Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Maciej3 »

Też jestem zwolennikiem szczepień w ogólności. Ale to co się dzieje z tymi szczepieniami, to jakaś paranoja.
Moi znajomi to na pewno nie jest grupa reprezentatywna, ale wszyscy co się zaszczepili Astrą Zeneką mieli dość poważne efekty uboczne i nie mówię tu o spuchniętej ręce.
Nie widziałem zależności od tego czy ktoś przechorował wcześniej srowida czy też nie.
Tak wiem, próbka bardzo mała i nie reprezentatywna.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: szafran »

Znajomi z pracy ostro przechorowali szczepionkę. Jedna osoba, która przeszła COVID przyznała się, że po szczepionce bała się, że nie przeżyje...

Po szczepieniach szkoły były sparaliżowane przez L4 po szczepieniu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

Przypomnę może, że WSZYSTKIE szczepionki są dopuszczone do obrotu na podstawie procedur właściwych dla leków podawanych w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, która dopuszcza podanie leku/szczepionki bez pełnej procedury wymaganych testów. Ale ryzyko w takim momencie wiadomo po czyjej jest stronie... Być może warto przypomnieć - na zasadzie ciekawostki historycznej, że choć nie było wtedy stosownych procedur to takie znane dziś specyfiki jak morfina czy wiele innych z 'tej grupy" powstały jako szybka odpowiedź rynku na zapoczebowanie operacyjne i w tempie mogącym zawstydzić dzisiejszą logistykę rozlały się na świat... Batalia prawna o uznanie skutków ubocznych takiego dzyngsa jak heroina - oficjalnego leku tytułem ciekawostki przecież - zajęła wiele lat.
Oczywiście nikt nie może powiedzieć, że te "leki" nie wywoływały pożądanych działań, dla których je zaprojektowano - problem w tym, że wywoływały też inne... :bije:
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Marmik »

I w tej miłej atmosferze lekarzom "odmawiano" prawa do rzetelnej informacji na temat szczepionek. Apelujących o szerszy dostęp do informacji mądre głowy z telewizora ogłaszały porażką systemu opieki zdrowotnej.
Co ciekawe, jeśli chodzi o wąski zasób danych jakie mam z zagranicy to tam naprawdę nie ma większych problemów z dostępem do informacji podawanych w przystępnej formie. Tylko u nas po staremu cicho sza. Im bardziej obywatel niedoinformowany tym lepiej. Stara szkoła, dzięki której jeszcze przez dekady Polacy nie będą ufali rządom (obojętnie jakiej barwy by one nie były).
W naszym kraju zadziwiająco często sprawdzają się dwa powiedzenia:
schopenhauerowskie: "Są trzy fazy ujawniania się prawdy. Najpierw prawda jest ośmieszana, potem spotyka się z gwałtownym oporem, a na koniec traktowana jest jako oczywistość." (taki ciekawy przypadek, bez wchodzenia w przyczyny, wytłumaczalność, czy następstwa oraz jakiekolwiek teorie: reakcja urządzenia pomiarowego polegająca na wyświetleniu informacji o obecności trotylu podczas badania wraku Tu-154 - etap od wyśmiania do uznania za oczywistość trwał 6 tygodni).
oraz
rivarolowskie: "Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę."

(problem w tym, że zwłaszcza to drugie jest słuszne dla w zasadzie każdej możliwej opcji ;) )
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

Problem w tym, że znana historia wszystkich wskazanych powyżej "bombowych" leków jak Morfina, Amfa, Hera (tak wiem - ogół kojarzy jest zupełnie z czym innym prawda?) pokazuje, że "dla sprawy" będzie się lekceważyć czy bagatelizować wszelkie niewygodne informacje a każdy przypadek groźny próbować przedstawiać jako zachowania nietypowe... Serio - wycofanie hery z aptek było możliwe chyba tylko dzięki przegranej przez Niemcy wojnie - takie to było proste... Dlatego trzeba zachować sporo zdrowego rozsądku bo tak naprawdę zderzamy się z czymś co zaledwie w tle rodzimych marzeń o zachodzie przewijało się, o ile w ogóle, czyli ogółowi nieznanymi szczegółami wynagrodzeń anonimowych menadżerów firm farmaceutycznych, którzy przemocą lub indywidualnym wdziękiem przeforsowali sobie procent od sprzedaży leku - co w warunkach masowego wariactwa zbliżonego do warunków wojennych w niespełna rok może ich wypchnąć na znaczące miejsca listy Forbesa - myślicie, że nie odczuwają motywacji? :bije:
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: jogi balboa »

marek8 pisze: 2021-03-16, 09:33 na podstawie procedur właściwych dla leków podawanych w stanie bezpośredniego zagrożenia życia
Może warto w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z danymi sprzed roku, 80% populacji przechodzi Coronę bezobjawowo. Tym samym, nie są w stanie "bezpośredniego zagrożenia życia".
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4748
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Maciej3 »

Jak Ty nic nie rozumiesz.
Są w stanie bezobjawowego bezpośredniego zagrożenia życia.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

A co owo "słowotwórstwo" zwane tu i tam "nowomowo" oznacza tak naprawdę?

Z ową "informacją" to w ogóle jest nieco zabawnie. Dla przypomnienia kilka ciekawych acz być może nieco zapomnianych faktów. Morfina pojawia się - jak znalazł - w roku 1806 w sam raz aby "zdążyć" na wiadomo co... O problemach jakie generuje "przy okazji" staje się głośno dopiero sporo potem... Kokaina pojawia się coś koło 1860 jako pozbawione specyficznej właściwości poprzednika środek znieczulający - w sam raz na nowe wojny mające przemodelować Europę... Specyficzny środek na choroby układu oddechowego czyli amfetamina w 1887 a jej niezwykle kreatywne - dziś byśmy powiedzieli, że oparte o nowe technologie - rozwinięcie czyli metaamfetamina jest gotowa do produkcji w roku 1914... :x Jakby ktoś nie kojarzył to dzisiejsze ecstasy... Ale ukoronowaniem całego procesu jest tak naprawdę środek mający w założeniu pomóc uzależnionym od morfiny setkom tysięcy byłych żołnierzy - opracowywany w 1898 jako jeden z nielicznych w tamtych czasach produktów dedykowanych czyli heroina. Ten ostatni przypadek winien być chyba najlepszym przykładem ostrzeżenia jak latami dopracowywany lek potrafi mieć zaskakujące skutki, których raczej nie zaprojektowano celowo ale który dobrze przeprowadzona kampania w oka mgnieniu rozprzestrzenia na cały świat a potem zyski sa już zbyt wielkie aby takowej dystrybucji zaprzestać :bije:
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Marmik »

Jeśli już jesteśmy przy koncernach farmaceutycznych i lekach to nie trzeba gnać dwa wieki wstecz. Np. taki popularny Ranigast polskiej Polpharmy (spółka nie badała leku pod kątem występowania potencjalnie rakotwórczego NDMA). Albo rewelacyjny, wychwalany pod niebiosa Vioxx koncernu Merck - lek przeciwbólowy, który wycofano ze sprzedaży ze względu na podejrzenie o przyczynienie się do 140 tys. przypadków poważnych chorób serca w USA (odszkodowania zamknęły się w kwocie 4,85 miliarda dolarów - najwyższa ugoda w sektorze farmacji - przy tym 330 milionów znane z świetnego filmu "Erin Brockovich" to raczej drobne na lody). A cud miód, czyli Meridia? Rewelacyjny lek na odchudzanie... i na zwiększenie ryzyka zawału serca lub udaru (pomijam już w ogóle bezsens nazywania tego czegoś lekiem). Oczywiście wszystkie przebadane i "bezpieczne".... tyle, że już dawno wycofane. Przy ich produkcji nie było presji czasu, nie było oczekiwań, nie było straszenia ludzi.
Nie piszę tego, by zniechęcać do szczepienia. Piszę tylko, by zwrócić uwagę, że zamiast szantażu trzeba odpowiedzialności. Odpowiedzialności decydentów, a nie "niespisanej ustawy o bezkarności" tychże.
Warto też pamiętać, że Pfizer zapłacił najwyższą w dziejach farmacji karę za nielegalne praktyki marketingowe - 2,3 miliarda dolarów (nieprawidłowości dotyczyły 13 leków). Trzy lata później zapłacił kolejne prawie pół miliarda za Rapamune ("spadek" po przejętej firmie). A wcześniej, w 1996 roku nielegalnie testowano Trovan na dzieciach w Nigerii (na 100 dzieci w grupie szczepionej aż 11 zmarło, a większość doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu). Dwa procesy i próba przekupienia prokuratora generalnego w tymże kraju. Ostatecznie skończyło się "tylko" na 75 milionach dolarów. Żeby nie tylko Pfizer to np. Johnson & Johnson - kolejne ponad 2 miliardy dolarów kar itd, itp.
Naprawdę można długo wymieniać, ale zyski firm liczy się w miliardach dolarów rocznie. Raz na jakiś czas "można" zapłacić. Jednak jeśli ktoś uważa, że firmy farmaceutyczne zawsze grają fair to jest najzwyklejszym idiotą.
Z drugiej strony w większości zarabiają jednak na prawdziwym leczeniu, więc produkty nie mogą ich nadmiernie pogrążać. Nie produkują trucizn by celowo zabijać lub kaleczyć ludzi, ale jak zdarzy się wpadka to trzeba liczyć się z każdym ratującym dupę działaniem ze strony koncernu. W tej sytuacji specjalne instytucje powoływane przez rządy do "czuwania" nad bezpieczeństwem nie powinny działać jak pożyteczni idioci.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: jogi balboa »

marek8 pisze: 2021-03-16, 20:44 Dla przypomnienia kilka ciekawych acz być może nieco zapomnianych faktów. Morfina pojawia się - jak znalazł - w roku 1806
To fajnie że w XXI wieku oceniasz tę szczepionkę z punktu widzenia XIX wiecznej medycyny, poziomu wiedzy i mentalności. W takim razie proponuję pójść dalej, spalmy na stosie kilka dziewic żeby ukoić gniew pradawnych bogów. To sprawdzony sposób stosowany jakiś tysiąc lat temu. Albo urządźmy krwawe igrzyska :)
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

Naprawdę sądzisz, że tak dużo trzeba aby średniowieczne obyczaje powróciły w mgnieniu oka do codziennych zastosowań? Wystarczy, że prundku zabraknie w dłuższym terminie... ;) i całe stada pozbawionych zajęcia i nie umiejących myśleć "ludzi nowej generacji" zaczną żyć z tego co zdobędą na ulicy...
Ofiary z ludzi? - Naprawdę uważasz, że tak dużo trzeba aby napuścić tłum do kamieniowania kogoś czy linczu?
XIX wieczna mentalność wcale się tak bardzo nie różni od obecnej jakby się to chciało widzieć w erze "skrobaczy smartfoników" :bije: - a zdaje się, że fakt wprowadzenia "cudownych leków" bez zbadania ich właściwości ubocznych warto mieć w pamięci jak coś co się zdarzyło i nikt nie może powiedzieć, że nie może się powtórzyć... Tym bardziej gdy mamy do czynienia z podkreślam - nadzwyczajnymi procedurami dopuszczającymi, które nie wiedzieć dlaczego są lansowane tak, że gorzej wykształcony człowiek nie wychwyci tej subtelnej acz bardzo ważnej różnicy...
Pozwoliłem sobie tylko wspomnieć te "większego kalibru" bo przyznasz, że fakt, iż wszystkie sztandarowe dragi były kiedyś niewinnymi lekami nie jest przesadnie znany opinii publicznej a może powinien aby skłonić do odpowiedzialności we własnych zachowaniach? :(
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Marmik »

No to jeszcze dalej. Remdesivir - do niedawna uważany za jedyny lek przeciwwirusowy realnie skracający hospitalizację lub zmniejszający ryzyko zgonu z powodu COVID-19. Niecałe dwa tygodnie po podpisaniu umowy pomiędzy Komisją Europejską, a firmą Gilead na dostawę pół miliona dawek (za bodaj ok 2 tys. dolarów/szt) Światowa Organizacja Zdrowia wydaje oświadczenie, że analizy badań i dotychczasowego stosowania nie potwierdzają skuteczności tegoż leku (pierwotnie opracowanego do leczenia gorączki krwotocznej wywołanej wirusem ebola). Daje on natomiast całkiem sporo efektów ubocznych. W związku z tym WHO nie rekomenduje stosowania Remdesiviru w leczeniu CoViD-19. Oświadczenie spotkało się z ogromną falą krytyki ze strony środowisk lekarskich, które z umiarkowanym powodzeniem stosowały ten lek i z braku lepszych nadal stosują (oczywiście pomijam kazus amantadyny, bo to temat na dłuższy post). Do mnie docierają wiarygodne informacje o korzyściach terapeutycznych na lokalnym podwórku. Trzeba jednak pamiętać, że aby była szansa na skuteczność muszą być spełnione bardzo konkretne warunki. Stąd wydaje się, że liczba zakupionych dawek jest niepotrzebnie duża (Polska kupiła 96 tysięcy). O dziwo, działanie leku badano i u nas w ramach SARSTer, a wyniki opublikowano w grudniu ubiegłego roku (LINK) w nieco ponad miesiąc po oświadczeniu WHO.
Fascynujące jak odmienne metodologie, a czasami błędy ludzkie* (jak np. podanie połowy pierwszej dawki przy szczepieniu AstraZenecą) mogą dać zadziwiająco różne wyniki. Jednak jeszcze ciekawsze jest jak łatwo manipulować samymi informacjami.

*) wielce interesujące powinny być długoterminowe badania tych osób w Niemczech, które przez pomyłkę szczepiono pięciokrotnie większą dawka Comirnaty.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

Jakby ktoś chciał się przekonać jakie możliwości tkwią w "interpretacji" danych statystycznych niech prześledzi sobie głośny przed paru laty wątek eksperymentalnej szczepionki podanej grupie 8 pacjentów przeciwko kolejnej już odsłonie Eboli... Normalnie kosmos interpretacji a było to zaledwie kilku pacjentów... ale proste wydawać się by mogło wyniki nieudanego niestety eksperymentu mogą naprawdę dać do myślenia co do kwestii jak też takie oczywistości mogą być według różnych "metod" tłumaczone czy "interpretowane".
Tak na marginesie wiecie zapewne, że wiele firm pracuje już nad oprogramowaniem mającym określać naszą indywidualną podatność na poszczególne schorzenia na podstawie poddanych specyficznej analizie parametrów twarzy? :o W pewien więc sposób istotnie "idzie nowe" ale w tym sensie, że jakichś tam sektor biznesu rości sobie ponadrzeciętnie duże prawo do wiążącego kształtowania sposobu i formy naszego codziennego życia na nowo... :cisza:
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4953
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: Marmik »

A to już inna sprawa. Nie dalej jak wczoraj w radiu znów pojawiło się nawoływanie do oddawania próbek śliny do biobanków. Oczywiście wszystko w celu skuteczniejszej walki z chorobami cywilizacyjnymi. Podobno "głupi" Polacy są w tej materii bardzo oporni i nie za bardzo chcą oddawać próbki swojego materiału genetycznego do przechowywania, nie wiedząc kto finalnie będzie do tych danych miał dostęp. Jak zwykle pojawia się nasza "irracjonalna" nieufność do wszystkiego nowego co ma służyć ludzkości, jej bezpieczeństwu i dobrobytowi ;).
Doliczając cyfrowe euro, głos ministra Kościńskiego, który jawnie walczy z gotówką jako z czymś co nic nie wnosi do gospodarki, "zielony certyfikat" (dziś miał być przedstawiony projekt - to jeszcze nie czip, a jedynie aplikacja, ale spokojnie za kilka lat może się przekształcić) itd, itp. zastanawiam się, czy na pewno dobrze robię podśmiechując się czasami z ludzi od przeróżnych teorii spiskowych. Na szczęście posiadanie gotówki nie jest jeszcze przestępstwem (spoko, w Stanach już nadmiar gotówki bywał powodem do zatrzymania jej na długie miesiące - nadmiar czyli kilka tysięcy dolarów np. na zakup samochodu) i z ręki do ręki można sobie przekazać dowolne kwoty bez kontroli Urzędu Skarbowego, który oczywiście opodatkuje pożyczkę szwagrowi (przelewy są kontrolowane, a powszechnie wiadomo, że US nieprzychylnie patrzy na m.in. duże prezenty ślubne, na 18 czy komunijne). To tak, żeby chwilówki nie straciły konkurencyjności ;). Tyle, że przebrzydły PiS znów coś popsuł obywatelom i zmniejszył haracz z 2% na 0,5%. A żeby było jeszcze gorzej to pozwolono rozliczyć kilka pożyczek na jednym druku zamiast jak dotychczas na osobnych. Ale to i tak bez znaczenia, bo sam podatek jest debilny, przynajmniej w sytuacjach grup 0, I i II. Zastanawiam się kto w ogóle płaci ten podatek. Chyba tylko ci co najzwyczajniej muszą udokumentować to dla innych celów.
Na szczęście w naszym kraju (w innych bywa różnie) nie trzeba chyba jeszcze płacić bankowi za to że wpłacamy do tegoż banku swoje pieniądze, by później korzystać z nich w formie cyfrowej (choć samo korzystanie jest już obwarowane pewnymi opłatami). Mógłbym jeszcze z własnego podwórka wskazać na coś co w założeniu miało stanowić jedynie taką leżakującą bazę danych na wypadek pojawienia się jakichś zarzutów, a stało się formą permanentnej kontroli.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: marek8 »

Całkiem niedawno w Indiach przeprowadzono taki ciekawy eksperyment jak wycofanie z obiegu kilku wyższych nominałów banknotów z bardzo krótkim wyprzedzeniem. Jak chciałeś sobie wymienić ich większą ilość to tylko za pośrednictwem banku, który w tamtejszych obszarach - no powiedzmy, że ma dosyć niską reputację ;) - bez się nie dało... Skuteczność tego mało znanego epizodu była o tyle ciekawa, że dotyczyła małej grupki jakichś pięćdziesięciu paru melonów ludków a więc wedle nowej mody prawie, że statystycznie nieistotnych - i to co zdumiało organizatorów pomysłu to praktyczny brak oporu przeciwko tej kuriozalnej decyzji. Aby lepiej to zrozumieć warto może pamiętać, że w tamtejszych realiach banki bynajmniej nie są żadną tam "instytucją zaufania publicznego" :o a raczej znajdują się na dosyć przeciwnym biegunie "zaufania" - eksperyment ten i wiele innych może pokazać, że się da jak się chce przekonać ludków nawet i do tego aby ich skromne środki pieniężne trzymał miejscowy bonzo... ;)
Aha - "nowy ład" - ten prawdziwy do którego zdumiewająco w wielu obszarach nawiązuje obecna ekipa oznaczał w pierwszej kolejności pozbawienie zwykłych ludków złota i innych cennych rezerw - strach więc nawet pomyśleć co też za te parę dni może się objawić w zwyczajowo takim sobie mocno przaśnym sposobie naśladowania tegoż...
Awatar użytkownika
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Coronavirus disease (COVID-19) outbreak

Post autor: jogi balboa »

Marku, widzę że dążysz do dyskusji nad wartością szczepionki w kontekście przyczyny wyginięcia donozaurów? No cóż. Naukowcy twierdzą że nasz nieprzerwanie rozszerzający się wszechświat w końcu stanie się tak rzadki, że nawet czarne dziury wtypalą się i ropłyną w totalnej nicości. Tym samym byt ludzkości jest nieuchronnie skazany na zagładę, jaki jest więc sens trzymać się życia, leczyć, szczepić, przestrzegać w kwarantanny, gdy i tak skazani jesteśmy na unicestwienie.
Proponuję rzucić pracę, ten caływyścig szczurów, ujarać się i ululać na golasa pod jabłonią :)
Marmik pisze: 2021-03-17, 10:17Remdesivir
Osobiście inaczej ocieniam podawanie leku o umiarkowanej skuteczności, a wywołyjącego jakieś skutki uboczne, osobom ciężko chorym z dużym prawdopodobieństwem śmierci. A podawaniem leku/szczepionki osobom zdrowym lub odpornym w 80%, a wywołującej skutki uboczne. Będąc na skraju śmierci, spora część ludzi zapewne chwyciłaby się brzytwy i ja zapewne też. Ale będąc zdrowym z minimalną szansą zachorowania (po prawie półtora roku czasu trwania epidemii, można przyjąć takie założenie), trzymałbym się z dala od brzytwy.
ODPOWIEDZ