Strona 1 z 5

A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2007-10-16, 08:21
autor: polsteam

: 2007-10-23, 06:31
autor: polsteam
akurat tu dyrektor wykazuje sie staraniami w slusznym kierunku...

ALE...

1. skoro jego dotychczasowe starania spełzły na niczym, to czy można je uznac za wystarczająco stanowcze i zdeterminowane?...

2. byloby wiecej miejsca na ekspozycje zwiazana z okretownictwem, gdyby czesci muzeum nie zajmowaly afrykanskie dlubanki i kajaki...


Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku nie ma miejsca na eksponaty
Dziennik Bałtycki 2007-10-23
Muzeum Techniki Okrętowej, będące oddziałem Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, miało powstał w zabytkowych halach Stoczni Gdańsk. Przy dawnym stoczniowym nabrzeżu miał cumować statek muzeum Sołdek. Z obietnic składanych przed pięciu laty dyrekcji gdańskiego muzeum przez spółkę Synergia 99, dysponującą wówczas terenami postoczniowymi, nic nie wyszło. Dziś grunty są podzielone pomiędzy różnych właścicieli.
Jeszcze w latach 70. przewidywano przejęcie przez CMM zabytkowej zabudowy po elektrowni, w tym spichlerza Królewskiego, na wyspie Ołowianka. W roku 1992 Rada Miasta Gdańska podjęła uchwałę przyznającą muzeum obiekty przemysłowe na Ołowiance. Znalazł się jednak inny inwestor - filharmonia. W przestronnej hali elektrowni zamiast ogromnych urządzeń okrętowych znajdują się widownia i scena. CMM straciło możliwość rozwoju. Grozi mu sparaliżowanie działalności, bo nie ma miejsca na prezentację wielkich eksponatów, m.in. historycznych jachtów Opty i Dal. Zmagazynowano je w Muzeum Wisły w Tczewie.
- W 2002 roku zabiegaliśmy o to, aby Synergia '99 wprowadziła do planów zagospodarowania terenów postoczniowych muzeum okrętownictwa, które mogłoby mieścić się w jednej z zabytkowych hal produkcyjnych - przypomina Jerzy Litwin, dyrektor CMM. - Pomysł zyskał aprobatę spółki, ale po wysprzedaniu inwestorom zagranicznym i przekazaniu miastu części gruntów nie uwzględnia się już potrzeb muzeum. Mają tam być zbudowane tylko apartamentowce Nowego Miasta i Europejskie Centrum Solidarności. Tymczasem muzeum ma obowiązek ochrony morskiego dziedzictwa technicznego. Ograniczona przestrzeń, bo dysponujemy tylko spichlerzami na Ołowiance, pozbawia nas możliwości gromadzenia i należytego eksponowania oraz zabezpieczenia wszystkich zasługujących na to zabytków techniki okrętowej. Na obszarze postoczniowym znajdują się cenne zabytki, takie jak dźwig stoczniowy z końca XIX wieku, basen służący niegdyś wodowaniom kadłubów statków za pomocą doku pływającego i stara kuźnia z oryginalnymi urządzeniami produkcyjnymi z minionych stuleci.
Na razie inwestorzy planujący budowę Nowego Miasta wyrazili zainteresowanie tylko zacumowaniem w stoczni Sołdka. Nie rozwiązuje to problemu braku powierzchni wystawienniczych obrazujących dzieje okrętownictwa, a muzeum nie ma środków na zakupienie gruntów. Na placu między spichlerzami już stoją duże silniki okrętowe i pojazdy podwodne. CMM ma też silnik pomocniczy ze statku pasażerskiego Batory czy napędową maszynę parową z końca XIX wieku, których nie można pokazał zwiedzającym.
Muzeum okrętownictwa miało nie tylko gromadził i eksponował relikty techniki stoczniowej, w tym również historyczne statki. Dyrektor Litwin uważa, iż równie ważna byłaby jego rola dydaktyczna. Dzisiaj istotną sprawą pozostaje propagowanie techniki poprzez ukazywanie jej osiągnięć w przeszłości i w czasach współczesnych. Chodzi o większe zainteresowanie młodych ludzi techniką i nauką zawodów technicznych, a także naukami ścisłymi.
- Zbudowanie na terenach postoczniowych Centrum Solidarności, upamiętniającego wielki ruch społeczny i przełomowe wydarzenia w historii Europy, jest potrzebne. Trzeba jednak pamiętał, że gdyby nie było stoczni i zatrudnionych w niej tysięcy stoczniowców budujących statki, mogłoby nie dojść do narodzin "Solidarności" - dodaje dyrektor Litwin.
Marcin Szpak, wiceprezydent ds. polityki gospodarczej Gdańska, przyznaje, że rozmawiał z dyrektorem Litwinem w sprawie niedostatku miejsca na ekspozycje poświęcone okrętownictwu. Wyjściem byłoby zlokalizowanie ich w stoczni. Należy więc przekonał do tego jednego z inwestorów. Zapewne argumentem byłoby to, że muzeum z Sołdkiem przy jego nabrzeżu zwiększyłoby atrakcyjność Nowego Miasta i podniosłoby wartość terenów budowlanych.

Jacek Sieński

: 2011-01-24, 20:52
autor: szafran
A wszystko to po to aby dyrektor Litwin i jego towarzystwo utworzyło kolejną beznadziejną wystawę kajaków afrykańskich czy figurek ludów dorzecza Amazonii zamiast np. pokazać jak wyglądała kajuta pasażerska na Batorym czy mostek kapitański którejś z dłuższej serii statków handlowych budowanych przez polskie stocznie w zeszłym wieku.

Szkoda tego budynku dla CMM - jak w pozostałych będzie wiało nudą. Lepiej przeznaczyć na przedszkole...
Komentarz jednego użytkownika portalu Gazeta.pl odnośnie budowanego Ośrodka Kultury Morskiej...

: 2011-01-24, 23:39
autor: Marek T
polsteam pisze:2. byloby wiecej miejsca na ekspozycje zwiazana z okretownictwem, gdyby czesci muzeum nie zajmowaly afrykanskie dlubanki i kajaki...
Piotrze, te dłubanki to chyba najlepsza w Europie kolekcja łodzi pozaeuropejskich. Powinieneś się z tego cieszyć, a nie wyśmiewać się.

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-26, 18:13
autor: ObltzS
Witam !

Z wolna finalizuje się idea Ośrodka Kultury Morskiej w Gdańsku pod auspicjami CMM ...

http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... nami/19856
oraz :
http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... bylo/19877

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-26, 21:34
autor: polsteam
ObltzS pisze:Witam !

Z wolna finalizuje się idea Ośrodka Kultury Morskiej w Gdańsku pod auspicjami CMM ...

http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... nami/19856
oraz :
http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... bylo/19877

cieszę się, że rozwój "lokalowo-programowy" CMM przyjął taki generalnie kierunek (np. "eksperymentarium" typu "załadujesz kontener i rozpętasz tsunami" oraz ta ekspozycja interaktywna "Ludzie - Statki - Porty", ale zobaczymy - jak to będzie wyglądało w praktyce... (intencje - wg dostępnych opisów - są dobre moim zdaniem, jednak teraz za wcześnie jeszcze na oceny) ...

mam nadzieję, że będę miał wyłącznie powody do chwalenia (chociaż szkoda mi tego nowego miejsca na te dłubanki... obawiam się, że może zabraknąć (m.in. przez te dłubanki) miejsca na porządną ekspozycję (ze sporą liczbą modeli statków) dotyczącą historii (DO WSPÓŁCZESNOŚCI WŁĄCZNIE - do PRZYKŁADÓW NOWOCZESNYCH "PRZEJAWÓW") polskiej floty handlowej i polskiego przemysłu okrętowego (marzy mi się taki zasadniczo charakter i rozłożenie akcentów jak w muzeum morskim w Bergen)
- jeżeli tego faktycznie zabraknie, to będzie DUŻY BŁĄD.

natomiast co do jakości tego eksperymentatorium i ekspozycji interaktywnej "Ludzie - Statki - Porty", to zobaczymy - jak to wyjdzie...
mam nadzieję, że dobrze... że powierzono zadanie zrobienia TEJ ekspozycji ludziom, którzy się na tym znają (na tym, czemu ma być poświęcona ta ekspozycja, a nie na malarstwie pseudo-marynistycznym)
...ale jeśli będą jakieś więcej niż "bardzo sporadyczne" uchybienia merytoryczne (uatrakcyjnienie i "upopularnienie" przedstawienia tematu NIE MUSI oznaczać kompromisów co do jakości merytorycznej "przekazu" takiej ekspozycji, chociaż często się zdarza, że oznacza, niestety...), to będę bezlitosny w ocenach i ich wyrażaniu...

no, ale na razie trzeba być dobrej myśłi...

generalnie kierunek zagospodarowania tych nowych przestrzeni mi się podoba... (poza tymi nieszczęsnymi dłubankami, ale mam nadzieję, że nie będzie wrażenia, że te dłubanki mocno "zaanektują" tę przestrzeń / większość tej przestrzeni)


w Muzeum Miasta Gdyni znalazło się miejsce dla pewnych przestrzeni, które można elastycznie i dowolnie (również na jednarozowe czy sporadyczne imprezy) zagospodarowywać... stąd np. możliwość organizowania (niedawno 1sza edycja była) giełdy kolekcjonerów...

mam nadzieję, że w nowym lokalu CMM będą także podobne przestrzenie (oraz coś w rodzaju sali konferencyjnej ze środkami audio-wizualnymi), w których grupy entuzjastów tematyki morskiej / hobbystów będą mogły się spotykać na mniej lub bardziej formalne spotkania, łącznie z "hobbystycznymI" seminariami i pogadankami, "slajdowiskami"...
- chodzi mi o dobre warunki (i atmosferę) dla spotkań np. czegoś w rodzaju Klubu Miłośników Statków i Okrętów...

oczywiście chodzi nie tylko o warunki techniczno-lokalowe, ale i otwartość i elastyczność, gościnność wobec takich grup i inicjatyw (bez zbędnego nacisku na formalizowanie działalności i relacji "CMM - taka grupa") ze strony kierownictwa i administracji placówki / lokalu...

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-26, 22:32
autor: Marek T
Bronię dłubanek.

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-27, 00:23
autor: polsteam
Marek T pisze:Bronię dłubanek.
wiedziałem, że tak będzie :-)


ale czy ja postuluję spalenie tej kolekcji ?...

- mogłaby sobie zostać po drugiej stronie Motławy...

tak na dobrą sprawę interesuję tylko "ogólniekulturowo" zainteresowanych oraz etnografów...

ta kolekcja (zbieranina z różnych części świata) ma małe znaczenie dla funkcji edukacyjnych w kontekście szerzenia wiedzy na temat tradycji szkutniczych naszych i naszej morskości...

a jeśli chodzi o misję takiego muzeum, jak CMM, to myślę, że ważniejsze jest szerzenie wiedzy o historii naszej floty i przemysłu okrętowego oraz popularyzacja znaczenia współczesnej gospodarki morskiej i techniki okrętowej dla każdego "Kowalskiego" oraz dla dla gospodarki niż "celebrowanie" tych dłubanek...

te dłubanki to powinny (hasłowo) pojechać do Muzeum Azji i Pacyfiku w Wa-wie, albo do jakiegoś etnograficznego... albo zostać po drugiej stronie Motławy, a nie ZAGRACAĆ tego fajnego, nowego obiektu po "tej" stronie rzeki...


a jakby przeprowadzić ankietę wśród szeroko rozumianych shiploverów, na różnych poziomach wtajemniczenia i ze zróżnicowanymi zainteresowaniami...
to założę się, że zainteresowanie dłubankami wyjdzie statystycznie znikome, a zdecydowanie duże - ekspozycją typu / w stylu "muzeum morskie w Bergen" (mnóstwo modeli statków - od drakkarów po samochodowce Wilhelmsena i tankowce Olsena oraz "offshory" współczesne, z "zatokami" muzealnymi poświęconymi ratownictwu okrętowemu oraz historii Hurtigruten i większą "zatoką" marwojowską oraz inne eksponaty dla urozmaicenia typu obrazy armatorskie statków i realistyczna marynistyka, ale bez wielkiej "monograficznej" ekspozycji łodzi prymitywnych...)

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-27, 01:58
autor: Marek T
polsteam pisze:- mogłaby sobie zostać po drugiej stronie Motławy...
Dłubanki cały czas były w tzw. "kotłowni". Dopiero z chwilą przystąpienia do budowy OKM zostały czasowo rozparcelowane.
polsteam pisze:... ta kolekcja (zbieranina z różnych części świata) ma małe znaczenie dla funkcji edukacyjnych w kontekście szerzenia wiedzy na temat tradycji szkutniczych naszych i naszej morskości...
Małe znaczenie dla funkcji edukacyjnej ??? ??? ??? ???
Nie ma lepszego sposobu pokazania rozwoju technik szkutniczych. Niekoniecznie wyłącznie "naszych".
Użycie słowa "zbieranina" uważam tu za wyjątkowo złośliwe. Równie dobrze o kolekcji modeli można napisać "zbieranina zabawek", a o archiwum (jakimkolwiek) "jakieś szpargały i śmieci".
Przy okazji - jakiej "naszej morskości"?
polsteam pisze:... te dłubanki to powinny (hasłowo) pojechać do Muzeum Azji i Pacyfiku w Wa-wie, albo do jakiegoś etnograficznego... albo zostać po drugiej stronie Motławy, a nie ZAGRACAĆ tego fajnego, nowego obiektu po "tej" stronie rzeki...
Eksponaty zagracają muzea ... To jest ciekawy pogląd. Szczególnie, że - jak pisałem poprzednio - tych "gratów" zazdrości nam reszta Europy.
polsteam pisze:... jakby przeprowadzić ankietę wśród szeroko rozumianych shiploverów, na różnych poziomach wtajemniczenia i ze zróżnicowanymi zainteresowaniami... to założę się, że zainteresowanie dłubankami wyjdzie statystycznie znikome,...
Muzeum nie jest dla "szyplowerów" (nie znoszę tego słowa). Muzeum jest dla zwykłych ludzi, dla których model (obraz, bandera, kawał blachy) jest równie atrakcyjny, jak dłubanka. A postulowana przez Ciebie ankieta w zasadzie nie ma sensu, bo - z przyczyn wynikających z poprzedniego zdania - nie można ograniczać się do szyplowerów. Trzeba by spytać przedstawicieli różnych grup. A wtedy:
Szyplowerzy (polscy) będą chcieli pancerniki.
Kapitanowie Ż.W. - galerię fotografii swoich statków.
Jachtsmeni - kolekcję banderek z Hornu.
Modelarze - modele.
I tak dalej. Czyli wszystkiego po trochu. Czyli tak, jak teraz.
Nawiasem mówiąc, dla przeciętnego ucznia (a takich jest dużo) możliwość zobaczenia prawdziwego indiańskiego canoe była większym przeżyciem, niż obejrzenie jakiegokolwiek modelu czy zapoznanie się z technikami szkutniczymi dawnych Słowianach (oraz zbieraniną szczap drewna pozostałych po ich łodziach - używając Twojej poetyki). Piszę "była", bo teraz generalnie młodzież jest zobojętniała na wszystko, czego nie można kliknąć, przewinąć, wrzucić na jutuba i wyśmiać na fejsie.

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-27, 09:13
autor: thomson
A mnie jest żal "Kaszubskiego Brzegu" a jeszcze bardziej lodołamacza "Lampart". Była możliwość ich uratowania dla zwiedzających CMM w Gdańsku i możliwośc tę zaprzepaszczono. Jedyne pocieszenie że ,zdaje się, oba statki znalazły poważnych właściceli a Lampart otrzyma(otrzymał?) nową nadbudówkę będącą kopią tej oryginalnej, która rozsypała się ze starości. Dwa lata temu będąc na Półwyspie Helskim widziałem że wciąż stoi w Jastarni na wpół zatopiony stateczek hotelowy. To zdaje się dawny holownik parowy zbudowany podczas wojny w Skandynawii , który przez kilkadziesiąt lat pracował w polskich przedsiębiorstwach. Ma piękny,klasyczny nitowany kadłub i wspaniały komin. Napewno warto się nim zainteresować. O ile nadal istnieje.

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-27, 09:41
autor: Colonel
"Bronisław" był hotelem na wodzie w prywatnych rękach. Po dwóch bodajże latach na dnie został wydobyty i pocięty.

Oto notatka ostatniej właścicielki (źródło: http://www.naszekaszuby.pl/modules/newb ... 07&forum=3 ):
Bronisław został zbudowany w 1943 r. jako holownik portowy (o parametrach . BRT, . NRT; 24,4(22,9 rej.)5,52,4 m; 1 SD6 DWK 6MU423, 390 KM, 1 śr, 10 w; 1 pokł.; z.). Budowniczym była norweska stocznia Kristiansand Mekaniska Verkstad w Kristiansand (w latach koniunktury w roku 1855 w tym mieście położonym ok. 200 km na południowy zachód od Oslo istniało 5 stoczni). Nie wiemy pod jaką nazwą ten holownik był używany do końca II w.św. przez Niemców, ale po zakończeniu wojny jego pierwsza nazwa brzmiała Leon, gdy od 1946 r. był eksploatowany w taborze portowym przez Żeglugę Polską. Holownik Leon został przekazany w 1949 r. Marynarce Wojennej, gdzie był wykorzystywany, jako dozorowiec w 31 dywizjonie okrętów Wojsk Ochrony Pogranicza w Gdańsku pod nazwą taktyczną DP-86 (później służył także pod nazwą Tkacz). Ten dozorowiec pogranicza o stu tonowej wyporności był napędzany silnikiem firmy Deutsche Werke Kiel o mocy 286,6 kW (390 KM) pozwalającym rozwijać prędkość do 18,5 km/godz (10 węzłów). W 1964 r. Tkacz zakończył swoją służbę graniczną i 12 maja 1964 został przekazany Lidze Obrony Kraju, gdzie otrzymał nazwę Niedźwiedź. Taką też nazwę nosił jeszcze przez jakiś czas po przekazaniu do Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni, gdzie pływał jako holownik stoczniowy. Tutaj też przemianowano go na Bronisława, a w 1981 z holownika został przebudowany na statek wczasowo-hotelowy Stoczni im Komuny Paryskiej i przycumowany przy nabrzeżu ośrodka żeglarskiego Ligi Obrony Kraju w Jastarni. Ten hotelowiec od Stoczni im. Komuny Paryskiej w 1984 roku zakupił poznański okręg Ligi Morskiej i zacumował go w Sobieszowie z takm samym wczasowym przeznaczeniem. Od 1 sierpnia 1998 r. właścicielem Bronisława stał się Mariusz Gałęcki z Nowego Tomyśla, a od 29 kwietnia 2003 Bernadety Orłowskiej z Rumi. 1 listopada 2008 statek Bronisław został zatopiony przez nieznanych sprawców przy nabrzeżu portu w Jastarni przy pomocy kilkudziesięciu ton wody dostarczonej z Bosmanatu tego portu.

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-27, 09:50
autor: thomson
Potężny skandal. Kolejny weteran techniki morskiej zniszczony. I to w taki sposób...Ciekawe czy był wpisany do rejestru zabytków?

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-27, 11:48
autor: polsteam
thomson pisze:A mnie jest żal "Kaszubskiego Brzegu" a jeszcze bardziej lodołamacza "Lampart". Była możliwość ich uratowania dla zwiedzających CMM w Gdańsku i możliwośc tę zaprzepaszczono. Jedyne pocieszenie że ,zdaje się, oba statki znalazły poważnych właściceli a Lampart otrzyma(otrzymał?) nową nadbudówkę będącą kopią tej oryginalnej, która rozsypała się ze starości. Dwa lata temu będąc na Półwyspie Helskim widziałem że wciąż stoi w Jastarni na wpół zatopiony stateczek hotelowy. To zdaje się dawny holownik parowy zbudowany podczas wojny w Skandynawii , który przez kilkadziesiąt lat pracował w polskich przedsiębiorstwach. Ma piękny,klasyczny nitowany kadłub i wspaniały komin. Napewno warto się nim zainteresować. O ile nadal istnieje.
Kaszubski Brzeg pływa - jako Safira...

Obrazek

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-10-29, 21:25
autor: thomson
A co z archeologią podwodną gdy nie ma już Kaszubskiego Brzegu?

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-11-02, 09:18
autor: Colonel
thomson pisze:Potężny skandal. Kolejny weteran techniki morskiej zniszczony. I to w taki sposób...Ciekawe czy był wpisany do rejestru zabytków?
Nie sądzę, by był wpisany, mam też wrażenie że był taką trochę "wydmuszką" - w nadbudówce kabiny hotelowe i kuchnia restauracyjna, pod pokladem kabina biurowa i sala restauracyjna z kominkiem. Mam wrażenie, że maszynownia praktycznie nie istniała.

Re: A jakie Wy macie zdanie na temat CMM...?

: 2011-11-02, 17:58
autor: ObltzS
Witam !

Jak wynika z informacji, CMM szykuje rewolucję ...
http://www.portalmorski.pl/artykul/inde ... skim/19934