Zieleniewski, Kraków

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

W.Danielewicz pisze:nie wiem skąd zaczerpnięte są informacje o tym że kotły tych holowników opalane były paliwem płynnym być może taki był projekt ale od pierwszych dni eksploatacji opalane one były węglem. Z dokumentacji holowników TYNIEC i WANDA wynika że kotły pochodziły od Zieleniewskiego natomiast maszyny parowe wyprodukowane były w Linzu. W 1931 roku wymieniono je na wyprodukowane w Danziger Werft w Gdańsku. Nie wiem jak było w przypadku KOPERNIKA i MELSZTYNA.
Waldek!

Caly ambaras ze Linz nie produkowa chyba maszyn :-(
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3082
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JB »

MELSZTYN (X 1922 r.) miał kocioł jednopaleniskowy, zwrotny, płomiennorurkowy, zbudowany w 1909 r. w fabryce Zieleniewskiego. Inne jego parametry: ciśnienie - 11 atm, powierzchnia ogrzewalna - 39,16 m2, powierzchnia rusztów 1,1 m2. Maszyna parowa typu compound pochodziła z tych samych zakładów. Średnice cylindrów: 305 mm (wysokiego ciśnienia), 558 mm (niskiego ciśnienia), skok 650 mm, liczba obrotów na minutę 55-60 (bez ładunku 60-70), moc maszyny 80-100 KM.
JB
Awatar użytkownika
W.Danielewicz
Posty: 692
Rejestracja: 2004-09-20, 19:07
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: W.Danielewicz »

No i właśnie w tym rzecz że co papier to inne dane. Andrzej to że maszyny są z Linzu właśnie pochodzi z komisyjnego opisu stanu technicznego statku. J.B. podał że kocioł MELSZTYNA pochodzi z 1909 roku a inspektorzy PZW podają 1908 r. Co do ciśnienia roboczego to może już w 1949 kocioł miał tylko 10 atm. Różni się też powierzchnia ogrzewalna u mnie w 1949 jest 49 m2 J.B. podaje 39 m2. Nie neguję że inspektorzy PZW popełnili błędy bo i takie zdarzały się w rocznikach PRS-u. Pozostaje pytanie czy statki te miały kotły na paliwo płynne czy też od początku wstawiono kotły opalane węglem. J.B. podaje że maszyna parowa pochodzi o Zieleniewskiego co zaprzecza opisom PZW.
W.DANIELEWICZ
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Dopiero wrocilem, i mam pelno roboty.

Z maszynami sprawdze, bo Linz najczesciej (ale czy zawsze i ewentualnie do kiedy ?) podzlecal budowe maszyn., glownie Escher Wyss, ale tez innym zakldom.
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Chcę zwrocić uwagę, że wszystkie informacje odnośnie kotłow i maszyny parowej podane przez dyskutantów odnoszą się do informacji po I wojnie.
Statki zostały zbudowany wg specyfikacji Germanisher Lloyd i w wykazie z roku 1911 lub 1912 powinny być dane z okresu budowy oraz rok wprowadzenia statku do eksploatacji.

Wcześniej nie podałem, że projekt budowy holowników do prac regulacyjnych rzek w Galicji (w tym Dniestr) powstał w 1905 r., zaś w 1907 rozważano 2 oferty: stoczni w Linzu oraz D.D.S.G. we Wiedniu. Oba projekty dotyczyły holowników o mocy 80 KM, przy czym Linzern Schiffwerf oferował statek o wymiarach 29 m dł., 4,20 m szer. i zanurzeniu 0,54 m, prędkość 13-14 km.
Projekt D.D.S.G. 35m x 4,6 m x 0,53 m, prędkość ok. 13 km/h.

Edmund Zieleniewski wiedział znacznie wcześniej o projektach budowy holowników i przy zakupie terenów na Grzegórzkach i napisał w 1907 r. :
....nadto otrzymałem koncesję przemysłową na budowę fabryki maszyn i zakład budowy statków wraz z halingiem .......

Jefe
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

jefe de la maquina pisze:Chcę zwrocić uwagę, że wszystkie informacje odnośnie kotłow i maszyny parowej podane przez dyskutantów odnoszą się do informacji po I wojnie. Jefe
Nie wiem , ja pisalem o czasach wlasnie starszych.
jefe de la maquina pisze: Statki zostały zbudowany wg specyfikacji Germanisher Lloyd i w wykazie z roku 1911 lub 1912 powinny być dane z okresu budowy oraz rok wprowadzenia statku do eksploatacji.
Jefe
Co znaczy specyfikacji ?
Jak juz to::
- wedlug przepisow
- pod nadzorem
Towarzystwa klasyfikacyjne nie tworza raczej specyfikacji.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Przy okazji kto zbudowal maszyny dla innych statkow zbudownych w Linzu:


#420 HALICZ (1901) Dniestr - maszyny z Prager Maschinenbau AG
#451 K.K.DIENSTSCHIFF LINZ (1902)
#456 FURSTIN KINSKY->RUDOLF (1903)
#460 KRYSTYNA (1903) Wisla
#465 LOMNICA (1904) Dniestr
#466 DUNAJEC (1904) Wisla
#471 LANDSKRON (1905) Ossiacher See
http://www.annenheim.org/sammlung-fotos ... oche-kw-14
http://www.kleinezeitung.at/kaernten/fe ... oert.story
#476 ANTON (1904/5) Linz
#481 DONAU (1907) O.O.W.V.in Linz
#492 STADT BREGENZ (1909) Eisb.Dir.Bregenz
http://www.bodenseeschiffahrt.de/Bregen ... egenz.html
jest to jednoczesnie #414 stoczni STT, Triest.
jako ze stocznia Linz byla kupiona w 1909 przez STT
STT budowala maszyny, chyba tez dla tego statku ?
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3082
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JB »

AvM pisze:Przy okazji kto zbudowal maszyny dla innych statkow zbudownych w Linzu:
...
#460 KRYSTYNA (1903) Wisla
#465 LOMNICA (1904) Dniestr
#466 DUNAJEC (1904) Wisla
...
Jeśli jest to pytanie, to znam odpowiedź: Schichau.
W dokumentach C. i k. Ministerstwa Spraw Wewnętrznych dobrze są opisane kłopoty z odbiorem tych trzech jednostek, m.in. kłopoty z psującą się maszyną parową KRYSTYNY. Poza tym w tych dokumentach DUNAJEC ma numer budowy 465.
JB
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6375
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

We Fromborku sa w wiekszoaci plany maszyn
Czy jakos wyglada dostep do tych materialow ?

Ale w ten sposobby wyklucza sie budowa maszyn w Linzu dla statkow Zieleniewskiego (sic!)

avm
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2890
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Obrazek
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Wspaniale.
Mam tylko jedno zastrzezenie, nazwa. Na tamorach mial napisane S.M.S. Melsztyn. Postaram sie podeslac zdjecie, jak nie Melsztyna , to innej tej samej klasy statku.
Jefe
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2890
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

jefe de la maquina pisze:Wspaniale.
Mam tylko jedno zastrzezenie, nazwa. Na tamorach mial napisane S.M.S. Melsztyn. Postaram sie podeslac zdjecie, jak nie Melsztyna , to innej tej samej klasy statku.
Jefe
A ja z góry dziękuję. :wink: Przyjrzę się napisowi i poprawię rysunek.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Przepraszam z zwloke.

Oto tambor Melsztyna z 1916 r.


Obrazek

Z drugije strony podejrzewam, ze Melsztyn w 1914 nie mial napisu SMS, Podejrzewam, ze nie bylo czasu i statek od razu skierowano do dzialan wojennych..
Aha, stery sa za dlugie. One nie wychodzily poza kadlub.

Jefe
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3082
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JB »

Ryszard rysował sylwetkę na podstawie dokładnego planu sporządzonego (na przełomie lat 1922/23) przez inż. Edwarda Hołubowicza na potrzeby Dyrekcji regulacji rzek żeglownych w Krakowie. Na podstawie zdjęć zmienił tylko nadbudówki i obudowę tamborów.
JB
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2890
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

W rzeczy samej, rysowałem na bazie planu i Bogu dzięki, że się zachował.
Za zdjęcie też bardzo dziękuję. Taki napis można dodać bez kłopotu.
Czy wszystkie statki uzbrojone KuK miały namalowany ten skrót.
No i jeszcze jedna rzecz bardzo mnie interesuje, a mianowicie, nazewnictwo. Otóż raptem mnie olśniło :? , że nazwy są w brzmieniu polskim, a nie niemieckim. Jaki Niemiec czy Austriak wymówi poprawnie "Melsztyn", a to wszystko działo się w czasach zaborów.
"Sz", "Cz" to dla nich katastrofa. Na tamborach widać po polsku pisane nazwy "Kopernik", "Wanda", "Tyniec" itd. Czy ktoś zechciałby wyjaśnić to zagadnienie.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Austro-Węgry nie były państwem jednej narodowości. Na tej samej zasadzie okręty na Adriatyku nosiły nazwy zarówno niemieckie, jak i węgierskie (np. Szent István) czy chorwackie (np. Triglav). W poszczególnych krajach monarchii posługiwano się również różnymi językami urzędowymi.
ODPOWIEDZ