Nimitz poprosił o zaangażowanie się sił brytyjskich w walki o Pacyfik, zapewne to nie miało nic wspólnego z opancerzeniem brytyjskich okrętów. Nawet jak by to były drewniane lotniskowce , to zapewne tez poproszono by o obecność., tym bardziej że lotnictwo pokładowe FAA był wyposażone znawczej mierze w sprzęt amerykańskiej produkcji, nie było by problemów z wspólpracą.Peperon pisze:Coś chyba jednak było nie tak z odpornością amerykańskich lotniskowców (ich pokładów) na ataki Kamikaze. Przecież bez powodu Nimitz nie zmuszałby Anglików do podstawienia swoich lotniskowców.
MIdway i Taiho były projektami niezależnymi od brytyjskiej myśli, porostu nawet największy laik miał świadomość że pancerz może się przydać.Peperon pisze:W pewnym sensie słuszność brytyjskiej koncepcji potwierdzili Amerykanie i Japończycy budując Midwaye i Taiho. Oczywiście szczegółami różniły się od Illustriousów, ale pokłady lotnicze opancerzone miały. Wszystko dopasowane do własnej koncepcji budowy lotniskowców.
Malta miała być odpowiednikiem Essex-ow, czyli w chwili kiedy amerykanie projektowali swoje Midweye, to troszkę krok wstecz ze strony Brytyjczyków.Peperon pisze:Pisząc o Taiho i Midwayach miałem na myśli koncepcje, a nie szczegóły techniczne.
Uważam, że do Midwaya najbliżej miał niezbudowany typ Malta.
Równie dobrze można napisać że taki Duce of york to taki dreadnouth extreme hardcour, liczba art głównej się zgadza .Maciej3 pisze: Dla odmiany projektowany trochę później USS America ( nie zbudowany ) to taki Illustrious extreme hardcore.
Amerykanie rozwijali swoje lotniskowce niezależnie od koncepcji brytyjskiej, może kopiowali niektóre pomysły ale to tylko pomysły.Maciej3 pisze:. Amerykanie przeszli potem na styl brytyjski ( nie do końca brytyjski, ale mniej więcej tak ).
Powstały okręty Collosus wg koncepcji, tanio, bez pancerza pojedynczy Duzy hangar , obszerne windy . Okręty te bardzo podbnie jak Essex-y nadążały nad zmianami w lotnictwie i były bardziej podatne na modernizacje niż drogie i skaplikowane mało podatne na modernizacje lotniskowce pancerne..Peperon pisze:Szkoda, że Anglicy nie zbudowali Malty.
Łatwiej by się prowadziło dyskurs Albo trudniej
W każdym razie byłby interesujący okręt.
W chwili kiedy brytyjskie lotniskowce weszły do walki na Pacyfiku, Japońskie lotnictwo było zdziesiątkowane. Naloty kamikaze mimo że groźne to użyty typ samolotów był juz lekko przestarzały. Pokład pancerny bez problemów wytrzymywał w starciu z samolotem i przenoszoną lekką bombą, kolejna przyczyna słabej skuteczności kamikaze można się dopatrywać w taktyce walki japońskich samolotów. Aby móc przedrzeć się do lotniskowców musiały podchodzić do nich na niskim pułapie, aby mięć szanse przejścia przez linie patroli myśliwców. Ataki dokonywane były pod niewielkim katem wobec powierzchni pokładu, a tym samy spadała siła przebicia. Największe efekty przynosiły uderzenia w zaparkowane na pokładzie samoloty. No a jak się przenosi 2- razy mniej samolotów to i skutki troszkę mniejsze.
Czy pancerne lotniskowce które były takim zbiorem kompromisów dały by rade przeciwko nowoczesnym ciężkim środkom rażenia , do których przenoszenie były coraz częściej zdolne samoloty pokładowe, wraz z rozwojem lotnictwa?