Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Napoleon
Posty: 3981
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Napoleon »

Powiem tak. Parę lat temu to państwo to było coś tam coś tam i kamieni kupa.
Teraz nawet kupy nie ma tylko startą rozrzuconych kamieni. Dzięki nam panującym.
Nie powiem że to pożar w burdelu żeby nie obrażać burdelu.
Macieju, wybacz ale się mylisz. Przed 2015 mieliśmy przyzwoite państwo w którym było jednak jeszcze sporo do zrobienia. Ale się robiło. I z roku na rok, może i wolno, ale jednak wszystko szło "do przodu". Tak to jest ZAWSZE gdy się państwo na dobrą sprawę buduje od podstaw - a my budujemy nasze państwo od 1989 roku.
PiS podszedł do sprawy na swój sposób. Przed 2015 rokiem każde ugrupowanie mające wpływ na rządy w Polsce jednak przede wszystkim kierowało się szeroko rozumianą racją stanu i interesem państwa. W różnym stopniu (UD/UW kompletnie nie dbała o swój interes partyjny, lewica czy PO już tak, ale mimo to interes państwa był ponad interes partyjny) ale jednak. PiS podszedł do sprawy inaczej - dla tego ugrupowania liczy się WYŁĄCZNIE interes partii, interes państwa się nie liczy. Dzięki temu mogli skoncentrować siły i środki na zapewnianiu sobie popularności (kosztem budżetu, bezpieczeństwa itd.). M.in. dlatego mają takie poparcie a opozycji tak trudno jest je podważyć. Ale każda rzecz na tym świecie ma swoją cenę - taka polityka również. Tą ceną jest osłabienie instytucji państwowych. Władza jest silna w ten sposób, że rządzący trzymają się jej mocno i decydują z centralnego ośrodka w każdej sprawie, ale instytucja państwa, a zatem i samo państwo, działają coraz gorzej w tym zakresie, który w obowiązkach państwa leży. No i mamy co mamy. To jest efekt zmiany ustroju w Polsce i polityki PiS. Nie jest to jakiś jednostkowy błąd ale po prostu efekt systemowy. Który pojawił się w sposób widoczny teraz, ale był on już zauważalny (patrz funkcjonowanie służby zdrowia, oświaty,samorządów - o wszystkim pisałem) wcześniej.

Będzie coraz gorzej - to jest nie do uniknięcia. Będą próby szukania winnych i odwracania uwagi przez rządzących. Myślę, że kwestia aborcji jest tego przejawem, ale jak znam życie zacznie się też nagonka na UE (coś w rodzaju przygotowania do polexitu), może tez na samorządy oraz szukanie haków na wybranych polityków opozycji. Zaczną się igrzyska a państwo, jako mechanizm, będzie działać coraz gorzej (choć władza może być względnie bezpieczna i zachowywać swą siłę).

Mieliśmy całkiem przyzwoite państwo które szlo w dobrym kierunku, na własne życzenie zmieniliśmy je w kupę gruzów. A będzie jeszcze gorzej.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: karol »

No te zagranie z orzeczeniem, to było genialne, tylko ciekawe od czego ma odwrócić uwagę? Przed 2015 było idealnie, no pewnie, rządzili ci lepsi w maskowaniu :) Może niedługo znowu będą, ale kto wie? W każdym razie Borys idealnie pasuje do fotela premiera.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Maciej3 »

Macieju, wybacz ale się mylisz.
Być może, ale to był cytat ówczesnych rządzących, którzy nie wiedzieli, że są nagrywani, więc pewnie byli szczerzy.
A kto miałby mieć lepsze informacje od rządzących?

Natomiast widzę, że mamy zgodę co do tego, że teraz jest znacznie, ale to znacznie gorzej.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Maciej3 »

A tak przy okazji.
Za każdym razem wywołują jakaś draka żeby się ludzie zajęli futerkami czy innym palcem lichockiej A w tle załatwiają swoje sprawy.
Co teraz przeszło w tle aborcji bo jakoś nie w kursie jestem?
To przecież czysta ustawka żeby w tle coś przemycić.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

To być może nie do końca jest tylko próba "odwrócenia uwagi" - być może ktoś tam uznał, że oto nadszedł moment "ostatecznego starcia" na wyznawane wartości i kiedy te "nasze" zwyciężą wszystko się jakoś ułoży... Kiedy wszystko inne wizerunkowo, kadrowo, pomysłowo i w ogóle się sypie... Bo beż żadnych żartów niektórzy tam wierzą w tak nieprawdopodobne cuda, że nie sposób tego napisać nawet pół żartem :x Wina owego wspaniałego, naj i w ogóle poprzedniego ugrupowania jest w tej sytuacji ogromna bowiem niefrasobliwie podchodząc do zbyt wielu rzeczy de facto doprowadził do sytuacji w której ugrupowanie o mocno dziwnych pomysłach na wiele rzeczy uznane zostało przez tzw. nieprzesadnie myślący ogół za opozycję, której winna być dana szansa... A tak nie było i nie jest - ogół naprawdę nie do końca wiedział kogo wybiera i czego ten ktoś chce pod zasłoną dymną różnych rozdawanych wokoło 1 centówek...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Marmik »

Napoleon pisze:Mieliśmy całkiem przyzwoite państwo które szlo w dobrym kierunku...
"Mieliśmy dobry rząd, wybitnych fachowców, gospodarka szła do przodu, a ludziom żyło się coraz lepiej"

__________________________
Peperon pisze:No cóż. Przyjdzie czas, że będziemy się jeszcze śmiać z tej pandemii.
Oczywiście nie wszyscy...
Zależy kto ma jakie poczucie humoru. W zasadzie też mam mnóstwo informacji z pierwszej ręki, bo prawie połowa naszych znajomych to lekarze. Żeby wszystkich nie straszyć to napisze jedynie, że wali dramatem.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Napoleon
Posty: 3981
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Napoleon »

No te zagranie z orzeczeniem, to było genialne...
Było głupie. Kaczyński podsyca antagonizmy i generuje nowy konflikt - zupełnie niepotrzebnie. Bo skala tego konfliktu nic dobrego mu nie przyniesie. Zresztą, nie tylko jemu.
Przed 2015 było idealnie...
Nigdy nie jest idealnie. To, że wielu ludzi tak sądzi - że może być idealnie - jest naszym przekleństwem. Bo nie potrafimy docenić tego co mamy. Bo mieliśmy państwo z wadami, ale przyzwoite i idące w dobrym kierunku. Teraz zaś mamy autentycznie już "kamieni kupę" i na dodatek ewolucja państwa idzie w jak najgorszym kierunku. Co wszyscy zawdzięczamy osobom kontestującym III RP. Którzy zapewne i tu na forum są obecni. Spieprzyliście Panowie i teraz nie chcecie wziąć za to odpowiedzialności. Taka jest prawda. a jesli będziecie dalej eksperymentować i dawać wiarę skrajnym pomysłom na państwo, to będzie jeszcze gorzej. Kiedy to do Was dojdzie?
Nigdy ne będę w stanie zrozumieć jak można nie doceniać państwa, które w ciągu ćwierćwiecza osiągnęło ze wszystkich dawnych demoludów największy skok gospodarczy, najlepiej w Europie przeszło przez kryzys 2008, zdobyło uznanie na całym świecie za swe osiągnięcia itd. Jak rozumiem, to wszystko nic nie znaczy? A może tego nie było tylko ja tu bredzę? Nie dogoniliśmy pod względem zamożności Czechów, Słowaków czy Węgrów, choć w 1990 byliśmy daleko za nimi. Nasze państwo nie działało, przestępczość była coraz większa, korupcja tak samo, wszystko z roku na rok leciało coraz bardziej na łeb na szyję. Czy tak? Musiało tak być, skoro uważacie, że było tak źle.
Co ciekawe, nikt nie pisze o konkretach. I nie chodzi tu o jednostkowe przykłady ale o przykłady procesu, który pokazuje że wszystko zmienia się na gorsze lub tkwi w marazmie stagnacji.
To być może nie do końca jest tylko próba "odwrócenia uwagi" - być może ktoś tam uznał, że oto nadszedł moment "ostatecznego starcia" na wyznawane wartości i kiedy te "nasze" zwyciężą wszystko się jakoś ułoży...
To może być prawda. Aczkolwiek w moim przekonaniu ze strony Kaczyńskiego musiałby to być wręcz akt desperacji. Bo choć demokracji u nas już raczej nie ma, to PiS nie ma jeszcze takiej władzy by móc do takiego starcie świadomie prowadzić będąc pewnym sukcesu. Może jednak być tak, że sytuacja jest naprawdę dramatyczna i Kaczyński uznał, że nie ma co kombinować bo to ostatni moment. Wówczas być może wywołanie konfliktu aborcyjnego będzie nie tyle działaniem głupim ile działaniem desperackim. W którym chęci zdobycia pełnej władzy będzie poświęcone wszystko (w sensie dosłownym).
Zawsze uważałem, że Kaczyński miał świadomość iż rozdawnictwo i polityka gospodarcza podporządkowana dążeniu do zdobycia maksymalnej władzy musi doprowadzić prędzej czy później do pogorszenia sytuacji gospodarczej i utraty części poparcia. Do tego czasu jednak zakładał, że na tyle wzmocni władze PiS, iż ten spadek poparcia nie odsunie go od władzy. Być może sytuacja związana z pandemia jest na tyle zła, że rzeczywiście grozi nam dramat i Kaczyński zdecydował się nie czekać. Trochę trudno mi w to uwierzyć (bo byłoby to ryzykowne z jego punktu widzenia) ale może rzeczywiście...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Marmik »

Napoleon pisze:Bo mieliśmy państwo z wadami, ale przyzwoite i idące w dobrym kierunku.
:ok: "Mieliśmy dobry rząd, wybitnych fachowców, gospodarka szła do przodu, a ludziom żyło się coraz lepiej"
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Napoleon
Posty: 3981
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Napoleon »

"Mieliśmy dobry rząd, wybitnych fachowców, gospodarka szła do przodu, a ludziom żyło się coraz lepiej"
Mieliśmy od 1989 roku (do 2015) wiele rządów, lepszych czy gorszych, ale wszystkie funkcjonowały per saldo lepiej (z punktu widzenia państwa) niż obecny. Mieliśmy wiele parlamentów, a w nich rządzących koalicji, które znów, funkcjonowały lepiej czy gorzej, ale per saldo lepiej niż obecny. Kierunek w jakim szliśmy był właściwy, co pokazały realia. Bo czy Ci się to Marmik podoba czy nie, to ludziom autentycznie żyło się coraz lepiej. Może nie zawsze z roku an rok, ale tendencja była wyraźna. A że wszystko poprawiało się nie tak szybko i w takim stopniu jakby niektórzy chcieli... No to o tym cały czas piszę gdy powtarzam, że nie ma "dróg na skróty". więc skoro się nam nie podobało, to sobie wybraliśmy - partię, której szef mówi wyraźnie iż idziemy w dokładnie odwrotnym kierunku niż szliśmy do tej pory (Kaczyński powiedział to mniej więcej w tym samym czasie gdy Waszczykowski oficjalnie wypowiedział się, że "zmieniamy ustrój"). A skoro tego chcieliśmy - to idziemy....
Zadowolony jesteś Marmik? A wybór jest prosty - będzie tak jak jest lub tak jak było. Trzeciej drogi NIE MA.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

Sęk w tym, że to, że niby są tylko dwie drogi to zwyczajna NIEPRAWDA - ale za to jakaż niesamowicie wygodna prawda? Nic nie trzeba robić tylko czekać aż będzie można robić tylko to co się kiedyś robiło... Zmiany wprowadzone przez obecną koalicję są bowiem na tyle specyficzne, że posprzątać po tym bez jakiejś formy ustawy "depisyzacyjnej" zwyczajnie się nie da. A każda takowa będzie "rejtanami" "emiliami" i "wandami" owocować wzbogacając tylko krajowe klechdy i nie ponadto... Już nie da. I być może o doprowadzenie do takiego swoistego dramatu chodziło Kaczyńskiemu, który bardzo dobrze wiedział, że krajowe zamiłowanie do tworzenia układów zamkniętych sprawujących władzę na mocy setek drobnych i drobniejszych porozumien terenowych nie daje mu żadnych szans zrobienia tego inaczej.
Problem w tym, że jakiekolwiek były cele i zamierzenia widać wyraźnie, że nic z tego nie będzie a najbliższe otoczenie kadrowo się sypie tuż po zwycięskich wyborach...
To świadczy o dużo powazniejszym kryzysie niż się może wydawać...
Rządy po 89 pomimo ewidentnych osiągnięć na polu statystyczno-makroekonomicznym miały jeden podstawowy feler - to nie były rządy całościowo dające perspektywy dla większości społeczeństwa. Większość korzyści i pozytywnych zmian dla tych którym ciocia z NBP-u czy MSW- nie mówiła w co warto wejść o co się kroi nie była wynikiem celowo kreowanego procesu i wizerunku a "stała się" jego beneficjentem niejako przypadkiem lub mimochodem pozostawiając przy okazji całkiem spore grupy ludzi "zbędnych" bez żadnych perspektyw. Po staremu więc "rozwój" bardziej przypominał hasanie na przełaj dwukółką po zagonach na przełaj a nuz się może co fajnego zdarzy... i się zdarzyło choć gross 'osiągnięć" zawdzięczamy podpięciu pod struktury UE...
Proponuję posłużenie się ulubioną anegdotką Piłsudskiego lubiącego porównywać II RP do Kongresówki w dziesiątkach najróżniejszych ujęć Wedle jego - mało znanej opinii może podchorąży miał lepiej i dziś się nie zbuntuje za to zwykły człowiek... I może ten własnie przykład warto by pociągnąć dalej - Kongresówka "na papierze" to na polu ekonomicznym sukces za sukcesem - tyle, że prawie wszyscy jego aktorzy w nietypowej sytuacji X-XI 1830 w grudniu i styczniu 31 wykazali się tak nieprawdopodobnym brakiem kwalifikacji i umiejętności działania w niekonwencjonalnych warunkach, że łza się w oku kręci. Problem więc w tym, że tak gloryfikowane przez Napoleona sukcesy raz, że już kiedyś były i wcale nie muszą świadczyć o tym, że to jedyna dostępna droga postępowania. Więcej - można wręcz postawić tezę, że wiara w to, że inaczej się nie da stała się kamieniem węgielnym porażek AD 2015 i 2019 roku... Może więc czas na pomyślunek albo na "pokazanie" jak inaczej można rządzić i, że koalicja PIS najprawdopodobniej się wewnętrznie i zewnętrznie kończy? Sęk w tym, że "tak jak dawniej" naprawdę dziś się nie da i przynajmniej to się Kaczyńskiemu udało.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4949
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Marmik »

Napoleon pisze: 2020-10-26, 13:06Zadowolony jesteś Marmik? A wybór jest prosty - będzie tak jak jest lub tak jak było. Trzeciej drogi NIE MA.
Nie, nie jestem zadowolony, że generalizując doszliśmy już do takiego przekonania, że albo to albo tamto (niektórzy mówią, że albo syfilis, albo rzeżączka :x ). Oznacza to, że - bez oczekiwania na utopijne idealne rozwiązania - mamy do wyboru bułkę lub banana, tak jakby nic innego nie wchodziło w grę :(. Realnie pewnie tak jest, bo ten schemat został już tak mocno zaszczepiony w głowach Polaków, że nawet próżno szukać szansy na frytki.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

No właśnie gdzie miejsce na frytki? ;)
9 lat temu pewien znany aktor zrobił film o tym jak się robi filmy w USA - tak od kuchni z intymnymi metodami finansowo-castingowymi. Wszyscy jego rozmówcy z branży wskazywali na fakt, że wszechobecne w branży "upraszczanie" i dążenie do tabelkowania całej inwestycji (bo tym film przecież jest) doprowadzi w ciągu dekady do tego, że jeden po drugim będą powstawać niewyobrażalne gnioty jakichś niedowartościowanych frustratów - ale takich, którzy potrafią wypełnić tabelkę i zmieścić się w jednym z kilku "wyznaczonych" obszarów... Czy dawny twórca chciałby takiego potworka kręcić - mocno wątpliwe
Mylili się?
Fakt, że tak naprawdę nie mają nic do powiedzenia będzie bez znaczenia bo "mieszczą się" w wydumanych założeniach formalnych...
Marzeniem wielu frustratów od stuleci jest sprowokowanie sytuacji - my - oni - z przejechaniem się walcem po wszelkich niuansach i odrębnościach i nakręceniem emocji do poziomu, w którym ludzie zupełnie przestają myśleć. Niezależnie od przyczyn trudno się oprzeć wrażeniu, że komuś u nas także zaczęło na tym bardzo zależeć i, że to coś ma się dziać teraz, już za chwilę.
Tak na marginesie - zamieszki w kościołach w naszej prostej rzeczywistości zawsze oznaczały, że "zaczyna się dziać"... Bo nie wszyscy wiedzą co to oznacza w doktrynie...
Oczywiście próby przesłonięcia epidemii i bezradności wobec niej wątkami religijno-światopoglądowymi już w polskiej historii były i nie bez powodu mało kto te wątki zna a jak zna to o nich mówi. Reasumując zanieśmy modły o odpuszczenie epidemii bo im bardziej będzie źle to zaczną wstawać z szaf historii trupy niewidziane tu od XVII wieku... I naprawdę nie będzie fajnie bo rozkręcanie takich pseudonamiętności w oczach to czyniących jest czymś więcej niż jedynie trickiem - z czasem zaczynają wierzyć w to, że to oni reprezentują najsłuszniejszą słuszność.
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: jogi balboa »

Możliwe, że właśnie w tym celu SARS-COV 2 został stworzony
przez chińczyków na zamówienie europejczyków żeby pozabijać mohery celem obalenia pisu.

Dżumę też stworzyli chińczycy na zamówienie amerykańskich indian, którzy jarając fajkowe ziele przewidzieli że europejczycy przyjadą podbić ich kraj by zbudować USA. Tylko źe wtedy Chiny nie produkowały taniego badziewia więc czarna smieć zabiła 3/4 ludzi w Europie, a teraz nawet wirus jest tandetny - zabija max 5% :)
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Maciej3 »

Tylko powiem ci, że jak na chiński wyrób cholernie długo trzyma. Już 10 dzień gorączki i nie odpuszcza.
Przecież typowe chińskie badziewie powinno się rozpaść max po tygodniu ;)
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

Około 14 go dnia powinno zacząć odpuszczać więc już niedługo. Ciekawy choć nieobecny w mediach jest wątek dziwnych chorób/przeziębień/gryp, które nawiedziły świat mniej wiecej rok temu a spora część objawów miały bardzo podobną do obecnej "mody" - potem była fala dziwnych zachorowań z przełomu stycznia/lutego a więc nieco wcześniej niż nakazuje "oficjalna wersja" - prawdopodobnie nie wiadomo wielu rzeczy i jest to stare odwieczne próbowanie. Podobnie wbrew pozorom było ze słynną "hiszpanką" - a tu chyba akurat trudno o "chiński trop" ;) bo przebieg choroby nawet na bliskich obszarach się różnił objawami i trudno to było racjonalnie wytłumaczyć...
Niestety my w naszych doświadczeniach epidemiologicznych mamy wręcz straszliwie mroczne dzieje i mało kto wie, że wielokrotnie były one wykorzystywane do rozpętywania konfiktów religijno-światopoglądowych, które kończąc się zwycięstwem jedynej słusznej koncepcji mogły posłużyć za inspiracje także współczesności...
Napoleon
Posty: 3981
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Napoleon »

Sęk w tym, że to, że niby są tylko dwie drogi to zwyczajna NIEPRAWDA - ale za to jakaż niesamowicie wygodna prawda? Nic nie trzeba robić tylko czekać aż będzie można robić tylko to co się kiedyś robiło... Zmiany wprowadzone przez obecną koalicję są bowiem na tyle specyficzne, że posprzątać po tym bez jakiejś formy ustawy "depisyzacyjnej" zwyczajnie się nie da. A każda takowa będzie "rejtanami" "emiliami" i "wandami" owocować wzbogacając tylko krajowe klechdy i nie ponadto... Już nie da. I być może o doprowadzenie do takiego swoistego dramatu chodziło Kaczyńskiemu, który bardzo dobrze wiedział, że krajowe zamiłowanie do tworzenia układów zamkniętych sprawujących władzę na mocy setek drobnych i drobniejszych porozumien terenowych nie daje mu żadnych szans zrobienia tego inaczej.
1) No to jaka jest niby ta "trzecia droga"? Albo jesteśmy (jako Polska) jakąś formą autorytaryzmu ze scentralizowanym państwem i gospodarką mniej lub bardziej etatystyczną (kontrolowaną przez państwo) albo jesteśmy państwem demokratycznym i praworządnym, z silnymi samorządami, członkiem UE z gospodarką wolnorynkową na którą państwo może mieć co najwyżej wpływ pośredni. Jedno i drugie państwo należałoby zbudować. W budowie demokracji byliśmy mocno zaawansowani i szło nam dobrze. W zasadzie zbudowaliśmy to co było trzeba i należało tylko skoncentrować się na poprawianiu i dostosowywaniu systemu do potrzeb bieżących i zmian. W tym drugim przypadku PiS zaczął przebudowę państwa od 2015 roku i też jest już w swych działaniach mocno zaawansowany. Jaka jest trzecia droga? Bo ja jej nie widzę. I nie jest to kwestia wygody. Bo obecnie niewygodnie jest mówić to co ja mówię - jad negacji III RP wywołany propagandą PiS (i nie tylko) zapuścił już bowiem swe korzenie. I jest czymś bardzo niepopularnym twierdzenie iż było dobrze tak jak było kiedyś. Wygodna jest teraz krytyka i bredzenie o jakiejś "trzeciej drodze".
2) Byt określa świadomość. Więc główną przyczyną kontestacji III RP i przyczyną przyzwolenia na autorytaryzm jest niezaspokojenie ambicji konsumpcyjnych społeczeństwa. Tyle, że dobrobyt buduje się latami. Pracą i oszczędzaniem. tu nie ma innego wyboru - znów albo będzie jak jest - co przyniesie nam prędzej czy później katastrofę - albo jak było - co jest jedynym sposobem na zbudowane zamożnego społeczeństwa.
3) Powrót do tego co było w rozumieniu systemu/ustroju jest możliwy. Zgodzę się, że będzie trudno. Ale bardziej z powodu nastawienia społeczeństwa niż zmian jakie PiS wprowadził. Jest kilka pomysłów jak to zrobić, aczkolwiek sytuacja jest też dynamiczna więc trudno w tej chwili optować za takim czy innym rozwiązaniem.

Trochę offtopujemy, ale w tej chwili pytanie jest proste:
A) Czy lepiej było jak było czy jak jest teraz (jeżeli chodzi o państwo, jego stan, perspektywy)?
B) Czy istnieje jakaś alternatywa dla tego co było i dla tego co jest?
Moja odpowiedź jest prosta: na A) - TAK, lepiej było jak było; na B) - NIE. Przy czym w drugim przypadku, dopóki tego nie zrozumiemy (nie zrozumie większość społeczeństwa) to będzie źle. A w zasadzie coraz gorzej - do katastrofy na końcu.
ODPOWIEDZ