zmarł Waldemar Waligóra

czyli malarstwo, literatura, muzyka, szanty i... dowcip morski

Moderatorzy: crolick, Marmik

Andrzej Jaskuła
Posty: 82
Rejestracja: 2013-08-08, 11:17

zmarł Waldemar Waligóra

Post autor: Andrzej Jaskuła »

12 sierpnia zmarł znajomy i przyjaciel wielu z nas, Waldemar Waligóra z Rzeszowa (niegdyś chyba z Buska Zdrój). Był wybitnym znawcą lotniskowców i w ogóle morskiej techniki lotniczej, autorem wielu artykułów i posiadaczem sporej biblioteki o tej tematyce. Miał 58 lat i był założycielem oraz prezesem i dyrektorem generalnym firmy SoftSystem. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się 18 sierpnia o 14.30 w kaplicy na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie.
W dzisiejszej "Wyborczej" są dwa nekrologi, stąd wiem.
Andrzej Jaskuła
kbulanda
Posty: 1
Rejestracja: 2018-05-21, 11:04

Re: zmarł Waldemar Waligóra

Post autor: kbulanda »

Dzień dobry, chciałabym się z Panem skontaktować w sprawie biblioteki pana Waldemara Waligóry, jestem pracownikiem jego firmy SoftSystem. Jeśli to możliwe proszę o kontakt. Zostawiam mój email: kasia_kozlo@o2.pl .
Awatar użytkownika
wpk
Posty: 707
Rejestracja: 2004-02-23, 20:58
Lokalizacja: Nad Wigołąbką
Kontakt:

Re: zmarł Waldemar Waligóra

Post autor: wpk »

Nie ma to jak przeczytać coś takiego w niedzielny poranek, w dodatku tak bardzo poniewczasie...
Zbyt rzadko tu zaglądam.
Waldka poznałem chyba w 1973, czyli jako jedenastolatek (z jego młodszym bratem Andrzejem byłem w tej samej klasie) i zacząłem u nich bywać. Ich ojciec był nauczycielem matematyki, i obaj synowie byli świetni w naukach ścisłych. Waldek, wtedy piętnastolatek, miał już pokaźną bibliotekę książek i czasopism wojennomorskich, w tym m.in. Weyersy, mnóstwo własnych notatek i kilka świetnie sklejonych modeli z "Małego modelarza", np. Rodneya, oraz własnej produkcji KGV w bardzo małej skali. Wiedza - olbrzymia, a trzeba podkreślić, że Internet upowszechnił się dopiero 30 lat później.
Patrzyłem na niego jak na jakieś bóstwo, słuchałem co mówił - nikogo podobnego w Busku i okolicy nie było.
Cóż, potem niestety kontakt jakoś się urwał, nawet nie wiedziałem, że WW osiadł w Rzeszowie.
R.I.P.
ODPOWIEDZ