Wschodni wiatr

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Wschodni wiatr

Post autor: pothkan »

deglock pisze:Niewątpliwym plusem jest to, że na końcu każdego artykułu jest spis wykorzystanej literatury. Od paru lat nieustannie sugeruję podobne rozwiązanie zastosować w MSIO, ale jakoś są odporni na moje argumenty. Bibliografia jest pewnym wyznacznikiem czy autor jest dobry, czy jego podstawowym źródłem informacji jest wyłącznie Internet.
Zgadzam się, aczkolwiek mnie bibliografii w takich sytuacjach brakuje głównie jako tzw. "further reading" - tzn. gdzie mógłbym poczytać więcej na dany temat, jeżeli mnie zainteresuje.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Z nowości (kolejnych) to zauwżyłem, że w Moskwie jest już do kupienia kolejna monografia Winogradowa o krążownikach pancernych typu Bajan (tym pierwszym zatopionym w Port Arturze i tych kolejnych budowanych po wojnie w Rosji). Wydaje mi się, że zebrano w jednej książce to co wcześniej było w 2 tomach (taka błękitna okładka)
zobaczymy co tam nasi rosyjscy koledzy wymodzili.
Ostatnio zmieniony 2011-09-20, 11:57 przez deglock, łącznie zmieniany 1 raz.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

http://www.ozon.ru/context/detail/id/7276702/
żeby nie być gołosłowny to jest ten link
książka z opisu raczej gruba (dla porówniania pancerniki włoskie miały jakieś 175 stron tutaj 208). ciekawe co w środku?
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Jak pisarz może zarobić pierwszy milion? Może tradycyjnie ukraść. Ale może też imać się innych sposobów na przykład kilka razy wydawać tę samą książkę i za każdym razem kasować honorarium. Mój ulubiony rosyjski autor (zresztą straszny polakożerca) Aleksandr Szirokorad po raz kolejny wydał książkę o wojnie na Morzu Czarnym. Facet ma niebywały talent do pisania stale tego samego i jedno co zmienia to Tytuły i ewentualnie wprowadza drobne zmiany w tekście…. ale nic radykalnego po prostu zmienia akcenty i zwraca czytelnikowi uwagę na coś innego (niż to robił wcześniej).
I tak pierwsza była książka Bitwa za Krym kiepsko wydana bez zdjęć, rysunków, mapek wydrukowana na byle jakim papierze idealnie nadająca się do przyziemnych czynności. Jedynym plusem w tym wydaniu był w miarę szczegółowy opis pociągu pancernego Żeleznianow. http://www.ozon.ru/context/detail/id/2333246/
Druga książka miała tytuł Bitwa za Czernoje morie. Dużo lepsza od poprzedniej. Jeżeli chodzi o tekst to autor dopisał kilka krótkich fragmentów o tym co działo się po lipcu 1942 roku. książka miała już zdjęcia, rysunki, kilak tabelek i była na lepszym papierze. W tej były rysunki do wspomnianego wyżej pociągu http://www.ozon.ru/context/detail/id/2427228/
Trzecia książka to Flota Czarnomorska w trzech wojnach i trzech rewolucjach. W stosunku do poprzednich opracowań dopisano trochę co działo się przed 1941. Nie powiedziałbym, żeby były to jakieś rewelacje, choć jest tam ciekawa koncepcja, że zrezygnowano z modernizacji czarnomorskich pancerników bo kasę pochłonął remont krążownika Oczakow (flagowy okręt Szmidata który się zbuntował). To oczywiście naciągana teza bo w praktyce remont i modernizacja jednostek typu Czesma od początku nie była brana poważnie pod uwagę… http://www.ozon.ru/context/detail/id/3377087/
Czwarta książka to Spor o ruskom morie to samo co poprzednio tyle, że rola Rosji została odpowiednio wyeksponowana. http://www.ozon.ru/context/detail/id/5153312/
W Piątej książce Szirakorad poczęstował czytelników wcześniejszymi fragmentami dotyczącymi szturmu Sewastopola (przy okazji mam też opis walk pod Leningradem) http://www.ozon.ru/context/detail/id/4884421/
No i oto przyszedł czas na 6 książkę. Co Filip Iwanow (zwany częściej Oktjabrskim) ma wspólnego z Benito Mussolinim tego chyba najtęższe umysły epoki nie wiedzą, ale ja mam zamiar się dowiedzieć w końcu 20 zeta wydać za taką „gratkę” warto… http://www.ozon.ru/context/detail/id/7276871/
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Wschodni wiatr

Post autor: pothkan »

Ja tam twojej fascynacji Szirokoradem nie podzielam... zamiast dwóch-trzech jego badziewi wolę coś droższego, za to solidnego :p

Ale że proceder autoplagiatu jest tam powszechny, to racja. Często się to zdarza np. Maksymowi Kołomyjcowi (skądinąd zresztą bardzo przeze mnie cenionemu), w kontekście radzieckiego i rosyjskiego sprzętu pancernego. Szkoda tylko, że jego tytuły od Jauzy-Eksmo (wprawdzie tanie jak barszcz) wychodzą na tak marnym papierze, że więcej widać na zdjęciach z "Trybuny Ludów" za Bieruta :roll: Jedyna zaleta (poza treścią), że szyte.

Pytanie, na ile winni są autorzy, na ile polityka wydawnicza.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Wczoraj po obiedzie wybrałem się na chwile do Rosji celem odebrania swoich książek ozonowych. Był to bardzo miły wyjazd. Po pierwsze nie stałem długo na granicy, po drugie było piękne słońce i znakomita podróż. Jakby było tego mało książki które odebrałem były także znakomite.
Najpierw odebrałem sobie Ganguty nr 1 i nr 2. Brakowało mi tych numerów, więc jak znalazłem je na alib.ru od razu poprosiłem moich znajomych żeby mi je zamówili czym prędzej, szczególnie, że były one po jakieś 30 zeta ,więc cena była rozsądna.
http://www.ozon.ru/context/detail/id/7130895/
książka Patjanina o włoskich ciężkich krążownikach, jest jedną z lepiej wydanych w ostatnim czasie. Jakość druku, zdjęć i rysunków jest bez zarzutu. Tekst jest napisany bardzo syntetycznie i bez większych problemów może go przeczytać nawet osoba ze słabszą znajomością języka. Książka jest w zasadzie obowiązkowa dla wszystkich modelarzy, którym drogie są włoskie krążowniki. Dlaczego? Otóż w książce reprodukowano 4 plany stoczniowe kolejnych typów krążowników. Jeżeli do tego dodamy liczne zdjęcia, schematy malowań itp. to mamy komplet materiałów dla braci modelarskiej. Oczywiście te plany stoczniowe są także w Orizzone Mare, ale publikacje z tej serii są bardzo drogie i trudne do dostania, więc książka ta może być dobrym jakościowo zamiennikiem. Dla mnie jako autora przydatne są informacje zawarte w tabelkach gdzie rozpisano skład poszczególnych związków operacyjnych floty oraz nazwiska dowódców poszczególnych okrętów.
część zdjęć jest normalnie w tekście, część na wkładkach z kredy (z czego 4 strony są w kolorze).
Moją uwagę przykuło bardzo duże zdjęcie (na szerokość dwóch stron) gdzie pokazano całą panoramę bazy w Geniu… po prostu fantastyczne.
W każdym razie polecam tę książkę i wypada czekać na inne z tej serii poświęcone Włochom. Było już o pancernych typu Vitorio Venetto, o pancernikach typu Giulio Cesare, teraz o ciężkich krążownikach, więc wypada czekać na monografię lekkich krążowników….
Obecnie cena wynosi troszkę ponad 40 złotych, ja za swój egzemplarz zapłaciłem drożej bo prawie 50. Ta różnica wynika z dziwnego mechanizmu jaki jest w ozonie. Gdy książka się ukaże na stronie ozonu to jej cena wynosi, powiedzmy, jakieś 50 zeta…, ale wystarczy zaczekać 2-3 tygodnie i cena spada o jakieś 60-100 (!) rubli. To zupełnie odwrotnie niż u nas. W Polsce przyjęło się, że nowa książka, żeby zachęcić czytelników sprzedawana jest na samym początku trochę taniej i potem cena rośnie….
No nic na to nie poradzimy…
Kolejna książka też jest ciekawa http://www.ozon.ru/context/detail/id/7114372/
To publikacja poświęcona wszystkim pancernikom II wojny. W ramach tej serii wydawniczej to już 3 wydanie poprawione i uzupełnione. Jest to taka kolejna odsłona ruskiego Conway’a tym razem poświęcona tylko pancernikom i to za 60 złotych (!). U nas chyba Kagero wydaje książkę podobną ale za dużo większe pieniądze. Nie ma sensu pisać co treści bo jest to standardowy opis. Uwzględniono nie tylko służbę, ale także wszystkie przebudowy okrętów w okresie przedwojennym jak i wojennym.
Rysunki są wyrysowane na nowo co jest kolejną zaletą. Wspominam o tym , bo wydawnictwo Hawrest wydało kilka lat temu taką książkę o pancernikach (potem były też 2 tomy o krążownikach) gdzie rysunki były spiracone chyba ze wszystkich możliwych miejsc także z polskich wydawnictw.
Tu mamy nawet rendery (!) i to jest chyba największa niespodzianka. Rendery są zrobione ręką A. Małachowa i przedstawiają wygląd dwóch dużych nieukończonych okrętów ZSRR: pancernika Sowietskij Sojuz i krążownika Kronsztad wg konfiguracji 69I z niemieckimi wieżami artylerii głównej (stanowiska takie jak na Bismarcku). To duże zaskoczenie i muszę przyznać bardzo przyjemne.
Pan Małachow to nie jest nasz W. Góralski - artysta światowej marki, ale z innymi naszymi autorami 3D może konkurować. Zdaje się też, że ten Małachow zrobił rendery rosyjskich okrętów z okresu wojny z Japonią 1904-1905.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Wschodni wiatr

Post autor: Sławek »

Domyślam się, że publikacja w całości w j. rosyjskim?
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Naturalnie tekst wszystkich publikacji wydawanych w ramach granatowej serii jest po rosyjsku. Trochę szkoda, że wydawcy i twórcy tej serii nie robią tego co robi Gangut gdzie rysunki i zdjęcia są podpisane także po angielsku.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Jakoś ostatnio Rosjanie nie wydali nic ciekawego… za to dostałem stertę książek które zamówiłem dano temu i gdzieś się one poniewierały po redakcji ganguta i dziś trafiły do mnie.
O starych książkach nie będę pisał bo nie ma o czym. … o nowych z przyjemnością. Na pierwszy ogień idzie książka mojego ulubionego A. Szirakorada http://www.ozon.ru/context/detail/id/7276871/ jak zwykle to nieznacznie zmodyfikowany opis działań na Morzu Czarnym w czasie II wojny światowej… znaczy to co już było 4 razy. No może trochę inaczej opisano pewne drobiazgi, ale wydźwięk pozostaje ten sam i jest on dla Rosjan krytyczny (a już na pewno dla Oktjabrskiego, którego autor ewidentnie nie lubi).
Kolejna książka to po prostu… dobra książka z dobrej serii wydawniczej http://www.ozon.ru/context/detail/id/7276863/ co prawda obrona Odessy w sumie nie powinna mnie już interesować, ale kupiłem tę książkę z powodu świetnego opisania działań 9 Armii w tym rejonie oraz co ważniejsze w książce jest dużo świetnych mapek. W każdym razie mogę tę książkę polecić każdemu komu front wschodni bliski. Z książek morskich i Ozonowych polecam świetną pracę Winogradowa o krążownikach typu Bajan Piękna i mądrze napisana książka http://www.ozon.ru/context/detail/id/7276702/ Polecam, choć jak zwykle cena zmieniała się ze 3 razy w czasie gdy książka była zamówiona i do mnie wędrowała. Brakuje ładnych kolorowych sylwetek, za to jest multum wspaniałych zdjęć i reprodukcje oryginalnych planów stoczniowych. Detalicznie opisano wszystkie modernizacje…. I do tego ta piękna okładka Zajkina…
Z książek (a w zasadzie rzeczy) nie ozonowych to nabyłem drogą kupna 4 modele Kombriga (podobno za niewielką cenę… nie wiem bo nie mam porównania) oraz kilka książek ze sklepiku D. Hotkina.
Po pierwsze ciekawy jest atlas rysunków torpedowca typu Piernow To bardzo ciekawa propozycja nie tylko dla modelarzy, ale także dla wielbicieli okrętów w ogóle, gdyż obok trzech dużych arkuszy z rysunkami jest też niewielka książeczka z opisem i ze zdjęciami. Wydaje się, że jest to element większej całości gdyż widać na okładce tytuł: rysunki torpedowców rosyjskiej floty wyd. Sankt Petersburg w 1893 roku…. http://www.navarin.ru/product_info.php/products_id/1995
Dla siebie kupiłem starą arbuzówkę o pancernikach typu Jekatierina II (nie będę jej opisywał bo jest w sieci i możecie sobie to ściągnąć), książkę o remoncie okrętów na Dalekim Wschodzie od wojny krymskiej do rosyjsko-japońskiej… książeczka niewielka, ale za to tłusta od faktów i zdjęć. Bardzo fajna i przyda mi się… http://www.navarin.ru/product_info.php/products_id/1696
Kupiłem sobie także monografię krążowników pancernych (a raczej ich protoplastów) typu Gienerał Admirał http://www.navarin.ru/product_info.php/products_id/2109 w środku bardzo dobre zdjęcia i kilka rysuneczków (raczej słabych). Kiepsko opisano także przebudowę tych okrętów na stawiacze min. Trochę to wygląda jak pierwsza część i trzeba wyglądać końcówki. Połakomiłem się też na monografię pancerników typu Helgoland. http://www.navarin.ru/product_info.php/products_id/2086 ale bez rewelacji. Trochę fajnych zdjęć i tyle. Opis standardowy raczej bez błędów. Ciekawa jest natomiast książeczka poświęcona angielskim pancernikom z XIX wieku http://www.navarin.ru/product_info.php/products_id/1960
Temat, który u nas podejmuje T Klimczyk i P. Olender. Bardzo przyzwoicie zrobiona broszura dużo zdjęć i rysunków na przykład przedstawiających konstrukcję pancerza burtowego.
Co się tyczy czasopism to mam przedostatniego Ganguta (64) z ciekawym opisem statków na Morzu Bałtyckim zajętych przez Niemców lub ZSRR po wybuchu wojny. Ciekawy jest też tekst (choć nie odkrywczy) o perypetiach ukończenia krążownika Admirał Butakow (typu Swietłana)
3 pierwsze numery Morskiej Kampanii to tematy przeważnie XIX wieczne. I tak w numerze 1 jest opisana Flota Czarnomorska w czasie wojny z Turcją w latach 1877-78 oraz mniejsze artykuły w tym ten o pancernikach OW typu Aran (z rys. naszego J. Lewandowskiego). Ciekawy jest artykuł o kutrze torpedowym (bardzo dużym dodajmy) Stefano Turr bandery włoskiej. W kolejnym numerze mamy bardzo fajny opis floty tureckiej w wojnie 1877-78 roku oraz kilka mniejszych artykułów o mniejszych okrętach takie jak trałowce proj. 264, niemieckim MZ-1 i włoskim Albatrosie. Oba te numery to kontynuowana przez redakcję Morskiej Kampanii seria artykułów o flotach XIX wieku które złożyć się mają w przyszłości na kolejny tom tzw. Ruskiego Conwaya.
Numer 3 jest cudowny bo w całości poświęcony krążownikowi pancernemu Olympia (made in USA) bardzo ciekawy tekst z mnóstwem zdjęć i rysunków. Na koniec kupiłem sobie kolejną część o kutrach typu Greenport (Morska Kolekcja 7/2011) bardzo fajna publikacja (choć Rosjanie trochę się tego czepiali od strony merytorycznej)
I to by było na tyle. Na DWS napiszę o książkach które traktowały o technice lądowej i powietrznej.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Z ciekawych książek ze wschodu pragnę zaanonsować książkę Grafa http://www.ozon.ru/context/detail/id/7375909/ i tom wcześniejszy: http://www.ozon.ru/context/detail/id/7375910/
Dlaczego wam o tym wspominam? Otóż kilka lat temu książka Grafa ukazała się w jednym z wydawnictw tzw. niszowych i nie zdążyliśmy jej kupić .. już pomijam fakt, że była droga jak cholera. Tymczasem w ramach serii Morskaja Lietopis ukazały się oba tomy za przyzwoitą cenę około 50 zeta (jak odczekamy to będą one tańsze o jakieś 10 złotych). Są one ciekawe i warte przeczytania choćby dlatego, żeby porównać to co napisał Marek Herma w swojej Flocie Bałtyckiej w I wojnie światowej.
Poza tym ukazała się monografia lotniskowca Ark Royal http://www.ozon.ru/context/detail/id/7304180/ i trzeba przyznać, że cena jest całkiem znośna jak za taką książkę…. Ale ja zaczekam bo podejrzewam, że za jakiś tydzień cena spadnie poniżej 400 rubli.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Nasi koledzy z za miedzy wydali ostatnio kilka kolejnych książek które warto mieć (a nawet trzeba) i do tego wygląda, że ceny są raczej znośnie (w granicach 70 złotych). Po pierwsze: http://www.ozon.ru/context/detail/id/7401499/ i po drugie http://www.ozon.ru/context/detail/id/7401489/ obie te książki są kontynuacją tej: http://www.ozon.ru/context/detail/id/4228593/ innymi słowy Rosjanom zajęło 3 lata dorobienie kolejnych 2 tomów. Nie muszę ani przedstawiać autora, ani tym bardziej wydawnictwa. Książka reklamuje się sama. Jak zwykle OZON nie byłby sobą gdyby czegoś nie skomplikowali… w czym rzecz? Otóż książek można szukać albo w katalogu tematycznym, albo bezpośrednio w dziale nowości. I w tym wypadku obie książki są w tym ostatnim. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że nowości w tym dziale jest na 99 (!) stron bez jakiegokolwiek uszeregowania czy podziału. Znalezienie tam czegokolwiek to zadanie trudne i żmudne, ale w imię nauki poniosłem dla was tę ofiarę.
Ukazała się także książka na którą czekam już 2 miesiące http://www.ozon.ru/context/detail/id/7389378/
Zobaczymy co tam zmieniono w tekście? Myślę, że dla wszystkich osób tej książki nie posiadających jest to wspaniała okazja do zakupu prezentu świątecznego (na ozonie koszt to jakieś 50 zeta).
Jak znam życie książek tych nie dostanę szybciej jak na mikołajki i do tego czasu proszę o cierpliwość abym mógł je wam zaprezentować.
PZDR
MG
wkwiat70
Posty: 53
Rejestracja: 2006-12-18, 18:53

Re: Wschodni wiatr

Post autor: wkwiat70 »

deglock pisze:Ukazała się także książka na którą czekam już 2 miesiące http://www.ozon.ru/context/detail/id/7389378/
Zobaczymy co tam zmieniono w tekście?
Też jestem ciekaw czy są jakieś zmiany w stosunku do pierwszego wydania, które mam. Na Ozonie jest adnotacja, że drugie "dopołniennoje i isprawliennoje" wydanie ma 176 str., podczas gdy pierwsze miało 224str (plus 32str. wkładki ze zdjęciami i 4str. wkładki w kolorze). To jednak jeszcze o niczym nie świadczy, chociaż 50 stron różnicy to sporo. Liczę Panie Michale na krótkie porównanie tych wydań kiedy otrzyma Pan już książkę, bo nie wiem czy jest sens kupować.
Pzdr. Wojciech
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

O nowych Nowikach bardzo ciepło pisze Żuraliew z http://u-boat-laboratorium.com/index.ph ... tal-2011-2 tymczasem na cuszimskich foumach nie koniecznie się ciepło wyrażają… rozsądzić będzie można dopiero jak będę miał książkę co niechybnie uczynię.
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Nie byłem na targach książki historycznej, gdyż byłem w Kaliningradzie na spotkaniu z adm. Jegorowem, któremu wręczyłem oba tomy mojej książki oraz złożyłem w imieniu stowarzyszenia życzenia urodzinowe (tak na marginesie akurat były także uroczystości z okazji utworzenia Brygady Piechoty Morskiej)… generalnie dobrze się bawiliśmy.
Mam też trochę smutnych przemyśleń. Zrobiliśmy sobie taki rajd po księgarniach jak za dawnych lat (ci co jeździli pamiętają wiedzą o co chodzi). Oferta księgarniana w Kaliningradzie jest słabiutka… a co gorsza książki są w strasznych cenach (tzn w stosunku do cen Ozonowych ceny są wyższe o jakieś 400 rubli w przypadku książek z tzw. granatowej serii).
Księgarnia na Leninskim prospekcie (największa w mieście) zmniejszyła się o 1/3 i znowu musieliśmy szukać działu z naszymi książkami. Nic nowego nie było także na stoisku w Muzeum Światowego Oceanu… znaczy była jedna rzecz o której niżej.
W naszym ulubionym antykwariacie niby nie było nic ciekawego. Za to pan właściciel przyniósł nam pokazać dwie książki w znośnych cenach. Pierwsza to wspomnienia ze służby na krążowniku pancernym Admirał Nachimow wydana w 1904 roku za 1000 rubli w całkiem niezłym stanie. Druga była dużo większa i był to 2 tom lietopisu z wojny z rosyjsko japońskiej wydany w 1905 roku. ksiązka trochę poniszczona, ale i tak wyceniona na 5000 rubli. Moim zdaniem obie były warte zakupu. Inna sprawa to przewiezienie ich przez granice, gdyż książek powyżej 50 lat nie wolno przewozić.
Kupiłem sobie tylko jedną książkę pt. Czernomorskij sudostroitilenyj 1898-1972 (na 75-cio lecie stoczni Nawal). Książka jest ciekawie napisana, lecz trzeba się jak zwykle przebijać przez tony frazesów jacy to komunistyczni działacze wspaniali i mądrzy… przy okazji wyszły ciekawe fakty. Autorzy na przykład piszą, że stocznia była zniszczona totalnie przy ewakuacji w 1941 roku. tymczasem kilka stron dalej piszą ile to w stoczni pracowało, a także, że działała tam siatka sabotażystów, którzy ho ho wysadzali wszystko co im w ręce wpadło. To zadam teraz pytanie… skoro stocznię wysadzono i zniszczono, to co tam potem było do niszczenia? No chyba, że to nie prawda z tymi wielkimi zniszczeniami (co akurat jest bliższe prawdzie).
W każdym razie jest kilka ciekawych faktów w tej książce i co ważniejsze bardzo ciekawy aparat naukowy. I mam kilka kolejnych pozycji do szukania. Jest na przykład zbiór materiałów: Morjaki w borbie za włast’ sowietow na Ukrainie lub Nikołajew w czasie wojny domowej i interwencji (też zbiór dokumentów wydany w 1962 roku)
Ciekawostka jest piękny zbór kartek pocztowych wydanych z okazji 80-cio lecia akcji ratunkowej ekspedycji gen. U. Nobile. Kartki poświęcone lodołamaczowi Krasin kosztowały 5,5 PLN i są bardzo fajne. Będą do kolekcji z książeczką o tym lodołamaczu. Inne książki przywiozę przy okazji za tydzień lub trochę później, ale na pewno jeszcze przed świętami.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4479
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Wschodni wiatr

Post autor: pothkan »

deglock pisze:Mam też trochę smutnych przemyśleń. Zrobiliśmy sobie taki rajd po księgarniach jak za dawnych lat (ci co jeździli pamiętają wiedzą o co chodzi). Oferta księgarniana w Kaliningradzie jest słabiutka… a co gorsza książki są w strasznych cenach (tzn w stosunku do cen Ozonowych ceny są wyższe o jakieś 400 rubli w przypadku książek z tzw. granatowej serii). Księgarnia na Leninskim prospekcie (największa w mieście) zmniejszyła się o 1/3 i znowu musieliśmy szukać działu z naszymi książkami.
Rynek książki przenosi się do internetu. Rozwój Amazona "zabił" wiele księgarni, w tym nawet poważnych sieci, w USA i W. Brytanii. W Polsce również ten proces się zaczyna. Czemu w Rosji miałoby być inaczej? Czy to źle - moim zdaniem niekoniecznie.

Dla samego rynku (wydawcy, autorzy, klienci) perspektywy w Polsce są raczej pozytywne (choć pewnie wielu uzna, że spoglądam przez różowe okulary), o czym świadczy ciżba na targach :wink: Zresztą, ciekawostka a propos "wschodniego wiatru" - zagranicę reprezentowali wśród autorów Rosjanie (Bieszanow i Sołonin).
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Re: Wschodni wiatr

Post autor: deglock »

Jak co roku przed świętami zawitałem na wschód aby odebrać co moje i nie tylko.
Przywiozłem kilka ciekawych książek i niniejszym się z wami nimi podzielę.
Tradycyjnie wydam jęk zachwytu nad tym jak Rosjanie szybko wydają książki z tzw. granatowej serii.
Jest już zapowiedź monografii amerykańskich krążowników typu Brooklyn, a tymczasem całkiem niedawno ukazała się monografia lotniskowca Ark Royal.
http://www.ozon.ru/context/detail/id/7304180/. Po pierwsze zwraca uwagę jak zwykle piękna okładka Zaikina. Co prawda tym razem jakoś mi się ona szczególnie nie podoba, ale cóż o gustach się nie dyskutuje. W każdym razie autor miał lepsze okładki.
Co do treści to nie można się wiele przyczepić. Patjanin to zacny autor, który widać, że korzystał chyba z wszystkiego co można było na tę okoliczność. Znakomita wickość tj 27 z 39 wykorzystanych publikacji jest anglojęzyczna.
Podoba mi się zawsze w monografiach lotniskowców to, że opisywane są samoloty pokładowe. Tak jest i tym razem. Dużo rysunków detali i duży planik to bolusy dla modelarzy. Oczywiście jest także dużo całkiem niezłych zdjęć z czego część na „kredzie” Brak natomiast kolorowej sylwetki, choć to problem wtórny, gdyż o ile sobie przypominam Ark Royal nie miał do końca służby kamuflażu.
Fajnie, że autor na końcu porównał konstrukcję Ark Royal kolejnego typu brytyjskich lotniskowców.
W każdym razie książka może być fajnym prezentem świątecznym dla kogoś, kto lubi rosyjskie książki o angielskich okrętach.
A jeżeli ktoś lubi rosyjskie książki o rosyjskich okrętach to musi mieć tę: http://www.ozon.ru/context/detail/id/7389378/
To 2 wydanie o niszczycielach typu Nowik. Rzekomo poprawione i uzupełnione, choć mam pewne wątpliwości czy uzupełniono treść… ale mogę się mylić. Na pewno nie uzupełniono tej monografii materiał jaki zamieszczono w którymś starym numerze Morskiej Kampanii (chodzi o 2/2008) gdzie były na przykład schematy pasów na kominach, różnice wyglądu wzmocnień na rejonie uskoku pokładu itp. W tej monografii natomiast umieszczono trochę materiałów i planiki oraz rysunki z innego numeru Morskiej Kampanii poświęconego niszczycielom typu Dierzkij (mam gdzieś ten numer, ale nie chce mi się go szukać).
Książka jest wyraźnie cieńsza od poprzedniego wydania. To trochę dziwne, że uzupełnione wydanie jest cieńsze bo w końcu coś tam dodano. Okazuje się, że zmieniono papier na taki „kredopodobny”z lekkim połyskiem i na pewno cieńszy niż papier na którym Nowiki wydrukowano poprzednio.
Wydaje mi się, że okładka też jest ładniejsza.
Na pewno będzie mi brakowało sympatycznych kolorowych sylwetek z kamuflażem. Nie ma żadnej z tych które były poprzednio. Niby rekompensatą jest większa ilość świetnych zdjęć, ale kolor to zawsze kolor.
Poprzednie wydanie Nowików było świetne jeżeli chodzi o treść, więc ci wszyscy co go nie posiadają mają niepowtarzalną szansę aby sobie tę książkę nabyć, gdyż jest to publikacja obowiązkowa dla każdego kto interesuje się historią żeglugi.
Żeby nie było, że interesuję się zamierzchłą przeszłością to kupiłem sobie 3 tomy o atomowych okrętach podwodnych znanego autora Apałkowa.
http://www.ozon.ru/context/detail/id/4228593/
http://www.ozon.ru/context/detail/id/7401499/
http://www.ozon.ru/context/detail/id/7401489/
kto interesuję się erą atomu te książki po prostu musi mieć. Jest tam dokładny opis techniczny, rysunki, zdjęcia wszystkich atomowych okrętów ZSRR i obecnej Rosji. Pisząc wszystkich mam na myśli wszystkich rodzajów i klas i podtypów.
W każdym razie książka świetna… jakby tego było mało to ma wyjść jeszcze 4 tom gdzie autor będzie porównywał radzieckie i zagraniczne konstrukcje.
Mi utkwiły w pamięci projekty niezbudowanych okrętów jak na przykład wielkich atomowych podwodnych okrętów desantowych (!) pewnie jeden miał wyporność większą niż cała nasza obecna flota razem wzięta.
ODPOWIEDZ