Zaproszenie do Tczewa

czyli malarstwo, literatura, muzyka, szanty i... dowcip morski

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Zaproszenie do Tczewa

Post autor: karol »

Jak wiadomo, Tczew ma jako jedne z nielicznych w Europie miast muzeum rzeczne, czyli Muzeum Wisły. Wprawdzie CMM dość opornie nastawia się na tematy wodniackie, to jednak warto zajrzeć doń choćby na to co prezentuję w linku http://karolkeane.w.interia.pl/zaprosze ... ly001.html
ale są też inne rzeczy, godne obejrzenia w tym muzeum oraz współpracującym z nim Centrum wystawienniczym regionalnym Dolnej Wisły. Ponadto przystań pasażerska z prawdziwego zdarzenia jest zachętą do rejsów w tym namiarze!
Niebagatelną gratką dla fotografów jest obecność czterookrętowej flotylli lodołamaczy PBW Tczew w porcie tczewskim, który jest w dół rzeki od słynnych Mostów Tczewskich i przystani. Ponadto Stocznia ma na swojej pochylni remontowany statek pasażerski oraz kadłub budowanego...holownika portowego i inne jednostki!
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Coś nieciekawie Lampart wygląda w porcie tczewskim
Obrazek
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
ObltzS
Posty: 197
Rejestracja: 2007-01-01, 21:05

Post autor: ObltzS »

Witam !

Z portalu morskiego o tczewskiej przystani dla wodniaków :
http://www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=12377
Wynikałoby z tego - jak onegdaj mawiano - że Polak przed i po szkodzie głupi ...
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Dziwne, nawet bym powiedział bardzo dziwne, bo zainteresowanie tym slipem byłoby inne, gdyby nie PBW Tczew. Wybacz Oberleutnant zur see, ale pretensja pana radnego powinna iść w inną stronę, bo jak długo dźwig PBW będzie wodował łódki w porcie do wywozu materiałów budowlanych PBW (wewnętrzne nabrzeże przeładunkowe), tak nawet slip ze zjazdem poziomym nie będzie miał szans, bo wymaga innej organizacji pracy! Dlatego zanim Portal coś napisze, to chociaż niech spyta jednego, czy drugiego wodniaka z Tczewa co w trawie piszczy. A sympatyczny pan radny chyba też powinien postąpić podobnie, bo wszak PiS ma mieć ludzką twarz i takie nieścisłości nie służą zbudowaniu tego wizerunku, co też stwierdzam przy całej swej sympatii dla tej mocnej i zdecydowanej formacji politycznej.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
ObltzS
Posty: 197
Rejestracja: 2007-01-01, 21:05

Post autor: ObltzS »

Witaj Karolu !
Dziwne, nawet bym powiedział bardzo dziwne
No właśnie - bo jak określić to, że za tak sporą kwotę wybudowano taki bubel, jak zresztą sami żeglarze mówią o nim [slip] : atrapa. Jest on zresztą usytuowany prostopadle do koryta i nurtu rzeki ! - natomiast do każdorazowego wodowania i wyciągania łódek potrzebna jest wciągarka, ponieważ sam slip bez tego urządzenia jest zbyt niebezpieczny dla jego użytkowników.
Poza tym podejrzenie budzi ten fragment tekstu, który informuje o tym, że firma wykonująca projekt techniczny przystani zniknęła z rynku.

Jak się zatem okazuje, projekt i budowa tak prostego urządzenia hydrotechnicznego jak slip dla żaglówek urasta dzisiaj do rangi dużego i poważnego problemu. Cóż to za firma i jacyż w niej byli zatrudnieni projektanci [zapewne inżynierowie-hydrotechnicy], skoro nie wiedzą jak do koryta i nurtu rzeki powinien być usytuowany taki slip oraz jakie jego płaszczyzna powinna mieć nachylenie do lustra wody, aby wodowanie i wyciąganie z wody łódek nie stanowiło problemu bez żadnych dodatkowych urządzeń. Nie dziwi mnie ten fragment tekstu, który mówi o tym, że ta firma "padła" - skoro jej projekty były takie jak ten slip, to pewnie nie wytrzymała płatności [kar finansowych] za niedotrzymanie technicznych warunków fatalnie dla niej samej zrealizowanych kontraktów [warunki techniczne wykonania i odbioru]. Jest dla mnie tym bardziej dziwne, gdyż w dzisiejszej dobie informatyki i komputeryzacji procesów projektowych zadanie samego projektanta jest bardzo ułatwione i ma on do swojej dyspozycji szereg różnorodnych programów wspomagających tak projektowanie jak i wykonujących obliczenia.
Jak zatem można [a okazuje się, że niestety tak] "skopać" tak niewymagające zadanie techniczne ?! A to przecież tylko prosty slip !

Przed wojną nie mieliśmy zbyt wielu inżynierów budownictwa morskiego [hydrotechniki - ten kierunek nauczania był egzotyczny jak na tamte lata], a ci nieliczni potrafili poradzić sobie nie tylko z takimi slipami, ale wybudowali nawet port w Gdyni, Jastarni, Władysławowie, wojenny na Helu [zmodernizowali tamże rybacki ] i w Gdyni, ...
Nie mieli komputerów, CAD-u itp., itd. ...
P.S. Jak myślisz Karolu, ilu dzisiejszych młodych inżynierów poradziłoby sobie z funkcjami trygonometrycznymi i logarytmicznymi na suwaku [kto ten ciekawy przyrząd jeszcze pamięta ? :-) ]

Pozdrawiam Karola - ObltzS.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Używania suwaków logarytmicznych nadal uczą w gdańskich technikach (na przykład w CKUMiE), no i na Politechnice ;-)
Spółka zawiązana do konkretnej realizacji projektu przystani w Tczewie nie mogła kontynuować zadania po jego wykonaniu, nie uważasz? ;-)
Slip od samego początku jest zaprojektowany jako wymagający wyciągarki z powodu lokalizacji i dostępnego miejsca, więc problem jednak jest sztuczny. Czemu strażacy zajmowali się wodowaniem one tonnera, tego nie wiem, ale samo w sobie jest to faktycznie coś dziwnego i ciekawe kto był właścicielem łódki, skoro najdroższy serwis techniczny mu asystował przy wodowaniu! Ta sprawa istotnie śmierdzi na tysiąc mil.
Pozdrawiam
ps. Acha, podane wyżej przez Ciebie przykłady wszędzie do wyciągania łodzi i statków mają wyciągarki, nie wiem czy na to zwróciłeś uwagę, że nie robi tam tego straż pożarna, która jest najtańsza dla kacyków jedynie, zaś zwykły jachtsman by za jej usługi bulił ogromne kwoty!
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
ODPOWIEDZ