Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
-
- Posty: 1177
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Mam pytanie do Macieja. W atykule "Walka o żeglugę" znajdujemy następujące stwierdzenia dotyczące krążownika "Dupuy de Lome":
"specjalny rajder w formie krążownika pancernego"
"gdy Francuzi przystępowali do projektowania idealnego raidera"
"projektowany idealny korsarz"
"teoretycznie byl to idealny rajder"
"szczegóły konstrukcyjne zaburzały ten obraz idealnego nieszczyciela żeglugi"
Chciałbym poznać źródło, które twierdzi, że "Dupuy de Lome" był projektowany do działania na szlakach żeglugowych. Moim zdaniem to jest nieprawda i okręt ten wyjątkowo nie nadaje się do przedstawiania jako "pra-ojciec" krążowników zaprojektowanych do walki z żeglugą (a już na pewno nie o żeglugę).
De Bussy projektował go jako okręt wielozadaniowy, który w szczególności miałby być:
- niszczycielem pancerników (bardzo modna ówcześnie koncepcja - choćby np. Esmeralda)
- idealnym okrętem rozpoznawczym współdziałającym z flotą liniową przy zadaniach dotyczących rozpoznania i walką z nieopancerzonymi krążównikami przeciwnika
- idealnym okrętem do służby lub interwencji w koloniach, gdzie mógłby brać udział w nieszczeniu żeglugi przeciwnika.
"Dupy de Lome" był pojedyńczą jednostką w dużej mierze eksprymentalną, nie stała za nim ideologia Młodej Szkoły zakładająca sianie paniki na brytyjskim rynku ubezpieczeń typu "cargo" i reasekuracji. Jednostek, które w XIX wieku projektowano do walki z żeglugą było wiele. Szczególne zasługi miała tu Rosja, choć o jej koncepcji Floty Ochotniczej w artykule ani słowa. "Dupy de Lome" był pierwszym krążownikiem pancernym. Ale nie był pierwszym krążownikiem pancernym zaprojektowanym do zwalczania żeglugi. Ale chętnie zmienię zdanie, jeśli poznam wiarygodne źródła, które dowodzą czegoś innego.
"specjalny rajder w formie krążownika pancernego"
"gdy Francuzi przystępowali do projektowania idealnego raidera"
"projektowany idealny korsarz"
"teoretycznie byl to idealny rajder"
"szczegóły konstrukcyjne zaburzały ten obraz idealnego nieszczyciela żeglugi"
Chciałbym poznać źródło, które twierdzi, że "Dupuy de Lome" był projektowany do działania na szlakach żeglugowych. Moim zdaniem to jest nieprawda i okręt ten wyjątkowo nie nadaje się do przedstawiania jako "pra-ojciec" krążowników zaprojektowanych do walki z żeglugą (a już na pewno nie o żeglugę).
De Bussy projektował go jako okręt wielozadaniowy, który w szczególności miałby być:
- niszczycielem pancerników (bardzo modna ówcześnie koncepcja - choćby np. Esmeralda)
- idealnym okrętem rozpoznawczym współdziałającym z flotą liniową przy zadaniach dotyczących rozpoznania i walką z nieopancerzonymi krążównikami przeciwnika
- idealnym okrętem do służby lub interwencji w koloniach, gdzie mógłby brać udział w nieszczeniu żeglugi przeciwnika.
"Dupy de Lome" był pojedyńczą jednostką w dużej mierze eksprymentalną, nie stała za nim ideologia Młodej Szkoły zakładająca sianie paniki na brytyjskim rynku ubezpieczeń typu "cargo" i reasekuracji. Jednostek, które w XIX wieku projektowano do walki z żeglugą było wiele. Szczególne zasługi miała tu Rosja, choć o jej koncepcji Floty Ochotniczej w artykule ani słowa. "Dupy de Lome" był pierwszym krążownikiem pancernym. Ale nie był pierwszym krążownikiem pancernym zaprojektowanym do zwalczania żeglugi. Ale chętnie zmienię zdanie, jeśli poznam wiarygodne źródła, które dowodzą czegoś innego.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Siedzę teraz nad morzem, a biblioteczka została w domu.
Nie pomnę skąd wziąłem informację o planowanym "idealnym rajderze"
Na pewno nie było to "primary source" lecz jedno z opracowań.
Bez sprawdzania stawiałbym na którąś pozycję Friedmana. W praktyce w grę wchodzą dwie o krążownikach - albo amerykańskich albo brytyjskich.
Możliwe że też coś było o tym u Parksa ( Dupuy na pewno był tam bardzo pobieżnie opisany, ale nie pomnę czy o raiderowaniu było czy nie )
Możliwe że coś z artykułu w Warshipie z przed kilku lat, nawet nie pamiętam czy 2 czy 3. I nie dam sobie nawet paznokcia obciąć czy tam też było to rajderowanie.
Mogło to też być w Lambercie.
Ale znów podkreślam, nie zrobiłem sobie notatek skąd konkretnie ta informacja, a będę to mógł sprawdzić dopiero we wrześniu.
Wiem, że to nie jest satysfakcjonujące, ale w nastroju wakacyjnym z dala od wszelkich książek więcej nie pomogę.
Nie pomnę skąd wziąłem informację o planowanym "idealnym rajderze"
Na pewno nie było to "primary source" lecz jedno z opracowań.
Bez sprawdzania stawiałbym na którąś pozycję Friedmana. W praktyce w grę wchodzą dwie o krążownikach - albo amerykańskich albo brytyjskich.
Możliwe że też coś było o tym u Parksa ( Dupuy na pewno był tam bardzo pobieżnie opisany, ale nie pomnę czy o raiderowaniu było czy nie )
Możliwe że coś z artykułu w Warshipie z przed kilku lat, nawet nie pamiętam czy 2 czy 3. I nie dam sobie nawet paznokcia obciąć czy tam też było to rajderowanie.
Mogło to też być w Lambercie.
Ale znów podkreślam, nie zrobiłem sobie notatek skąd konkretnie ta informacja, a będę to mógł sprawdzić dopiero we wrześniu.
Wiem, że to nie jest satysfakcjonujące, ale w nastroju wakacyjnym z dala od wszelkich książek więcej nie pomogę.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
-
- Posty: 1177
- Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
- Lokalizacja: Sopot
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Odkładamy dyskusję na wrzesień, tym bardziej, że ja też jestem na wolnym.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Takim to dobrze... Siedzą na "wolnym", niektórzy nad morzem a tu człek zapier... Od dwóch lat bez czegoś zwanego urlopem czy wolnym i od 7 lat bez widoku morza, buuu...
MacGregor
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Jak żyłem z własnej działalności gospodarczej, to przez 17 lat nie wiedziałem co to urlop. Z różnych powodów, a konieczność płacenia ZUSu za okres kiedy się nie ma żadnego przychodu a jedynie koszty, miała z tym sporo wspólnego
Jak w końcu stwierdziłem, że mi się nie chce i się zatrudniłem na etacie, to mnie na urol wyrzucają....
Ot taka subtelna różnica i promowanie przedsiębiorczości.... Ale może polityki tu dalej nie rozwijajmy.
Jak w końcu stwierdziłem, że mi się nie chce i się zatrudniłem na etacie, to mnie na urol wyrzucają....
Ot taka subtelna różnica i promowanie przedsiębiorczości.... Ale może polityki tu dalej nie rozwijajmy.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Jeżeli mogę, to pozwolę sobie wtrącić parę uwag.Chciałbym poznać źródło, które twierdzi, że "Dupuy de Lome" był projektowany do działania na szlakach żeglugowych. Moim zdaniem to jest nieprawda i okręt ten wyjątkowo nie nadaje się do przedstawiania jako "pra-ojciec" krążowników zaprojektowanych do walki z żeglugą (a już na pewno nie o żeglugę).
De Bussy projektował go jako okręt wielozadaniowy, który w szczególności miałby być:
- niszczycielem pancerników (bardzo modna ówcześnie koncepcja - choćby np. Esmeralda)
- idealnym okrętem rozpoznawczym współdziałającym z flotą liniową przy zadaniach dotyczących rozpoznania i walką z nieopancerzonymi krążównikami przeciwnika
- idealnym okrętem do służby lub interwencji w koloniach, gdzie mógłby brać udział w nieszczeniu żeglugi przeciwnika.
Zgadzam się z Tadkiem, że "Dupuy de Lome" był przede wszystkim okrętem wielozadaniowym, zbudowanym tak trochę "eksperymentalnie". Pamiętajmy, że powstał w czasie kiedy rządzili liberałowie niechętni ekspansji kolonialnej i rozbudowie floty, w okresie wielkiego bałaganu i braku sprecyzowanych kierunków rozbudowy francuskiej floty. Na pewno okręt ten został zbudowany jako jednostka rozpoznawcza mająca współpracować z flotą liniową, rozważano możliwość jego wykorzystania w koloniach, ale też i pośrednio rozważano jego wykorzystanie jako rajdera. To była naturalna konsekwencja okresu w którym został zbudowany, gdyż jak już wspomniałem decydenci byli niechętni rozbudowie floty liniowej, stąd rozważania co do wykorzystania nowej jednostki w celi zwalczania nieprzyjacielskiej żeglugi były naturalne. Nie był projektowany specjalnie do tego celu, ale też i, jako jednostka wielozadaniowa, rozważano takie jego wykorzystanie. Co zaś do roli "niszczycieli pancerników" to o tyle bym się z tym zgodził, że zakładano iż w określonych warunkach krążownik ten mógł podjąć walkę ze starszymi jednostkami tej klasy. Ale tylko w określonych warunkach, raczej wyjątkowo i tylko ze starszymi. Generalnie zaś zakładano, z tego co pamiętam, że przed pancernikami będzie on zwiewał, co miała mu ułatwić jego przewaga prędkości.
Więc zgoda, ale wydaje mi się, że uwaga Tadka była zbyt "radykalnie" sformułowana. Nie był to okręt budowany specjalnie z myślą o zwalczaniu nieprzyjacielskiej żeglugi, ale takie zadania mieściły się też w jego "profilu".
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Jako, że na razie brak jakichkolwiek informacji nt. kolejnego numeru MSiO, to pozwolę sobie zacytować treść maila od nowego redaktora pisma:
"Nagłe odejście Tomasza Grotnika faktycznie spowodowało zamieszanie. Niestety także opóźnienie.
Proszę o cierpliwość do pierwszych dni października."
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Najważniejszym dla każdej firmy jest wiarygodność i rzetelność - szczególnie w stosunku do tych, którzy zaufali - wykupując prenumeratę. W sytuacji dwutygodniowego poślizgu numeru wrześniowego MSiO, prosiłoby się o nawet krótką informację na stronie. Bo inaczej jest to lekceważenie czytelników.
I to jest przykre i to może w przyszłośći kosztować wiele wydawnictwo.
I to jest przykre i to może w przyszłośći kosztować wiele wydawnictwo.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Okładka już jest:
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
A jakiś spis treści ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Ni ma. Okładka się pojawiła na fejsie.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Super. Kiedy w sprzedaży?
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Jak pamiętam z anonsów to do 12 października
- dessire_62
- Posty: 2027
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Nice , chociaż nie ma tych wieśniackich okienek na dole okładki.MiKo pisze:Okładka już jest:
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Ciekawe.MiKo pisze:Ni ma. Okładka się pojawiła na fejsie.
Na fejsa wpakowali, a własną stronę olali.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Ta "Cała prawda..." brzmi jak tytuł z Faktu, ale poczytamy, zobaczymy...