Wschodni wiatr

[deglock]

W tym cyklu zapraszam, aby prezentować recenzje książek przywiezionych ze wschodu…
Na dobry początek przedstawiam 3 mini recenzje…
1) Monografie „niebieskiej serii” to cykl w którym prezentowane są różne typy okrętów wojennych. W ramach serii nabyłem drogą kupna monografie niszczycieli proj. 7 i 7U, okrętów podwodnych typu S, typu Szcz, krążowników proj. 26 i 68-bis, pancerników typu Sewastopol, powojennych pancerników Stalina, niemieckich Schnellbootów. Oprócz monografii są też opracowania zbiorowe np. Krążowniki II wojny, Lotniskowce II wojny.itp
Tych monografii jest sporo tu: http://shop.top-kniga.ru/books/series/in/12141/
Wspólną cechą tych wszystkich książek jest bardzo staranna szata graficzne i świetne zdjęcia. Co do tekstu to wydaje się on dziwnie znajomy… otóż jest to powtórzenie z niewielkimi zmianami tego co kiedyś ukazało się w ramach Morskiej kollekcji. Chyba nawet autorzy są ci sami… co nie zmienia faktu że są oni znamienici. Na pierwszym miejscu wymienić pragnę pana Morozowa - najlepszego chyba obecnie badacza historii morskiej Związku radzieckiego i Rosji. Żeby dopełnić obrazu to powiem tylko że książki te są w bardzo przyzwoitych cenach w granicach 30-40 złotych.
2) drugą niezwykle ciekawą książką jest: http://www.ozon.ru/context/detail/id/2369788/
Pan Birjuk w wielu miejscach uzupełnił moją wiedzę o wojnie na morzu Czarnym, choć przyznać też muszę, że momentami wprowadza trochę zamieszania i co gorsza historię jakby trochę tuszuje… no może nie tuszuje ile pudruje…
W czym rzecz? Zamieszanie wynika z tego że autor dosyć dowolnie traktuje oznaczenia kutrów mających w różnych okresach różne nazwy/oznaczenia. I tak na przykład w miejscu gdzie, opisano niezwykle krwawą i zupełnie bezsensowną operację desantową w Eupatorii w styczniu 1942 roku, autor w zespole okrętów desantowych wymienia pośród 6 kutrów dwa o tej samej nazwie SKA-062… sęk w tym że wg sprawoczników jeden SKA-062 w tym czasie nazywał się zupełnie inaczej….od 17 grudnia 1941 SKA-0125. Ale to jest taki mały detal… większy problem, że autor przy opisywaniu operacji desantowej w Teodozji nie napisał o tym że dowódcy dwóch kutrów dozorowych zwyczajnie zdezerterowali z pola walki. Napisał natomiast, że z niewyjaśnionych przyczyn zawrócili do Noworosyjska…Trochę nie chce mi się wierzyć, że autor piszący od wielu lat dla sudostrojenia i Ganguta nie znał najnowszych opracowań oraz starej poczciwej kroniki, gdzie wszystkie wydarzenia opisano raczej bez retuszu także o tych dezercjach.
Reasumując książkę tę trzeba czytać z uwagą i do faktów podchodzić ostrożnie. Niemniej jednak książka zawiera bardzo dobry opis techniczny kutrów, także jest rozdział gdzie opisano instalacje i bojowe wykorzystanie uzbrojenia rakietowego, a także szereg czytelnych i dobrze wyrysowanych mapek.
3) trzecią książkę jaką pragnę zaprezentować jest kupiona w antykwariacie monografia o wojskach ochrony pogranicza ZSRR wydana przez akademię nauk w 1972 roku. Książka składa się z raportów posterunków i jednostek wojsk ochrony granic NKWD za lata 1929-1938. W sumie wyszły 3 tomy tego opracowania. Dla nas Shiploverów ciekawe są raporty morskich oddziałów na Bałtyku, Morzu Norweskim, Wojsk ochrony granic na Amurze i Dalekim Wschodzie. W tym ostatnim przypadku mamy cały zbiór raportów opisujących japońskie statki rybackie i okręty wojenne, które niewiele robiły sobie z granicy, czy wód terytorialnych. Interesujący jest opis walk jakie miały miejsce na granicy z Chinami w 1929 oraz późniejsze liczne incydenty na Amurze.
Radzieccy pogranicznicy działający na północy mieli podobne problemy z angielskimi kutrami, które kłusowały na radzieckich wodach, co ich dalekowschodni koledzy z japończykami. Różnych smakowitych informacji w tej publikacji znajdziemy sporo i to za symboliczną opłatą 10 złotych…
PZDR
MG

[pothkan]

3) trzecią książkę jaką pragnę zaprezentować jest kupiona w antykwariacie monografia o wojskach ochrony pogranicza ZSRR wydana przez akademię nauk w 1972 roku. Książka składa się z raportów posterunków i jednostek wojsk ochrony granic NKWD za lata 1929-1938. W sumie wyszły 3 tomy tego opracowania.

Dla trójmiejszczan: całość tego opracowania jest (jakimś dziwnym przypadkiem) dostępna w czytelni Biblioteki Głównej UG (nowy budynek, dział W=Wojskowość). Takie zielone tomy.

[deglock]

Tym razem przywiozłem sobie z wyprawy na Książki coś niezwykle ciekawego. Jest to książka znaleziona w antykwariacie i kosztujaca całe 12 PLN wydana przez Zarząd Achriwów przy Radzie Ministrów Azerbejdżańskiej Republiki Radzieckiej pt Wojennyje morjaki w borbie za włast’ sowietow w Azerbejdżanie i Prikaspii 1918-1920. Zbiór dokuentów. Nabyłem drogą kupna także: http://www.ozon.ru/context/detail/id/3865099/ i http://www.ozon.ru/context/detail/id/4152188/.
W obu tych książkach mamy do czynienia z wspaniałą szatą graficzną i wieloma ciekawymi zdjęciami…

[deglock]

Drodzy Panowie
Ostatnimi czasy nabyłem drogą kupna kilka ciekawych książek i chciałbym je wam krótko zaprezentować:
http://www.ozon.ru/context/detail/id/4170224/
Książka pana Kardaszewa to jedna z najlepiej napisanych pozycji traktujących o rewolucji 1905 i o buncie na pancerniku Potiomkin. Autor zebrał w jednym miejscu chyba wszystkie informacje o buncie, jego przebiegu, uczestnikach itp. W książce pokazano dosyć szczegółowo reakcję dworu petersburskiego na informacje o buncie oraz działania jakie podjęto przeciwko pancernikowi. Zaprezentowano także dosyć ciekawe informacje o naciskach wywieranych na rządy w Konstantynopolu i Bukareszcie, aby nie przyjmowały pancernika i nie udzielały pomocy jego załodze. Połowa książki została poświęcona na zaprezentowanie krótkich notek biograficznych o wszystkich marynarzach i oficerach pancernika, co jest chyba najważniejszym walorem tej książki. Można dokładnie dowiedzieć się co stało się niemal z każdym członkiem załogi pancernika po tym jak opuścił on pokład swojego okrętu wybierając życie na emigracji. Na końcu zamieszczono bardzo przydatne kalendarium buntu (prawie godzina po godzinie). Oprócz tego w książce jest reprodukowanych kilka ciekawych zdjęć… a to wszystko za jakieś 37 złotych.
Kupiłem sobie też http://www.ozon.ru/context/detail/id/4456127/
To bardzo dobre opracowanie prezentujące losy trzonu Floty Czarnomorskiej w latach 90-tych. Jest tam dokładny opis wszystkich większych operacji od końca wojny do połowy lat 90-tych ubiegłego wieku. Książka jest przeznaczona dla wielbicieli współczesnych okrętów radzieckich. Niestety trochę poskąpiono zdjęć, co jest uważam sporym minusem. Przydałby się także mapki, aby lepiej zorientować się w działalności floty. Czytając książkę admirała Kasatonowa zastanawiam się kiedy w końcu będzie można kupić fantastyczne opracowanie o historii naszej marynarki wojennej, które widziałem na ostatnim walnym zebraniu naszych oficerów….
http://www.ozon.ru/context/detail/id/4510739/
ponieważ nie mam jakiegoś fajnego amerykańskiego opracowania o tych pancernikach, a mam inne książki z tej serii (zresztą bardzo zacnej) postanowiłem sobie to kupić, szczególnie że cena także zachęcająca. Według największego w Polsce (a pewnie i nie tylko) znawcy amerykańskich okrętów z okresu II wojny Grzesia Nowaka nie warto tej książki kupować bo nie ma w niej nic czego byśmy nie mieli u nas… w sumie też racja bo jest przecież opracowanie z Biblioteki MSIO, ale mimo to z przyjemnością przejrzę co tam Bałakin wypichcił.
http://www.ozon.ru/context/detail/id/4413963/ Jedną z najlepszych książek jaka ukazała się w ostatnim okresie o wojnie rosyjsko japońskiej jest niewątpliwie opracowanie Katajewa (autora całkiem fajnego opracowania o Wariagu http://www.ozon.ru/context/detail/id/4028971/).
Książka prezentuje chyba wszystkie informacje o wojnie krążowniczej prowadzonej przez siły rosyjskie wymierzonej w żeglugę Japonii. W książce są sylwetki wszystkich krążowników pomocniczych (przebudowanych liniowców) jakie wykorzystywano w latach 1904-05. Oczywiście przedstawiono dosyć szczegółowo także narodziny samej koncepcji wojny kaperskiej w Rosji.
Według mnie książka jest napisana (albo złożona) trochę chaotycznie. Przydałoby się wydzielić w osobnym miejscu na przykład kalendarium służby poszczególnych jednostek, ale pewnie się czepiam.
Kwestia ceny: swój egzemplarz kupiłem za 700 rubli (70 złotych), Andrzej J, który także ową książkę sobie zamówił zapłacił ponad 900 rubli. Ostatni egzemplarz jaki udało się kupić kosztował coś koło 850 rubli …. Nie wiem skąd te różnice. Smutnym faktem jest natomiast to, że książki tej na razie kupić nie można.

[karol]

Walne zebranie Michale to się kojarzy ze spółdzielnią lub spółką akcyjną, czyżby flota już ten status zyskiwała?

[deglock]

Walne zebranie sprawodawczo-wyborcze stowarzyszenia oficerów MW RP

[Jarek C.]

Czy możesz napisać trochę więcej o tym opracowaniu. Kto je zrobił, czy ma być wydane, w jakiej jest formie ...

[deglock]

Oj to jest taka kronika marynarki wojennej napisana przez jednego pana oficera (Andrzej J. wie kto to był bo mi jakoś nazwisko wypadło z głowy). Zostało to opasłe tomisko wydane chyba w 100 egzemplarzach i już tej książki nie ma… no chyba że będzie dodruk. Obiecano mi jeden egzemplarz ale jakoś się nie doczekałem na razie.

[Jarek C.]

Czy pamiętasz choć tytuł ?

[deglock]

jak tak bardzo ci na tym zależy to podzwonię jutro i podam autora oraz tytuł
MG

[Andrzej J.]

autor kmdr Mieczysław Serafin
w necie chyba nie ma o niej żadnej informacji
sugeruję zadzwonić do autora

[karol]

Faktycznie to o tym gdzieś czytałem Andrzeju, net zbyt dyskretny nie jest, ale myślałem, że to pic.

[Jarek C.]

autor kmdr Mieczysław Serafin
w necie chyba nie ma o niej żadnej informacji
sugeruję zadzwonić do autora

Już ją mam
Książką nosi tytuł "PMW 1945-2007 Kronika Wydarzeń".
Ma format B5 i 496 stron.
Postaram się we wrześniowym MSiO, w "Kronice PMW" dać zdjęcie okładki i krótką informację o niej.

[Grzechu]

Już ją mam

A jak można ją mieć?
Czy dzwoniłeś do autora i od niego ją otrzymałeś?

[Jarek C.]

Nie, niestety nie jest to takie proste

Znam autora od prawie 20 lat. Do 1993 roku był Redaktorem Naczelnym "PM". Otrzymałem od niego egzemplarz autorski.
Książka wyszła w bardzo, bardzo małym nakładzie i raczej będzie ją bardzo trudno zdobyć.

[miczman]

Krewni i znajomi. Zenujacy standart.