zaszkodzi
Można się tylko dziwić, że dotrwał na stołku do tej pory.

Peperon pisze:Jeśli chodzi o tego ministra, to ma na koncie tyle tłumaczeń co miał na myśli, że jedno więcej mu nie zaszkodzi
Można się tylko dziwić, że dotrwał na stołku do tej pory.

To jest rzad teczek

A najwiecej teczek na wszystkich ma wlasnie Antek.

I to bezprzykladny.

Dajcie spokój tym biednym teczkom - większość z nich to najprawdopodobniej totalne banały i są raczej kłopotliwe chyba w totalnej nijakości czy płytkości swoich właścicieli. Prawdziwy problem to swoista "klanowość" czyli bardzo stara tradycja "kupienia się" mających trudności w znalezieniu innego zajęcia ludzi w grupy o bardzo niskim kapitale intelektualnym nawet w tejże "kupie"
Zorganizowane hierarchicznie z rozbudowanymi metodami "tajemnic" i "cięć" choćby teoretycznie coś sobą reprezentujących osób generują u nas "przywódcze kręgi", które bardzo często mają ową legendarną "chęć szczerą" za swój jedyny oręż i cały kapitał A, przepraszam niektórzy z nich nijako przypadkiem posiadają niekiedy większą czy mniejszą umiejętność obcowania z mediami. Problem z panem AM prawdopodobnie polega nie na tym, że ma jakieś niesamowite haki na kogokolwiek lecz na banalnym "problemie", ktory w naszej wyjątkowo prostej politycznej realności polega po prostu na tym, że nie ma kim go zastąpić bo istniejący układ mimo oczywistych flap i różnych niezręczności jest po prostu mimo wszystko bardzo korzystny dla szerokiego partyjnego tła oraz dla poszczególnych osobników indywidualnie . W efekcie w zasadzie nie ma za bardzo pola manewru w żadną stronę bo też nasi "przywódcy" wcale do nauki nawet dla nich użytecznych rzeczy wcale nie tacy chętni jak by się mogło wydawać...
Reasumując - choć tu akurat problem niemal ponadpartyjny - owe "tomki" po co i do czego póki co nie wie nikt... Ale muszom być bo ktoś tak powiedział a sama idea wydaje się tak prymitywnie prosta i na pozór atrakcyjna. Niestety jesteśmy po staremu "krajem powiedzonek", gdzie taka czy inna idea (kiedyś honor dla przykładu, przedmurze czy inne za waszą, naszą itd) ma zastąpić realne działania...

bezprzykładny = taki, na który nie ma żadnego przykładu.

Kiedy - moim zdaniem - te teczki to tak naprawdę bajka, pusty straszak, czek bez pokrycia (właściwe skreślić) a ekipa funkcjonuje wedle starych niechlubnych wzorców jakie znamy od bardzo dawna. I w tym sensie jest bardzo "przykładna"
W końcu jedną z podstawowych zasad dowolnych rządzących jest wywołanie poczucia strachu lub zagrożenia - nieważne czy uzasadnionego czy nie - gdy ktoś takowe kupi uzasadnienie dla władzy i jej niekiedy dziwnych pomysłów jak najbardziej już jest...
U nas odnośnie tematu faktem jest jedno - pociski manewrujące o ile nie da się ich odpalać z normalnych wyrzutni torpedowych to niezależnie od swych wad czy zalet po prostu spowolnią i podwyższą koszty programu pozyskania okrętów podwodnych. Tym bardziej gdy żaden z innych klientów nie dostrzeże tej wyprzedzającej ewidentnie swoją epokę potrzeby i sami będziemy się z tym bujać. W naszych realiach w praktyce oznacza to brak możliwości realizacji całego programu - to chyba jest oczywiste nieprawdaż? Tylko, że wprost jakoś to głupio przyznać w świetle tak szumnych wcześniejszych deklaracji...
Smutne jest to, że jakoś nikt nie potrafi się "uwolnić" od wykreowanego przez jakiegoś 'faceta tła" hasła i po prostu doprowadzić do pozyskania normalnych OP dla floty...

Jak to się czyta to się robi i śmieszno i straszno....

W ramach doposażenia Gawrona w opl powinno się go wyposażyć w miotacze brzozy.

A dodatkowo: w wytwornice mgły i helu, magnesy, i - koniecznie! - urządzenia do meaconingu

Grzechu pisze:A dodatkowo: w wytwornice mgły i helu, magnesy, i - koniecznie! - urządzenia do meaconingu

Powinno być mgły z helu. No i zapomniałeś o pękających parówkach, które są niezbędne.
No i jeszcze pistolety do dobijania

Dobry wieczór

A tymczasem Jankesi wymyślili takie coś:
https://www.shephardmedia.com/news/uv-o ... programme/
W skrócie: latające bezzałogowce (w oryginale - "aircraft") startujące z wyrzutni torpedowych OP.
Kto pierwszy przyzna się, że jego opinie na temat rzekomej wypowiedzi MONa były hm... nietrafione?


Edit: i jeszcze to:

Miłego weekendu życzę.

Dzień dobry

Kontynuując watek informacji na temat "podwodnych samolotów" garsć info na temat Blackwings:
http://www.navaldrones.com/Blackwing.html
oraz jego poprzednika, Switchblade:
http://www.navaldrones.com/switchblade.html

Miłej lektury życzę