Nowe książki i czasopisma (3)

[ZzB]

konkurencja na tym małym rynku jest ostrzejsza, bardziej "bratobójcza" i bardziej wyniszczająca...

Zgadzam się oburącz.

Borowiak lepiej się sprzedaje niż porządne, rzetelne i ambitniejsze (faktograficznie, naukowo) książki o mar-woju...

Zawsze tak będzie. Bez względu na branżę - od muzyki, przez film po literaturę, czy to piękną czy specjalistyczną.
Lekka-łatwa-i-przyjemna produkcja będzie miała znacznie większy zasięg i popularność.

pisma dotąd rzetelne i ambitne mogą zacząć chwytać się (dla przetrwania) tematów płytszych, łatwiejszych, "bardziej masowych", komercyjnych

Pozwolę sobie wygłosić zdanie odrębne.
Pisma "rzetelne" maja całkiem inny krąg odbiorców niż "masowe".
Chociażby z tego powodu, że czytelnika "masowego" nie zainteresuje kilkustronnicowy artykuł o - przykładowo - ewolucji stali na pancerze okrętowe. Zbyt przeładowany wiedzą specjalistyczną (i nie ma przysłowiowej gołej baby). Natomiast chętnie przeczyta po raz 158-my o zatonięciu Bi-smarka.

wyniszczająca konkurencja ruguje z rynku wysoką jakość (na rynkach niszowych to zwłaszcza obowiązuje)

Znów pozwolę sobie wygłosić zdanie odrębne.
Pismo nastawione na czytelnika-specjalistę nie będzie miało szansy na rynku "masowym". Za słaba dostępność, za wysoka cena (za porównywalną objętość) i za wysoka (sic!) jakość.
Moim zdaniem samobójstwem będzie raczej odejście do tematów płytszych.
Bo z jednej strony straci dotychczasowy (brzydkie słowo) target a z drugiej strony raczej nie zyska nowego.

zły pieniądz wypiera dobry...

...z rynku !!
To znaczy 'dobry pieniądz' znika z rynku (czytaj - z księgarni) a zły na nim pozostaje (zalega w księgarniach, potem na wyprzedażach itp)

"Focus", "XXI Wiek" - kolorowe, ładnie wydawane, ale WYPEŁNIONE PO BRZEGI informacjami "quasi-naukowymi" oraz doprawione OGROMNA LICZBĄ błędów merytorycznych (niestety) sprzedają się lepiej niż np. "Świat Nauki" czy "Wiedza i Życie"...

Całkiem nieźle sprzedaje też się np Wróżka. Ale czy to jest konkurencja dla Świata Nauki ?
Inny targ.... tfu... krąg odbiorców.

- niestety właśnie trudniej się utrzymać na rynku pismom lepszym jakościowo

A to całkiem inna para kaloszy - społeczeństwo się analfabetyzuje. Krąg zainteresowanych wąsko wyspecjalizowaną wiedzą maleje więc nie dziwota, że lekko nie jest.
Ale po raz kolejny zgłoszę zdanie odrębne - specjaliści są skłonni wydać ZNACZNIE WIĘKSZE pieniądze na wybraną pozycję niż przeciętny czytelnik. Ba - potrafią wyszukać ją w małej lokalnej oficynie, często akademickiej albo sprowadzić zza granicy
Dlatego uważam, że jedyną drogą dla pism branżowych jest WŁAŚNIE jak najwyższa jakość merytoryczna.
Tylko wtedy mają szanse utrzymać się na rynku, który jest mały i niszowy ale mocno wymagający.
Bo od niedawna konkurencja już jest i to poważna - bez problemu można zamówić prenumeratę branżowego czasopisma z zagranicy.
Nawet taki staruch jak ja duka mozolnie po angielsku gazetkę ściąganą z Wielkiej Brytanii, bo na polskie "wróżki" szkoda mu kasy

Dorzucę 0.03 PLN ze swojej działki modelarskiej.
Na rynku są modele po 100 PLN i po 500PLN.
Te po 100 sprzedają się masowo, ale ich poprawność merytoryczna woła o pomstę do nieba.
Te po 500 są wychuchane i wygłaskane ale przez swój koszt raczej niszowe.
Ale modelarz (brzydkie słowo) profesjonalista zaciśnie pasa i kupi ten za 500PLN bo nie będzie musiał 3/4 modelu dorabiać żeby zachować wierność historyczną (kupującym te po 100 raczej to nie przeszkadza).
Powiem więcej - pojawiły się już modele po 800 PLN i więcej, adresowane do BARDZO NISZOWYCH modelarzy.
I pojawia się ich coraz więcej, bo NISZOWY ODBIORCA JEST SKŁONNY PŁACIĆ WIĘCEJ ALE WYMAGA J-A-K-O-Ś-C-I

Dlatego uważam, że staranie się, "żeby nie być tym trzecim" MUSI oznaczać poprawę jakości bo inaczej pismo wypadnie z rynku.

Pozdrowionka
ZzB

[Marmik]

Panowie, nie ukazał się jeszcze nawet pierwszy numer, a tu już przeważnie szczelna garda . A może tak warto dać szansę, by pismo sie rozkręciło, zanim powiesi sie na nim to i owo? Ja rozumiem obawy, ale nie popadajmy w paranoję.
Nawet jeżeli pierwszy numer będzie "tendencyjny", to chyba jeszcze nic nie oznacza. Poczekajcie 3-4 numery, pocztajcie i wtedy będzie można mówić o faktach.

[Adam]

Otóż to. Przede wszystkim poczekajmy nie tyle na tematykę, co na autorów. Prawda jest taka, że piszących w Polsce nie ma dużo, chyba wszyscy byli dotychczas "zagospodarowani" przez MSiO i OW, a pozostali, nieliczni przez MXXw. Ciekawe, czy zespół autorów Militariów "wystarczy" na Okręty? Czy pojawią się "nowe twarze", czy też podbiorą autorów innym czasopismom (MSiO już ograniczyło ilość wydań rocznie).

[szafran]

Podejrzewam, że MSIO zostało przycięte z powodu słabej sprzedaży. Dla głównego targetu atrakcyjniejsze jest TWH lub inny ogólniak. Co do nowego czasopisma to nie ocenia się po okładce, ale tematyka nie zachęca. Oś ponad wszystko.

Co do czasopism to czy nie dałoby się wydać jako całości cyklu Tadeusza Grzesikowskiego??? Jako osobny specnumer albo zwykłą monografię???

[pothkan]

A to całkiem inna para kaloszy - społeczeństwo się analfabetyzuje. Krąg zainteresowanych wąsko wyspecjalizowaną wiedzą maleje więc nie dziwota, że lekko nie jest.

Z drugiej strony, pojawiają się pewne optymistyczne promyki. Np. ciekawe są ostatnie (bodaj za 2010) statystyki nt. wizyt w kinach - otóż liczba sprzedanych biletów wzrosła, a zarazem zmalała liczba... ludzi chodzących do kina. Jaki z tego wniosek? Prosty: ludzi chodzi mniej, ale za to robią to częściej (czyt. przeznaczają więcej pieniędzy). Podobnie jest za pewnie z udziałem w każdym innym rodzaju kultury. Np. wyliczanie ile średni Polak przeczytał książek rocznie jest bzdurą, bo tam także istnieje gigantyczna rozpiętość - tzn. powiedzmy, 2/3 nie przeczytało niczego, a 1/10 czyta kilkadziesiąt tytułów rocznie (a do tego czasopisma czy tygodniki).

A cała konkurencja pomiędzy MSiO, OW, NM czy - jak dojdą - Okrętami - to moim zdaniem bzdura. Ja regularnie czytam zarówno MSiO, jak i OW, sporadycznie NM (co by być w miarę na bieżąco), a i Okrętów zakupu - o ile współczynnik cena/objętość treści na poziomie mnie zadowoli - nie wykluczam. Wydaje mi się, że raczej nie ma zbyt wielu czytelników "tylko OW", "tylko MSiO" i tak dalej.

Aczkolwiek obstawiam, że przy miesięcznym cyklu długo nie wytrzymają. Chyba że będą brali wszystko jak leci, albo zapełniali połowę objętości rysunkami i fotogaleriami. Bo w szuflady "pełne na zapas" jakoś nie wierzę, to raczej utopia w takim biznesie.

[ZzB]

Prawda jest taka, że piszących w Polsce nie ma dużo, chyba wszyscy byli dotychczas "zagospodarowani" przez MSiO i OW, a pozostali, nieliczni przez MXXw.

Świat nie kończy się na Naszej Najjaśniejszej - jest wielu niezłych autorów nie-polskojęzycznych.
OW jakoś nie boi się zamieszczać tłumaczeń.
To dlaczego Kagero miałoby się przed tym jakoś specjalnie bronić ?

Wracam do konkluzji ze swojego pierwszego wpisu: pożyjemy, poczytamy, zobaczymy...

Pozdrowionka
ZzB

[Seba]

Póki co jestem raczej optymistycznie nastawiony do nowego czasopisma na rynku.

Osobiście spodziewam się że "Okręty" będą pod względem zawartości podobne do "morskich" numerów specjalnych MXX, co ma pewien plus w postaci porządnych planów w skali 1/700. Pojawianie się Prinz Eugena w pierwszym numerze wygląda mi na to że wydawnictwo kontynuuje publikowanie obszernych reklam swoich książek z rysunkami w 3D.

[goral_44]

Witam.
Seba i nie zawiedziesz się pod tym względem.
Chcemy, abyś Ty i inni odbiorcy, poczuli się sie pozytywnie zaskoczeni zawartością, tego i następnych Nr.

Pozdrawiam. Waldemar Góralski

Okładka w całej okazałości.

[Napoleon]

A co w środku? Tylko II wojna i ew. czasy późniejsze czy coś jeszcze?

[Wicher]

goral_44 - czy można już poznać autorów "okładkowych" artykułów (zarówno tych głównych jak i tych, które są na lidzie)?

[crolick]

Widzę, że zapowiadany jest tekst o KUJAWIAKU. Dobrze - będzie co recenzować

[goral_44]

Witam.
Wybaczcie, ale nie odbiorę Wam przyjemnosci, samodzielnego poznawania pisma. Jeszcze ciut cierpliwości.

A okladkę robił, dobrze znany z innych okładek dla Militaria XXw, Piotr Forkasiewicz, z moją małą pomocą.

Pozdrawiam. Waldek

[szafran]

Anonsowany wczoraj Magazyn OKRĘTY jest już w drukarni.
Będzie dostępny w większości punktów sprzedaży prasy prowadzących sprzedaż Magazynu MILITARIA XX Wieku, jednak z uwagi na początkowy, niższy nakład OKRĘTY będą dostarczone do kiosków w mniejszej ilości niż MILITARIA XX wieku.

Nr 1 OKRĘTÓW nawiązuje formułą do wydań specjalnych MXXw o tematyce marynistycznej, jednak formuła ta ulegnie zmianie po przeanalizowaniu głosów oddanych w ankiecie czytelniczej, zamieszczonej w numerze 1.
Podobnie jak pozostałe pisma KAGERO Publishing OKRĘTY będą redagowane wspólnie z czytelnikami.

[pothkan]

jednak formuła ta ulegnie zmianie po przeanalizowaniu głosów oddanych w ankiecie czytelniczej, zamieszczonej w numerze 1.

Taka ankieta to dobry pomysł, ale powinna być udostępniona (również) online.

[Tadeusz Klimczyk]

Będzie dostępny w większości punktów sprzedaży prasy prowadzących sprzedaż Magazynu MILITARIA XX Wieku, jednak z uwagi na początkowy, niższy nakład OKRĘTY będą dostarczone do kiosków w mniejszej ilości niż MILITARIA XX wieku.

Na okładce stoi jak wół 12.000 egzemplarzy. A po co to picowanie ?

[de Villars]

Przyjrzenie się okładce utwierdza mnie, niestety, w przekonaniu, że będzie to pismo zdecydowanie drugowojenne..