Przy okazji mam prośbę o jakieś zdjęcia, schematy takiego napędu. Interesuje mnie, jak przenoszono napęd na koła. Przykładowo, czy stosowano przekładnię łańcuchową. Jedno koło zębate na wale maszyny, drugie na wale na którym zamontowane są koła i się obraca.
Poniżej ilustracje napędu na holownikach Zieleniewskiego. Sądzę, że koła napędowe były zamontowane bezpośrednio na wale, bez przekładni. Maszynę parową można było przesterować wstecz, podobnie jak i silniki wysokoprężne.
Zwróć uwagę, że holowniki były przeznaczone do prac regulacyjnych na rzece San, Dunajec i Wisła. Dwa pierwsze były rzekami wąskimi i niskim poziomie wody, stąd potrzebne było utrzymanie zanurzenia na odpowiednim poziomie, by mogły wykonywać swoje zadania. Z tego względu zastowano nietypowy układ pozwalający poruszanie się statku w obie strony bez potrzeby obracania go. Nie było wiec potrzeby budować specjalnych przekladni umożliwiających poruszanie kół napędowych w przeciwnych kierunkach. To nie były uniwersalne holowniki wielozadaniowe.No i ostatnia kwestia, jeżeli można. Czy były napędy pozwalające na jednoczesny obrót kół łopatkowych w przeciwnych kierunkach. To by znakomicie zwiększyło manewrowość takiego statku. Może taki napęd byłby jednak zbyt skomplikowany i ciężki przy tym. Wszystko to, w kontekście stoczni Zieleniewskiego, chyba że są linki do innych stoczni, tedy o nie proszę.
Co do Zieleniewskiego, nie spotkałem żadnych rysunków kotłów, maszyn parowych produkowanych przez ten zakład. Sam bardzo chętnie bym się z nimi zapoznał. Należę już do ostatnich ludzi, którzy pływali na statakch z maszyną parową. U mnie była to praktyka na statku szkolnym “Turlejski”. Dzisiaj to już prehistoria.
Sprawa ciężaru. Statki zostały zbudowane bardzo lekko. Na poszycie górnego pasa burt użyto 2 mm blach. Były to blachy o wyższej wytrzymałości, ale 2 mm grubości poszycia nigdy dotychczas nie spotkałem. Kiedyś budowałem stalowy jacht i blachy miały 3mm. Tymczasem statki Zieleniewskiego były statkami roboczymi, nie jachtami.
Na rysunkach, ktyore widzisz widać kocioł, pamiętaj, że w tym miescu statek miał tylko 4 m szerokości. To był kociołek, nie kocioł. Obok nich są dwa zbiorniki paliwa, każdy 1 m3. Mówi wiele o wymiarach kociołka. Zastosowanie palników na paliwo płynne, zmniejszyło dramatycznie i wymiary kotła i ciężar).
Odnośnie maszyny parowej (2 stopniowej) w tekście podkreślano, że użyto stal o dużej wytrzymałości, co z całą pewnością` pozwoliło zmniejszyć ciężar elementów. Była to tylko maszyna o mocy 100 KM. Zwróć uwagę na wymiary wału we wspólczesnym silniku doczepnym na bezyne, które mają około 100 KM. Czy są to giganty ?
Załączam oryginalny niemiecki tekst i bardzo prosze kolegów o pomoc w przetłumaczeniu, by ostatecznie wyjaśnić tą kwestię.
Das Gewicht des gesamten Maschinenkomplexes inklusive Wasser im Kessel und dem Gewichte der Schaufelräder beträgt bei den von der Prager Maschinenbau-Aktien-Gesellschaft gelieferten Dampfern, auf die indizierte Pferdekraft bezogen, 226 kg, bei jenen der Firma L. Zieleniewski 256 kg.
Jefe