Seria z Kotwiczka
Seria z Kotwiczka
Dopiero w pt przez przypadek natrafilem na wspomnienia Plawskiego "Fala za fala". Ktos czytal?! Jak na mnie b ciekawe, acz nieuporzadkowane i przez to duzo tracace [np. nic nie ma o jego sluzbie na Dragonie].
Anyway chcialem zadac takie oto pytanie - we wspomnieniach Klopotowskiego na koncu xiazeczki jest dodatek - sprawozdanie z IX patrolu ORP DZIK. No i teraz zasadnicza czesc - skoro wydawca pan Andrzej Ryba, zdolal to jakos wydrukowac [a zatem gdzies to musial zdobyc], moze sa gdzies dostepne sprawozdania z pozostalych patroli?! No bo ja to bym bardzo, ale to bardzo chetnie dostal cos takiego w swoje lapki
Anyway chcialem zadac takie oto pytanie - we wspomnieniach Klopotowskiego na koncu xiazeczki jest dodatek - sprawozdanie z IX patrolu ORP DZIK. No i teraz zasadnicza czesc - skoro wydawca pan Andrzej Ryba, zdolal to jakos wydrukowac [a zatem gdzies to musial zdobyc], moze sa gdzies dostepne sprawozdania z pozostalych patroli?! No bo ja to bym bardzo, ale to bardzo chetnie dostal cos takiego w swoje lapki
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Czytałem wspomnienia Pławskiego.
Ta książka to z jednej strony mnóstwo ciekawych informacji i "smaczków" dotyczących PMW 1918-1947 a z drugiej obraz Polski międzywojennej i opis Warszawy lat dwudziestych, kulisów tzw. Wielkiej Rewolucji Pażdziernikowej na Krymie, Francji lat trzydziestych itp.
Czyta się to wszystko bardzo przyjemnie.
Niemniej większość opowieści Pławskiego dotycząca PMW okresu wojny była już publikowana, głównie w "Naszych Sygnałach". Dużo fragmentów wykorzystał Borowiak we "Małej flocie bez mitów". Są to na przykład relacje dotyczące Ouragana i jego permanentnych remontów, "sądu" nad Pławskim po akcji przeciwko Bismarckowi itd.
Generalnie bardzo fajna książka, posiadająca swoisty klimat...
Ta książka to z jednej strony mnóstwo ciekawych informacji i "smaczków" dotyczących PMW 1918-1947 a z drugiej obraz Polski międzywojennej i opis Warszawy lat dwudziestych, kulisów tzw. Wielkiej Rewolucji Pażdziernikowej na Krymie, Francji lat trzydziestych itp.
Czyta się to wszystko bardzo przyjemnie.
Niemniej większość opowieści Pławskiego dotycząca PMW okresu wojny była już publikowana, głównie w "Naszych Sygnałach". Dużo fragmentów wykorzystał Borowiak we "Małej flocie bez mitów". Są to na przykład relacje dotyczące Ouragana i jego permanentnych remontów, "sądu" nad Pławskim po akcji przeciwko Bismarckowi itd.
Generalnie bardzo fajna książka, posiadająca swoisty klimat...
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
Czytałem wspomnienia Pławskiego. Książkę tę z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Ciekawie opisane sa czasy jego młodości, służby w marynarce rosyjskiej oraz lotnictwie. Niewiele osób wie że Pławski był jednym z pionierów lotnictwa wojskowego. Naprawdę jest to pozycja warta by poswięcić jej trochę czasu. Co do książki Borowiaka to wzdrygam sie przed jej przeczytaniem. W księgarni miałem ją już w koszyku, ale po przejrzeniu i przeczytaniu wyrywków, odłożyłem na półkę. Wiem ze to co pisze Kosiarz czy Pertek tez nieraz nie jest zgodne z faktami, ale Borowiak to przegięcie zupełnie w drugą stronę. A może warto siegnąc po te pozycję? Może fragmenty przeczytane przeze mnie niepotrzebnie zraziły mnie do ksiązki? Ciekawy jestem waszych opinii.
Pozdrawiam
Tą książkę Michała Borowiaka TRZEBA PRZECZYTAĆ!!
Można zgadzać się bądź nie zgadzać się z tezami przedstawionym przez Autora, jednak WARTO przeczytać, aby poznać nieco inne spojrzenie na naszą Małą Flotę.
Nie ma tu co ukrywać - wszystkie te wydarzenia miały miejsce. Jednak na ile została podniesiona "kurtyna milczenia" a ile jest niechęci do ukazania niezbyt chwalebnej momentami prawdy - to już każdy powinien sam ocenić.
Ja 2 tomy "połknąłem" błyskawicznie w niecałe 4 dni i przyznam, że w wielu kwestiach książka ta pozwoliła mi wyrobić sobie zupełnie odmienne spojrzenie.
Można zgadzać się bądź nie zgadzać się z tezami przedstawionym przez Autora, jednak WARTO przeczytać, aby poznać nieco inne spojrzenie na naszą Małą Flotę.
Nie ma tu co ukrywać - wszystkie te wydarzenia miały miejsce. Jednak na ile została podniesiona "kurtyna milczenia" a ile jest niechęci do ukazania niezbyt chwalebnej momentami prawdy - to już każdy powinien sam ocenić.
Ja 2 tomy "połknąłem" błyskawicznie w niecałe 4 dni i przyznam, że w wielu kwestiach książka ta pozwoliła mi wyrobić sobie zupełnie odmienne spojrzenie.
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
a'propos książki Borowiaka:
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... reply_4796
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... reply_4796
tego nie powiedziałem Absolut, jedyne słuszne racje ma tylko Osama. Mówię jedynie o 'odmieńcach" opluwających wszystko, co imn wejdzie na celownik, według mnie to ludzie odreagowujący rzekomy stres, czyli tacy, którym od dobroci nie tylko w doopie się odwróciło, ale i we łbie Wydaje mi się, że jest między takimi, a np. Osamą pewna subtelna, niemal niezauważalna jak widać różnica...
nie opluwaja, tylko czesto mowia bolesna prawde. jak ci to nie pasuje - twoj problem...
Borowiak cel ma szluszny, tylko metody troche nie te, ale ogolnie zgadzam sie z nim
Borowiak cel ma szluszny, tylko metody troche nie te, ale ogolnie zgadzam sie z nim
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...