MacGreg pisze: ↑2021-09-01, 17:54W wolnej Florydzie sytuacja wygląda znacznie lepiej niż w "zniewolonej' Kalifornii.
A wiesz dlaczego wygląda lepiej? Może nie znacznie lepiej, ale lepiej. A na pewno nie jest dramatycznie gorzej. Ano dlatego, że pomimo realnie wysokiego odsetka zakażonych na 100 000 mieszkańców i okresowo wysokiego odsetka śmiertelności (tu trzeba już naprawdę ostrożnie uwzględniać, bo to wskaźnik wyjątkowo chybotliwy i działający z opóźnieniem)... w stanie tym, pomimo braku obostrzeń liczba zakażeń spada przy rosnącej liczbie testów. Oznacza to bowiem ni mniej ni więcej, że bez zamykania ludzi w gettach trend jest od jakiegoś czasu odwrotny niż w większości stanów (a np. w Karolinie Południowej i Tennessee wskaźnik nowych zakażeń to ponad 100 na 100 tys. i trend wzrostowy jest o ponad 50%).
Przede wszystkim istotne jest pytanie czy system opieki medycznej na Florydzie jest wydolny? Jeśli tak to sytuacja nadal jest pod kontrolą i przy obecnym trendzie wprowadzanie restrykcji nie wywoła jakichś drastycznych zmian.
.
- wac.jpg (34.62 KiB) Przejrzano 1335 razy
.
Warto zwrócić uwagę, że cześć stanów wyciągając wnioski z dotychczasowych miesięcy zaczęła znosić ograniczenia (np. Iowa), a niektóre to nawet zaprzestały zbierania statystyk covidowych (Nebrasaka), którymi to statystykami żyła większość ludzi na świecie przez ostatnie 1,5 roku. Aż strach pomyśleć jak teraz się odnajdą, gdy rano nie wyczytają ile jest nowych zakażeń.
EDIT: O, widzę, że gdy pisałem swój post już to samo napisałeś
No i zobaczymy jak będzie z Danią po 10 września. U nas to przynajmniej w marketach ludzie noszą maseczki. Koledzy jak ostatnio odwiedzili ten kraj to gdy weszli w maseczkach do marketu większość tam obecnych w zaskoczeniu pewnie pomyślała, że przyszedł zespół deratyzacyjny