Statek 'OSA'- (Dniestr- Zaleszczyki) -pytanie
Chyba masz racje , przejrzałem wszystkie dostępne w necie zdjęcia z Zaleszczyk i wychodzi na to że fota została zrobiona po stronie Rumuńskiej.Przyjrzałem się tez dokładniej postaciom stojącym przy statku ( w pierwszym momęcie myślałem że stoi tam żołnierz KOP-u , ale po powiększeniu fotki a dokłanie czapki jestem przekonany że to nie jestNemo 1 pisze:Jak zobaczyłem teraz to kolejne, fantastyczne zdjęcie, to powstała we mnie wątpliwość (może i szkoda, że dopiero teraz powstała) , czy tego pierwszego nie zrobiono po rumuńskiej stronie Dniestru! Jak patrzę na zdjęcie mostu i Zaleszczyk sprzed 1914 r., zamieszczone w cytowanym powyżej przeze mnie przewodniku, to wyraźnie widzę, że brzeg po galicyjskiej (polskiej) stronie był niższy, niż po bukowińskiej (po wojnie-rumuńskiej). A jak tak, to może te matrosy, to nie polskie, a rumuńskie matrosy? Polska marynarki wojennej na Dniestrze nie miała, a Rumunia i owszem - ze 3 patrolowce chyba. Czyżby więc ta "Osa" była stateczkiem jakimś zarejestrowanym u naszego dzielmego sojusznika???
Polak , mundury marynarzy tez faktycznie nie nasze , na czapkach między godłem a otokiem widać jakąś rozete).Pozostaje tylko jeszcze pytanie czy na 100% statek "OSA" jest Rumuński .
poz Slaw
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
W spisie floty rumuńskiej zawartym w JFS 1929 figurują 3 łodzie motorowe przeznaczone "For Service on the Dniester".
Są to Gr. N 1, 2, 3. (N=Nistru, i. e. Dniester)
Displacement, 2.2 tons 26.2 x5.5x1.9 feet H. P. 24-35=10 knots
Built of wood. Painted white.
(These are Patrol Boats of no military importance)
JFS 1919, 1920, 1939 i Les Flottes de Combat nie wykazują ww. jednostek, tak jak Weyer's 1928.
Natomiast Weyer's 1935 wykazuje te 3 nasze "dniestrowe" patrolowce, danych mniej - te, które są takie jak w JFS 1929. W Weyer's 1938 ostały się tylko N 1 i N 3, w Weyer'sach 1940, 1941 i 1943/44 znowu są wszystkie 3! Conway'se 1906 - 1921 i 1922 - 1946 się szanowały i takich malutkich pseudokrętów w nich nie wykazano. I to jest tyle, co na razie wiem w temacie okręcików rumuńskich na Dniestrze.
Są to Gr. N 1, 2, 3. (N=Nistru, i. e. Dniester)
Displacement, 2.2 tons 26.2 x5.5x1.9 feet H. P. 24-35=10 knots
Built of wood. Painted white.
(These are Patrol Boats of no military importance)
JFS 1919, 1920, 1939 i Les Flottes de Combat nie wykazują ww. jednostek, tak jak Weyer's 1928.
Natomiast Weyer's 1935 wykazuje te 3 nasze "dniestrowe" patrolowce, danych mniej - te, które są takie jak w JFS 1929. W Weyer's 1938 ostały się tylko N 1 i N 3, w Weyer'sach 1940, 1941 i 1943/44 znowu są wszystkie 3! Conway'se 1906 - 1921 i 1922 - 1946 się szanowały i takich malutkich pseudokrętów w nich nie wykazano. I to jest tyle, co na razie wiem w temacie okręcików rumuńskich na Dniestrze.
Aha, na forum poświęconym Rumuńskim Siłom Zbrojnym w II Wojnie Światowej (sorry, z pospiechu nie zapisałem nazwy, wlazłem w to wrzucając w G. hasło Royal Romanian Navy - pełne dane podał Marek T. w poście o "niszczycielach wycieczkowych) jest struktura tej jakże bitnej marynarki z chwilą wybuchu II wojny. Nie wykazano tam jednostek rzecznych na Dniestrze.
Jaki z tego wszystkiego wniosek?
Kiedyś tam Rumunia miała na Dniestrze 3 partolowce. Od kiedy i jak długo - nie wiem. Czy nasza "Osa" to jeden z nich? Jako antytalentowi technicznemu nie mnie oceniać, jaka duża może być jednostka o wyporności 2,2 ton, niechby i "długich".
Jaki z tego wszystkiego wniosek?
Kiedyś tam Rumunia miała na Dniestrze 3 partolowce. Od kiedy i jak długo - nie wiem. Czy nasza "Osa" to jeden z nich? Jako antytalentowi technicznemu nie mnie oceniać, jaka duża może być jednostka o wyporności 2,2 ton, niechby i "długich".
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Andrzeju, Twoją metodą zmierzyłem jesze raz stateczek i uwzględniłem skręcenie rzędu 30 stopni. Wyszło trochę więcej, około 12 m (39 stóp). A polska motorówka Flotylli Rzecznej S 2, była Fala (motorówka szefa KMW), przy długości 11,8 m miała wyporność 8 ton.Andrzej J. pisze:Pomijam, że statek jest pod kątem do nas.
Biorąc matrosa 4,2 cm na moim ekranie = 165 cm i biorąc statek na moim ekranie 25 cm
4,2 - 165
25 - x
---------------
x = (25 x 165)/4,2
x = 982 cm = 9,8 m = 32 stopy
32 stopy wcale się wiele nie różnią od 26,2
JB
Mam takie rumunskie:
"Lista de Bastimentele Marinei Romane" Bucaresti 1916
"Lista de Bastimentele Marinei Romane" Bucaresti 1921
W nich jest nawet flota wojenna, OSA nie ma:-(
"Lista de Vasele Marinei Comerciale Romane" Bucaresti 1935
"Lista Vaselor pe anul 1942"
Mam niestety tylko statki morskie, tzn nawet ne 10 procent rejestrow ((((
Moze u kogos niechcacy cos takiego sie poniewiera?
AvM
"Lista de Bastimentele Marinei Romane" Bucaresti 1916
"Lista de Bastimentele Marinei Romane" Bucaresti 1921
W nich jest nawet flota wojenna, OSA nie ma:-(
"Lista de Vasele Marinei Comerciale Romane" Bucaresti 1935
"Lista Vaselor pe anul 1942"
Mam niestety tylko statki morskie, tzn nawet ne 10 procent rejestrow ((((
Moze u kogos niechcacy cos takiego sie poniewiera?
AvM
W necie znałazłem pamiętnik z IX 1939 a oto kawałek wpomnień:
Od Wiśniowca, w którym widać ślady bombardowania, aż do granicy województwa tarnopolskiego przebywam 18 km okropnej drogi polnej, gdyż szosa jest zerwana i w przebudowie. Zbaraż i Tarnopol jeszcze spokojne, ale Trembowla i Czort-ków zbombardowane. Mosty na szczęście całe. Do Zaleszczyk przybywam wieczorem. Gościnny proboszcz ks. Adamski przyjmuje mnie kolacją. Noclegu udziela mi w swym mieszkaniu sympatyczny wikary, który wystarał się o miejsce dla Nuncjusza w rodzinie zacnego lekarza. - Tu jeszcze bombardowania nie było, ale radio niemieckie już je zapowiedziało. Starosta szykuje na gwałt miejsce dla Korpusu Dyplomatycznego, który nocą ma przybyć. W mieście wieść o przyjeździe dyplomatów wywołała pewien niepokój, ale wszyscy tym się pocieszają, że gen. Sosnkowski objął dowództwo nad armią pod Lwowem.
14 września
Odprawiam Mszę św. o św. Krzyżu w kościele parafialnym. - Korpus Dyplomatyczny jest w drodze, ale jeszcze nie przybył. O godz. 9,34 wyjeżdżam motorówką z Zaleszczyk do Rumunii. Samochód pozostaje w Zaleszczykach pod opieką proboszcza. Gdy jesteśmy na drugim brzegu Dniestru - wzruszenie, łzy, przeczucie długiego wygnania. W pociągu red. Stroń-ski i grupa Polaków.
W Czerniowcach konsul polski ułatwia mi zdobycie biletu na pociąg pospieszny. Pascani, Roman, Bacau, Maresesti, Ploeszti ~ a przed północą Bukareszt. Hrabia Poniński z naszej ambasady odwiózłszy mnie do hotelu "Ambasador" informuje o sytuacji rumuńskiej i podaje ostatnie wiadomości z frontów - są fatalne.
całość na stronie:http://www.wsdsc.poznan.pl/ahlond/druki ... jna055.htm
zastanawia mnie ta motorówka (14.IX.39 ) oczywiście może to być jednostka specjalnie ściagnięta na czas ewakuacji ale też może to być coś lokalnego.
p.s
A co do sprawy mostu - został on jednak odbudowany w 1939.
Od Wiśniowca, w którym widać ślady bombardowania, aż do granicy województwa tarnopolskiego przebywam 18 km okropnej drogi polnej, gdyż szosa jest zerwana i w przebudowie. Zbaraż i Tarnopol jeszcze spokojne, ale Trembowla i Czort-ków zbombardowane. Mosty na szczęście całe. Do Zaleszczyk przybywam wieczorem. Gościnny proboszcz ks. Adamski przyjmuje mnie kolacją. Noclegu udziela mi w swym mieszkaniu sympatyczny wikary, który wystarał się o miejsce dla Nuncjusza w rodzinie zacnego lekarza. - Tu jeszcze bombardowania nie było, ale radio niemieckie już je zapowiedziało. Starosta szykuje na gwałt miejsce dla Korpusu Dyplomatycznego, który nocą ma przybyć. W mieście wieść o przyjeździe dyplomatów wywołała pewien niepokój, ale wszyscy tym się pocieszają, że gen. Sosnkowski objął dowództwo nad armią pod Lwowem.
14 września
Odprawiam Mszę św. o św. Krzyżu w kościele parafialnym. - Korpus Dyplomatyczny jest w drodze, ale jeszcze nie przybył. O godz. 9,34 wyjeżdżam motorówką z Zaleszczyk do Rumunii. Samochód pozostaje w Zaleszczykach pod opieką proboszcza. Gdy jesteśmy na drugim brzegu Dniestru - wzruszenie, łzy, przeczucie długiego wygnania. W pociągu red. Stroń-ski i grupa Polaków.
W Czerniowcach konsul polski ułatwia mi zdobycie biletu na pociąg pospieszny. Pascani, Roman, Bacau, Maresesti, Ploeszti ~ a przed północą Bukareszt. Hrabia Poniński z naszej ambasady odwiózłszy mnie do hotelu "Ambasador" informuje o sytuacji rumuńskiej i podaje ostatnie wiadomości z frontów - są fatalne.
całość na stronie:http://www.wsdsc.poznan.pl/ahlond/druki ... jna055.htm
zastanawia mnie ta motorówka (14.IX.39 ) oczywiście może to być jednostka specjalnie ściagnięta na czas ewakuacji ale też może to być coś lokalnego.
p.s
A co do sprawy mostu - został on jednak odbudowany w 1939.
-
- Posty: 252
- Rejestracja: 2004-08-06, 10:46
- Lokalizacja: Zielona Góra
Zachowana część mostu dotykała brzegu rumuńskiego a więc stateczek musiał stać chyba przy polskim brzegu aczkolwiek to nic nie wyjaśnia. Zdjęcie mostów niewyraźne ale jak wynika z opisu wykonane od rumuńskiej strony:
http://www.aforgottenodyssey.com/galler ... ki&id=zal5
Oba mosty zburzone ale nas chyba inetresują okolicę tego mniejszego w głębi.
Pozdrawiam Andrzej K.
http://www.aforgottenodyssey.com/galler ... ki&id=zal5
Oba mosty zburzone ale nas chyba inetresują okolicę tego mniejszego w głębi.
Pozdrawiam Andrzej K.
Si vis pacem para bellum!
-
- Posty: 1094
- Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
- Lokalizacja: Gdańsk
Wrzuci ktoś fragment reprintu kolorowej mapy topograficznej w dużej skali, o ile taki istnieje. Wtedy się m.in. okaże po czyjej stronie był większy łuk, a w konsekwencji nie zerwany fragment kratownicowego mostu kolejowego
Ostatnio zmieniony 2004-10-01, 10:37 przez Andrzej J., łącznie zmieniany 1 raz.
Ja uparty nie jestem, może i przy polskim brzegu stał stateczek. Forum rumuńskie, mniej zresztą od FOW aktywne, nic godnego uwagi nie przyniosło. To może sugerować, że Rumunia nie miała z "Osą" nic wspólnego i był to stateczek wycieczkowy, obsługujący "letników" z Zaleszczyk, czy podobnych miejsc. Niemniej bez danych z jakiegoś urzędowego rejestru, czy spisu, to sobie długo gdybać możemy. Nie zmienia to faktu, że "jazda" z tą "Osą" jest wielce interesująca.