Nowe "MSiO"

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

sebian pisze:
Nala pisze:
Nie mozna, bo jednego dnia dowodca ma zly dzien i wszystko bierze w leb.
Uwage odnosnie mojego forum przemilcze, nie odpisuje debilom na ich debilizmy.
Nie mówię o złym dniu dowódcy i dobrze o tym wiesz.

A na to drugie zdanie - to odpowiadać nie zamierzam. Nie zamierzam nikogo wyzywać, mimo tego, że się z kims nie zgadzam.
- no jak to ? a zly dzien dowodcy, niedyspozycja ? To juz nie jest czynnik zalogi ? :-o Mozna byc super wyszkolonym i doswiadczonym, a mamy zly dzien i... klapa. Dlatego NAJPIERW technika, potem zaloga. Technika pomoze przetrwac w takich wlasnie sytuacjach, a jak jest do... tylka to wiadomo co bedzie. Eh, dosc juz tego filozofowania.

- przeciez sam zaczales :-o BTW, ja to jestem na moim forum sam ? Czy tez te 80 osob to sie z ksierzyca wziely ? Ha, i do tego kazde z tych 80 pisuje i podaje swoje dane, w przeciwienstwie do tego ogrodka, gdzie sa sami panowie X z ktorych polowa ma 0 posotw na koncie :lol: :lol: :lol:
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Nala - jak jeździsz po grzbiecie Smoka - to jeszcze mogę zrozumieć.

Ale po jakiego kija obrażasz innych - i to dosyć szczeniackimi odzywkami - chyba nie po to tu jesteśmy - mam prośbę - skończ te popisy
Awatar użytkownika
sebian
Zwycięzca QUIZ-u FOW
Posty: 437
Rejestracja: 2004-03-20, 19:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sebian »

Nala pisze:
- no jak to ? a zly dzien dowodcy, niedyspozycja ? To juz nie jest czynnik zalogi ? :-o Mozna byc super wyszkolonym i doswiadczonym, a mamy zly dzien i... klapa. Dlatego NAJPIERW technika, potem zaloga. Technika pomoze przetrwac w takich wlasnie sytuacjach, a jak jest do... tylka to wiadomo co bedzie. Eh, dosc juz tego filozofowania.

- przeciez sam zaczales :-o BTW, ja to jestem na moim forum sam ? Czy tez te 80 osob to sie z ksierzyca wziely ? Ha, i do tego kazde z tych 80 pisuje i podaje swoje dane, w przeciwienstwie do tego ogrodka, gdzie sa sami panowie X z ktorych polowa ma 0 posotw na koncie :lol: :lol: :lol:
Nic nie wspominałem o wyszkoleniu, tylko o warunkach i przypadkach bitwy - gdzie tak jak sam przyznałeś w innym wątku, ster może dostać - mimo że jest tak świetnie opancerzony.
A po drugie - nic nie zaczynałem - nikogo nie nazywam debilem - nie życzę sobie, żeby mnie tak ktokolwiek nazywał. A odnośnie Twojego forum - miałem na myśli to, że tam możesz sobie regulować kto ma prawo głosu, a kto nie - tutaj przestań odgrywać moderatora.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Mitoko pisze:Nala - jak jeździsz po grzbiecie Smoka - to jeszcze mogę zrozumieć.

Ale po jakiego kija obrażasz innych - i to dosyć szczeniackimi odzywkami - chyba nie po to tu jesteśmy - mam prośbę - skończ te popisy
Nie ja zaczalem.
Patrz wyzej.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

sebian pisze:
Nala pisze:
- no jak to ? a zly dzien dowodcy, niedyspozycja ? To juz nie jest czynnik zalogi ? :-o Mozna byc super wyszkolonym i doswiadczonym, a mamy zly dzien i... klapa. Dlatego NAJPIERW technika, potem zaloga. Technika pomoze przetrwac w takich wlasnie sytuacjach, a jak jest do... tylka to wiadomo co bedzie. Eh, dosc juz tego filozofowania.

- przeciez sam zaczales :-o BTW, ja to jestem na moim forum sam ? Czy tez te 80 osob to sie z ksierzyca wziely ? Ha, i do tego kazde z tych 80 pisuje i podaje swoje dane, w przeciwienstwie do tego ogrodka, gdzie sa sami panowie X z ktorych polowa ma 0 posotw na koncie :lol: :lol: :lol:
Nic nie wspominałem o wyszkoleniu, tylko o warunkach i przypadkach bitwy - gdzie tak jak sam przyznałeś w innym wątku, ster może dostać - mimo że jest tak świetnie opancerzony.
A po drugie - nic nie zaczynałem - nikogo nie nazywam debilem - nie życzę sobie, żeby mnie tak ktokolwiek nazywał. A odnośnie Twojego forum - miałem na myśli to, że tam możesz sobie regulować kto ma prawo głosu, a kto nie - tutaj przestań odgrywać moderatora.
- Stopnia przypadku i kaprysow Nemezis tym bardziej nie okreslisz. To zbyt zlozony rachunek prawdopodobienstwa nawet dla super-matematyka.
To jest typowe p... kotka prrzy pomocy mlotka. Tak sie nie ocenia okretow.

- Sorry, ale twoja wypowiedz odebralem jako atak na moj klub, a jestem na tym punkcie mocno wyczulony. Poza tym nie odgrywam zadnego moderatora, jedynie prosilem o czytanie wczesniejszych postow i odrobine rozwagi w odpowiedziach - wolno mi.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

Właśnie patrzyłem - zawsze miałeś talent do prowokowania ludzi i reagowania "dosyć nieszczególnymi" odzywkami
Awatar użytkownika
jareksk
Posty: 1678
Rejestracja: 2004-01-14, 18:59
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jareksk »

jareksk napisał:
Na szczęście w życiu ma znaczenie nie tylko ciało (czytaj pancerz), ale i duch (czytaj człowiek). Pamiętajmy o Saggittario !


Poraz N-ty powtarzam, ze to nie moze byc wyznacznik w ocenie okretu.
Nikt nie jest w stanie oszacowac stopnia wyszkolenia zalogi/morale/umiejetnosci itp. na danej jednostce. Dlatego pozostaja oceny czysto teoretyczne.
Ocena okrętu wynika z bitwy ! Reszta to rzeczywiście teoria. Może przyjrzałbyś się trochę rzeczywistym bitwom, a nie teoretycznym rozważaniom :wink:

Teoria bez praktyki jest o kant dębu rozbić !
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

jareksk pisze:
jareksk napisał:
Na szczęście w życiu ma znaczenie nie tylko ciało (czytaj pancerz), ale i duch (czytaj człowiek). Pamiętajmy o Saggittario !


Poraz N-ty powtarzam, ze to nie moze byc wyznacznik w ocenie okretu.
Nikt nie jest w stanie oszacowac stopnia wyszkolenia zalogi/morale/umiejetnosci itp. na danej jednostce. Dlatego pozostaja oceny czysto teoretyczne.
Ocena okrętu wynika z bitwy ! Reszta to rzeczywiście teoria. Może przyjrzałbyś się trochę rzeczywistym bitwom, a nie teoretycznym rozważaniom :wink:

Teoria bez praktyki jest o kant dębu rozbić !
Guzik prawda. To jedynie jest argument ludzi nie znajacych sie na naukach scislych, by oczyscic sobie sumienie lub dowartosciowac sie w brakach wiedzy. Tym bardziej, ze wiekszosc bitew wlasnie potwierdza zakladana wyzszosc techniczna i uwarunkowania techniczne co do ich zalozen. Teorie to sa np. ze czlowiek ewoluowal od malpy. Technika to nie jest teoria, to jest niestety scisla nauka. Jesli 2+2=4 to bez wzgledu na to co sie dzieje to jest to 4. Jezeli 310 mm stali A jest nieprzebijalne przez jakis tam pocisk z dystansu 16 km to jest nieprzebijalne. NIE MA TU CUDOW ! Dociera ?
Ostatnio zmieniony 2004-04-21, 20:38 przez Nala, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

Mitoko pisze:Właśnie patrzyłem - zawsze miałeś talent do prowokowania ludzi i reagowania "dosyć nieszczególnymi" odzywkami
Dziekuje za podsumowanie. Zawsze milo mi bylo na tym forum.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
sebian
Zwycięzca QUIZ-u FOW
Posty: 437
Rejestracja: 2004-03-20, 19:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sebian »

Nala pisze:
- Stopnia przypadku i kaprysow Nemezis tym bardziej nie okreslisz. To zbyt zlozony rachunek prawdopodobienstwa nawet dla super-matematyka.
To jest typowe p... kotka prrzy pomocy mlotka. Tak sie nie ocenia okretow.

- Sorry, ale twoja wypowiedz odebralem jako atak na moj klub, a jestem na tym punkcie mocno wyczulony. Poza tym nie odgrywam zadnego moderatora, jedynie prosilem o czytanie wczesniejszych postow i odrobine rozwagi w odpowiedziach - wolno mi.
Moja odpowiedź i kończmy te głupoty.
Nie zajmuje się w odróznieniu od Ciebie naukowo okrętami. Zajmuje się inną dziedziną. I muszę Ci powiedzieć, że wybitne umysły z tej dziedziny nigdy nie stwierdzają, że coś jest takie i nikt nie może nic innego powiedzieć. Stwierdzają zazwyczaj: "należy sądzić", czy "przyjąć trzeba" itp. I zawsze dozwolona jest polemika w taki czy inny sposób. Okrętami zajmuję sie bardziej od historycznej strony i mozna wiele przykładów pokazać, gdzie komuś się coś wydawało, były super, hiper niezatapialne okręty i poszły na dno. Po porstu chodzi o to, żeby dać sobie na wstrzymanie, a nie wszystkich dookoła terroryzować matematyką. Bo w takich źródłach jest tak, ale nie powiem w jakich... To bez sensu.
A propos rozwagi - nie masz jej za grosz - zapalasz od razu. A Twój aktualny opis na GG pozostawię bez komentarza (FOW - Encyklopedia Niewiedzy Powszechnej). Niestety, jak widać, tylko ty masz monopol na prawdę.
Awatar użytkownika
sebian
Zwycięzca QUIZ-u FOW
Posty: 437
Rejestracja: 2004-03-20, 19:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sebian »

Nala pisze:
Guzik prawda.
Tym bardziej, ze wiekszosc bitew potwierdza zakladana wyzszosc techniczna i uwarunkowania techniczne. A to jedynie jest argument ludzi nie znajacych sie na naukach scislych, by oczyscic sobie sumienie lub dowartosciowac sie w brakach wiedzy.
A gdzie podziała się ta teoria podczas pierwszych bitew pod Guadalcanalem?
Gdzie ta teoria najlepszych okrętów na świecie, które tonęły na sam widok Japończyków (to jest żart oczywiście).

Dopiero doświadczenie,DOŚWIADCZENIE, Amerykanów pozwoliło im przestać dawać dupy.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

Ależ superdrednot to drednot uzbrojony w działa kalibru od 343 wzwyż.

O ile kwestia starcia Iron Duke-Derflinger jest dyskusyjna, o tyle kwestia starcia Iron Duke - dsrexdnoty przed Orionem jest bezdyskusyjna.
Jak możesz porówywać blaszanki Tommies do pięknych niemieckich Panzerkreuzer!
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

W kwestiach nauki patrz wyzej moj poprawiony post.
Moj opis jest moja prywatna sprawa. Aleskoro lubisz wywlekac takie sprawy, to moge ci powiedziec na jaki pomysl wpadl Morki - Forum Okrętowej Dezinformacji. I nawet jesli to co ? I tak szanujemy piszace grono.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

sebian pisze:
Nala pisze:
Guzik prawda.
Tym bardziej, ze wiekszosc bitew potwierdza zakladana wyzszosc techniczna i uwarunkowania techniczne. A to jedynie jest argument ludzi nie znajacych sie na naukach scislych, by oczyscic sobie sumienie lub dowartosciowac sie w brakach wiedzy.
A gdzie podziała się ta teoria podczas pierwszych bitew pod Guadalcanalem?
Gdzie ta teoria najlepszych okrętów na świecie, które tonęły na sam widok Japończyków (to jest żart oczywiście).

Dopiero doświadczenie,DOŚWIADCZENIE, Amerykanów pozwoliło im przestać dawać dupy.
Nauka a teoria to dwie rozne rzeczy.
Guadallcanal ? Co niby, ze na SoDa nastapilo spiecie instalacji elektrycznej ? To jest wspomniany wyzej kaprys Nemezis i nic wiecej, Cos, czego nie policzy sie nawet rachunkiem prawdopodobienstwa. Ale za to dzieki silnej konstrukcji, mimo wielu trafien SoDzie NIC sie prawie nie staslo (poza kilkoma ofiarami w ludziach).

Amerykanie dawali d... ? Jak i gdzie ? Pomijajac Pearl Harbor i dwa starcia pod Guadallcanalem (Savo i Tassafaronga) i oba te wypadki w zaden sposob nie ujmuja sily okretow amerykanskich, wrecz przeciwnie...
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
sebian
Zwycięzca QUIZ-u FOW
Posty: 437
Rejestracja: 2004-03-20, 19:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sebian »

Nala pisze:W kwestiach nauki patrz wyzej moj poprawiony post.
Moj opis jest moja prywatna sprawa. Aleskoro lubisz wywlekac takie sprawy, to moge ci powiedziec na jaki pomysl wpadl Morki - Forum Okrętowej Dezinformacji. I nawet jesli to co ? I tak szanujemy piszace grono.
Jak szanujesz, to już pokazałeś. Zdanie Morkiego mnie nie interesuje.

Nie przebija - OK. I masz rację. Ale to nie znaczy, że ten okręt jest niezniszczalny w taki, czy inny sposób. I do tego właśnie przydaje się praktyka - historia.
Okręty oczywiście najlepiej porównywać przez parametry \, technicznie i tu masz rację. Ale nie można zapominać o innych czynnikach decydujących o wyniku bitwy. I stwierdzać, że jakieś okręty rządzą, mino tego, że nawet nie powąchały prochu.
Zulu Gula

Re: Nowe "MSiO"

Post autor: Zulu Gula »

Nala pisze:
Mitoko pisze:
sebian pisze:
Niemieckie rządziły, bo tak wykazano w praktyce. A czy Pe i NM rządziły? Nie miały szansy tego wykazać podczas IWŚ.
Wiem, wiem - zaraz wykład o wyższości świąt itd.
Liczy się praktyka - to co TY Nala prezentujesz - to "autorytatywne" PEWNIKI, które chcesz każdemu wpoić wyliczone na podstawie teoretycznych rozważań. A w życiu bywa inaczej...
Tym bardziej, że Pennsylvanię i New Mexico należałoby chyba raczej porównywać do Bayernów, Mackensenów i Yorcków
A to dlaczego ? Przeciez Zulu twiedzi ze Derflinger to superdrednot...
No to już było nieuprzejmie.
Ja twierdzę tylko, że coś, co Niemcy klasyfikowali jako krązownik pancerny mogo walczyć z brytyjskimi superdrednotami do typu Iron Duke.

Aha, Kolego Kierowniku:

bardzo odważna teza o tych niemieckich "pukawkach" kal. 30,5 cm.

Kolega kiedyś wspominał o ilości pocisków wystrzeliwanych przez Iron Duke'a i mego drogiego Derfflingera.

Kolega wie, że na okrętach t. Koenig zanotowano 3 salwy w ciągu 48 s?

Zakładając 2 salwy na minutę z dział Księcia i 2,5 z Derfflingera wychodzi jak z bata strzelił identyczna szybkostrzelność.

Wracamy do punktu wyjścia - różnice w opancerzeniu i podział wewnętrzny.
ODPOWIEDZ