Helena Sołdek - co o niej wiemy?

czyli malarstwo, literatura, muzyka, szanty i... dowcip morski

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1624
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Helena Sołdek - co o niej wiemy?

Post autor: Grzechu »

Czy wiadomo jest cokolwiek o p. Helenie Sołdek?
Oczywiście poza tym, że była żoną Stanisława i matką chrzestną SS Sołdek...

Gdzie ewentualnie można takich informacji szukać?
Awatar użytkownika
Wicher
Posty: 1253
Rejestracja: 2006-06-12, 04:33
Lokalizacja: UK

Post autor: Wicher »

Sprawdź na naszej-klasie :wink:

A tak serio to czemu się nią interesujesz?
Za dzień, za dwa, za noc, za trzy choć nie dziś...
Za noc, za dzień doczekasz się, wstanie świt...
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1624
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

Wicher pisze:Sprawdź na naszej-klasie :wink:
Nie mogę, bo sam sobie odciąłem dostęp ;)
Wicher pisze:A tak serio to czemu się nią interesujesz?
Na pewnym lokalnym forum padło stwierdzenie, że mieszkała (a w każdym bądź razie była widywana) w Kwidzynie, czyli w miejscowości w której pracuję.
Znało ją ponoć osobiście kilka osób.
Jako że Stanisław raczej związany był całe życie z Gdańskiem, to trochę jest wątpliwe, aby żona mieszkała gdzie indziej - chyba, że coś się nie udało w dalszym pożyciu małżeńskim.

Cytat z innego forum:
Piotr_J z innego forum pisze: Mirrr napisał/a:
Jeżeli się nie mylę to był pierwszy blok na przeciw SP4 na parterze .


Próbuję to pozbierać w całość.
1948 - wodowanie Sołdka i chrzest.
1967 - poznajesz panią Helenę w Kwidzynie na osiedlu Spółdzielczym (XXV-lecia PRL), którego budowa właśnie trwa. Spróbuję ustalić kiedy blok został oddany.

Mija 19 lat od wodowania. Stanisław Sołdek ma wtedy 51 lat. Skąd pani Helena wzięła się w Kwidzynie w tym czasie?

Wiemy, że Sołdek po skończeniu studiów na PG Wydz. Budowy Okrętów był dyrektorem stoczni Wisła w Gdańsku, pochowany został również w Gdańsku na Srebrzysku w 1970 roku. Hmm, dziwna sprawa z tą panią Heleną.
Mam nadzieję zadziałać jako 'przekaźnik', oczywiście z oddaniem pełnych i należnych honorów osobie udzielającej informacji.
ODPOWIEDZ