A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Digitalizacja dobra rzecz, aczkolwiek mam nadzieję, że nie będzie to wiele hałasu o nic i będziemy mogli zobaczyć efekty na naszych domowych komputerach. Swoją drogą CMM nie jest pierwszy z tym programem jako takim gdyż inne placówki także digitalizowały swoje zbiory. Są natomiast jednymi z pierwszych jeśli chodzi o 3D.
Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Obiecująco wygląda zapowiedź, że CMM udostępni zbiory w sieci. Pytanie, czy i ile trzeba będzie płacić, bo ja nie bardzo lubię używać w sieci karty kredytowej. Kilku moich znajomych już jakiś czas dochodzi, gdzie ich pieniądze przepadły, a banki nie bardzo się spieszą z wyjaśnieniem sprawy.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
A czemu niby ma sobie kazać płacić? Podejrzewam, że będzie to coś podobnego to tego co jeszcze niedawno było dostępne na stronie placówki z Portsmouth. Mnie ciekawi jakie obiekty zostaną zidgitalizowane najpierw, oby nie dłubanki a te związane z naszymi dziejami na morzu.
Baltops 2012---> http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... warty.html
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Sprzedaję: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1377717
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Jest na to prosta rada. Karta z małym limitem doładowywana w miarę potrzeb. Ja tak robię od wielu lat.RyszardL pisze:bo ja nie bardzo lubię używać w sieci karty kredytowej.
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Ha, nigdy nie wiadomo....miczman pisze:A czemu niby ma sobie kazać płacić?
Dobry pomysł. Skorzystam z Twojej rady.ALF pisze:Jest na to prosta rada. Karta z małym limitem doładowywana w miarę potrzeb. Ja tak robię od wielu lat.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Od kilku dni w sieci dostępny jest katalog Biblioteki CMM.
http://www.cmm.pl/biblioteka.php?main=i ... 4&lang=pl_
Katalog będzie sukcesywnie uzupełniany, na dziś brakuje w nim jeszcze książek formatu III, czyli formatu zbliżonego do A4 i większych
http://www.cmm.pl/biblioteka.php?main=i ... 4&lang=pl_
Katalog będzie sukcesywnie uzupełniany, na dziś brakuje w nim jeszcze książek formatu III, czyli formatu zbliżonego do A4 i większych
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Witam !
Informacja o nowej wystawie w CMM (czynna do 29.02,br) :
http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... nsku/20495
Informacja o nowej wystawie w CMM (czynna do 29.02,br) :
http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... nsku/20495
- pothkan
- Posty: 4479
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Ciekawa inicjatywa...u konkurencji: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zre ... 54549.html
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Raczej CMM w ....
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Nawet CMM może mieć ciekawe wystawy:!:
http://www.cmm.pl/aktualnosci/zlota-roc ... ch-beretow
http://www.cmm.pl/aktualnosci/zlota-roc ... ch-beretow
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Odwiedziłem wystawę w CMM o Niebieskich Beretach
http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... 0-lat.html
Przy okazji miałem okazję zwiedzić CMM, w którym od paru lat nic się nie zmieniło. Największą atrakcją były panie pilnujące ekspozycji. Zachowywały się tak jakbym miał zaraz ukraść albo zdewastować cenne zbiory muzeum.
Na placu przed CMM stoi w sumie ciekawa rzecz czyli komin i masz z ORP Bolko.
http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... 0-lat.html
Przy okazji miałem okazję zwiedzić CMM, w którym od paru lat nic się nie zmieniło. Największą atrakcją były panie pilnujące ekspozycji. Zachowywały się tak jakbym miał zaraz ukraść albo zdewastować cenne zbiory muzeum.
Na placu przed CMM stoi w sumie ciekawa rzecz czyli komin i masz z ORP Bolko.
-
- Posty: 82
- Rejestracja: 2013-08-08, 11:17
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Z badań Lastadii nad badaniami NMM (cz. 1)
Mimo ponad 55 lat istnienia CMM, zwane ostatnio Narodowym, nie wyjaśniło jednej z większych tajemnic w historii polskiej żeglugi i okrętownicwa. Nie uczynili tego m.in. kierownicy działów Historii Budownictwa Okrętowego oraz Historii Żeglugi i Handlu Morskiego. Musiał to zrobić dopiero badacz z Syberii, Aleksandr Pawłow z Irkucka (Jakucja), bo my muzealnicy - jak to powiedział klasyk - od Kacapów nie będziemy się uczyć. I to wszystko mimo nierzadkich wizyt gości z Ołowianki w Kaliningradzie i Petersburgu.
Teraz, dzięki pomocy Rosjan z Petersburga wiem, że „Olza”, czyli późniejszy „Westpreussen” (nazwę tę potwierdzali J. Miciński, B. Huras i M. Twardowski) po wojnie w stanie nieukończonym została przeholowana do Kłajpedy bądź Kaliningradu i do 1958 (aż? - wątpliwość AMJ) przebudowana w Leningradzie na ‘prijemno-transportnyj refriżerator’ (chłodniowiec transportowy odbierający złowione ryby) dla Ministerstwa Rybnowo Choziajstwa. Skasowana została 3 czerwca 1970 r.
Ciekawostką jest silnik wysokoprężny 8DR zamiast maszyny parowej ze Świętochłowic na Śląsku oraz liczne iluminatory w dole kadłuba.
Warto by się jeszcze postarać o fotografie byłej „Olzy” (np. w prasie kaliningradzkiej, prasie fachowej bądź w archiwach armatora rybackiego z Kaliningradu, który - jak wynika z Pawłowa - był portem macierzystym, ew. w ministerstwie przemysłu rybnego), znaleźć informacje o statku „Inguł” w Rejestrach Statków Morskich ZSRR sprzed 1970 lub wielotomnikach formatu A4 z kartami katalogowymi statków wydawanych od roku 1968 przez "Transport"; może pisał o nim w swoim wieloksięgu o przybliżonym tytule „Die sowjetischen Frachtschiffe” Peter Tschursch z Gery. Nie jest znane też miejsce złomowania, choć można ostrożnie założyć, iż było to w jednym z radzieckich portów Bałtyku.
Ciekawe też że zauważenia statku na Bałtyku nie raportował żaden z polskich marynarzy.
Pozdrowienia dla wszystkich zainteresowanych
Andrzej Jaskuła
PS. A wracając do tytułowego pytania, ja mam bardzo, ale to bardzo złe.
AJ
Mimo ponad 55 lat istnienia CMM, zwane ostatnio Narodowym, nie wyjaśniło jednej z większych tajemnic w historii polskiej żeglugi i okrętownicwa. Nie uczynili tego m.in. kierownicy działów Historii Budownictwa Okrętowego oraz Historii Żeglugi i Handlu Morskiego. Musiał to zrobić dopiero badacz z Syberii, Aleksandr Pawłow z Irkucka (Jakucja), bo my muzealnicy - jak to powiedział klasyk - od Kacapów nie będziemy się uczyć. I to wszystko mimo nierzadkich wizyt gości z Ołowianki w Kaliningradzie i Petersburgu.
Teraz, dzięki pomocy Rosjan z Petersburga wiem, że „Olza”, czyli późniejszy „Westpreussen” (nazwę tę potwierdzali J. Miciński, B. Huras i M. Twardowski) po wojnie w stanie nieukończonym została przeholowana do Kłajpedy bądź Kaliningradu i do 1958 (aż? - wątpliwość AMJ) przebudowana w Leningradzie na ‘prijemno-transportnyj refriżerator’ (chłodniowiec transportowy odbierający złowione ryby) dla Ministerstwa Rybnowo Choziajstwa. Skasowana została 3 czerwca 1970 r.
Ciekawostką jest silnik wysokoprężny 8DR zamiast maszyny parowej ze Świętochłowic na Śląsku oraz liczne iluminatory w dole kadłuba.
Warto by się jeszcze postarać o fotografie byłej „Olzy” (np. w prasie kaliningradzkiej, prasie fachowej bądź w archiwach armatora rybackiego z Kaliningradu, który - jak wynika z Pawłowa - był portem macierzystym, ew. w ministerstwie przemysłu rybnego), znaleźć informacje o statku „Inguł” w Rejestrach Statków Morskich ZSRR sprzed 1970 lub wielotomnikach formatu A4 z kartami katalogowymi statków wydawanych od roku 1968 przez "Transport"; może pisał o nim w swoim wieloksięgu o przybliżonym tytule „Die sowjetischen Frachtschiffe” Peter Tschursch z Gery. Nie jest znane też miejsce złomowania, choć można ostrożnie założyć, iż było to w jednym z radzieckich portów Bałtyku.
Ciekawe też że zauważenia statku na Bałtyku nie raportował żaden z polskich marynarzy.
Pozdrowienia dla wszystkich zainteresowanych
Andrzej Jaskuła
PS. A wracając do tytułowego pytania, ja mam bardzo, ale to bardzo złe.
AJ
- Załączniki
-
- ze str. 232 drugiego tomu Pawłowa
- skanuj0002.jpg (217.63 KiB) Przejrzano 13697 razy
Ostatnio zmieniony 2014-10-05, 12:40 przez Andrzej Jaskuła, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 82
- Rejestracja: 2013-08-08, 11:17
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
No i jeszcze skan ze str. 232 t.II Pawłowa
AJ
AJ
- Załączniki
-
- skanuj0001.jpg (177.55 KiB) Przejrzano 13697 razy
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Andrzeju, bardzo fajne znalezisko. Dziękujemy!
Ale...
Jak Ci się podoba następujące zdanie: Niestety, AMJ - mimo 40+ lat badania flot wojennych nadal nie rozwikłał tutaj sobie wstaw dowolny temat, o którym mało wiesz. I to pomimo dostępu do światowej literatury, zasobów internetu i bogatych kontaktów międzynarodowych.
Tym niemniej INGUL to ciekawy trop i - mam nadzieję - prawdziwy. Ale nie wiemy ile z tego pochodzi z archiwum, a ile z domysłów autora. Ale jest jakiś punt zaczepienia.
Wyposażenie statku w silnik spalinowy może oznaczać, że nie było na nim maszyny parowej ze Zgody, czyli maszyna jednak poszła na WESTPREUSSEN (ex KAUPO), czyli OLZY raczej nie nazwano WESTPREUSSEN, czyli wzmiankowanie tej nazwy przez Pawłowa może oznaczać silne sugerowanie się źródłami polskimi.
Znalezienie wraku w 1945 i wprowadzenie do eksploatacji w 1958 nie oznacza, że go tak długo odbudowywano. Raczej przyszły INGUL gdzieś sobie leżał jako wrak, a zabrali się za jego odbudowę dopiero w połowie lat 50tych.
Gwarantuję, że Wasz punkt widzenia zmieni się najdalej po miesiącu.
Ale...
Czy naprawdę sądzisz, że ktoś przez 55 lat siedzi wyłącznie nad tym jednym problemem? Chyba zdajesz sobie sprawę, że to, co napisałeś, to czysta demagogia.Andrzej Jaskuła pisze:Mimo ponad 55 lat istnienia CMM, zwane ostatnio Narodowym, nie wyjaśniło jednej z większych tajemnic w historii polskiej żeglugi i okrętownicwa...
Jak Ci się podoba następujące zdanie: Niestety, AMJ - mimo 40+ lat badania flot wojennych nadal nie rozwikłał tutaj sobie wstaw dowolny temat, o którym mało wiesz. I to pomimo dostępu do światowej literatury, zasobów internetu i bogatych kontaktów międzynarodowych.
Tak, oni z każdym razem w walizce mieli kompletną teczkę dotyczącą OLZY, a CMM świadomie odmawiało jej przyjęcia....I to wszystko mimo nierzadkich wizyt gości z Ołowianki w Kaliningradzie i Petersburgu.
O wątpliwościach związanych z nazwą WESTPREUSSEN chyba już pisałem na FOW.„Olza”, czyli późniejszy „Westpreussen” (nazwę tę potwierdzali J. Miciński, B. Huras i M. Twardowski) po wojnie w stanie nieukończonym została przeholowana do Kłajpedy bądź Kaliningradu i do 1958 (aż? - wątpliwość AMJ) przebudowana w Leningradzie na ‘prijemno-transportnyj refriżerator’ (chłodniowiec transportowy odbierający złowione ryby) dla Ministerstwa Rybnowo Choziajstwa. Skasowana została 3 czerwca 1970 r.
Tym niemniej INGUL to ciekawy trop i - mam nadzieję - prawdziwy. Ale nie wiemy ile z tego pochodzi z archiwum, a ile z domysłów autora. Ale jest jakiś punt zaczepienia.
Wyposażenie statku w silnik spalinowy może oznaczać, że nie było na nim maszyny parowej ze Zgody, czyli maszyna jednak poszła na WESTPREUSSEN (ex KAUPO), czyli OLZY raczej nie nazwano WESTPREUSSEN, czyli wzmiankowanie tej nazwy przez Pawłowa może oznaczać silne sugerowanie się źródłami polskimi.
Wrak przyszłej USTKI wydobyto w 1951 i odbudowano dopiero w 1957....do 1958 (aż? - wątpliwość AMJ) przebudowana w Leningradzie...
Znalezienie wraku w 1945 i wprowadzenie do eksploatacji w 1958 nie oznacza, że go tak długo odbudowywano. Raczej przyszły INGUL gdzieś sobie leżał jako wrak, a zabrali się za jego odbudowę dopiero w połowie lat 50tych.
Może dlatego, że był niepodobny do przedwojennej OLZY?Ciekawe też że zauważenia statku na Bałtyku nie raportował żaden z polskich marynarzy.
Dla wszystkich zdegustowanych: jak Wam się nie podoba, to załóżcie swoje własne muzeum. Tak, jak zrobił to P. Smolarek.A wracając do tytułowego pytania, ja mam bardzo, ale to bardzo złe.
Gwarantuję, że Wasz punkt widzenia zmieni się najdalej po miesiącu.
-
- Posty: 82
- Rejestracja: 2013-08-08, 11:17
Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?
Więcej o "Ingulu" jest na http://fow.az.pl/forum/viewtopic.php?f= ... 63#p148563
Marku lista niekompetencji niektórych pracowników muzeum jest długa - np. pań z działu sztuki (patrz facebook na http://www.nmm.pl bodaj 67 kwestii dotyczących katalogu, będą dalsze), pracownika z działu edukacji (dosłowny cytat: statek "Waza" był bliźniaczym statkiem "Solena"), napis na bunkrze węglowym (ładowni bunkrowej) "Sołdka" - bunkierka, a nie jest to przecież jednostka pływająca dostarczająca węgiel lub inne paliwo, rozpoznanie wraku "W-20" jako francuskiego okrętu wojennego (stąd nadane oznaczenie "Napoleon"), który zatonął na Zatoce Gdańskiej w czasie wojny francusko-pruskiej (co jest nieprawdą).
CMM rzeczywiście świadomie odmawiało przyjęcia skrzyń z archiwum elbląskiego Schichaua, które teraz jest w posiadaniu Archiwum Państwowego w Elblągu, dokładniej na Zamku w Malborku pod opieką p. Arkadiusza Wełniaka.
Marku lista niekompetencji niektórych pracowników muzeum jest długa - np. pań z działu sztuki (patrz facebook na http://www.nmm.pl bodaj 67 kwestii dotyczących katalogu, będą dalsze), pracownika z działu edukacji (dosłowny cytat: statek "Waza" był bliźniaczym statkiem "Solena"), napis na bunkrze węglowym (ładowni bunkrowej) "Sołdka" - bunkierka, a nie jest to przecież jednostka pływająca dostarczająca węgiel lub inne paliwo, rozpoznanie wraku "W-20" jako francuskiego okrętu wojennego (stąd nadane oznaczenie "Napoleon"), który zatonął na Zatoce Gdańskiej w czasie wojny francusko-pruskiej (co jest nieprawdą).
CMM rzeczywiście świadomie odmawiało przyjęcia skrzyń z archiwum elbląskiego Schichaua, które teraz jest w posiadaniu Archiwum Państwowego w Elblągu, dokładniej na Zamku w Malborku pod opieką p. Arkadiusza Wełniaka.