USS "O'Brien"

czyli malarstwo, literatura, muzyka, szanty i... dowcip morski

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2890
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

USS "O'Brien"

Post autor: RyszardL »

Podobnie, jak USS "Ingersoll" ten okręt zwiedziliśmy tego samego dnia w 1994 roku.
Oba były zacumowane do dawnego nabrzeża pasażerskiego, na którym do tej pory znajduje się budynek dworca morskiego.
Problem polega na tym, ze już dzisiaj nie można się tam dostać, bo cały obszar wokół został ogrodzony i przeznaczony na parking samochodowy, gdzie składuje się samochody sprowadzane z importu.
To znaczy, że podczas obecnych wizyt okrętów ścisk jest taki, że można obłędu dostać. Nie ma szans zaparkować w jakiejś rozsądnej odległości od portu.
Wracając do tamtego dnia, zwiedzanie odbywało się tak samo, jak na poprzedniku. Te same sekcje okrętu były niedostępne dla publiczności, a dozwolone przejścia wyznaczono kolorowymi linkami, żeby się publika nie rozłaziła po kątach. Przypominam sobie, że na USS "O'Brien" mogliśmy wejść do hangaru i obejrzeć sobie helikopter, też opasany linkami. Był marynarz, który objaśniał zadania helikoptera, ale nie poprzypominam sobie, żeby szczególnie się rozwodził nad jego danymi. Ot, taka ogólna informacja. Na pokładzie był zamontowany system "Seasparrow". Próbowaliśmy podpytać o zasięg, ale też jakoś nie bardzo chciał udzielić informacji.
Po za tym, co? Połaziliśmy po pokładzie, obstukałem osłonę armaty na dziobie, rzeczywiście z tworzyw sztucznych no i wizyta się skończyła. Co mnie jednak uderzyło, to fakt, że na obu okrętach, przy trapach po których wchodziliśmy na pokład stało dużo oficerów w idealnie skrojonych i dopasowanych, białych mundurach. Trzeba przyznać, że godnie reprezentowali swoje jednostki. PR im na pewno wyszedł. W sumie były dwa trapy, ale ten drugi był jedynie dla załogi, a nas dzielili na grupy przy tym drugim. Jedna grupa weszła, zmiana kierunku ruchu, inna zeszła i tak w kółko, bo trap wąskie gardło, jak wiadomo. Jak już zeszliśmy na ląd, to jeszcze raz spojrzałem na obie jednostki i zauważyłem, że anteny radarów są w ruchu. Pewnie system ostrzegania był cały czas włączony, ale to tylko moje przypuszczenie.
W basenie portowym był ruch, bo wozili publikę na USS "Midway", ale my już tam nie dopłynęliśmy, bo zrobiło się późno, a został tylko jeden, ostatni kurs.
Tak samo wziąłem wtedy ulotkę na pamiątkę i teraz ją zeskanowałem. Papier miejscami trochę już się rozłazi, czyli jakiś konserwator byłby nie od rzeczy. Na szczęście skan pozwala wyczyścić i uzupełnić ubytki, co dobrze robi Adobe Photoshop. :wink:
O-1.jpg
O-1.jpg (67.88 KiB) Przejrzano 2240 razy
O-2.jpg
O-2.jpg (114.42 KiB) Przejrzano 2240 razy
O-3.jpg
O-3.jpg (86.17 KiB) Przejrzano 2240 razy
O-4.jpg
O-4.jpg (92.98 KiB) Przejrzano 2240 razy
O-5.jpg
O-5.jpg (148.89 KiB) Przejrzano 2240 razy
O-6.jpg
O-6.jpg (84.45 KiB) Przejrzano 2240 razy
O-7.jpg
O-7.jpg (48.38 KiB) Przejrzano 2240 razy
O-8.jpg
O-8.jpg (62.24 KiB) Przejrzano 2240 razy
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
ODPOWIEDZ