Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: szafran »

To w końcu znany jest nowy skład redakcji?
MiKo
Admin FOW
Posty: 4036
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

Nowe MSiO
msio.jpg
msio.jpg (315.64 KiB) Przejrzano 8853 razy
Z ŻYCIA FLOT
WYDARZENIA
Wspomnienie o admirale
Krzysztof Kubiak
GRA W STATKI I NIE TYLKO…
Tomasz Kwasek
WSPÓŁCZESNA ROYAL NAVY – REWOLUCJA TECHNICZNA W CIENIU FINANSOWYCH OGRANICZEŃ? CZ. 2
Dawid Kamizela
MORSKIE AKCENTY SALONU DSEI 2019
Wojciech Zawadzki
SZWEDZKIE NISZCZYCIELE TYPÓW ÖLAND i ÖSTERGÖTLAND
Robert Rochowicz
DAR CZY JAŁMUŻNA? PIERWSZE 23 OKRĘTY PRZEJĘTE OD ZSRR
Leszek A. Wieliczko
LOTNISKOWCE SHŌKAKU I ZUIKAKU
Sławomir J. Lipiecki
FRANCUSKIE PANCERNIKI OSTATNIEJ GENERACJI - RICHELIEU I JEAN BART CZ. 3
Mariusz Borowiak
KAPITULACJA U-BOOTÓW W AMERYCE PÓŁNOCNEJ
ARCHIWUM MORSKIE IM. JERZEGO MICIŃSKIEGO
MiKo
Admin FOW
Posty: 4036
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

Nowym redaktorem naczelnym Robert Rochowicz, zastępcą Tomasz Kwasek.
Napoleon
Posty: 3981
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: Napoleon »

Czyli pismo trwa? I będzie się nadal ukazywało?
MiKo
Admin FOW
Posty: 4036
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

No, jakby na to wygląda, tym bardziej, że o zamykaniu tytułu nie było w ogóle mowy (może poza jakimiś plotkami).
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

Niestety wygląda na to, że tematyka przed 1918 r. nadal nie jest obecna na łamach MSIO. Dla mnie to tak, jakby go nie było.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: szafran »

Oby Pan Rochowicz nadal kontynuował swoją serię bo tylko dla jego tekstów kupuję MSiO.
gall anonim
Posty: 2
Rejestracja: 2019-10-23, 18:04

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: gall anonim »

Wydawca chce nawiązać do idei jaka przyświecała powstaniu MSiO w 1996 r. Dużo materiałów o okrętach, uzbrojeniu, bitwach morskich, ciekawych postaciach związanych z morzem. Mniej dywagacji o tym czy Polsce są potrzebne okręty czy nie i politycznych wskazań kto winny za taki a nie inny stan naszej floty.
Ideałem byłoby, gdyby mogły być publikowane artykuły z wszystkich okresów historycznych. Ale do tego są potrzebni Autorzy. Niestety nasz rynek mimo iż ponoć ubogi ma osoby znające się na tematach morskich i potrafiące przelać to na papier. Potrzeba tylko chęci i zgłoszenia ich do redakcji. Żadna poważna propozycja współpracy nie zostanie zlekceważona.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: marek8 »

Oczywiście przyjemnie jest widzieć zarówno otwartą postawę redakcji jak i chęć przyciągnięcia nowych talentów ale obawiam się, że nawiązywanie do założeń aktualnych w roku 1996 w świetle wymagań czytelników w latach 2019/20 może być nieco trudne do realizacji. Szczególnie w modelu opartym na komercyjnej działalności a nie modelu dotowanym/wspieranym, w której to formule trwały przecież bez żadnego wyjątku "złote lata" dawnego Morza.
To co było atrakcyjne wtedy dziś jest raczej bez problemu do zdobycia w sieci bez potrzeby "magazynowania" materiału, których nie okłamujmy się większość poza koneserami się pozbywa na rzecz ewentualnej digitalizacji materiału. Próby przyciągnięcia "młodych" rysunkami 3d czy podaną aż w nadmiarze krajową tematyką jak widać nie zyskały akceptacji rynku, gdzie naprawdę nie trzeba wiele szukać w sieci aby znaleźć sobie podobne rysunki za free. Czy można zaś pozyskać czytelnika mającego coraz większe trudności ze skupieniem się na nawet nieco dłuższym tekście to rzecz do dyskusji ale obawiam się, że "cudowne lata" za bardzo nie wrócą i formuła rynkowa może przetrwać tylko dzięki stworzeniu jakiegoś unikalnego sposobu dotarcia do czytelnika mającego dziś i tak aż nadmiar najróżnorodniejszych atrakcji. Być może także gusta i starszych czytelników się już tak zmieniły, że z ostatnich numerów MSIO w zasadzie oglądałem już tylko obrazki (super zdjęcia Richelieu) nie mając ochoty na nawet pobieżną lekturę... :bije: - być może nie za bardzo się chciało wejść na minę w postaci oczywistych jak cep porównań do wiadomo czego a być może to już nawet nie to i z czegoś się jakby nieco wyrasta...
Oczywiście jest też inne wyjście praktykowane tu i tam gdzie magazyn staje się tak naprawdę ekskluzywnym klubem pasjonatów, którzy otrzymują go kilka (2-4) razy do roku będącym gotowymi płacić stawki większe niż za typowe czasopisma pod warunkiem zaspokojenia ciekawości konkretnych interesujących ich wątków ale także jak dowodzi praktyka u nas tak formuła przy przesadnym zamiłowaniu do odrzucania nietypowych rozwiązań nie wydaje się ani prosta ani realna. Zresztą także tam gdzie powstała ma się różnie...
Być może ciekawym punktem odniesienia byłyby czasopisma azjatyckie, gdzie nacisk na współczesność i przyszłość jest dużo większy niż kiedykolwiek był w którymkolwiek z naszych licznych "morskich", które wyraźnie preferują tylko przeszłość a i to w selektywnie wybranych zazwyczaj tematach. W takim modelu kto wie czy nie wzbudziłoby to zainteresowania młodych. Reasumując formuła nawiązująca do dawnego pisma w zupełnie odmiennych realiach wydaje się nie do końca trafnym kierunkiem - ale oczywiście każdy - w tym ja - może się mylić. Pozdrowienia i życzenia znalezienia właściwej formuły od wieloletniego czytelnika.
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: Piotr S. »

de Villars pisze:Niestety wygląda na to, że tematyka przed 1918 r. nadal nie jest obecna na łamach MSIO. Dla mnie to tak, jakby go nie było.
Akurat jak w twoim przypadku to najlepsze były by Okręty Wojenne tam jest sporo tematyki przed 1918 roku.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

No i całe szczęście. I się zastanawiam czy się na OW zupełnie nie przerzucić?
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
gall anonim
Posty: 2
Rejestracja: 2019-10-23, 18:04

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: gall anonim »

Ze źródeł zbliżonych do nowej redakcji poprzedni skład naczalstwa nie przekazał wielu ciekawych artykułów, które przeleżały w szufladzie nawet dwa i więcej lat. Są wśród nich propozycje ze wszystkich epok. Nowa redakcja była tego nieświadoma do czasu ujawnienia kto jest kim w MSIO. :?
Teraz Autorzy się odzywają i zsyłają artykuły, ale tu pojawia się problem. Numerów jest tylko 6 w roku, każdy ma 96 stron. Artykuły często są bardzo obszerne i będą wymagały czasem nawet 15 stron w druku. Jak łatwo policzyć kolejka musiała się utworzyć, bo nie wydawnictwo nie chce numerów tematycznych. Nie wiem kto pod jakim nickiem się ukrywa, ale być może są wśród piszących ostatnie posty Autorzy, którzy przesłali coś do redakcji. Jeśli są jeszcze tacy, którzy kiedyś coś staremu naczalstwu przesłali, a do nowego się nie odezwali prośba o kontakt z red. nacz., bo o wielu propozycjach może jeszcze nie mieć wiedzy. :)
Piotr S.
Posty: 2289
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: Piotr S. »

gall anonim pisze:Ze źródeł zbliżonych do nowej redakcji poprzedni skład naczalstwa nie przekazał wielu ciekawych artykułów, które przeleżały w szufladzie nawet dwa i więcej lat. Są wśród nich propozycje ze wszystkich epok. Nowa redakcja była tego nieświadoma do czasu ujawnienia kto jest kim w MSIO. :?
Teraz Autorzy się odzywają i zsyłają artykuły, ale tu pojawia się problem. Numerów jest tylko 6 w roku, każdy ma 96 stron. Artykuły często są bardzo obszerne i będą wymagały czasem nawet 15 stron w druku. Jak łatwo policzyć kolejka musiała się utworzyć, bo nie wydawnictwo nie chce numerów tematycznych. Nie wiem kto pod jakim nickiem się ukrywa, ale być może są wśród piszących ostatnie posty Autorzy, którzy przesłali coś do redakcji. Jeśli są jeszcze tacy, którzy kiedyś coś staremu naczalstwu przesłali, a do nowego się nie odezwali prośba o kontakt z red. nacz., bo o wielu propozycjach może jeszcze nie mieć wiedzy. :)
To jakie miały by być te zmiany ? jakie różnice zauważymy po zmianie w redakcji ? czy dominować będą przeładowane tematycznie wielostronicowe opisy
gdzie wiele stron poświęci się na jakiś życiorys admirała czy też dominować będą opisy techniczne okrętów lub statków . Czy następne numery będą się znacząco różniły od tych , które wydawane były w ostatnich latach.
marek8
Posty: 1940
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: marek8 »

Zapewne - wbrew intencjom - wyszło na to, że toczy się "zażarta walka wywiadów" o to co zostanie opublikowane... ;)
Ale na serio - pytanie czy obszerne artykuły mogą wnieść "nową jakość" jest raczej retoryczne... Piłka jakby jest w grze po stronie wydawnictwa, które zaproponuje lub nie cuś nowego lub będzie bazować na dawnej formule, która najprawdopodobniej nie przystaje już do obecnych realiów rynku.
OW - znalazły swoją formułę co do doboru tematyki, którą chyba większośc z tu czytających lub piszących akceptuje ale wątpliwe jest aby ta formuła mogła znaleźć zastosowanie dla jeszcze jednego pisma działającego w tym segmencie rynkowym. Używając wracającej ostatnio do łask "nowomowy" MSIO musi się "inaczej wypozycjonować". A co to w praktyce będzie oznaczać... Ja to bym chciał aby w którymś z numerów pociągnięto najwyraźniej nikogo nie interesujący wątek rodzimych ścigaczy budowanych w Gdyni w 1939 - zaledwie zasygnalizowany bodaj w 2010 czy 2011 roku... i... Naprawdę nikogo nie interesuje co to były za jednostki, jak wyglądały itd?
szafran
Posty: 2195
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: szafran »

A po co? Nie lepiej o przysłowiowym Bismarcku czy super rakietkach i antenkach od Raytheona?
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1391
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

Post autor: Chemik »

MiKo pisze:Chemiku! krytyka konstruktywna, merytoryczna. Nie generalizujmy!
OK, no to konstruktywnie pojedziemy, bez generalizacji....
Ja dopiero miałem możliwość zapoznać się z numerem lipiec-sierpień 2019.... a jest tam artykuł o ORP "Bałtyk", który nie powiem, uradował me serce, ale .....
Obecny pan red. nacz. Robert Rochowicz, który jest autorem tego artykułu, "parówę" (bo tak sympatycznie, rybacy nazywali supertrawlery typów B-10/14, nazywali je też "superami") nazywa LUGROTRAWLEREM (o zgrozo!!!!!).
Dokladnie brzmi to tak, cytuję: "W Polsce były eksploatowane 23 supertrawlery (nazywane też lugrtotrawlerami - podkreślenie moje) z tym, że jedna (chyba raczej jeden - uwaga moja, a jak ma być jedna to brakuje słowa jednostka) po roku służby została przebudowana na statek szkolny" koniec cytatu. Trafniejszymi słowami byłyby "adaptowana" lub "dostosowana do zadań", bo na "Turleju" nie było zbyt wielkiej przebudowy, podobnie na "Łużycy", która też po pewnym czasie pełniła rolę statku szkolnego, czyli były dwa takie statki. Trzecim statkiem szkolnym była "Emilia Gierczak" (ex "Wda") pokrewnego typu B-14.
Ten nieszczęsny "lugrotrawler" przewija się kilkakrotnie przez artykuł. Dla niezorientowanych forumowiczów wyjaśniam, że lugrotrawlerami były typy B-11/17 o nośności ok. 100 ton i długości 32,6/34,5 m, cztery z nich przejęła PMW i przebudowano je na okręty ratownicze Projektu 12.
W artykule jest co prawda informacja, że numer budowy to B-10/56, ale zabrakło informacji, iż była to wersja B-10/IVD, nie jestem w 100% pewny czy już wówczas tak zapisywano jego numer budowy: B-10/IVD/56, ale może Marek T. to zweryfikuje.
ODPOWIEDZ