Forum Okrętów Wojennych

Dobra to ogłaszam nowy konkurs współczesny: tematem jest okręt obrony przeciwlotniczej innych okrętów.
Ma mieć radar OPL i rakiety przeciwlotnicze skuteczne. Dodatkowo ma mieć zdolność do sprawnego poruszania się po Bałtyku. Warunek brzegowy: jak najmniejszy.

I armaty też powinien mieć

Ponton z Piorunem.

Okręt przeciwlotniczy średniego zasięgu: http://www.konflikty.pl/aktualnosci/wia ... z-tajwanu/

700 ton. Jest to jakaś podstawa do dalszych rozważań.

Mój typ to będzie korweta Normandie 90m :
https://www.tapatalk.com/groups/warship ... 10441.html

Generalnie trochę duży jak na ten konkurs ale ciągle mniejszy od Ślązaka. Zgodzę się na punkty ujemne za nadmierny tonaż , lecz z powodzeniem powinien nadrabiać uzbrojeniem . Pozatym oferowałby multifunkcjonalność oprócz OPL . Prawdziwe cacko dla miłośników totalnego upakowania i fantazji

Proponuje nazwe Vasa 2.

Smoku, ciekawy jestem co im z tego wyjdzie. Juz pierwszy katamaran mial problemy konstrukcyjne i byl przeciazony. Stad przeciaganie sie projektu.

Pomijając narzekania miłośników dużych okrętów. Uparcie będę przypominał Baynunah który przy wyporności poniżej 1000t i ma uzbrojenie lepsze niż planowano na 2600t Mieczniku (sic!). Jeśli ktoś ma jakieś bardziej konstruktywne uwagi niż "mi się zdaje" to możemy kontynuować dyskusje na temat wielkości lub przeładowania okrętu. Co ciekawe autor Normandie słusznie zauważa, że problemem jest głównie przestrzeń na okręcie wojennym i przewrotnie proponuje toalete na dworze

Fajny pomysł Smoku z tym wątkiem.

AdrianM pisze:Mój typ to będzie korweta Normandie 90m :...

A ja chciałbym zobaczyć rzut pokładu. W widoku burtowym wszystko cacy, ale z góry już tak może nie być. Wiem, bo nie raz to przechodziłem. Nawet tu na Forum mi błędy wytykano...
I dobrze, bo mogłem się poprawić

Słuszna uwaga Peperon lecz nie ja jestem ojcem pomysłu więc niestety rzutów nie mam. Z tego co autor pisze to jakaś hybryda Visby i Baynunah. Przypuszczalnie po bokach hangaru VLS Mk56 i dodatkowy 2x8 VLS na dziobie (nie wiem czy jest szansa na Mk41 czy raczej jakieś francuzy). Mogę spróbować napisać do tego technicalsa to może coś nam podeśle do głębszych analiz

Osobiście ostatnio jestem za trimaranami, tyle że najfajniejszy jaki znalazłem to rusek więc...
http://www.navyrecognition.com/index.ph ... ureau.html

Jest też chinczyk, ale ten się nie łapie na "małe"
https://defence.pk/pdf/threads/chinas-n ... te.479746/

A to co najbardziej bym widział na Czaple nano to znów francuskie cudo
https://cmn-group.com/products-and-serv ... gle-43-mh/

Jest też wersja z lądowiskiem dla dronów

Prawdę mówiąc to najlepszym rozwiązaniem byłaby wersja LCS-ów typu Indenpendence zrobionych ze stali.
Nie dość, że mają odpowiedniej wielkości pokłady, to na dodatek mają sporą wyporność. W sam raz na utrzymanie odpowiedniej liczby wyrzutni rakiet plot. średniego zasięgu.

Pierwsza sprawa to należy ustalić jakie zadania ma wypełniać taki okręt i gdzie. Jeśli piszemy o bieda roli AAW wzdłuż naszego wybrzeża to można byłoby sobie podarować hangar na rzecz innych wymyślnych rozwiązań w te miejsce.

A tak przy okazji futurystycznych okrętów można byłoby zaczerpnąć jednak trochę od ruskich to byłaby torpeda :

Widać wyraźnie, że skoro system przeciwlotniczy średniego zasięgu zmieści się na jednostce 700 ton, to i na 1800ton Gawronie powinien. Powinni zostawić te 4 korwety co to się porozszczelniały, dać im szwedzkie rakiety a Ślązak wykończyć jako OPL dla nich.

Byc moze sie zmiewci na Slazaku kosztem calego innego uzbrojenia. Najbardziej bym sie obawial o radar (jego wplyw na stabilnosci i czy sama struktura jest do niego przystosowana).

Podobnie jest z LCSami. Przejscie na konstrukcje stalowa znaczaco ograniczyloby nosnosc. Juz pufregatowienie ich wymagalo rezygnacji z wielozaeaniowosci w zadaniach LCSowych ze wzgledu na brak jej zapasu a Freedom musial urosnac do 4000 ton.

Tylko znow wracamy do sensu takich malenstw. Koszt platformy Ivera to 505 mln zl, Sa'ar 6 juz 615 mln zl. Im mniejszy okret tym wiecej roboczogodzin na te same zadania w produkcji, utrzymaniu, modernizacjach i w obronie przeciwawaryjnej.

Koszty systemow bojowych, lacznosci, hotelowych beda identyczne. Zbicie kosztow na rezygnacji z ZOP i ZON bedzie niewspolmierne do kosztow budowy jednostek majacych realizowac te zadania. A pojawi sie mnustwo ograniczen w zakresach realizowanych zadan.

To jak widać pewne rzeczy pozostają niezmiennie naiwne

Wracjąc do kosztów okrętów Knud = 185 mln PLN - hurra cenowa rewelacja 1/3 kosztów Ivera!!! Można? Ależ owszem. Korweta za grosze, tylko dokupić uzbrojenie. Chętni? Brak!!! Widzimy podobieństwo do Ivera? Niestety kosztów okrętu nie da się przenieść tak wprost z projektu na projekt lub też inaczej po cenie stali. Ale z pewnością korwety stylem tanim Ivera też da się budować - tyleże po co?

Oskarowi trzeba przyznać rację w jednym, że nie ma sensu robić z korwety fregaty, jeśli mówimy tylko o uzbrojeniu. Niestety operowanie krową wielkości niszczyciela na płytkich wodach Bałtyku (odsyłam to mapy batymetrycznej i Milana Vego) to nieporozumienie. Ostatnio faktycznie zapanowała dziwna moda wyinaczenia korwety do wielkości nie tak dawnych fregat - no cóż... każda epoka ma swoje słabości .

Co do OPL to nie mam złudzeń, że po wydatku 50mld na Wisłę I+II takowych cudeniek nie będzie bo i to sensu nima . Fajowo by było zaś gdyby się okazało, że chóć Ślązak załapie się na program Narew (o ile wystartuje w tym wieku). Niestety tych priorytetatów i innych kosztów jak Wisła+Homar+Narew dających łącznie bez mała 100mld nie da się obejść... (jakby to ująć) marzeniami . Z uporem obłąkańca będę jednakowoż przypominał fantAdeliluzje i marnego wydatku raptem 2 mld na coś co by mogło radości młynarzom sprawić dużo i zamiatnąć pod dywanik MON reszte priorytetywów

Sztuka choć zgrabnie zamierzona jednak nie przemyślana

Jest to rozważanie hipotetyczne. Nie wiemy, czy możemy sobie kupić odpowiedni system bojowy. A nawet jak se kupimy top będzie niezgodny z tą całą Narwią, której dalej nie ma.
I owszem, Ślązak byłby okrętem OPL a korwety byłyby uderzeniowe. To koncepcja taka.

W sumie chyba dobra koncepcja. Skoro COM wygłaszało opinie, że brakuje nam zdolności OPL w związku z fantadeliluzjami, to w zaistniałej sytuacji mogliby chyba wnioskować o takie rozwiązanie. Zasadniczo jest na pewno miejsce na 1 VLS na dziobie gdzie można byłoby upakować 32 ESSM/CAMM i podobno miałobyć miejsce na jeszcze 1 VLS dla tomatołków na śródokręciu . Więc jakby nie było to z 8 SM-2 powinno się upchać tam. Zakładając, że ESSM i SM-2 mogą atakować okręty to może pozbycie się rakiet NSM/RBS nie byłoby taką stratą zakładając, że w zespole byłby jeszcze z 1 Orkan. Jedyne co stanowiłoby poważny problem to radar kierowania ogniem który trzeba byłoby wymienić z pewnością na Stir 2.0 - ale tu przyznam się, że nie wiem czy to takie proste i możliwe wogóle i szczególe.